piotrfie

Wbrew pozorom kolimacja tego telepa nie jest takim znów szaleństwem. Właściwie prawie to samo co kolimacja f/5 (no chyba, że ktoś jest strasznym perfekcjonistą). Laser na początek, a Cheschire na ewentualne poprawki, jak ktoś już musi. Kolimację wtórnego trzyma bardzo dobrze. Główne po przewiezieniu droga polna trzeba czasem lekko poprawić.

Jasne, ale tylko to takie gdybanie: a może miałem, a może jestem odporny, a może... Jak chcesz mieć naukowe dowody, a nie bawić się w mniemanologię stosowaną, to zbadaj sobie poziom przeciwciał. Wyjdzie czy miałeś i jesteś odporny, czy nie. Inaczej to tylko takie wykręty. Ponoć niektórzy boją się igieł ;-)

Czekaj, aż załapiesz Wtedy zamiast mało prawdopodobnych skutków ubocznych będziesz miał całkiem nieuboczne skutki powikłań pokcowidowych. A przy okazji jeszcze podrzucisz wirusa paru osobom dookoła.

Wiesz @anatol, ja bym się z nimi nie zamienił niezależnie od tego ile "wyciągają". To ryzykowna robota, a jak się złapie covid to powikłania bywają na prawdę paskudne. Dobrze, że są tacy co chcą pracować przy chorych. Szanuj ich, bo możesz kiedyś potrzebować ich pomocy.

W sumie to przypomniał mi się film, gdzie dwóch dziadków gdy się spotkało to nic tylko opowiadało sobie co ich boli Pogodnego nieba. Idę strzelić sobie fotkę M3. Poczuję się lepiej.

Ogniwo to zwykły akumulator AGM 12V 20Ah (kupiony on-line w "Świecie baterii"). Walizka plastykowa, narzędziowa z Leroy Merlin, a gniazda "zapalniczkowe" i gotowe kabelki z końcówkami i każdy z bezpiecznikiem (sporo tego na Allegro). Walizka zmieściłaby drugi akumulator, ale, jako że ten wystarcza, a i tak nieco waży na razie pozostałe miejsce wypchane jest kawałkami pianki izolacyjnej, aby nie "latało". Ładowarka kupiona tam, gdzie akumulator, tyle, że przelutowalem końcówki, oryginalnie były duże "krokodylki", na wtyczkę "zapalniczkową", aby ładować bez otwierania walizki.

Co do powerbanka 12V to można zrobić samemu...

Jeśli wahasz się pomiędzy mini-pc i ASI Air Pro to polecałbym to drugie, szczególnie jeśli jeździsz focić w teren uciekając od miejskiego LP. Uniwersalność jest po stronie pc, ale niski pobór prądu i ogólna wygoda w terenie jest ewidentnie po stronie ZWO.

Hmmm... Nie wiem co za okulary dodają do tego teleskopu, ale pytanie: czy nie spodziewasz się może w 6" teleskopie widoków z Hubble'a? Lepszy okular to mniejsze zniekształcenia na brzegu pola, szersze pole widzenia, ale czarów nie zrobi. DS-y to mgiełki. Piękne mgiełki, ale w wizualu niekolorowe i delikatne. Nie sądzę, aby te kitowe okulary były tak złe, aby w ogóle nie było nic widać. Okular 25 mm da ci trzydziestokrotnie powiększenie. Całkiem niezłe do wielu rozległych DSów. 10 mm da 75 krotne powiększenie. Solidniejszych powiększeń potrzeba tylko do bardzo zwartych obiektów oraz właśnie planet i Księżyca. Sądzę, że powinneś spróbować poszukać DSów kitowymi okularami i dopiero, gdy nauczysz się je znajdować zobaczysz, czego ci w ich obrazie brakuje. Wtedy będzie można coś doradzić.

Jeśli w dyskusji miliony i miliardy są używane zamiennie, to nie jestem już pewien czy to dyskusja o prehistorii ludzkości, czy o ekonomii w wykonaniu premiera ;-) Trochę więcej dbałości o ścisłość naukową, nie tylko w zakresie liczebników. Może warto też powołać się na źródła. Obniża to temperaturę dyskusji, ale służy jej wartości merytorycznej.

No nie, zostaje jeszcze Dobson i platforma paralaktyczna.

Świat leci do przodu, ale ta z 7 czerwca 2008 ma w sobie coś, czego brakuje w kolorowym szerokim kadrze. Takie zdjęcie z duszą, jak ze starego rodzinnego albumu

Widzę, że wczoraj był sezon na M51 :-) - też ją wczoraj fociłem. A co do odszumiania, to nie jest tak strasznie jak @karp_killer pisze. Tło trzeba pozamiatać :-)

750 to już kawał ogniskowej. Makarona fociłem ostatnio, ale trzysetką więc łatwiej było. Nie wiem czy nieco kolimacja nie wymaga poprawy, bo gwiazdki mają tęczę wszystkie w jedną stronę.

A ilu ludzi żyje w Chinach w porównaniu z owymi rozwiniętymi krajami? Pewnie jak dodasz te rozwinięte razem, to okaże się, że emisja na mieszkańca wcale nie jest szczególnie wyższa.

SWSA z ASIair ustawia się dość łatwo. Najpierw ustawiasz tubę w kierunku Gwiazdy Polarnej i klikasz aby zaczął. Naświetla 10s i robi platesolva. Potem przekręcasz ręcznie w RA o około 60 stopni. Naświetla 10s i robi platesolva. Podaje poprawki do ustawienia montażu, poprawiasz i znów 10s naświetlenia, solve i kolejne poprawki. Przekręcenie o owe 60 stopni robisz na SWSA niestety ręcznie. Wygląda, że nie przekręci w tym przypadku osi po ST4 (przynajmniej mi się nie udało go skłonić do tego). Z montażem, który ma goto np. CEM26 ASIair robi to bez problemu.

Łebki z FAO pewnie żyją w bogatych krajach gdzie mogą przesmradzać co do składu parówek, a na mleko będzie ich stać nieważne jaką będzie miało cenę. Jednakże w wielu krajach biedniejszych ludzie są po prostu głodni. Na prawdę nie interesuje mnie "religia" klimatyczna, gdy w biednych krajach część populacji chodzi głodna. Intensyfikacja produkcji rolnej jest tam koniecznością.

A dlaczego w Europie możemy podróżować korzystając z dobrych dróg, a tego prawa chcesz odmawiać Chińczykom? Oni nie zbudowali ich gdy Europa unowocześniała sieć drogową. Teraz nadganiają. Czemu im odmawiasz tego prawa? To bardzo egoistyczny punkt widzenia. No cóż, biorąc dosłownie to, co powyżej napisano należałoby zniszczyć wszelkie zwierzęta i rośliny oraz popełnić zbiorowe samobójstwo. Wtedy klimat miałby się świetnie. Abstrahujac od meritum, czyli jak to się ma do rzeczywistych zmian klimatu, to na grzyba komu wtedy jakiś konkretny klimat? Gdy nie będzie życia, klimat jest mi obojętny, bo każda pustynia jest podobna.

Taaaak.... Ta "fałszywa bateria", o której pisałem w tym wątku 10 kwietnia jest zasilana z USB. Nie ma więc problemu, aby zasilić ją z powerbanka.

Jeśli masz ogródek, a czasem także zamierzasz wyskoczyć pod ciemniejsze niebo, to bierz GSO 8". 8" Newton już sporo pokaże. Mam zarówno MAKa jak i w miarę dużego składanego Newtona i MAK to najrzadziej używany przeze mnie astrosprzęt (został w charakterze balkonowca, a i tu przegrywa z dużą lornetą).

Jak nie chcesz lutować jest prostsze rozwiązanie: Fałszywa bateria zasilana z USB https://www.amazon.de/gp/product/B07HDXNRFS/ref=ppx_yo_dt_b_asin_title_o00_s01?ie=UTF8&psc=1 Oczywiście trzeba dobrać właściwą dla twojego aparatu (ta jest do Canona 500D) i przetwornica 12v na 5v z dwoma wyjściami USB: https://www.amazon.de/dp/B07K3W3JVP?pd_rd_w=C4yiW&pf_rd_p=56656e7e-884b-42c6-a337-9432ee93c902&pf_rd_r=8404MR9GZE19W22DTVZZ&pd_rd_r=3148d333-69c7-4252-a3c5-c7db109b85d8&pd_rd_wg=ngrHI&pd_rd_i=B07K3W3JVP&psc=1&ref_=pd_bap_m_rp_2_sc

ES-y mają trochę lepszy obraz przy brzegu pola, ale od Hyperionów są (to moja subiektywna opinia) mniej komfortowe (szczególnie w tych z krótszą ogniskowa oko trzeba mocniej wlepiać w okular). Oczywiście ES ma szerszy kąt, ale trzeba wlepić oko i się rozglądać. Dla mnie za szeroki. Z Hyperiona przesiadłem się na Morfeusze, które jak dla mnie to optimum szerokości pola i jakości. Jednak długo używałem Hyperiona 13mm z dużym Dobsonem (Taurus 330) i uważam, że dobrze się sprawdzał. Teraz leży w szufladzie bo Morfeusz 12,5 go zastąpił :-)

Nie tyle broni swojego, co prezentuje swoje. Najlepsze w jego przypadku, bo gdyby było inaczej, to wybrałby inne. Niekoniecznie dane rozwiązanie jest najlepsze dla @Behlur_Olderys. Ale dzięki temu jest pełny przegląd możliwości i jest z czego wybierać :-)

Albo klasyczne Raspberry Pi i Astroberry, albo ASIair (czyli też Raspberry). To drugie droższe, ale działa prosto z pudełka. W pierwszym trzeba system zainstalować i skonfigurować. Połączenie po WiFi. Nawet lapka nie trzeba, sterowanie z telefonu.

Jeśli zamierzasz kupować laptopa do guidingu i akwizycji zdjęć, to sądzę, że lepiej rozważyć ASIair pro. Bardzo wygodne w terenie, zasilanie 12V z akumulatora, z SW SA ładnie współpracuje.