Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 761
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JSC

  1. On ma niestandardowe szkiełka - piszą, że niskodyspersyjne K9 / F4 Czyli to taki bardziej EDkowaty jest A producent chwali się, ze ma mniejsze AC niz standardowe achro 150mm f/8
  2. Czyli krótkie achro wciąż w grze ... Podsumowując: mozesz wybrać achro 150/750 ,albo 120ED , albo 8"SCT ewentualnie lornetę 110mm z wymiennymi okularami.
  3. Podejrzewam, ze róznice będą tak subtelne i uzależnione od róznych czynników (konkretny obiekt- nawet w obrebie DSów, seeing, używana źrenica, powiekszenie), że dyskutować można nad nimi w pubie przy piwie do samego rana a i tak takie rozmowy nic nie wniosą ;). Jeden powie, ze wdzi lepiej w tym a inny, ze w tamtym. Do DSów generalnie liczy się siła zbiorcza, aby móc sobie przy maksymalnej źrenicy uzyskać duże powiększenia (ale to tez niezupełnie tak, bo przy źrenicach powyżej 2mm rozmydlaja sie szczegóły nawet na DSach). Do USów bardziej liczy sie jakośc obrazka jesli masz aperturę zgodną z występującym seeingiem. Nie porównywałem nigdy równolegle w różnych warunkach 120/900ED i 150/750achro... Bazuje tylko na opinii Piotra K. , który takie porównanie robił. Gdzieś mam na dysku porównanie różnych konstrukcji własnie pod wzgledem różnic w postrzeganiu różnych obiektów przy tej samej aperturze. Później poszukam - może znajde EDIT W kwestii Dsów - dla mnie najbardziej miarodajnym testem byłby test na gromadzie kulistej np. M13. Z opinii Piotra chyba wnioskowac mozna, ze obydwa refraktory dały to samo.
  4. Ja uważam, ze nie ma sensu kupowania tripletów do zastosowań amatorskich obserwacji. Dodatkowo dublet (zwałszcza ED) ma też swoje zalety w stosunku do tripletów. Jesli mowa o dublecie ED to tylko szkło FPL 53 (fluoryty są lepsze ale cenę mają iście astronomiczną). Ogniskowa musi byc jak najdłuzsza, ale taka, która jeszcze zapewni przy dwucalowych okularach źrenicę 6-7mm. Najtaniej wychodzi SW120ED. Mozna jeszcze rozważać ogromne pola, przy krótkich ogniskowych, ale trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście są nam takie potrzebne. Jeśli chodzi o SCT - nie wiem czy jest sens kupowania 8" vs 120ED. Dopiero mozna się zastanowic nad 10", ale wówczas juz znowu wchodzimy w mobilność...
  5. Ja bym sie w aberracje chromatyczne nie pchał... jesli teleskop ma byc do wszystkiego to wybrałbym 120ED zamiast 150/750 achro. Niby mozna przywyknąć do aberracji chromatycznej - po pewnym czasie ponoć nawet jej nie dostrzegasz, ale jest to na pewno mniej komfortowe niz bez aberracji (fioletowe cienie na Księzycu to dla mnie masakra). Ktos tu już pisał, że obraz DSów jest porównywalny w tych teleskopach. Dodatkowo mozna powiedzieć, ze równiez porównywalny z lornetą 100-110mm. Czyli konkludując jesli DSy wygladaja mniej wiecej tak samo w tych trzech "maszynkach" a obiekty US są znacznie lepsze w 120ED (mozliwość dużego powiększenia przy bardzo dobrym obrazie) to dla mnie wybór byłby oczywisty. Dodatkowo na DSy mozliwość zmiany powiekszeń tez sie przydaje, wiec jeżeli lorneta nie ma zmiennych okularów to też jej minus.
  6. O jakie konkretnie chodzi obiekty? To jest najważniejsze. Podejrzewam, że i tak będziesz chciał wszystko łącznie z Księżycem...
  7. Znalazłem o tym Petzwalu - niestety poszedł, ale warto przeczytac wątek - opis jak się zminia ogniskowa gdy wywalasz Petzwala https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=46751
  8. No ale musisz pewnie przycinać tubę, a ten z Petzwalem (usuniętym) ma już krótką pod bino. Ktoś nawet chyba nie tak dawno sprzedawał. Najlepiej jak się wypowiedza "binookularowcy"
  9. To może lepiej Bressera 152/760 z wywalonym Petzwalem - ponoć tak można (nie wiem czy nie mieszam? bo nie użytkowałem czegoś takiego) - tylko, że wtedy znowu robi sie mniejsze pole, bo wydłuża się ogniskowa (do 1200), ale też i nieco mniej aberracji wszelkiej maści.
  10. Jeszcze jest chłodzenie duzego SCT - trzeba by było to jakoś rozwiązać logistycznie, pewnie jeszcze przed przeniesieniem na miejsce obserwacji.
  11. Tutaj też jest https://tech.wp.pl/skala-czy-jednak-statek-obcych-planetoide-oumuamua-pokrywa-organiczny-kokon-6199796196763777a
  12. Właściwie to można obliczyć o ile musi byc wieksza średnica teleskopu, aby otrzymać 20%-30% większy obraz przy takiej samej źrenicy... Na szybkiego - to chyba własnie 20%-30% większa średnica! (jeśli dobrze liczę?) Sporo! Inna sprawa, ze można sobie zafundować nasadkę bino do teleskopu i powinno być wtedy już podobnie. PS Chyba własnie przekonałem sie do nasadki bino
  13. No w sumie znacznie lepiej czyta się małe literki obydwojgiem oczu niż jednym okiem, ale w jasnosci nie widze az tak duzej róznicy. To chyba raczej jakaś lepsze odczytywanie danych kształtu z pary oczu przez mózg.
  14. JSC

    ED 100

    Kolega już chyba wybrał, a wy mu jeszcze mieszacie
  15. Porównywałeś przy tej samej źrenicy wyjściowej i potem przy tym samym powiększeniu? Bo w zasadzie to tylko to ma znaczenie - no bo jaki jeszcze parametr może się tu liczyć? No niby obserwacje obuoczne, ale żeby az tyle to dawało w obserwacji DSów (może...)? W zasięgu ma to stosunkowo niewielkie znaczenie, przyrost 0,2mag jeśli dobrze pamiętam. Może jakaś korelacja powiększenia (powierzchnia obiektu) do źrenicy wyjściowej, wtedy mniejsze byłoby jaśniejsze przy tej samej źrenicy (ogólnie rzecz biorąc, nie wnikając w rozmieszczenie czopków i pręcików w oku )... Hmmm...
  16. Laser przestawiony w stosunku do szukacza, szukacz przestawiony w stosunku do teleskopu i robi sie kaszana ;)... Ja bym polecał na poczatek reddota (lub telrada) + okular z maksymalnym polem, które może dać teleskop i to wszystko. (Po przywyknięciu można przejść znowu na szukacz optyczny) RedDot w długiej rurce (oprawie), aby nie można było zerakać w niego pod kątem!!! I w czasie szukania obydwoje oczu otwarte! Chociaż wiadomo - każdy ma swoje własne upodobania, do których sam musi dojść.
  17. Przede wszystkim trzeba zacząć od obrotowej mapki nieba, aby zobaczyć jak to sie wszystko kręci - tego nie zobaczysz w Stellarium. Druga sprawa, to szacowanie odległości, wyznaczanie sobie linii pomocniczych na niebie poprzez widoczne i znane gwiazdy - np. jak chcesz odnaleźć Plejady to szukasz Pasa Oriona, jak znajdziesz Oriona, to wiesz gdzie jest Bellatrix. Jak połączysz wzrokowo linią Bellatrix z Aldebaranem to wiesz, ze w takiej samej odległości są Plejady... Po pewnym czasie treningu z takich zależności trafiasz bez pudła nawet w niewidoczny obiekt. Dobrze mieć jeszcze atlas nieba, aby właśnie oszacowywać takie miejsca. Tworzysz sobie na niebie wyimaginowane linie, trójkąty, kwadraty... Programy komputerowe, pomimo, ze wydają się na początku zbawieniem, wcale takie dobre nie są. Wiem to po sobie. Atlas nieba to takze niezbędna rzecz. PS Naprawdę szkoda psuc sobie zabawy w odnajdywaniu obiektów i szkoda bezpłatnych lekcji znajomości nieba przy takiej zabawie, jeśli "skomuteryzujesz" sie po zęby Z drugiej strony trudno czasem jest się zorientować na niebie jak sa miejscami chmury..., więc bez popadania w stres - czasem łatwiej czasem trudniej EDIT Jeszcze jedna sprawa - Stellarium wali gwiazdy jako niemiłosiernie wielkie kropy. Kiedys podmieniałem wielkości gwiazd w plikach Stellarium (w "textures"), aby były delikatniejsze... Lepiej jednak uzywać Sky Safari (ja uzywam bezpłatnego SkyPortal - to jest w zasadzie chyba to samo) na Androida* lub Cartes du Ciel na Windows. *na Windows tez mozna poprzez Blue Stack
  18. U mnie jest tak samo - pełen przelot o średnicy tulejki, a więc ok. 29mm, bo też mam pryzmat 1,25 " PS Najważniejszy jest przelot przedniej części tulejki wchodzącej do wyciągu, potem moze byc juz sobie nawet mniej, bo wiązka światła się zwęża. U mnie jednak żadnych przewężeń nie ma.
  19. Warto sobie poczytać co mają na Cloudynights do powiedzenia: https://www.cloudynights.com/articles/cat/articles/optical-theory/diagonals-prisms-vs-mirrors-r79 "[...] Zakładając tę samą jakość produkcji pryzmaty dają mniej rozproszenia światła, co jest dobre. I w przeciwieństwie do lustra, one się samokolimują. Ale także tworzą fałszywe kolory w zakresach z szybkimi współczynnikami ogniskowymi. Podobnie jak w przypadku starych eksperymentów Jr. High, kiedy przesyłasz światło do pryzmy pod kątem innym niż prostopadły, spowoduje to fałszywy kolor. Szybkie teleskopy przesyłają światło do ukośnego pryzmatu pod bardziej stromym kątem i mogą w rzeczywistości wprowadzić fałszywe barwy w zakresy, gdzie ich nie ma. Im ostrzejszy kąt (szybszy teleskop) tym więcej fałszywego koloru zostaje wprowadzony. Pryzmaty są droższe w większych rozmiarach niż lustra i mogą wyjaśniać, dlaczego w 2 "i większych przekątnych dominują lustra. Z drugiej strony pryzmaty nigdy nie rozpraszają światła, dzięki czemu mogą uzyskać doskonały kontrast. Ponadto nigdy się nie starzeją. Pod względem transmisji każda z nich zależy od powłok. Wielokrotny pryzmat i ulepszone lustro aluminiowane mogą osiągnąć około 98% transmisji. Ale to naprawdę nie jest ważne. [...]" Czyli ogólnie zgadza sie z tym co tu napisaliśmy PS Proszę zauważyc, ze "rozprasznie światła" to nie jest zupełnie to samo co "transmisja". A to nie jest dyspersja atmosferyczna? Czerwona obwódka jest na górze?
  20. Jeśli szklane to płyn Baadera lub ewentualnie spirytus i potem do czysta LensPenem. Warto go dokupić, bo to genialne, świetne czyścidełko! Musi być jak najmniejsze, aby wyczyścić soczewki o małej srednicy. Ja polecam takie - ma gdzieć 5-6cm długosci i z 4mm średnicy końcówki (może nawet nieco mniej): Co do lustra, to musiałbys zrobić zdjęcie - wtedy pewnie ktos cos doradzi...
  21. To teleskop Newtona, to może w ogóle trzeba go na początek skolimować? Wyciąg - spróbować dokręcić śrubeczki od spodu tych pokręteł do ustawiania ostrości. Okulary to te standardowe "HR" i HF" ? To jakies Ramsdeny i Hygensy (niestety zapomniałem dokładnie jakie znaczenie mają te skróty - może ktos rozszyfruje?, bo będzie mnie męczyło cały dzień ). Jeśli mają plastkiowe soczewki, to faktycznie trudno cos polecic do czyszczenia - duże ryzyko, ze sie zmatowią, jak pisze powyżej wimmer. Trzeba by było dokupić jakiś lepszy okular (ale bez irytacji - nawet do duzo lepszych teleskopów dodaja fabrycznie zwykle badziew - tak wiec wymiana okularów to cos dość normalnego)
  22. Eee tam...Pełno tego jest na Allegro (z darmową wysyłka), co prawda Spinor, ale to jest to samo, pamietam nawet wątek jak komuś zamiast SW przysłali Spinora... http://allegro.pl/teleskop-spinor-optics-r-90-900-az-3-chorzow-i7089417414.html
  23. Może to zaburzy cała naukę, ale u mnie źrenica oka prowadzącego jest minimalnie mniejsza i pomimo to jaśniej nim widzę - serio
  24. 90 stopniowe pryzmaty (nigdy nie wnikałem jak jest w 45 stopniowych) dzielą sie na: - tzw. Amiciego czyli dachowe, czyli z mozliwością świtlistej krechy w "kalenicy" dachu, czyli z obrazem takim jak przez lornetkę - niepoobracanym; ponizej pokazane jest jak to "ustrojstwo" specyficznie pracuje - oraz zwykłe pryzmaty, które tej przypadłości krechy dachowej nie mają , są prawdopodobnie znacznie lepsze optycznie, ale coś za coś - dają lustrzane odbicie tak jak kątówka lustrzana. Ja pryzmatu (zwykłego) nie zamieniłbym już nigdy na lusterko (w f/15)... trudno jednak powiedzieć jak będzie w achro f/5,9, obawiam się, że nie najlepiej, ale wróże z fusów - nigdy nie sprawdzałem Z tego co czytam, to w refraktorach ED sprawują sie idealnie, ale w jasnych achromatach to różnie bywa - jak sam piszesz. PS Ponoć najlepsze są obecnie pryzmaty firmowane przez Baadera, a jeszcze lepsze Zeissa Baadera. Ja mam jakiegoś staruteńkiego Vixena.
  25. Świetne pytanie Ja bym jeszcze do tego włączył Mak-Newtony. Dlaczego mówią, ze Newton z "szybką" jest lepszy od tego bez (na USach)? Tutaj łamią się chyba najbardziej wszystkie teoretyczne podstawy - nawet Sacek ma z tym problem (dwa pierwsze akapity) http://www.telescope-optics.net/Mak-Newton.htm PS W którym miejscu w polu okularu obserwujecie planety, szczegóły planetrane/księzycowe - na samym środku czy niekoniecznie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.