Skocz do zawartości

Synta 200/1200


grzybek80

Rekomendowane odpowiedzi

Otwór z tyłu ma średnice 22 cm a dziury na śruby są oddalone od krańców o 1 cm.

Czyli krążek jest o 1 cm za duży :/

Czy ktoś zna ślusarza w krakowie, który wytnie mi taką blache??

 

P.S Decyzje podjęta! Czas na majsterkowanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja coś dorzucę... widziałem już to u kogoś, ale dla przypomnienia i dla innych.

koniecznie zamontujcie sobie taki odbijacz do waszego dobsona! po co katować tubę i lustro!

mnie pomogło, już nie drżę jak stawiam tubę do górę...

 

oto zdjęcie:

 

pogodnego i ciemnego nieba

nowy.JPG

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresował mnie ten temat, bo planuję zakup Synty, chociaż pewnie będę musiał swoje problemy rozwiązać nieco inaczej (HEQ5 zamiast Dobsona i Synta 200/1000). Tak czy inaczej to kwestia najbliższego miesiąca (w tym czasie zrobię zakup).

 

Zaś kiedyś, przy pożyczonym teleskopie zainstalowałem ASCT nieco inaczej (wiadomo - przyjaciel lekko by się zdenerwował widząc podziurawiony tubus lub na stałe przykręcony z tyłu wiatrak :D ) Wziąłem więc statyw od aparatu fotograficznego i ustawiłem go na wysokości ok. 2 cm niżej niż dolny wylot tuby teleskopu (nie pamiętam już jaki, ale na "oko" chyba 20 cm na Dobsonie) i do głowicy statywu przymocowałem złączką własnej roboty kieszonkowy wiatraczek (jakich używa się do chłodzenia np. twarzy w podróży :) był bardzo prostej roboty i drgał jak galaretka na talerzu :banan: ale dzięki temu, że był na innym statywie nie przenosił drgań. Chłodzenie nie było rewelacyjne, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie trzeba go było nawet montować do teleskopu byłem zadowolony z wyników.

 

Głowica wiatraczka regulowała się pod kątem 0 do 90 stopni a włącznik miał trzy pozycje - wyłączony, płynna regulacja mocy oraz włączony na maksymalnych obrotach :D szkoda tylko, że pozycja numer dwa wymagała stałego trzymania przełącznika w odpowiednim miejscu... :D

 

Poza tym hałasujący wentylatorek znacznie pogarszał komfort obserwacji - a chłodził tylko nieznacznie...

went1.JPG went2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja coś dorzucę... widziałem już to u kogoś, ale dla przypomnienia i dla innych.

koniecznie zamontujcie sobie taki odbijacz do waszego dobsona! po co katować tubę i lustro!

mnie pomogło, już nie drżę jak stawiam tubę do górę...

 

Taki odbijacz jest wręcz konieczny. Bez niego tubus prędzej czy później uderzy o przednią ścianke montażu.

 

Ja zatrudniłem do tego zwykłą gąbke :)

 

P6150416.JPG

Mała, niepozorna, a świetnie amortyzuje uderzenia.

Edytowane przez Maksiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad ASCT zakończone, co dodałem:

Mocowanie kabla, jest to bardzo istotne mi w pierwszy dzień testów zdarzył się mały wypadek a dokładni wyrwałem kabel z panelu pleksy chacząc nogą powodując spustoszenie od wewnątrz, musiałem wszystko od nowa lutować. Dlatego postanowiłem usprawnić to w pierwszej kolejności, trzeba to zrobić w sposób który nie będzie kolidował z normalnym użytkowaniem teleskopu, w tym celu użyłem mocowań do kabla o małej średnicy dostępnych w sklepach elektrycznych, żeby nie wiercić w tubie przykleiłem poksibolem bezbarwnym i teraz nawet nie wiem że jest jakiś kabel, dodatkowo pomalowałem go na biało gdyż białego kabla nie dostałem ale nie polecam malowania, farba łatwo schodzi z gumy.

No i ostatnia rzecz jaką musiałem wykonać to mocowanie ako, miałem różne pomysły ale skorzystałem z najprostszego a mianowicie dwa kątowniczki pomalowane na czarny mat, znakomicie spełniają swoje zadanie. Kable mocowane są na wsuwki więc jeśli jest potrzeba odłączenia teleskopu od statywu to nie ma żadnego problemu.

Dodałem także gałkę do kierowania teleskopem, okazała się niesamowicie praktyczna, „dorwałem” ją w sklepie metalowym do jej montażu wykorzystałem istniejący otwór z gwintem mocujący „pierścień”u szczytu tuby, po prostu wykręciłem śrubkę i wkręciłem dłuższą od wewnątrz tuby a od zewnątrz wkręciłem uchwyt ze stali.

Ostatnią rzeczą jaką dodałem są gęste gąbki samoprzylepne znakomicie amortyzujące uderzenia tuby w statyw o grubości około 1cm, niestety nie są dostępne w sklepach. Umieściłem je w dwóch miejscach w których teleskop narażony jest na uderzenie.

 

Na koniec pierwszej części mojej modernizacji chciałbym zauważyć że nie zaingerowałem w żaden sposób w konstrukcje teleskopu, jedyne otwory jakie musiałem wykonać znajdują się w podstawie statywu do mocowania ako. B)

19_06_2006_017.jpg

19_06_2006_018.jpg

19_06_2006_019.jpg

19_06_2006_020.jpg

19_06_2006_021.jpg

19_06_2006_022.jpg

19_06_2006_023.jpg

19_06_2006_024.jpg

19_06_2006_025.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Minęło już sporo czasu i musze powiedzieć że ASCT spisuje się świetnie B) . Wczoraj o godzinie 22:30 wybrałem się z bratem na obserwacje na pobliskie łączki jak sama nazwa mojej miejscowości wskazuje łączek tu nie brakuje. Na początku wiadomo Jowisz, interesowało mnie przejście WCP i wejście na tarcze Ganimedesa, oba zjawiska zaliczone, niestety gdy WCP była na środku tarczy planeta była już bardzo nisko i pływała okropnie. Następnie miałem strzelać do emek w tym celu udałem się do samochodu aby zabrać wcześniej wydrukowane mapki, no i stało się skleroza znowu dała o sobie znać, mapek nie było. W pospiechu zapomniałem ich zapakować do auta ale o dwóch krzesłach ogrodowych, kawie, i świeczce na komary nie zapomniałem :Boink: no i jeszcze pies który sam wskoczył a potem się czegoś przestraszył i leżał w bagażniku przez całe obserwacje. Hmmm pozostały mi tylko że tak to nazwę tradycyjne emki M13,92,57,31,51,27 seeing był świetny ep. Lutni rozdzieliłem przy pow. 80x (bezproblemowo) !!! :szczerbaty: no i przelot ISS koło Jowisza, była wyraźnie słabsza i zaraz po minięciu Jowisza zniknęła. No ale się rozpisałem, przecie to dział ATM powracam do początku. Po trzech godzinach obserwacji w szukaczu nie widziałem już prawie nic, Jowisz wyglądał jak rozogniskowany świetlik :blink: , w Herkulesie nie było widać już żadnych gwiazd nawet tych najjaśniejszych teleskop wyglądał dosłownie jak wyjęty z wody ale obrazy dawał idealne optyka teleskopu zupełnie czysta żadnej rosy, tylko lusterko wtórne delikatnie na obrzeżach ok. 2-3mm otuliło się rosą co nie miało żadnego wpływu na obraz. ASCT był włączony przez cały czas na ok. 2/3 obr. Jestem pewny że gdyby go nie było to już dawno bym skończył obserwacje. Wniosek, to naprawdę działa. :banan:

28_06_2006_003.jpg

28_06_2006_001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam zaszczyt poinformować drogich forumowiczów iż skończyłem prace nat systemem ASCT w mojej Synci 8”

Oczywiście nie obeszło się bez drobnych problemów w budowie ale mogę powiedzieć że zamontowanie takiego systemu jest proste i każdy kto ma 2 ręce i widzi coś na jedno oko powinien sobie z tym poradzić. Ale co najbardziej godne polecenia jest to że w moim przypadku całość kosztowała mnie zaledwie 40 zł. ASCT jest już po pierwszych próbach i mogę powiedzieć ze nawet przy największych obrotach wirnika nie zauważyłem żadnych drgań ani pogorszenia jakości obrazu a co najważniejsze po wystawieniu teleskopu z cieplutkiego pokoju na zimny balkon lustro schłodziło się już po 30 minutach a nie jak zwykle bywało po 1 godzinie!! Może to moje bardzo subiektywne zdanie ale wydawało mi się iż przed zamontowaniem ASCT moja syncia dawała mi gorsze obrazy, ponieważ w dużej tubie nie dochodziło do wyrównania temperatury, ale mogła to być wina warunków pogodowych.

Powiedzmy teraz o budowie mojej wersji ASCT jest trochę inna bowiem zastosowałem w nim inny system zasilania, dzięki niemu tak znacząco spadła jego cena. Zamiast kupować akumulator żelowy i prostownik do ładowania go, wyszukałem w jakiś stary zasilacz który daje napięcie 12,5 V i zamienia na prąd stały z zmiennego. Razem z przedłużaczem mam 3 metry kabla który w zupełności wystarcza do manewrowania teleskopem na moim balkonie, jest to rozwiązanie tanie ale jednak można go wykorzystać tylko w teleskopach stacjonarnych.

Znalazłem w domu złączki i kupiłem 3 metry kabla czarnego za 2 zł w sklepie kable poprowadziłem w rogach konstrukcji tak aby nie przeszkadzały w manewrowaniu teleskopem.

Następnie w sklepie elektronicznym dokupiłem taki mały „scalak” za 6 zł którym można regulować napięcie od 1,2 V do 25 V, jest to regulator obrotów silnika. Umieściłem go inaczej jak w projekcje grzybka nie przy winniczku ale przy półeczce na okulary, między półką a wystającą ścianką podstawy która chroni scalak przed uszkodzeniami, umieszczenia w ten sposób regulatora umożliwia szybkie i łatwe kontrolowanie obrotów bez konieczności sięgania ręką do końca tubusa. Jak pewnie się dziwicie regulator ma lekką „nadwyżkę” Voltów, po zmierzeniu napięcia miernikiem okazało się że zasilacz zamiast 12,5 V daje 13,5 V na szczęście regulator daje maksymalnie 14 V co i tak jest o 2 V za dużo niż maksymalne napięcie wentylatorka dlatego nigdy nie przekręcam potencjometr do końca aby nie niszczyć silniczka w wentylatorku. Sam wentylatorek jest zwykłym komputerowym wiatraczkiem który kosztował 30 zł ponieważ jest on wyciszany przez to nie trzepocze jak zwykłe wentylatorki został po prostu wkręcony do płyty a sama płyta została przykręcona na małych gąbkach do tubusa w ten sam sposób jak u grzybka. Gąbki dodatkowo jeszcze zmniejsza drgania wywołane przez wentylatorek.

 

Pozdrowienia dla wszystkich ATM’owców

 

Dziękuje bardzo Grzybkowi 80 który odsprzedał mi płytę PCV do zaślepienia tyłu tubusu.

 

P.S Wkrótce zamieszczę zdjęcia jeżeli uda mi się skombinować aparat cyfrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

grzybek80, ten wiatrak, ktory zastsowales jest dosc rozpoznawalny w kregach overclockerow, ale jedynie jako wiatrak wyciagajacy na tyl obudowy komputerowej, a nie jako tloczacy (na przod obudowy lub na procesor). wydawalo mi sie jednak ze do chlodzenia lustra lepiej, zeby powietrze w tubie wedrowalo w kierunku "od glownego do wtorego" a nie odwrotnie. jak to jest u Ciebie?

no i Ty zastosowales model o srednicy 9cm. jednak roznica pomiedzy 9 a 12 w cenie jest smiesznie mala, wiec czy lepiej zastosowac przy chlodzeniu jak najwiekszy wiatrak czy 9 to jest rozsadna granica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nie do mnie ale też dołoże swoich pare groszy :szczerbaty::szczerbaty:

Dla mnie właśnie zalętą tego wiatraka było to że cena jest śmiesznie mała! :banan:

Ja wykorzystałem inny wiatraczek który (sprawdzone dośwaidczalnie) nawiewa do tuby powietrze z otoczenia...

Wcale nie trzeba kupować specjalnych wiatraków na gumowym "zawieszeniu" mozna wykorzystać zwykły wiatraczek chłodzący który jest "wyciszany" przez to ma ograniczone drgania. U mnie taki wiatraczek sprawuje się znakomicie, a z sklepów wiem że wyciszane wentylatorki mozna kupić w najprzeróżniejszych wymiarach. Ja widziałem taki który średnicą łopatek pokrywał całe moje lustro :blink: .

Tylko nie wiem czy jak nie zamontujesz takiego koloso to wywołasz istne tornado wewnątrz tubusu co chyba spowoduje nieszczęsne drgania całego telepa ... ale to są tylko moje przemyslenia :szczerbaty:

 

Pozdrówko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazywajmy zwyczajnego chłodzenia lustra tak bardzo pompatycznie, śmiesznie "systemem ASCT" !! To utrudnianie życia sobie i początkującym ;)

Co do wielkości wentylatora - pamiętajmy, że można zamontować ich kilka. Na płycie zamykającej tubus teleskopu typu Synta 200 można zmieścić nawet cztery wentylatory o wymiarach 80x80. Podrzucam link do przykładowych zdjęc chłodzenia i użytego zasilania: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...533;entry150747

Edytowane przez radradish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Żeby nie tworzyć nowych wątków, dopisuje mój pomysł na poprawę obrazów w telekopie SYNTA. ( Nie dotyczy to teleksopu "syncia", tak popularnego wśród użytkowników naszego forum).

 

Chinczy mają inne oczy, więc nie zwracają uwagi na takie szczegóły jak poprawne wyczernienie. Zachęcam do krytycznego spojrzenia w tubus teleskopu i zaopatrzenie się w pędzelek oraz matową, czarną farbę.

 

Ja użyłem farby modelarskiej, akrylowej. Jak już pisałem w innych wątkach wybieram akryl, ponieważ można łatwo usunąć niechciane krople za pomoca zwilżonej szmatki. Odporność na wilgoć w czasie obserwacji sprawdzona. Malowanie wykonywałem przy świetle dziennym. Zalecam wykonanie przynajmniej 2 warstw. W czasie malowania proszę ustawić tubus w pozycji POZIOMEJ. Jak coś kapnie do nie na lustro główne!!! Nie śpieszyć! Pedzęlek mozna przyciąć, żeby uzyskac cieńką końcówkę, przydatną w czasie malowania krawędzi lustra wtórnego. W czasie malowanie lustra wtórnego zachować szczególne skupienie i miec przygotowany zwilżony wacik dla awaryjnego przetarcia powierzchni lusterka. Pamiętajcie o śrubkach oraz powierzchni tubusa na przeciw wyciągu.

 

Niestety zdjęć przed "tuningiem" nie mam, ale można zobaczyc jaka "dyskoteka" jest przed malowaniem na innych wątkach lub przez spojrzenia do swojego tubusa.

Wygląd po malowaniu w dołączonych zdjęciach. Zdjęcia wykonywałem z lampą błyskową oraz w świelte dziennym. Efekt pozostawiam bez komentarza, zdjęcia mówią same za siebie.

 

W warunkach bojowych stwierdziłem wyraźną poprawę obrazu na jasnych obiektach: Księżyc, Saturn (tak, władca pierscieni już powrócił!!!). W warunkach zaświetlenia lampami ulicznymi wyczernienie również poprawiło jakość obrazu gwiazd i DS. Sąsiadka również wyglądała lepiej. Jednym słowem widoczna poprawa!!!

 

Koszt: 5zł farbka, 2 zł pędzelek, 50g wody ognistej dla odwagi przed malowaniem... :)

 

Zachęcam!!!

 

lusterkoprzezwyciag.jpg razemzblyskiem.jpg wyciag.jpg wyczernienie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można pomalować wyciąg od strony tubusa? U mnie w środku tubusa wystaje srebrny i świeci jak ....., a u Ciebie wydaje się być czarny. Pytam bo jednak wyciąg się porusza na łożyskach ślizgowych z teflonu więc czy pomalowanie powierzchni nie wpływa ujemnie na płynność wyciągu.

 

Pzdr

Jazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie pomalowac srebrny wyciąg! Nalęzy pomalowac również od strony lustra głównego. Będzie ciężko, jeśli nie można inaczej, to ubrać gumową rękawiczkę, zmoczyc wacik w farbie ( z umierem, żeby nie kapało!) i takim wacikiem wymalować powierzchnie wyciągu. Ja zdemontowałem wyciąg i zrobiłem to stole, ale wacikiem też robiłem.

Nie stwierdziłem żadnego złego wpływu na pracę wyciągu.

 

Zachęcam i namawiam!

 

Ustaw tubus poziomo! Chroń lustro pierwotne przed przypadkowym zabrudzeniem! wyc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpp gratulacje :Beer:

Ja jakis czas temu sam wyczerniałem cała tubę,ale uzyłem czarnej farby akrylowej matowej w sprayu do zderzaków,efet-zapytaj Tadeo widział na zlocie :banan:

Oczywiscie malowałem 2x.

Koszt takiego opakowania to ok 20 zł (0,5ltr) jak dobrze pamietam.

Pozdrawiam :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno ciężko je potem zamontować. Jest taki wątek, w którym kolega zmaga się z tym problemem ;-) Tubus oryginalnie jest pomalowany taką ciemną szarą farbą matową pewnie może być lepiej, ale nie wydaje mi się żeby było to aż takie złe. Ja na razie pasuję może zrobię coś z najbliższymi śrubami może uda mi się załatwić takie tylko oksydowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno ciężko je potem zamontować. Jest taki wątek, w którym kolega zmaga się z tym problemem ;-) Tubus oryginalnie jest pomalowany taką ciemną szarą farbą matową pewnie może być lepiej, ale nie wydaje mi się żeby było to aż takie złe. Ja na razie pasuję może zrobię coś z najbliższymi śrubami może uda mi się załatwić takie tylko oksydowane.

 

Wyczernienie tubusa poprawiałem tylko na przeciw wyciągu. Nie warto demontowac lustra tylko dla poprawy wyczernienia tubusa. Jest całkiem przyzwoite. Problemem są: lusterko wtórne, śrubki i kosmicznie srebrny wyciąg! Ponieważ łatwo dotrzeć do powierzchni na przeciw wyciągu też to malnąłem. Tło dla lusterka wtórnego musi być ciemne.

 

 

 

naprzeciw.jpg

Edytowane przez mpp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Temat zatytułowałem w ten sposób gdyż mam zamiar w bliżej nieokreślonym czasie znacząco ulepszyć mój teleskop. Moją pracę zacząłem od ASCT ze względu na częste zaparowanie optyki i zniweczenie obserwacji, ale to już historia. Plan modernizacji wygląda następująco:

 

1.ASCT

2.Dobson (łożyskowanie)

3.Odraszacz na szukacz

4.Dodatkowy szukacz (telrad)

4.Motofocus

 

Do budowy ASCT wykorzystałem pleksę (3mm) ze względu na jej estetyczny wygląd, małą wagę i łatwość obróbki (w moim przypadku).

Całą obróbkę wykonałem maszyną CNC z dokładnością do 1/100 mm to oczywiście nie jest konieczne ale jest to możliwe. Wiatraczek jaki wykorzystałem wybrałem ze względu na jego „zawieszenie” nie przenosi drgań ponieważ jest zawieszony na gumkach które je niwelują, moją uwagę przykuł także jego estetyczny wygląd.

 

Wymiary 80x80x38

Obroty 2000

Waga 82g

 

Zasilanie to ako żelowe 12V, potencjometr to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa dla kogoś kto nie ma odpowiedniej wiedzy na temat elektroniki, więc zleciłem to pewnemu fachowcowi od RTF, dobrał odpowiednie części tak aby można było manipulować obrotami od 0 do 2000, wszystko polutowałem zgodnie ze wskazówkami i o dziwo działa i to bardzo płynnie. Dodatkowo zamontowałem mały przełącznik dla bezpieczeństwa.

Wszystko zamontowane jest na pleksie nawet uszczelka, nie zaingerowałem w żaden sposób w konstrukcje teleskopu, wystarczy odkręcić 3 wkrętki i ASCT niema, można bezproblemowo przeprowadzić kolimacje optyki.

Muszę dodać ze jestem strasznym pedantem, dlatego zwracałem szczególną uwagę na estetykę wykonania, np. widok uszczelki przez przezroczystą jak szyba pleksę przyprawiał mnie o dreszcze, w tym celu wykonałem specjalne mini nacięcie tak aby naciąć tylko folie ochronną, po czym oderwałem zewnętrzną część foli i pomalowałem sprejem (czarny mat) to samo zrobiłem z potencjometrem i wyłącznikiem, nadało to w moim odczuciu niemal że oryginalny wygląd.

 

Jakie są moje oczekiwania:

ASCT nie tylko ma przyspieszyć chłodzenie obiektywu, ma także zapobiec zaparowaniu w szczególności lusterka wtórnego które namolnie otula się rosą i niweczy wszystko, dlatego tak zależało mi na bardzo płynnym manipulowaniu obrotów tak aby z czasem dobrać optymalne czyli najmniejsze obroty które nie będą powodowały degradacji obrazu i zapobiegną osadzaniu się rosy na optyce. A więc widzę to tak, wystawiam teleskop 15/30minut przed obserwacjami i ustawiam maksymalne obroty, kiedy przychodzę na obserwację minimalizuje je do optymalnej wartości i już nie wyłączam do końca obserwacji.

 

teraz czas na testy, testy, testy niestety pogoda nie rozpieszcza.

:brawo::brawo: Świetna robota. Mam pytanie. Jaka jest średnica zewnętrzna podstawy z pleksy. Niedługo otrzymam swój pierwszy zakupiony teleskop SYNTA 200/1200 pyr. Chciał bym wykonać system chłodzenia w/g twojego wzoru przed dostarczeniem teleskopu. Pozdrawiam!

Ps.

Jak będzie gotowy wyślę fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mimo że wątek dotyczy Synt o ogniskowych 1200 pozwole sobie na wyjątek :P .

 

Podążając za "modą" również postanowiłem wyczernic sobie środek tuby

skupiając się tak jak mpp głównie na elementach wokół lusterka wtórnego.

 

Do tego celu użyłem pędzelka i farby akrylowej, które są własnością mpp za

co z góry dziękuje mu za wypożyczenie ów sprzętu.

 

Przed malowanien panowała, tak jak to stwierdził Marek "dyskoteka" :).

Nieznając praktycznych efektów tejże modernizacji, przystąpiłem do malowania

obiektów które były najbardziej "winne" za utrate jakości obrazu, czyli:

śrubki pająka, bok LW, wnętrze i zewnętrze ;) wyciągu.

Wszystko to potraktowałem dwukrotną warstwą akrylu.

 

Przed malowaniem:

 

 

pict3111ov9.th.jpg pict3113on2.th.jpg pict3114jv9.th.jpg

 

Po malowaniu:

 

 

pict3139qy4.th.jpg pict3141aa2.th.jpg pict3128ui0.th.jpg

 

Malowanie przebiegło dosyc spokojnie bez żadnych niemiłych "potknięc",

malowałem boki LW naprawde z duszą na ramieniu :D .

 

Odczekałem jakiś czas i mimo pochmurnej pogody wyniosłem teleskop na dwór ;) ,

chciałem bynajmniej sprawdzic jak bardzo zmienił się obraz na pobliskich domach

i latarniach....

 

Na tym poziomie porównań mogę wtępnie stwierdzic że obraz stał się bardziej "czysty",

zmniejszyła się aberacja i lekko wzrosła jasnośc i ostrośc. Wiem że to nie są odpowiednie

warunkie na testy to też poczekam do czasu kiedy niebo się przejaśni...

Edytowane przez SkyWatcher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak założysz do Synci bafle wyczerniające to obraz jeszcze bardziej ci się wyostrzy i znikną odblaski.

 

Jak zmiany to zmiany, a przy okazyi usztywni ci się rura teleskopu-a krótka to ona nie jest ale za to cienka :D

Edytowane przez astrokosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do mojego postu dot. wyczernienia...

 

Obraz Księżyca po tej modernizacji naprawdę zaskakuje!

Widoczne są kratery i uskoki które wcześniej nie były zauwarzalne.

Obraz stał się dużo ostrzejszy i punktowy, epsilonki prawie rozdzielone

już w okularze SPL 25mm co wcześniej nie było możliwe.

Niestety obiektów DS nie mogłem ocenic z wiadomych przyczyn (księżyc)...

 

Nie wiem czy na zdjęciach widac ten "efekt" pomalowania ale zapodam fotki ;)

 

pict3209rn5.th.jpg pict3197fw8.th.jpg pict3195xo2.th.jpg

 

pict3194ib5.th.jpg pict3188zj7.th.jpg

 

A tu moje zdjęcia moona przed modernizacją telepa:

 

www.skywatcher.za.pl/galeria.htm

 

Oceńcie sami...

Edytowane przez SkyWatcher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.