No to kolej na mój LEGOtator
Robiąc obiekt przez kolejne noce chętnie zachowamy identyczną rotację kadru, aby przy stackowaniu nie tracić detalu na obracaniu przez program wsadu o 2 stopnie. To nie jest trudne, ale upierdliwe bywa przy wielkiej skali dopasowanie się z uwagi na fakt, iż widząc, że brakuje nam tyci obrotu w prawo idąc do wyciągu, luzując kamerkę, miiiiniiiimalnie ją obracając i zakręcając po powrocie stwierdzamy, że mamy nadal tą samą rotację no to dawaj, do wyciągu, luzowanie, oooostrożne obrócenie o włos, wracamy a tu nadal to samo, no to daaawwaj, do wyciągu, obracamy tyyyci więcej, wracamy i przestrzeliliśmy mać no ! Do wyciągu..... wiecie o co mi chodzi Ale można inaczej, ale potrzebne nam coś co obsłuży każdą rotację, w każdym wysuwie wyciągu dalekim i bliskim i najlepiej jak nie wisi na stałe przy sprzęcie bo potrzebne jest sporadycznie. Panie i Panowie LEGOtator
Tłumaczyć zasady chyba nie trzeba Patrzymy na monitorze ile nam brakuje, idziemy do kamerki, ustawiamy kuleczki obok siebie, szczelina 1-2mm jak kto lubi, luzujemy kamerkę, zmniejszamy lub zwiększamy szczelinkę, zakręcamy kamerkę i odkrywamy że zacisk wrócił nas do punktu wyjścia, znowu luzujemy, dajemy nadmiar, zaciskamy, z 1mm zrobiło nam sie 0,5mm jest git, wracamy do lapka, paczymy, za mało, wracamy do kamerki, zmniejszamy szczelinkę do zera, wracamy do lapka i mamy git rotację co do pixela w 2 ruchach a nie 5 min bawienia się w ciuciubabkę