WojtasSP320

Na dzisiejszej sesji miałem problem z prowadzeniem, który wyskakuje od czasu do czasu, ale dziś okazał się być bardziej uciążliwy. Mam podejrzenie, że problem występuje (tylko lub w większym nasileniu) po meridian flipie, ale po kolei... Dzisiejszą/wczorajszą zacząłem ok 21:30 a że dopalałem Rogalika w Łabędziu to obiekt był już za meridianem (na wysokości ok 65°), więc zaczynałem sesję z tubą po wschodniej a przeciwwagami po zachodniej stronie. Generalnie noc do najlepszych nie należała, bo księżyc prawie w pełni, w powietrzu wydawało mi się że były jakieś pyły/mgły, ale nie było wiatru i niebo było bez żadnych widocznych chmur. Na polarną ustawiłem się za pomocą SharpCapa (błąd RA i DEC w okolicach pojedynczych sekund). Montaż w takich warunkach prowadził względnie dobrze (średni błąd całkowity w okolicach 1"/px - tak se, może wystarczy, zazwyczaj mam prowadzenie w okolicach 0.6-0.8"/px) przez kilkanaście minut po czym... poleciał w krzaki (w osi RA na ok 30" - nie wiem jaki to był fizycznie kierunek, na wykresie poleciał w dół). Wiatru nie było na pewno. Sytuacja powtarzała się przez całą sesję - kilka, kilkanaście minut dobrego prowadzenia i hop w krzaki. We wszystkich oprócz jednego takiego przypadku wykres RA leciał w dół. Dodatkowo czasem razem z RA leciało synchronicznie DEC w tę samą stronę. Przez całą noc próbowałem zmieniać położenie przeciwwag w górę, tak, żeby dociążyć go po stronie teleskopu (czyli powinien być stały docisk ślimaka do ślimacznicy w osi RA), ale to nic nie zmieniało. Doszedłem do ustawienia, gdzie obie przeciwwagi były już praktycznie na samym szczycie i montaż był na pewno mocno przeciążony na wschód (ale tego nie sprawdziłem na poluzowanych sprzęgłach). I teraz sakramentalne pytanie: co jest nie tak? Montaż HEQ5 opaskowany, Newton 150/750, guiding ASI120MM @ 60/240mm Załączam poniżej screeny z tej: i poprzedniej sesji (poprzednia sesja 29 września fociłem M31 i są dwa screeny: przed i po flipie): I logi z 29 września: PHD2_GuideLog_2022-09-29_174440.txt

Coraz droższe te akcesoria astro się robią...

coś się znalazło, proszę o zamknięcie.

PW

Niby tak, ale jakoś nie przepadam za magic lanternem (po tym ja zawiesił mi aparat tak, że nawet otwarcie klapki od akumulatora go nie wyłączyło).

Jak w temacie, może być Newell

można sterować, ale nie pwm (chciałem uniknąć migotania), tylko liniowo (w pewnym zakresie zależnym od zastosowanego potencjometru)

w jakich rozmiarach? I dajcie znać co sądzicie o dwóch sposobach zasilania (12V + USB) - przydatne, czy raczej niepotrzebne? Jeśli ktoś miałby jeszcze jakiś pomysł jak można sprawdzić "numerycznie" jakość takiej flatownicy to byłbym wdzięczny (wrzucić to do CCD Inspectora, ale co dalej?)

W trakcie sprzedaży, ale jak by się pojawili inni chętni to mogę pomyśleć o wykonaniu kolejnej Regulacja jest zrealizowana na potencjometrze i jednym tranzystorze bipolarnym. A dzięki temu, że diody pracują dużo poniżej swojej mocy nic się nie grzeje. Myślałem o zastosowaniu jakiegoś źródła prądowego, ale żeby to miało sens to źródło musiałoby być zastosowane na każdą diodę osobno a to podniosłoby niepotrzebnie koszt całości.

Na sprzedaż mam jeden egzemplarz eksperymentalnej małej flatownicy DIY pro (). Wykonana w technologii druku 3D: - wymiary: wysokość puszki 75mm, średnica 109mm (średnica świecąca 91mm) - panel przedni wykonany z mlecznej pleksi - możliwość regulacji natężenia (regulacja liniowa poprzez zmianę prądu diod) - zasilanie 12V z gniazdka DC 5.5x2.1mm lub 5V z USB B (gniazdo drukarkowe) - wbudowany włącznik Cena: 50zł + 15zł wysyłka paczkomatem. Przód puszki sklejony z resztą korpusu za pomocą czarnej taśmy (w celu dostępu do środka, jeśli ktoś nie będzie czuł takiej potrzeby, może śmiało skleić kropelką). Co w niej takiego eksperymentalnego? Zamiast folii elektroluminescencyjnej jaką stosuje się zazwyczaj w takich rozwiązaniach zastosowałem kilka LED o kącie świecenia 140°. Tylko po co? Celem było opracowanie flatownicy do newtona 6" - 8" a cena paneli EL przy takich wymiarach to już ok 200zł (jak nie więcej, a to sam panel, przydałoby się to jakoś obrobić, usztywnić, do tego przetwornica, itp.). Finalnie zrobiłem sobie flatownicę 24cm z... tortownicy w tej samej "technologii" i używam jej z powodzeniem, a jako odpad zostało mi trochę pleksi wyciętej w formacie 10cm więc, żeby się nie zmarnowało wykonałem mniejszy egzemplarz. Zrobiłem test: po 20 zdjęć Canonem 5D mk III obiektyw Canon 24-105 f/4 (średnica filtra 77mm) - pochmurnego nieba przez mleczną pleksi (flat kontrolny) (f/4 1/40s ISO100) - flatownica na minimalnej mocy (f/4 2s ISO100) - flatownica na maksymalnej mocy (f/4 1/250s ISO100) Poniżej wklejam skalibrowane biasami master flaty (na prośbę mogę wysłać fitsy na jakiegoś WeTransfera, żeby nie obciążać forum bo mają po 45MB). Moim zdaniem spisuje się wystarczająco dobrze do swojej roli, ale z racji rozmiaru raczej znajdzie zastosowanie jako flatownica do obiektywu, ew. małego refraktora (ED72?) Flat kontrolny (niebo) Flat min ustawienie: Flat max ustawienie:

To chyba wina APP, zauważyłem, że tak się zachowuje, jak mu się za mocno suwak od saturacji pociągnie w prawo. I mój ulubiony błąd - galaktyka w poziomie, kadr w pionie też mam taką M33 (widać ten typ tak ma). Grunt, że się jeszcze mieści.

Mnie pierwsza podoba się bardziej . Na pierwszy rzut oka ciężko nawet dostrzec, że to plejady (może to wina odmiennego niż zazwyczaj kadru). W prawym dolnym rogu wszyły jakieś plackowate kolorowe plamy. Mam nadzieję, że to tylko kwestia obróbki i materiał ma potencjał. A co do pogody, cirrusy czy wilgoć?

Za pomocą miernika nie sprawdzisz - ten układ to bardziej mikrokontroler niż element dyskretny do sprawdzenia multimetrem.

Tylko na jednym zdjęciu jest drzewo.

Pytanie czy to kwestia aparatu, czy baterii. Jak zasilasz aparat? Jeśli to nie wina temperatury to możesz spróbować zrobić dla niego jakieś ubranko (obudowa wodoszczelna, pokrowiec, jakiś sweterek lub worek foliowy w ostateczności) tak, żeby wilgoć i szron nie osadzały się bezpośrednio na obudowie tak, żeby podczas ogrzewania woda nie miała szansy wniknąć w jakieś szczeliny. Jeśli to od temperatury to nie wiem, grzałka na body? Ale o tym to nie słyszałem.

@siutek Robi człowiek przez całą noc M42 a rano się okazuje że wyszło NGC7662

Zalezy jaki aparat. Canon 5D, 6D, 50D, 60D - nie powinno być problemu - to sa body uszczelniane i ani rosa, ani szron im nie zaszkodzą. Kompakt czy lustrzanki z niższej półki? Nie wiem ale głowy bym nie dał.

No właśnie pojawiają się głosy że w nowych kamerach nie. Może trzebaby dokładnie sprawdzić jakąś wersję sterownika, revision number płytki elektronicznej lub podobne informacje.

ASI1600MM Pro kupiona w lipcu w teleskopy.pl - działa na samym USB.

Wrzuć jak możesz poproszę jedną najlepszą surową klatkę bez żadnej obróbki albo 1-2 sekundowy film. Ciekaw jestem jak się miał ten dobry seeing do tego co ja widzę ze swojego balkonu. U mnie ostatnio wyglądało to tak i chyba jestem zadowolony z rezultatu (moje pierwsze podejścia do planet) - jak będzie gotowy na 100% to się pochwalę.

Ustawienie montażu nie ma związku z tym co na nim wisi. Jeśli ustawisz poprawnie za pomocą aparatu to możesz powiesić na nim później teleskop albo odwrotnie, możesz zmieniać obiektywy, okulary, dokładać telekonwertery, zmieniać aparaty czy co tam tylko dusza zapragnie. Ważne tylko, żeby oś obrotu była dobrze ustawiona i żeby przy zmianach nie przestawić montażu (np. przez przypadkowe kopnięcie).

Wrzesień 2022 to taki dziwny czas kiedy to Jowisz jest gwiazdą.

Co prawda nie ta część Polski ale mogę z całego serca polecić imprezę jaką jest Noc Naukowców (sam za czasów studenckich brałem udział w organizowaniu Toruńskiej Nocy Naukowców). Przychodźcie z dzieciakami i całymi rodzinami bo warto. A poza tym to chyba impreza ogólnopolska więc trzeba sprawdzić czy w innych miastach też nie ma.

Ziemia - to jedyny znany obiekt w układzie słonecznym (a nawet podejrzewa się, że w całej Drodze Mlecznej) na którym występuje piwo.

Palę zatem w bin1, zobaczymy jak wyjdzie. Tak myślałem, że nie ma to sensu w cmosach.