JSC

Na pewno sa tutaj bardziej doswiadczeni ode mnie. Ja po prostu kiedys ten temat dogłebnie przranalizowałem, porobiłem praktyczne testy i zgadzało sie. No więc EDek SW80/600 to dobra mała optyka i możesz spokojnie nieco podciągnąc w góre tą wartość "x5", szczególnie przy bardzo dobrym seeingu. W małych aperturach opłaca się nieco zawyżyć wartość liczby światłosiły, aby program stackujący miał co robić, ale bez przesady. Przy nadmiernie dużej liczbie światłosiły już nic nie zyskasz, a stracisz ns świetle, musisz mocno wzmocnić sygnał i zaszumisz obraz. Jest jeszcze oczywiście kwestia liczby klatek na sekundę. U mnie najlepiej wychodzi maximum z kamerki neximage5 , czyli 50 klatek na sekunde. Ciemnym obrazem nie ma co sie jednak za bardzo przejmować bo rozjaśnisz go (sa narzedzia ładnie rozjasniajace szczególy bez rozjasniania tla). Krotność Barlowa zwykle zwiększa się wraz z oddaleniem ogniska od plaszczyzny tulei Barlowa. Kamerka ma zwykle dalej mstryce niz jest teotetyczne ognisko i Barlow zwieksza krotność bardziej niż fabryka podaje. Są jedna Barlowy, ktore nie sa wrazliwe na odsuwanie matrycy od teoretycznrgo punktu ogniska. PS mam nadzieję, ze KrzysztofD. tez to przeczyta

Aby dobrze wyszedł szczegół planetarny i wszystko było pasujace do siebie, to jest taki prosty przelicznik potrzebnej liczby światłosiły do danej wielkosci piksela matrycy, a wiec poyrzebujesz: - dla sredniej optyki (powiedzmy Maksutov, SCT, achtomat f/10) liczby swiatlosily 5x wiekszej od piksela kamerki. Powiedzmy, ze piksel ma średnicę 3um, to swiatlosila musi miec 3x5=15, czyli f/15. - dla malej dobrej optyki (dobry reframtor) mnozysz piksel x7 - dla slabszej duzej optyki mnozysz x4 To podstawa planetarnego astrofoto. Podaj mi jaki masz aparat, a sprawdze jaki ma piksel i przelicze jakiej potrzebujesz dla niego swiatlosily. Światlosile dobierasz sobie dobierając odpowiednią krotność barlowa. Mam nadzieję, ze dość przystępnir to wyjaśnilem i sam dokonssz obliczen

Tez tak myślę - trzeba mu ją jakoś wybic z głowy... To tylko krótki achromat... Na planetach pokaze tyle samo co 102/1000, na DSach pewnie deczko wiecej... Kup cos z tego http://www.kasai-trading.jp/refractor.htm i bedziesz zadowolony. Znakomita optyka, znakomita mechanika, śmiesznie tanie w porównaniu do EDków SW i do tego ładne Występują pod różnymi markami Altair, TS, Tecnosky itd... Jak wiesz ja mam z tej stajni TSa 102/1122ED i to jest strzał w 10! Własnie pisałem o nich (refach Kasai) na FA.

Na duzym wietrze w dużych powiększeniach moze się mocno trzaść, ale nie oszukujmy na EQ5 też wtedy trzęsie. Dobrze mieć napęd chociaz w jednej osi - wtedy nie musisz kręcic pokretłem i mniej wprowadzasz drgań. Z tym, ze napęd jakos chyba lepiej ma dopracowany i umieszczony EXOS1. Może kupic osobno tube i osobno montaż?

Trochę poza tematem, ale porzuc myslenie o achro SW , na korzyść myślenia o achro Celestrona 120/1000. Celestron ma asferyzowane soczewki i jest lepiej dostrojony. Moim zdaniem lepiej EQ5 pod taka tube, ale EQ3.2 jest lżejszy. Ja obecnie jestem na etapie doboru jak najlżejszych elementów zestawu BTW znacznie lepszy od EQ3.2 jest EXOS1 EDIT Co do montażu EQ - na poczatku nawet nie będziesz wiedział jak to obrócić, aby wycelować w gwizdy poniżej lub powyżej Polaris . Ale szybko sie nauczysz, szczególnie jak Ci ktos pokaże jak tym się kręci , a jest to de facto trywialnie proste. Do wizuala montaż EQ rozkładasz tak samo długo jak montaz AZ, no może 10 sekund dłuzej ze wzgledu na umieszczenie przeciwwagi na pręcie.

Moze na południu Polski, albo jeszcze lepiej w Egipcie Ja teraz mam planetki o 3 w nocy na wysokości ok. 20 stopni, co jest takim w sumie minimum, ale jest juz wtedy jasno jak w dzień. Na południu Polski sa o 5 stopni wyżej, a to przy takich wartościach bardzo dużo robi, no i macie tam ciemniej, bo Słońce głębiej schodzi za horyzont. No ale jesienią na pewno będzie lepiej.

Mała światlosila moze maskować rozogniskowane placki. Tak się dzieje w dlugich achromatach. One maja potworne odległości pomiedzy ogniskami barw (znacznie większe niż krótkie achromaty), a duzy dysk Airego (oraz maly kąt stożka swiatla) maskuje rozogniskowanie i masz w efekcie obraz jak z apo. Duzy dysk Airego powinien chyba maskowac wszystkie dlugosci fal (?). Chociaż możliwe, ze sa one juz tak bardzo odjechane od innych, ze nie bedzie to skuteczne.

Jeszcze co do achro - dam dobrego linka w którym bardzo prosto jest wytłumaczone jak on działa (szczególnie ostatni rozdział z zalinkowanej strony): http://bobmay.astronomy.net/refractor/Refrdesign.htm

Generalnie to APO nie mają jako takiej AC, tylko AC (minimalną) wynikającą z aberracji sferycznej.

Jeszcze jedno. Mozesz tak dobrać optyke, ze porozsuwasz sobie ogniska barw dowolnie na osi optycznej. Są achromaty gdzie najbardziej oddalony od zielonego jest niebieski, a sa tez takie, gdzie czerwony. Obecnie tak projektyją achromaty, ze oddalaja najbardziej czerwony, ale moim skromnym zdaniem to bład! Czerwony i tak ma duzy dysk Airego, a jak go jeszcze rozogniskujesz to juz jest kompletna kaszana. Chyba lepiej juz rozognuiskowac najmniejszy dysk Airego czyli niebieski. Mój Vixenik 80/1200 ma najbardziej oddalony od zielonego właśnie niebieski co pokazuja poniżej:

Ogniskujesz sobie na jaką barwę chcesz. Na jąką zogniskujesz, taka będzie ostra. Wykres trochę kłamie, nie kłamie bo nie ogniskujesz okiem (ludzkim) na barwe 550nm tylko na trochę pomiędzy barwą zieloną a czerwona i niebieską (zalezy to od cech osobniczych). "0" jest ustawione własnie pomiędzy tymi barwami. Achromat przestawia czerwoną i niebieską na jedna strone w stosunku do zielonej. APO zwykle ma czerwony po jednej a niebieski po drugiej stronie zielonego. szybkie APO w różnych miejscach pola okularu ogniskują inaczej. Singlet ogniskuje jak poniżej w Edytce. @Loxley robi fajne fotki achromatem w wąskim pasmie , bo uzywa filtra wycinającego barwy niezogniskowane. Stąd wychodza fotki jak brzytwa nawet w stosunkowo krótkim achro. Tutaj o tym pisze , a jak zauważy ten watek, to moze jeszcze cos dopisze? EDIT Zeby byc dobrze zrozumianym. Na osi optycznej sa ogniska różnych barw w różnej odległości od soczewki. Jak zogniskujesz na barwe niebieską, to rozogniskowane będa pozostałe (m.in. czerwona i zielona). Jak na zieloną to rozogniskowane będą inne (np. czerwona i niebieska).

No dałem Ekologu tego lajka, ale na mapce mógłbyś zaznaczyć gdzie ten krater - musiałem szukać w googlach Nie wiedziałem o tym kraterze, więc wielkie dzięki za wzmiankę o nim! Swoja drogą @escom dość długo czekał na odpowiedź

Tylko, że jak one nie chcą wyżej wychodzić pierony jedne, to co zrobić? Też porównywałem jakis czas temu na Ksiezycu 102mm EDka z 80mm achromatem f/15 (chyba wtedy tez jeszcze miałem ze soba Maka 100/1400) i przy nisko połozonym Ksiezycu nad horyzontem róznicy nie widac żadnej. A tak jak Lulu pisze, czasem nie ma mozliwości aby czekać na wyższe położenie planet lub Ksiezyca, a czasem mozna się nie doczekac wyższego położenia, bo albo nie wychodza wyżej, albo robi się już widno jak wychodzą wyżej. A jak już są wysoko, to są chmury...

Newton na Dobsonie to połączona robota kowala i stolarza. Mozna wszystko naprawić, ale trzeba się na tym znać. Często sprzedawane są Newtony po kulkukrotnym użyciu, jednak kompletnie rozkolimowane. Ktoś, kto wie o co chodzi, to ustawi takiego Newtona, ale nowicjusz bedzie mial taki sam problem jak poprzedni wlaściciel. Czasem pojawiaja sie Newtony z bardzo brudnym lustrem, czesem ze zdartą powłoką. Mozna takie lustro umyć, ale tu znowu dla części nowicjuszy jest to niewykonslne. Nie wszyscy umieją trzymać śrubokręt;) zdartą powłokę można zastąpić nową, ale to są i duże koszty i kłopot. Dla wielu ludzi kolimacja Newtona jest niewykonalna, chociaż nam może to się wydawać proste. Dla wielu ludzi ustawienie montazu EQ jest niewykonalne, chociaż nam może wydawać sie to łatwe. Dla wielu ludzi zwykłe justowanie szukacza to już duży problem. Niektorym po prostu nie chce się grzebać przy teleskopia, a jeszcze inni boją się cokolwiek w nim ustawiać. Niestety nie mozemy mierzyc wszystkich jedną miarą. Trzba to wszystko brać pod uwagę przy zakupie teleskopu i przy polecaniu teleskopu.

Lunetka jest uniwersalna dla nieba południowego i pólnocnego. Niższe koszty produkcji,

Szkoda, ze nie ma tam EDka SW 100/900 6400 (słownie: sześć tysięcy czterysta) złotych https://www.astroshop.pl/teleskopy/skywatcher-refraktor-apochromatyczny-ap-100-900-ed-evostar-ds-pro-ota/p,15057

Ale... w 2020 to nie była wielka opozycja Marsa. Wielka była w 2018, przy której i tak było mało co widać, ale to już z innych względów. Niemniej jednak po opozycji w 2020 wszyscy są chyba zadowoleni :)

Wiem coś o tym! Refraktor wcale nudny nie jest! Można go oblepić plasteliną i używać jako rakiety w podróżach na inne planety.

Najlepiej tego typu https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p5507_TS-Optics-Concenter-1-25--Collimation-Eyepiece-for-Newtonian-Telescopes.html

No i Newton musi miec sruby kolimacyjne LG, bo inaczej to sobie nie pokolimujesz A sa rózne wynalazki - warto poczytac przed zakupem https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/11284-nie-ma-śrub-do-kolimacji-zwierciadła/

Tutki... Tu masz trche http://indexhamal.pl/astrofotografia/Kolimacja_teleskopu.htm Tu masz trcohę https://www.astro-baby.com/astrobaby/help/collimation-guide-newtonian-reflector/ Najlepiej przeczytac kilka tautoriali.

Dobry kolimator bedzie droższy od tego teleskopu. Musisz mieć pudełko po kliszy, podkładkę z otworem gdzies tak fi 8mm oraz kapkę kleju łapiącego metal do PCV - tak bedzie najtaniej i równie dobrze, a moze i lepiej. Najlepiej to samemu pojąć co się robi. Tutki sa pomocne, ale niekiedy nie rozwiazuja problemu gdy tylko powtarzasz mechanicznie to co napisali. Zresztą są różne sposoby kolimacji.

Ja jestem zwolennikiem EQ tylko dlatego, ze mam taki a nie inny sposób obserwacji. Długo na jeden obiekt w dużym powiększeniu. Przy mniejszych powiększeniach EQ nie ma duzego sensu. I tu jestem zwolennikiem AZ. Ale tak jak Ci pisałem przemyśl te mikroruchy. Masz juz doswiadczenie w obserwacjach, wiec nawet 150x powiekszenia i wiecej nie sprawi Ci kłopotów, tak jak nie sprawia posiadaczom Dobsonów. Co innego kręcić tylko jednym mikroruchem jak w EQ, jesli nie masz napedu (od czasu do czasu trzeba tylko dociągnąć drugim, jak ustawiasz montaż na oko niezbyt w osi Pn-Pd), a co innego kręcić dwoma mikroruchami w AZ. PS Do wizuala montaż EQ tez ustawiasz w 3 minuty. Kwestia tylko i wyłacznie cięzaru przeciwwag.

Jak kto woli. Dla mnie mikroruchy w AZ to nieporozumienie. Kręcisz cały czas dwiema gałkami i wprawisz montaz w drgania. Jak dla mnie to sie nie sprawdza takie rozwiązania zarówno przy duzych jak i przy małych powiekszeniach. Podkreślam jak dla mnie. W małych powiększeniach mikrorychy są niepotrzebne, a w duzych kręcenie obiema gałkami nie dość , ze upierdliwe to jeszcze generujace drgania.

Wszystko zależy od preferencji obserwacji. Jeśli ktoś zalicza wiele obiektów w krótkim czasie i używa niezbyt dużych powiększeń to AZ bez mikroruchów, bo tak jest wygodniej. Jeśli ktos lubi wpatrywać się w obiekt długo i w dużym powiększeniu to EQ, bo tak jest.... wygodniej. To samo dotyczy teleskopu. Sa ludzie którzy oglądają w powiększeniach 0,5xD i wtedy wystarczy króciutki achromat na AZ. Sa ludzie którzy ogladaja w powiększeniach 2,5xD i wtedy trzeba APO (bardzo długie achro) na stabilnym EQ z napędem. W małych powiększeniach drgania nie sa istotne, w dużych uniemożliwiają obserwacje. Nie ma jednego własciwego sposobu obserwacji, nie ma jednego właściwego teleskopu, nie ma jednego właściwego montażu. Dla mnie to jest oczywiste...