Dziękuję kolegom za uwagi i sugestie. W procesie przygotowania projektu staram się przewidzieć jak najwięcej aspektów, również te o których piszecie. Najważniejsze są jednak założenia do projektu (pryncypia).
Nie zamierzam budować pełnowymiarowej astrobudki, takiej w której swobodnie się poruszę nawet pod zamkniętym dachem. Po pomierzeniu piera i setupu w różnych położeniach wymiary wewnętrzne w rzucie 160x160 to minimum (z zapasem 10-15 cm z każdej strony), żeby setup mógł wykonywać swobodne obroty, również przy parkowaniu. Generalnie nie planuję przebywania w budce podczas sesji, tym nie planuję przeprowadzania czynności serwisowych podczas przebywania w budce. Miejsca ma mi wystarczyć, żeby zamontować setup. I tyle wystarczy.
Wielkość płyt w żaden sposób nie determinuje mi wymiarów budki. Płyty łatwo można ciąć dowolnych wymiarów.
Poza tym mój projekt opiera się na szkielecie drewnianym, wypełnionym płytami 8-10 mm z poliwęglanu komorowego.
Czasem bywa przydatny, choć do newtona praktycznie nigdy go nie używałem. Jeżeli będzie potrzeba a w budce się nie zmieści, będę go za każdym razem zakładać i zdejmować.
Pewnie dojrzeję. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby potem dorobić sobie mechaniczne otwieranie dachu.
Można w sumie mój projekt to "pokrowiec", ale nie jeżdżący. Nie chcę jeżdżącego. Więc wymiary które podałem są optymalne. To będzie trochę większy "pokrowiec".
Właśnie po to robię budkę o wysokości ok. 150 cm (do kalenicy daszku). Żeby nie podwyższać piera, bo to nie ma żadnego sensu. Wysokość ścian po otworzeniu dachu będzie wynosić ok 135 cm, co daje mi minimalny kąt widzenia ok. 10 st. nad horyzontem. Przy wiaterku zachodnim zachodnią półpołać daszku mogę pozostawić półotwartą (na sztorc), zapewniając tym samym pewną ochronę teleskopu przed wiatrem.
W "normalnych" dużych astrobudkach z odsuwanym dachem zawsze jest problem wysokości ścian, ponieważ ograniczają one wysokość obserwacji. Jednym z założeń do mojego projektu jest uniknięcie właśnie tego problemu. Dlatego moja astrobudka będzie taka, jak napisałem.
Jeżeli chodzi o komfortową astrobudkę, jedynym rozwiązaniem jest kopuła obrotowa o odpowiednich wymiarach: wystarczająca ilość miejsca, brak efektu za wysokich ścian, ochrona przed wiatrem, oczywista automatyzacja. Takiej jednak nie planuję.