Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. mówisz o obwodach rezonansowych, które same generują odpowiednią falę (przez wzmocnienie fal rezonansowych), a właściwie całe widmo w pobliżu częstotliwości rezonansowej lub z widma "wycinają" odpowiednie częstotliwości przez tłumienie pozostałych (filtry), ale nijak nie potrafią one zmienić częstotliwości żadnej fali. Zegar atomowy generuje falę o ściśle określonej i bardzo stabilnej częstotliwości, więc nie ma możliwości wytłumienia tej fali i przepuszczenia zbliżonej, bo takowej nie ma. Gdyby takie były to budowanie zegarów atomowych nie miało by sensu ale mniejsza z tym. Raczej powiedz czy chciałeś potwierdzić słowa Michała, że zmiana temperatury przewodów może zmienić częstotliwość sygnału? Do jakiej temperatury muszę podgrzać kable by z częstotliwości wzorcowej 1,0000 MHz zrobić 1,0001MHz ? pozdrawiam PS też jestem elektronikiem (choć nie układowcem tylko technologiem elektronowym)
  2. Witaj Aniu musisz mieć status inny niż Newbie by móc korzystać z PW niedawno mieliśmy atak botów, które rozsyłały masowo spam na skrzynki stąd takie ograniczenie pozdrawiam
  3. kilka lat temu przeprowadziłem taką operację za pomocą skanera Epsona. Razem kilka tysięcy fotek jeśli masz jeszcze niewykorzystany urlop to ... nie wiem z jaką prędkością robią to nowoczesne skanery ale sama operacja załadowania filmów (po 6 klatek) i kontrola poprawności skanowania zajmują sporo czasu. Co do jakości to ja skanowałem w rozdzielczości 2213x1403 i obrazy były bez zarzutu ale trzeba bardzo uważać na paprochy pozdrawiam
  4. Michale nie dziw się, że podchodzimy nieufnie do tego co piszesz, ale próbujesz zaprzeczyć całej fizyce powstałej przez ostatnie 100 lat. Można by było to zrozumieć gdybyś miał ku temu jakiś powód, np. zjawisko przeczące znanej fizyce, ale ty to robisz zupełnie bez powodu. Robisz tak bo wydaje Ci się, że wiesz lepiej i posługujesz się nieprawdziwymi "pewnikami" lub twierdząc: "ja wiem, że tak jest". Negując STW negujesz wynikający z niej wzór Einsteina E=mc2, czyli zaprzeczasz energii jądrowej i całej fizyce kwantowej (Model Standardowy jest teorią relatywistyczną) oraz wszystkim wynikającym z tego wynalazkom funkcjonującym w codziennym życiu (od elektrowni jądrowych po komputery i komórki). Zaprzeczasz też wielokrotnie i na różne sposoby potwierdzonej dylatacji czasu. W zamian oferujesz nam naiwną definicję czasu oraz teorię sprzeczną z doświadczeniem, wspomagając się niezaobserwowanymi zjawiskami jak antygrawitacja i prędkości nadświetlne. Domagasz się logicznego myślenia choć sam nie posługujesz się logiką zapominasz, że STW i OTW nie wzięły się znikąd i są konsekwencją prostych założeń. STW wraz ze wszystkimi jej konsekwencjami powstała jako odpowiedź na pytanie o niezmienność praw fizyki w układach poruszających się ze stałą prędkością. Jeśli prawa fizyki nie zmieniają się wraz z prędkością to czas nie może być wielkością absolutną. OTW dotyczy wszystkich układów, również tych poruszających się ruchem przyspieszonym (zasada równoważności) a teraz cytaty tylko z jednego posta: twierdzisz, że jesteś elektronikiem a piszesz coś takiego? Impedancja przewodów nie ma żadnego wpływu na częstotliwość. Część rzeczywista impedancji czyli rezystancja (opór) wpływa na amplitudę sygnału, a część urojona (reaktancja) na fazę ale nigdy na częstotliwość o zakłócaniu pracy oporników (elektronik powiedziałby rezystorów) i kondensatorów nie ma mowy. Zmienne pola magnetyczne powodują indukowanie prądów zmiennych, które w żaden sposób nie mogą zmienić częstotliwości sygnału. Mogą jedynie powstać częstotliwości interferencyjne (o mniejszej i większej częstotliwości) z awarii sieci energetycznych wyciągasz wnioski na temat zegarów atomowych? To ma być logika? Przecież zegary atomowe pracują w próżni w temperaturach kilku Kelwinów nikt nie potrafi podać definicji czasu. Większość prób jest naiwna i opiera się w sposób jawny lub ukryty na pojęciach będących konsekwencją upływu czasu, prędkości lub ciągach przyczynowo-skutkowych. Obecnie rozwijane są teorie, które próbują wyeliminować czas ze swych równań ale na rozwiązanie problemu pewnie przyjdzie długo poczekać pozdrawiam
  5. moją lidletkę przechwyciła mamuśka do obserwacji ptaków więc musiałem kupić sobie nową pojawiłem się w Lidlu w poniedziałek rano i sprawdziłem wszystkie, które były wystawione. Nie znalazłem nawet jednej pozbawionej wad. Wszystkie miały słabe wyczernienie, a większość luzy na regulacji ostrości. W kilku luz był też na regulacji w jednym torze optycznym. Nagminną wadą był brak oporu przy wysuwaniu muszli ocznej. W kilku sprawdziłem kolimację i była OK. Wybrałem jedną z najmniejszymi wadami ale po krótkiej zabawie w domu okazało się, że pojawił się delikatny luz w jednym z okularów z radością stwierdziłem, że są dwie rzeczy pozytywne 1. cena niższa niż poprzednio 2. smrodek gumy wyraźnie mniejszy pozdrawiam
  6. ZbyT

    08-07-2009 - Słońce

    świetna sprawa Iro już dzisiaj zrobiłeś zdjęcie jutrzejszego Słonka pozdrawiam
  7. w takim razie sobota może być 18:00? Exec może jednak dasz radę? pozdro
  8. oczywiście masz rację no dobra ... czas rozwiązać zagadkę pisząc odpowiedź dla robsona popełniłem niewielki błąd ale zauważyłem go dopiero po tym jak moja wypowiedź została zacytowana więc postanowiłem tego nie poprawiać. Pomyślałem, że pewnie i tak nikt na to nie zwróci uwagi więc nie ma to sensu, a w razie czego dopiszę brakujące słowo okazało się, że ktoś to jednak zauważył ale próbując poprawić moją wypowiedź sam popełnił błąd. Postanowiłem się zabawić i z czystym sumieniem i zgodnie z prawdą napisałem, że się myli ... taki ze mnie złośliwiec . Na swoją obronę dodam, że dałem wam kilka szans, a nawet podpowiedzi jak poprawić swoją wypowiedź by stała się poprawna ale do rzeczy. Mój błąd polegał na tym, że napisałem jasność zamiast jasność pozorna. Gwiazdy nie stają się jaśniejsze (ze wzrostem powiększenia) ale rośnie kontrast między tłem a obrazem gwiazdy dzięki zmniejszeniu źrenicy wyjściowej. Tym samym dostrzegamy coraz słabsze gwiazdy (dla powiększeń mniejszych od rozdzielczego) w waszych wypowiedziach ze wzrostem powiększenia gwiazdy są lepiej widoczne dzięki pociemnieniu nieba. Takie sformułowanie jest oczywiście błędne ponieważ sugeruje, że można w dowolny sposób zwiększać powiększenie by dostrzec coraz słabsze gwiazdy, tymczasem przy dużych powiększeniach coraz trudniej dostrzec gwiazdy ze względu na spadek ich jasności (pomimo coraz ciemniejszego nieba), gdyż ich obrazy przestają być punktami i nabierają charakteru dyfrakcyjnego, czyli stają się obiektami rozciągłymi. Aby poprawić wasze wypowiedzi wystarczyło dodać na końcu zdania: dla powiększeń mniejszych od powiększenia rozdzielczego jak widać na upierdliwość potrafię odpowiedzieć upierdliwością pozdrawiam
  9. nie ma potrzeby wybierać między piątkiem i sobotą ... można się spotkać i w piątek i w sobotę ... a może środa? Olo jesteś duszą towarzystwa i mam nadzieję, że będziesz pozdro
  10. mówisz i masz na początek kilka podstawowych wzorów powiększenie teleskopu p=F/f=D/d gdzie: F to ogniskowa obiektywu f to ogniskowa okularu D to źrenica wejściowa d to źrenica wyjściowa ilość światła padającego na siatkówkę oka dla obiektów rozciągłych wyrażona w natężeniu oświetlenia, jasności, ilości fotonów czy co kto chce jest proporcjonalna do kwadratu źrenicy wejściowej ( czyli powierzchni zbierającej) i odwrotnie proporcjonalna do powiększenia bo obraz obiektu rozkłada się na większej powierzchni, stąd: J=Ad2/p2 gdzie: A jest współczynnikiem proporcjonalności zależnym od wybranych jednostek po podstawieniu pierwszego wzoru do drugiego otrzymamy: J=Ad2 jak widać oświetlenie siatkówki oka rośnie z kwadratem źrenicy wyjściowej co jest intuicyjnie zrozumiałe dla obiektów punktowych i powiększenia mniejszego od pow. rozdzielczego (obraz gwiazdy jest punktem) ilość zebranego światła zależy jedynie od powierzchni obiektywu stąd: J=AD2 a po podstawieniu przekształconego pierwszego wzoru D=dp otrzymamy: J=Ad2p2 jak widać ilość fotonów docierających do oka, natężenie światła, energia promieniowania czy co tam komu bardziej pasuje jest proporcjonalna do kwadratu powiększenia po przekroczeniu powiększenia rozdzielczego obraz gwiazdy przestaje być punktem i staje się obrazem dyfrakcyjnym, którego wielkość rośnie wraz z powiększeniem, a powierzchnia z kwadratem powiększenia. W tym przypadku stosujemy wzór jak dla obiektów rozciągłych cbdo pozdrawiam
  11. ja doskonale rozumiem o co tu chodzi. Adam Jesion wyłożył swoją nową filozofię funkcjonowania forum bardzo dokładnie w ostatnim poście skasowanego wątku "pożegnanie" i stąd moje wątpliwości ... i raczej nie znikną one do momentu napisania nowego regulaminu AF umieszczenie przycisku "raportuj" pod każdym postem jest wątpliwe moralnie i kojarzy mi się z głęboką komuną. Takie zachęcanie do pisania donosów ... a moderatora można zawiadomić jawnie w jakimś wątku lub w ostateczności przez PW pozdrawiam
  12. niestety tak nie można pisać bo to nieprawda. Kiedy niebo jest czarne to jego dalsze przyciemnianie nie pozwoli dostrzec nic więcej jak wrócę do domu udowodnię to za pomocą kilku prostych równań, chociaż nie wiem po co skoro można to znaleźć w każdym podręczniku optyki instrumentalnej pozdrawiam
  13. ja mam pytanie odnośnie otwierania załączonych do postu obrazków. Czy istnieje możliwość by obrazki, tak jak w poprzedniej wersji forum, otwierały się w osobnym oknie (XP i FF)? Czasem chciałbym mieć jednoczesny dostęp do obrazka i opisu autora, a poza tym brakuje możliwości powiększania i pomniejszania zdjęć. Od strony funkcjonalnej poprzednie rozwiązanie było znacznie lepsze przy okazji można zlikwidować przycisk "Raportuj" ? Bardzo źle mi się to kojarzy. Ale jeśli musi zostać to bardziej adekwatne będzie "napisz donos" pozdrawiam
  14. rośnie jasność obserwowana ale skoro twierdzisz, że tak nie można pisać to powiedz nam jak można, bo bez tej informacji Twoja wypowiedź jest niepełna pozdrawiam
  15. owszem ale tylko do pewnego stopnia po przekroczeniu powiększenia rozdzielczego (dość indywidualnie). Poniżej powiększenia rozdzielczego, jak już pisałem, jasność rośnie z kwadratem powiększenia gdy przekroczymy powiększenie rozdzielcze gwiazdy przestają być punktowe i podobnie jak dla obiektów rozciągłych ich jasność zaczyna spadać z kwadratem powiększenia podobnie jak jasność tła pozdrawiam
  16. każdy dzień mi pasuje mam 3 tygodnie luzu bo moi pojechali nad morze pozdrawiam
  17. uff ... ale gorąco może jakieś spotkanie przy napojach chłodzących? pozdrawiam
  18. teoretycznie ideałem było by posiadanie kilkunastu wysokiej klasy okularów o różnych ogniskowych ale w praktyce nie ma takiej potrzeby. Między 8 i 7 mm nie będzie dużej różnicy, a w dodatku będzie to zależało od obserwowanego obiektu oraz teleskopu. W przypadku gromad może się okazać, że 7 mm będzie lepszy, a w przypadku mgławic 8 (bez drastycznych różnic). Jest to związane z faktem, że jasność obrazu dla źródeł punktowych rośnie z kwadratem powiększenia (do powiększenia rozdzielczego), a jasność obiektów rozciągłych maleje z kwadratem powiększenia pozdrawiam
  19. zupełnie niepotrzebnie. Nie jest ważne czy innym to odpowiada czy nie ale czy Tobie to pasuje chętnie poczytamy jakie Ty masz na ten temat zdanie ja najczęściej obserwuję MAK-iem 127 z okularem 13mm co daje źrenicę 1,1 mm ... za te herezje powinni mnie wychłostać pozdrawiam
  20. chyba nie bardzo. Obraz tego ufoka faluje tak jak obraz Księżyca, a to by wskazywało na położenie poza atmosferą lub na dużej wysokości obiekt jest dość ostry, a Księżyc nie czyli znajdują się w różnej odległości bez wątpienia ten obiekt jest niezidentyfikowany czyli jednak UFO pozdrawiam
  21. jeśli nie zaczniesz to nigdy tego doświadczenia nie zdobędziesz nawet średnio udane próby potrafią dać sporo frajdy, a o to chyba właśnie chodzi pozdrawiam
  22. TUTAJ Exec zrobił porównanie Newtonów 8" i 12" polecam bo ciekawe wnioski pozdrawiam
  23. to ja jeszcze dodam, ze matowienie luster jest spowodowane właśnie utlenianiem glinu czyli powstawaniem Al2O3 właściwie każdy aluminiowy przedmiot z jakim mamy do czynienia w życiu codziennym jest pokryty taką właśnie warstwą. To wynik dużej aktywności chemicznej Al, które ulega szybkiemu utlenieniu. Pokryte warstwą tlenku Al nie daje się lutować, stąd też konieczność spawania Al w osłonie z gazów obojętnych wielowarstwy są często stosowane w optyce. Są nimi pokryte np. soczewki w naszych refraktorach czy okularach, a także płytki w filtrach. Od ich jakości zależą w znacznym stopniu właściwości oraz trwałość przyrządów optycznych. Każdy producent stosuje własną technologię i nazwę ale najczęściej są określane wspólnym skrótem MC (Multi Coated) pozdrawiam
  24. a ja proponuję zmienić temat wątku na: Napylanie luster do laserów wtedy zacznie to mieć jakiś sens pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.