Skocz do zawartości

Tuvoc

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez Tuvoc

  1. Tym razem chciałbym się podzielić moim astrofotograficznym debiutem 2024 roku, a jego bohaterką jest Mgławica Kraba. Mgławica Kraba (katalogowe oznaczenia: M 1, NGC 1952, Taurus A, LBN 883, Sh2-244) otwierająca słynny katalog Charlesa Messiera to pozostałość po supernowej i jednocześnie tzw. plerion czyli mgławica synchrotronowa, zasilana przez ogromnej energii pulsar. Jej (lub potocznie jego jeśli mówimy po prostu Krab) odkrywcą był w 1731 roku angielski astronom John Bevis, ale twórcą potocznej i powszechnej do dnia dzisiejszego nazwy był inny słynny astronom William Parsons (lord Rosse). Przy użyciu swojego teleskopu, słynnego „Lewiatana z Parsonstown” wykonał on szkic tego obiektu, a to co narysował przypominało mu pospolitego skorupiaka. Więcej o historii tej fascynującej mgławicy, w tym o chińskim tropie i jej związku ze schizmą wschodnią można dowiedzieć się w filmie Darka Hoffmana na jego kanale yotube’owym: https://www.youtube.com/watch?v=_Fn_rB2F2Dc. Gorąco polecam. Przy pozornej wielkości 8,4, porównywalnej do wielkości księżyca Saturna - Tytana, nie jest widoczna gołym okiem, ale można ją dostrzec używając lornetki w sprzyjających warunkach. Mgławica leży w ramieniu Perseusza Galaktyki Drogi Mlecznej, w odległości około 2,0 kiloparseków (6 500 lat świetlnych) od Ziemi. Ma średnicę 3,4 parseka (11 lat świetlnych), co odpowiada pozornej średnicy około 7 minut kątowych, i rozszerza się z prędkością około 1500 kilometrów na sekundę, czyli 0,5% prędkości światła. W centrum mgławicy znajduje się Pulsar Kraba, gwiazda neutronowa o średnicy 28–30 kilometrów i prędkości obrotu 30,2 raza na sekundę, emitująca impulsy promieniowania od promieni gamma do fal radiowych. Przy energiach rentgenowskich i gamma powyżej 30 keV Mgławica Kraba jest zazwyczaj najjaśniejszym trwałym źródłem promieni gamma na niebie. Mógłbym tu przytoczyć jeszcze wiele moim zdaniem fascynujących badań, obserwacji oraz ciekawostek, ale pozwolę sobie podrzucić garść linków. Są to niezwykłe, nietuzinkowe badania amatorów pokazujące, że dobry pomysł pozwala wynieść pasję na zupełnie inny poziom: - dziesięcioletni time-lapse Detlefa Hartmanna, praca przytaczana już przez @Gość na chwilę, pokazujący rozszerzanie się tego obiektu w czasie - https://www.astrobin.com/327338/?q=M1&camera=# - ten sam projekt rozszerzony o symulację komputerową przyszłej potencjalnej ekspansji Mgławicy Kraba - https://www.astrobin.com/401415/ - otoczenie pulsara Kraba – świetnie pokazał to Stephane Gonza, ale również i @Wiesiek1952 http://astrophoto17.eklablog.com/m1-dans-la-constellation-du-taureau-a135296512 https://www.astrobin.com/328043/C/?q=exaxe https://astropolis.pl/topic/88120-m1-czyli-krab-ze-szczecina/ - rejestracja „mrugania” pulsara, kolejny wspaniały pomysł - https://www.cloudynights.com/topic/285383-crab-nebulass-pulsar-is-blinking-not-a-joke/ - a tutaj coś dla druciarzy. Pulsar można zarejestrować radiowo i jest to w zakresie możliwości każdego zaangażowanego radioastroamatora: https://qsl.net/oe5jfl/pulsar/pulsar.htm Zainteresowanym polecam jeszcze ten post, w którym autor oprócz opisu własnych obserwacji wizualnych zebrał dostępne na tamten czas materiały o M 1 opublikowane na forum Astropolis: https://astropolis.pl/topic/55499-messier-001-mgławica-krab/ Teraz kilka słów o samym zdjęciu i tytule posta. Na zdjęcie składają się dwie sesje wykonane w technice krótkoczasowej. Po odrzuceniu słabszych klatek na finalną wersję złożyło się 11747 klatek 1 sekundowych dla RGB oraz 4074 dwusekundowych z filtrem Baadera H-alpha 32 nm. Wszystko wykonane teleskopem TS 200/1000 ONTC i kamerą od Player One z matrycą IMX585MC. Chciałbym z całą pewnością wracać jeszcze niejeden raz do Mgławicy Kraba z nowymi odsłonami i próbami realizacji nietypowych pomysłów. Temat pozostaje zatem otwarty.
  2. Dwa moim zdaniem dosyć interesujące nasłuchy pogodowe ze względu na wysokość satelitów - jeden przelot na 12 stopniach maksymalnej elewacji zachodniej (NOAA 18), a drugi na 8 stopniach wschodniej (Meteor M2-2). Rejestracje tak niskich przelotów oznaczają, że można zarejestrować obraz Ziemi z lokalizacji dalekiej od Polski. Na jednym zdjęciu zobaczymy zatem Atlantyk, wybrzeże Francji i wyspy brytyjskie, zaś na drugim góry Kaukazu, Morza Czarne i Kaspijskie.
  3. Piękny kadr i jego przedstawienie. Gratuluję! Rozmarzyłem się patrząc na to zdjęcie - jakby na miejscu mieć np. 8-calowego Newtona to cały wyjazd mógłby być poświęcony tylko temu obszarowi, a i tak pewnie byłby niedosyt
  4. Piękny kadr. Taki nietuzinkowy przez wzgląd na skalę setupu. Rzadko się spotyka tyle ciekawych obiektów na jednym zdjęciu Moje duże uznanie również za to co wycisnąłeś spod takiego nieba!
  5. Eh piękne czasy Znalazłem na jednym z forów radiowych info, że takie rzeczy to jeszcze w Sewastopolu do niedawna robili. Mapka i na niej ołówkiem wszystko. Ma to swój urok.
  6. A wiesz Wieśku, że gdzieś mi przemknęło na forum co robiłeś zawodowo i tak właśnie pomyślałem, że dla Ciebie to żadna nowość Niestety Norfolk już nie jest aktywny. Co zostało z północy Ameryki Północnej to - Kodiak na Alasce; Halifax w Kanadzie (uruchamiany podczas manewrów marynarki wojennej) i jeszcze kilka kanadyjskich stacji - Resolute czy Inavik. Na szczęście Azjaci są widzę niezawodni i nadal nie wygaszają swojej komunikacji morskiej na tych częstotliwościach. Przy kolejnej wizycie w Japonii posłucham ich trochę
  7. Tym razem chciałbym podzielić się czymś nietuzinkowym i dziś już niszowym w dziedzinie transmisji radiowych. Mowa o faksach pogodowych nadawanych ze stacji meteorologicznych dla marynarzy i ludzi pracujących na morzach. Jest to zakres fal niedostępnych dla moich anten do nasluchów satelitów stąd musiałem zaopatrzyć się w antenę pętlową (typ MLA-30, bardzo tania na Aliexpress). Umożliwia ona pracę na falach 20-metrowych, które obejmują m.in. wefaxy (faksy pogodowe), RTTY (tekstowe prognozy pogody) i wiele innych aktywności krótkofalarskich. Do kompletu jeszcze chiński SDR (YAOGREENHAM RTL-SDR - 12-bit ADC 60DB SNR Mini RSP1 (10 kHz-2 GHz)) i filtr LANA (złoto-zielony). Zainteresowanych tą niestety wygaszaną aktywnością radiową odsyłam na początek tutaj: https://www.sigidwiki.com/wiki/WEFAX https://weatherfax.com/ddh3-ddk6-hamburg/ http://www.yachtcom.co.uk/comms/weather/index.html Dla prostej jednozwojowej anteny jaką nabyłem najlepiej rejestrować szkopów ...tzn. Niemców - stację DDH3 / DDK6 Hamburg, a druga dostępna przy dobrej propagacji fal radiowych jest w Northwood w Wielkiej Brytanii. Stacje takie jak Murmańsk czy Ateny są również w teorii możliwe do zarejestrowania takim prostym setupem, ale już do dalszych potrzeba zmodyfikować antenę oraz ustawić na wysokim słupie. U mnie antena zdaje egzamin na balkonie drugiego piętra Mała próbka tego co nadaje Hamburg: Po więcej, w tym odbiory z UK zapraszam tutaj: https://home.agh.edu.pl/~stygar/astron/radio_ground.html
  8. Tuvoc

    Crux & Musca

    To samo pomyślałem. Kopalnia pięknych kadrów.
  9. Świetne zdjęcie! Już teraz widzę dlaczego u mnie tak mizernie było z tlenem - tu króluje wodór i siarka To jest chyba najlepsze zdjęcie tego obszaru w SHO jakie widziałem w sieci. Gratuluję!
  10. Tuvoc

    NGC6400

    Ale ciemności tam są Bardzo interesujący obszar.
  11. Tuvoc

    WR 134

    Niezwykle plastycznie i przestrzennie podane. Gratuluję!
  12. Ciekawy ten "wodorek". Bardzo lubię takie właśnie nieoczywiste zdjęcia. Rozumiem, że to namibijski kadr?
  13. Efekt zabaw ze starym i nowym materiałem. Oba mocno niedoskonałe stąd całość nadaje się co najwyżej tutaj.
  14. Na kolor już nie miałem czasu, ale luminancja wygląda u mnie następująco:
  15. Można by dla porządku je połączyć w jeden bo to i tak zdjęcia z jednego źródła.
  16. Oczywiście Lista na kolejną wyprawę
  17. Supernowe i komety to obiekty, które z racji swojej ulotnej natury zawsze pozwalają mi na korzystanie ze zdalnych teleskopów z czystym i spokojnym sumieniem. Tak jest i tym razem. Bohaterką prezentowanego kadru jest supernowa SN 2024gy w galaktyce NGC 4216. NGC 4216 (PGC 39246 lub UGC 7284) odkryta 17 kwietnia 1784 roku przez Williama Herschela to galaktyka spiralna z poprzeczką typu SAB(s)b, znajdująca się na obrzeżach gwiazdozbioru Panny. Obserwujemy ją niemal krawędzią z kątem nachylenia wynoszącym około 85°. Odległa od nas o ok 40 milionów lat świetlnych ma blisko 100 000 lat świetlnych średnicy i należy do gromady galaktyk w Pannie (masywnej gromadzie galaktyk w centrum Supergromady Lokalnej o średnicy 15 mln lat świetlnych. Znajduje się w obrębie gwiazdozbiorów Panny i Warkocza Bereniki). Jest to galaktyka ze stosunkowo aktywnym jasnym i zwartym jądrem, otoczonym charakterystycznymi pyłowymi pasmami. Galaktykę otacza bardzo rozmyta halo gwiazdowe z włóknistymi strukturami i prądami pływowymi. Uważa się, że te struktury są wynikiem wcześniejszego intensywnego oddziaływania ze strony towarzyszących galaktyk karłowatych. Bardzo niska prędkość radialna wynosząca 129 km/s, znacznie różniąca się od średniej prędkości obiektów we wspomnianej Gromadzie w Pannie, gdzie średnia prędkość radialna wynosi 1300 km/s. Wskazuje to, że galaktyka NGC 4216 porusza się stosunkowo szybko względem centrum gromady. Z ciekawostek należy jeszcze nadmienić, iż nasza bohaterka podobnie jak inne wielkie galaktyki spiralne, urosła pochłaniając mniejsze galaktyki satelickie. Od jej galaktycznego halo na tysiące lat świetlnych rozciągają się słabe strumienie gwiazdowe. Są one rejestrowane na zdjęciach o długich sumarycznych czasach naświetlań. Sama supernowa odkryta została 4 stycznia 2024 roku przez amatora - słynnego odkrywcę supernowych Koichi Itagakiego (170 supernowych na koncie, a ostatnie odkrycie zaliczył w wieku 77 lat). Szybkie potwierdzenie przez profesjonalne obserwatoria dało ponadto informacje o typie supernowej. Jest to supernowa typu Ia. O ile pogoda pozwoli, a supernowa nadal będzie mieć sensowną jasność to oczywiście spróbuję uzupełnić projekt o jej widmo. Jest to już moja piąta fotografia supernowej w kolekcji , a w przypadku trzech obiektów mam także ich widmo.
  18. Ależ to ładny obiekt! Trafia na moją listę "to do"
  19. Brawo! Mimo niesprzyjających warunków (Księżyc w dużej fazie) wszystko wygląda bardzo przyzwoicie. A co do sprzętu w końcu rozpoznanie bojem i test w naturze Dużo bardziej wartościowe niż pierdolety przez kilka tygodni o niczym
  20. A ode mnie dostaniesz pochwałę Po pierwsze za nastawienie - wiesz gdzie są Twoje ograniczenia, jesteś gotów na konstruktywną krytykę i wygląda na to, że masz prawidłowe podejście do rozwijania tej pasji. Brawo za to. Po drugie to zdjęcie jak na ten etap w astrofotograficznej przygodzie jest naprawdę niezłe! Co do samych słów krytyki - na pewno trzeba popracować nad szumem, a od strony sprzętowej nad komą. No i nie do końca rozumiem dlaczego darki nie są tej samej długości co klatki (lighty)? Jeśli chodzi o obróbkę to biorąc pod uwagę wszystkie ograniczenia software'rowe to naprawdę świetna robota! Wybacz, że bez Twojej zgody, ale pozwoliłem sobie na małą zabawę Powodzenia i czystego nieba!
  21. Piękny kadr! Jest i kocia łapa
  22. Bardzo mi miło Darku! No jest tam trochę czerwonawo to fakt. Starałem się jakoś wypośrodkować pomiędzy prostym wyrównaniem kanałów histogramu, a pozostawieniem wodorków tła które niewątpliwie tam są.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.