Skocz do zawartości

diver

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 847
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez diver

  1. I tutaj mam wątpliwości. Różne tutoriale na temat kolimacji RC-ka mówią różnie. Jedne, że kolimator bezpośrednio na gwint flanszy focusera, inne że kolimacja z kolimatorem w ognisku. Na moją logikę wydaje mi się, że kolimacja z kolimatorem umieszszczonym w ognisku ze wszystkimi elementami setupu jest jak najbardziej na miejscu. W końcu każdy z elementów toru optycznego (focuser, przedłużki, OAG) generują jakieś skoszenie osi (tilt). A usunięcie tiltu (czyli poprawne wyznaczenie osi optycznej) przez kolimację flanszy wyciągu to pierwsza rzecz podczas kolimacji. Obserwowałem tę różnice u siebie. Wystarczy że przedłużyłem oś przy pomocy extendera 80 mm (wtedy kolimator miałem mniej więcej w ognisku) i wylazły różnice w obrazie kolimacji. Więc wg mnie: kolimacja z kolimatorem w pobliżu ogniska głównego po zamontowaniu wszystkich elementów toru optycznego. W końcu matrycę kamery umieszczamy w ognisku za wszystkim innymi elementami toru optycznego. Jeżeli masz kontrargumenty na rzecz umieszczania kolimatora bezpośrednio na flanszy focusera, chętnie posłucham. Może mam błędne wyobrażenie w tym temacie.
  2. Oczywiście że się nie gniewam, i oczywiście że LG jest jeszcze pewnie nieco przekoszone. To moja pierwsza próbna kolimacja przy użyciu CatsEye. Obraz w wizualu jest niestety dość mały, przydałaby się jakaś kamerka do powiększania obrazu podczas kolimacji. Ta fotka ze smartfona to powiększenie jakieś x3, ale podczas kolimacji używałem wyłącznie oka. Kolimacja LG jest chyba najtrudniejsza, bo precyzyjne ustawienie pierwszego i drugiego odbicia ramion krzyżaka w jednej linii łatwe nie jest - przeszkadza ciemna przerwa w postaci obrazu baffla LW. Ale nikt innej sensownej prostszej metody kolimacji LG chyba jeszcze nie wymyślił. Na koniec pozostaje oczywiście kontrola kolimacji rozogniskowanym teleskopem na gwiazdach. A już ostatecznie obrazy gwiazdek na fotkach. To zawsze dla mnie rzecz najważniejsza. Z newtonem mam już spore doświadczenie, RC-ka dopiero będę się uczył. Tzn. oceny jakości obrazu gwiazdek na fotkach.
  3. Najbardziej zewnętrzny jasny pierścień to bezpośredni widok ściany i ramion krzyżaka na tle ściany. Po wkręceniu baffla oczywiście go nie widać. A niecentryczność wynika z niedokładnego ustawienia matrycy aparatu w smartfonie. Ważna uwaga: baffel LG wyłącznie przeszkadza w kolimacji, a przedłużony w szczególności. Sam baffel LG nie jest osiowy, nie mówiąc już o jego przedłużce, która daje w lustrze mocno nieosiowy obraz swojej krawędzi.
  4. Dojechał w końcu z USA CatsEye INFINITY XLKP autocollimator. Dwa dni leciał z USA do Polski, a UPS zajmował się w Warszawie paczką kolejne 2 tygodnie. No wiem, były święta... Ostateczny koszt zakupu jest dość powalający: - kolimator: 709, 19 PLN (172$) - koszty przesyłki: 247,84 PLN (60$) - polski VAT, cło i usługa odprawy UPS: 340,05 PLN Razem: 1.297,08 PLN Więc koszty przesyłki z dodatkowymi opłatami to 83% ceny samego kolimatora. Niestety ani w Polsce ani w Europie kolimator obecnie nie jest dostępny. Tak wygląda ten najlepszy na świecie 2" kolimator typu Cheshire. Myślę sobie jednak, że warto było tyle wydać. Pobawiłem się oczywiście natychmiast w kolimację RC-ka. Kolimator pokazał mi, jak źle skolimowany został wcześniej teleskop przy użyciu lasera i zwykłego "cześka". Po pierwszej zabawie z CatsEye myślę, że jest on jedynym wystarczającym narzędziem do skolimowania RC-ka (inne zabawki wydają mi się zbędne), pomijając super precyzyjną kolimację LG na gwiazdach. No i taki mam wynik pierwszej kolimacji mojego RC-ka przy pomocy CatsEye (baffel LG zdjęty). Czułość regulacji położenia LW to jakieś kilka stopni obrotu śrubami regulacyjnymi (ledwie ruch można powiedzieć). Trzeba delikatnie i z wyczuciem. Na marnej fotce ze smartfona nie widać dokładnie ramion pająka w trzecim odbiciu od lustra kolimatora. W wizualu są dokładnie widoczne.
  5. Generalnie nieźle wyszło, jednak uważam że sam nieco przeprocesowałeś ten materiał. Głównie jeżeli idzie o obrazy i saturację gwiazd. Jak na mój gust "niebieskie" gwiazdy mają zbyt niebieską puszystą otoczkę. Być może ta "puszystość" to sprawka optyki epsilona 130d. Niemniej uważam, że niebieskie gwiazdy są nieco przeprocesowane. Postarałbym się też o wyrównanie histogramu, tym bardziej że to materiał OSC. Materiału jest stosunkowo dużo, więc przydałoby się też nieco więcej dynamiki w LBN911 i LBN912. Tyle krytyki ode mnie.
  6. W tej sytuacji miękki pokrowiec raczej nie będzie potrzebny. Budka to jednak budka. Otwieram dach i... jadę.
  7. Moje oko się cieszy. Ładnie.
  8. Taka konstrukcja astrobudki-pokrowca wyszła mi w projekcie. Rzut z boku prostopadle do połaci daszka. I jeszcze zmierzone wymiary teleskopu na pierze.
  9. Oskar, tym razem po prostu gratulacje "no comment"! Życzę pociechy z nowej rurki. Ale masz fajnie, robisz "erekcję" i gotowy do focenia! Ja zanim cokolwiek zrobię, muszę swojego RC-ka obejść trzy razy naokoło. Jedno jest fajne: obydwaj mamy nowe tuby, z których obydwaj jesteśmy zadowoleni (każdy ze swojej oczywiście).
  10. Gratuluję pierwszej prezentacji! Gdyby moja pierwsza fotka tak wyglądała, byłbym wniebowzięty. Myślę że całkiem nieźle wykombinowałeś to złożenie HOO z kolorowego materiału. Tym bardziej, że materiał jest z Bortle 7. W obróbce można by pewnie jeszcze sporo zdziałać, ale uważam że i ten osiągnięty przez Ciebie efekt jest godny obejrzenia i całkiem smaczny. Podzielam uwagi kolegi @Antoni w sprawie szumu, kalibracji kolorów i saturacji gwiazdek.
  11. Pięknie podana panorama. I nie zgadzam się z kolegą @Gość na chwilę, że gwiazdy są za jasne. Sądzę że w tego typu kadrach właśnie takie gwiazdki są bardzo proporcjonalne. Ode mnie dwie drobniutkie uwagi: na gwiazdach zostało trochę zieleni i generalnie spróbowałbym jednak trochę wyrównać histogram. Tyle uwag.
  12. Był 30. grudnia, gdzie przez jakieś 1,5 godziny w świetle Księżyca pojawiły się gwiazdy. Radosna i zarazem żenująca chwila. Jakoś pokonałem zniechęcenie i rezygnację i na montażu posadziłem Askara FRA 500|350. Pomyślałem: niech sobie drugi raz w swojej karierze coś zbierze. Zebrał marne 40 klatek, ale cóż to za drogocenny materiał w ostatnich czasach! I na obrazku pojawiły się Plejady pocieszenia. Marnego pocieszenia, ale jednak. Setup: iOptron CEM70G; Askar FR500|350 (z reduktorem 0,7); guider iOptron 30/120 Zbieranie: APT; SQM 21,27 ZWO ASI294MC Pro OSC: 40 x 120 s; gain 120, temp. -10; filtr Baader IR-Cut Moon&Skyglow Obróbka: PIX; crop 3720x2790; resize 2000 x 1500
  13. I nad tym właśnie jeszcze się zastanawiam. Może jednak wybiorę wypełnienie z innego materiału.
  14. Moje projektowanie nie jest w 100% zoptymalizowane pod względem kosztów, ale w miarę porządne jednak jest. Mój zawód wyuczony to inżynier budownictwa od konstrukcji metalowych. Od 30 lat projektuję co prawda w trochę innej branży, ale płacą mi za to i z tego żyję. Nie pytałem Wiesiek. W swoim poście nie zawarłem ani jednego pytania. Wiesiek, przyzwyczaiłem się już do tego, że podczas naszych rozmów najczęściej się mylę. A właściwie to mylę się przez całe swoje życie.
  15. Piękna praca! Czekam na więcej takich ciekawych ilustracji z cyklu "niebo żyje".
  16. Dziękuję kolegom za uwagi i sugestie. W procesie przygotowania projektu staram się przewidzieć jak najwięcej aspektów, również te o których piszecie. Najważniejsze są jednak założenia do projektu (pryncypia). Nie zamierzam budować pełnowymiarowej astrobudki, takiej w której swobodnie się poruszę nawet pod zamkniętym dachem. Po pomierzeniu piera i setupu w różnych położeniach wymiary wewnętrzne w rzucie 160x160 to minimum (z zapasem 10-15 cm z każdej strony), żeby setup mógł wykonywać swobodne obroty, również przy parkowaniu. Generalnie nie planuję przebywania w budce podczas sesji, tym nie planuję przeprowadzania czynności serwisowych podczas przebywania w budce. Miejsca ma mi wystarczyć, żeby zamontować setup. I tyle wystarczy. Wielkość płyt w żaden sposób nie determinuje mi wymiarów budki. Płyty łatwo można ciąć dowolnych wymiarów. Poza tym mój projekt opiera się na szkielecie drewnianym, wypełnionym płytami 8-10 mm z poliwęglanu komorowego. Czasem bywa przydatny, choć do newtona praktycznie nigdy go nie używałem. Jeżeli będzie potrzeba a w budce się nie zmieści, będę go za każdym razem zakładać i zdejmować. Pewnie dojrzeję. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby potem dorobić sobie mechaniczne otwieranie dachu. Można w sumie mój projekt to "pokrowiec", ale nie jeżdżący. Nie chcę jeżdżącego. Więc wymiary które podałem są optymalne. To będzie trochę większy "pokrowiec". Właśnie po to robię budkę o wysokości ok. 150 cm (do kalenicy daszku). Żeby nie podwyższać piera, bo to nie ma żadnego sensu. Wysokość ścian po otworzeniu dachu będzie wynosić ok 135 cm, co daje mi minimalny kąt widzenia ok. 10 st. nad horyzontem. Przy wiaterku zachodnim zachodnią półpołać daszku mogę pozostawić półotwartą (na sztorc), zapewniając tym samym pewną ochronę teleskopu przed wiatrem. W "normalnych" dużych astrobudkach z odsuwanym dachem zawsze jest problem wysokości ścian, ponieważ ograniczają one wysokość obserwacji. Jednym z założeń do mojego projektu jest uniknięcie właśnie tego problemu. Dlatego moja astrobudka będzie taka, jak napisałem. Jeżeli chodzi o komfortową astrobudkę, jedynym rozwiązaniem jest kopuła obrotowa o odpowiednich wymiarach: wystarczająca ilość miejsca, brak efektu za wysokich ścian, ochrona przed wiatrem, oczywista automatyzacja. Takiej jednak nie planuję.
  17. Taka będzie pozycja parkowania RC10 w astrobudce. Taak, w astrobudce. W końcu zabrałem się za projekt astrobudki. Po rozważeniu różnych koncepcji konstrukcyjnych wybrałem koncepcję astrobudki stałej (nie przesuwanej, jaką ma kolega @Wiesiek1952) z dachem dwupołaciowym z połaciami otwieranymi ręcznie na dwie strony. Astrobudka będzie minimalna, około 160x160x150 cm. Więc w sumie to bardziej osłona setupu niż astrobudka obserwacyjna. Mam nadzieję, że do wiosny astrobudka stanie. O postępie prac oczywiście opowiem.
  18. 20.12 z USA wyleciała moja paczka z CatsEye autocollimatorem i od 21.12 leży w magazynie  UPS w Warszawie. Ktoś ma podobne doświadczenia z tak długim przetrzymywaniem paczki przez kuriera?

     

    trace.jpg.c24e3a0dcda623cd3b9ad16b6c317e2a.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Wiesiek1952

      Wiesiek1952

      Ja musiałem do nich pisać dwukrotnie - dopiero po drugim mailu sprawa ruszyła. 

    3. Miesilmannimea

      Miesilmannimea

      WIele osób w okolicy świąt...

    4. diver

      diver

      Ruszyło się. UPS odezwał się do mnie i poprosił dane do deklaracji celnej. Będą clić duperel za 172 $ na użytek prywatny. Co za czasy. :g:

  19. Ale ja nie mam Askara 140, tylko 90. Więc nie planuję. I nie kupiłbym nigdy refraktora z aperturą większą niż powiedzmy 100.
  20. No to wrzucam dla porównania fotkę Dbl Per z mojego tańszego newtona. Zupełnie nie wiem skąd tan zachwyt nad szkłami. Lustro panie, lustro!
  21. To powrót do materiału sprzed pół roku i próba remake. Nieco inne złożenie SHO niż w poprzednich pracach, starałem się też zachować równowagę pomiędzy mgławicą i gwiazdkami oraz wyciągnąć nieco podszyte wodorem tło. Opisu było w moim poprzednim materiale sporo, więc teraz po prostu obrazek. Taki na pocieszenie dla mnie w nieznośnie pochmurną jesień (no już zimę właściwie). A może i wam się w nim coś spodoba. Setup: iOptron CEM70G, UNC 1000/f5; guider SW Evoguide 50ED 242/50 Zbieranie: APT; SQM 21,27 ZWO ASI294MM Pro HII: 40 x 240 s; gain 120; temp. -10; filtr Optolong HII 7 nm OIII: 45 x 240 s; gain 120; temp. -10; filtr Optolong OIII 7 nm SII: 40 x 240 s; gain 120; temp. -10; filtr Optolong SII 7 nm Skala: 1 "/px Obróbka: PIX; crop 3400x2550; resize 2000x1500 razem ~8,3 h
  22. Rzeczywiście jest funky. Moje oko się cieszy.
  23. NGC520 (Arp157) mono Jakość materiału otrzymanego od kolegi @Michal_IAUZ tym razem nie pozwoliła mi na przygotowanie kolorowego obrazka. Szkoda mi było jednak trochę tego materiału, więc z tego co mogłem przygotowałem szlachetną wersję mono. Galaktyka NGC520 w konstelacji Ryb to właściwie dwie galaktyki po zderzeniu (wzajemnym przeniknięciu się). Z symulacji wyciągnięto wniosek, że proces przenikania się galaktyk rozpoczął się około 300 mln lat temu. W związku z odkryciem dwóch rozdzielonych jeszcze jąder galaktycznych ocenia się, że system jest stale na wczesnym etapie łączenia się. Ta galaktyczna osobliwość jest dość mała i słaba wizualnie. Odległość: ~100 mln ly Wielkość wizualna: 3,4' x 1,7' Jasność wizualna: magV 11,3 CDK PlaneWave 50 cm: D=508; L=3454; f=6,8 QHY268M CMOS; bin 2x2: pixel 7,52 um; 3140 x 2105; gain 30 Filtr L Chroma FOV: 23'x16' diag. 28' L: 55 x 180 s crop 2400x1800 px; resize 2000x1500 px To ostatni obrazek z materiałów wizualnych zebranych jesienią przez Michała. Tymczasem dziękuję Michałowi za zebranie tych materiałów i za wspólną zabawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.