diver

NGC1532 (Haley's Coronet) peculiar galaxy LRVB W kolejnym materiale zebranym przez kolegę @Michal_IAUZ spróbujmy podziwiać osobliwą galaktykę NGC1532 w konstelacji Erydan. Galaktyka z pewnością weszła w interakcję z pobliską karłowatą galaktyką NGC1531, stąd jej spiralny kształ (SBb) został dość mocno zniekształcony. W kadrze widoczne są również pobliska galaktyka karłowata IC2041 oraz wiele malutkich wizualnie galaktycznych "pypci", które nawet nie załapały się w katalogu PGC. Odległość: 57,8 mln ly Jasność wizualna: magV 10,7 Rozmiar wizualny: 12,6' x 3,3' Rozmiar rzeczywisty: ~ 210000 ly Z powodu potężnej rotacji setupu musiałem wykonać spory crop 2400x1800, przez co niestety z kadru nieco uciekło charakterystycznie odkształcone ramię galaktyki NGC1532. Podobnie jak w poprzedniej pracy powalczyłem nieco z obrazami gwiazdek, również zniekształconymi w materiale przez rotację setupu. Ostatecznie nie jestem z tych gwiazdek zadowolony, choć samą galaktykę udało się chyba jako tako ogarnąć. CDK PlaneWave 50 cm: D=508; L=3454; f=6,8 QHY268M CMOS; bin 2x2: pixel 7,52 um; 3140 x 2105; gain 30 Filtry L Chroma; RVB Johnson/Bessel FOV: 23'x16' diag. 28' L: 48 x 180 s R: 15 x 180 s V: 15 x 180 s B: 14 x 180 s crop 2400x1800 px; resize 2000x1500 px

Pozyskana z tak symbolicznej ilości materiału "jej mroczność" prezentuje się całkiem nieźle.

Też jestem potężnie zdziwiony tym, że GSO nadal nie robi roboty jak trzeba, choć naukowo i praktycznie można stwierdzić, że baffel jest za krótki. Tę prawdę przedstawia filmik przywołany przez kolegę @Wiesiek1952 https://youtu.be/nHuLrYe-oik U mnie wyszło, że aby zapobiec zbieraniu do wnętrza baffla światła spoza LW, trzeba go przedłużyć o ok. 52 mm. Materiał pokazany w filmiku mnie przekonuje, ale jeszcze bardziej przekonują mnie doświadczenia użytkowników RC-ków.

Mój zestaw wzbogacił się o dodatkowe 5 kg ciężarka przeciwwagi. Zestaw przeciwwag będzie więc bliżej osi montażu. Razem zrobiło się więc 20 kg. Nieoceniony kolega @Wiesiek1952 (wielkie dzięki) wyrzeźbił mi piękny extender baffla LG. Teraz do baffla nie powinno trafiać "fałszywe" boczne światło.

Może i ładnie, ale w związku z problemami z derotacją matrycy na montażu Alt-Az, gwiazdki nieco cierpią. Podjąłem więc próbę ponownej obróbki materiału w oparciu o pewien patent "gwiazdkowy". Wydaje mi się, że teraz gwiazdki są lepsze?

Też tak sądzę. W moim 11,5 h SHO (suby po 240 s) materiale z newtona pyły są dość dobrze widoczne. No ale mam niezłe Bortle 4 i światłosiłę 5. To z pewnością robi różnicę. Wiesiek, mam małe pretensje do kalibracji kolorów. VdB 147 poleciała w purpurę - powinna być raczej niebieska. Tyle krytyki.

Dziękuję w imieniu Michała i swoim.

NGC2359 Thor's Helmet LRVB Witam ponownie wszystkich w wątku ROTUZ. Tym razem próba obróbki materiału zebranego przez kolegę @Michal_IAUZ w dniu 2023.12.06. NGC2359 jest dobrze znaną dość jasną mgławicą emisyjną w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Ze względu na małą wysokość nad horyzontem, w Polsce sensowna akwizycja materiału jest mocno utrudniona. Więc kolega Michał zebrał ten materiał teleskopem ROTUZ w Chile. Mgławica została również zidentyfikowana jako Sh2-298, przy czym wydaje się, że Sharpless zakreślił swój obiekt jako cały kompleks mgławic (cenralną kulistą NGC2359 wraz z charakterystycznymi "rogami"). Progenitorem mgławicy jest prawdopodobnie centralnie położona gwiazda Wolfa-Rayeta WR7. Odległość: 11960 ly Jasność wizualna: magV 10,8 Rozmiar wizualny: 9' x 6' Rozmiar rzeczywisty: ~30 ly Najjaśniejsze gwiazdy kadru HD57057: magV 8,96; typ widmowy K5(III) HD57083: magV 9,91; typ widmowy G8/K0III/IV TYC5407-1067-1: magV 10,8; typ widmowy ? HD56925: magV 11,14; typ widmowy WN4b; gwiazda Wolfa-Reyeta WR7 TYC5407-391-1: magV 11,52; typ widmowy K1 CDK PlaneWave 50 cm: D=508; L=3454; f=6,8 QHY268M CMOS; bin 2x2: pixel 7,52 um; 3140 x 2105; gain 30 Filtry L Chroma; RVB Johnson/Bessel FOV: 23'x16' diag. 28' L: 30 x 180 s R: 18 x 180 s V: 16 x 180 s B: 18 x 180 s crop 2720x2040 px; resize 2000x1500 px

Piękne - wyraziste i harmonijne zarazem. Nieśmiało jednak proszę o usunięcie zieleni z gwiazdek.

Maciej zainicjował wątek, to i ja dorzucę swoje. W poprzednich latach leniwiłem się trochę i żadnego tablo nie składałem, ale tym razem się spiąłem. Rok 2023 był dla mnie w astrofoto bardzo pracowitym rokiem. Nowe sprzęty, nowe narzędzia do obróbki i nauka, nauka... Statystyka pokazuje, że pomimo zakupu APO zdecydowana większość moich robótek powstała na lustrach poczciwego newtona. Krótko mówiąc nie dałem się przekonać "magii" APO i pozostałem fanem "magii" luster. W przyszłym roku mam nadzieję mój nowy RC-ek pokaże swoje lustrzane odbicie.

Nie przejmuj się Piotr subiektywnymi ocenami kolorów mgławic emisyjnych. Ja już przestałem. Natomiast koniecznie przejmuj się kolorami gwiazdek.

W myśl zasad dynamiki ruchu obrotowego masz Wiesiek bezdyskusyjną rację. Moment pędu ciężarka na końcu pręta będzie oczywiście dwa razy większy od 2xciężarka w połowie pręta. Jednak prędkość obrotowa przy śledzeniu jest mikroskopijnie mała : ~0,000073/s. Więc sama wartość momentu pędu i związanych z nim sił jest powiedzmy nieduża. Myślę, że producent załączając pręt o określonej długości miał na uwadze te okoliczności. Więc póki co zostawię to tak jak jest. Praktyka pokaże, jaki będzie wpływ 2 razy większego momentu pędu na prowadzenie. Będą problemy, będę kombinował. Wiesiek, gdybyś napisał, że miałeś praktyczne problemy z prowadzeniem właśnie z powodu umieszczenia przeciwwag na końcu pręta przy 2-metrowej ogniskowej i 65% obciążeniu montażu i że umieszczenie dwa razy większych przeciwwag w środku pręta pomogło, nie dyskutowałbym. Ale ponieważ takich doświadczeń nie opisałeś, to uwierzę gdy sam sprawdzę. P.S. Panowie, proszę o merytoryczne dyskusje. Nie chciałbym w swoim wątku czytać cudzych awantur. Ewentualnie swoją.

Focuser nie dojdzie, bo ten który jest zostanie wymieniony na inny, być może nawet lżejszy. Z doświadczenia wiem, że wyważanie CEM70G to nie apteka, więc zaryzykuję tezę że pozostałe elementy mają zaniedbywalnie małą masę. Kiedyś zapomniałem założyć całych 15 kg ciężarków i zbierałem materiał newtonem. Przyszedł taki moment że montaż się zbuntował, ale wszystkie zebrane do czasu buntu klatki nadawały się do użytku. Więc mam nadzieję że dla 1 kg ewentualnej nierównowagi nie będę musiał dorzucać dodatkowego ciężarka ani przedłużać pręta. W najgorszym wypadku mogę jeszcze zdjąć nakrętkę zabezpieczającą i przesunąć nieco ciężarki w stronę końca pręta. Będzie ze 2 cm więcej.

Nie oglądałem fotek referencyjnych tej ciekawej mgławicy. Więc niech Twoja będzie referencyjna.

Taa. To znaczniki położenia ciężarków dla Askara 500 i newtona. Raczej bulshit. Powoli dzięki pomocy kolegów nabywam wiedzę i coraz więcej jest dla mnie jasne. Przestanie wyglądać, jak owinę kratę szmatą. Mam nadzieję, a właściwie pewność że będzie działał całkiem nieźle gdy setup będzie miał postać docelową, a ja nauczę się do końca kolimacji. Jeszcze trochę czasu, na razie to zupełnie prowizoryczny start. Zrobione. O 1mm, mierzone szczelinomierzem. Na ponowny pomiar trzeba poczekać, bo gwiazdki zniknęły.

Ponieważ ostatecznie nie wybrałem Sharpstara SCA260 więc przeniosłem się z wątku https://astropolis.pl/topic/90692-sharpstar-sca260-v2/page/3/#comment-1037797 do nowego. Na temat RC10, który został przeze mnie zakupiony. Dziś pojawiło się okienko pogodowe, więc była tarasowa inauguracja. RC-ek został powieszony ma montażu. Najpierw oczywiście musiałem odśnieżyć taras. Dzisiejszy "challenge" obejmował kilka czynności. 1. Powieszenie na montażu. 18 kg to niby niedużo, ale trzeba jakoś opanować technikę przytrzymywania teleskopu podczas wkładania w siodełko montażu. Za co łapać, gdzie podeprzeć etc. Pierwsze ćwiczenia "gimnastyczne" zostały zaliczone. 2. Wyważenie teleskopu. Miałem obawę, czy moje 15 kg ciężarków wystarczy. Wystarczyło, ale jak widać obciążniki wiszą na samym końcu pręta. Uff. Ze względu na symetryczny osiowo rozkład masy RC-ek wyważa się bardziej jednoznacznie (łatwiej) niż newton. 3. Znalezienie ogniska. Ognisko znalazło się w odległości 213,5 mm od gwintu flanszy mocowania focusera. TS deklarował 210 mm, więc różnica nieduża. Biorąc pod uwagę fakt, że flansza odsunięta jest od płyty konstrukcyjnej jakieś 2 mm można uznać, że deklarowany przez TS Optics jest zgodny z rzeczywistością. 4. Pomiar długości ogniskowej. Konstrukcja tego RC-ka zakłada ogniskową 2000 mm i tyle powinien mieć. Plate solving na pierwszych zebranych klatkach pokazał 2010 mm. Więc pewnie przyda się drobna korekta położenia LW. Testy ogniska i długości ogniskowej robiłem natywnym setupem (bez korektora 0,8). Z korektorem będę musiał przeprowadzić kolejne testy. Zmierzone parametry odbiegają bardzo niewiele od podanych przez TS, więc nie ma jakiegoś "kipiszu". Mój egzemplarz zdał egzamin. 5. Pierwsze światło - tego nie mogłem sobie odmówić. Zanim pierwsze światło zostało zebrane teleskop musiał zostać jakoś skolimowany. Pierwsza rzecz to sprawdzenie i regulacja osiowości wyciągu (tilt). Tę czynność wykonałem przy pomocy kolimatora laserowego przy zdemontowanym LW. Na razie nie posiadam żadnego kolimatora typu Cheshire (cześka), więc na potrzeby pierwszych testów zrobiłem sobie sam. Takie rękodzieło. Przy pomocy w/w narzędzia baardzo zgrubna kolimacja luster wyszła mniej więcej tak. Setup testowy. Jak widać na powyższej fotce setup testowy to zupełna surowizna: fabryczny focuser, kamera ASI294MC bez chłodzenia (i tak był mróz -4 st.), bez guidingu. Ostrość ustawiana ręcznie na oko. Teleskop 2000 mm f/8; FOV 33'x23'; skala 0,48"/px. 29 x 8 s gain 120. Do stakowania użyłem tylko darków. Pełna klatka, resize 2000x1362. W ten sposób uzyskałem pierwsze światło z mojego RC10 w postaci gromady otwartej M35. Coś się udało, więc jest pierwsza mała radość. Na koniec wielkie podziękowania dla kolegi @Wiesiek1952, który zarzucił mnie ogromną ilością wiedzy i porad, dzięki którym mniej więcej domyśliłem w którą w ogóle stronę się z tym RC-kiem poruszyć. Teraz dane pomiarowe dostanie ode mnie kolega @Tom-cio, który wystruga mi sensowny focuser.

Solidna, przepiękna praca z ponadprzeciętnym walorem edukacyjnym. Brawo!

Kupiłem "szmatę" https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p7075_Astrozap-Light-Shroud-for-10--RC-TRUSS-Telescopes-from-TS--Astrotec--GSO----.html Nie wystarczy?

Podziwiam obróbkę. Patrzę na swojego RC10 dopiero co wyjętego z kartonu i mam nadzieję, że uda mi się zrobić z niego podobny użytek.

Barwo za mozaikę, ale napisz proszę w czym tę mozaikę sklejałeś.

Ja "chwilowo" poprzestanę ma 10".

Dojechał RC10, więc tytuł wątku powinien się zmienić. Emocje związane z rozpakowaniem i pierwszymi oględzinami mam za sobą. Po relacjach zakupowych kolegów @Fred23 i @Wiesiek1952 spodziewałem się niezłego kipiszu. A tu tymczasem... wszystko w najlepszym porządku. Lustro główne nie lata, podkładki korkowe bez zniekształceń i na swoim miejscu. Więc albo koledzy mieli wyjątkowego pecha, albo ja mam wyjątkowe szczęście. Kilka fotek. Przy pomocy kolimatora laserowego zrobiłem pierwszą kontrolę kolimacji. Trudno oczekiwać, żeby fabrycznie złożony RC po transporcie był skolimowany, ale obraz jest nienajgorszy. Kipiszu nie ma. Lustro wtórne przynajmniej patrzy we właściwym kierunku. No i pierwsze refleksje. Nie wiem co przeżywali koledzy, którzy kupili większe apertury. Dla mnie te 10" lustra w obudowie kratowej to niezły kloc. Dam radę go dźwignąć i umieścić na montażu. Zważyłem: teleskop z focuserem ma masę 18 kg. OAG z kamerą i extenderami to pewnie jakieś 2 kg. Więc w 20 kg powinienem się zmieścić. Będę więc pewnie zmierzał w kierunku postawieniu na tarasie jakiejś astrobudki, żeby nie targać tej masy za każdym razem. Tym sposobem sprawiłem sobie kolejną "budżetową" zabawkę za prawie równo 20k PLN. Tyle wyszło z reduktorem, OAG-iem i innymi akcesoriami. W tym budżecie nie uwzględniłem kamerki ASI220 mini do gudingu no i supera focusera TomFoc, zamówionego u kolegi @Tom-cio Teraz czeka mnie trochę zabawy w kontrolę ogniskowej, ustalenie rzeczywistego back focusa, tilting i kolimacja.

Próbowałem, ale jakość do astrofoto okazała się mocno niewystraczająca (głównie rozjechana korekcja na kolorach). Więc dzisiaj służy mi jako high-endowy guider.

Fakt niezupełnie bezpośrednie, bo czasy ekspozycji są różne dla kamer. Więc porównanie choćby szumu na stackach stoi pod małym znakiem zapytania. Ale ciekawie jest. Jak widzę stronisz tutaj od rozstrzygnięć, która kamera lepsza. Wiadomo - ASI2600 jest lepsza.

No Wiesiek, zaczynasz intensywnie wymiatać! Jest na co popatrzeć. Jeżeli pozwolisz, mam taką refleksję związana z pogonią za dużym światłem teleskopów, żeby krótko zbierać. Pewnie przy f/5 można byłoby zadowolić się nieco krótszym materiałem. Jednak Twoja praca pokazuje, że f/8 jest jeszcze całkowicie przyzwoitym światłem do zbierania NB. Wiesz dlaczego mam taką refleksję...