Co zobaczył izraelski minister?

[B_space]

"Izraelskie gazety opublikowały zdjęcia ministra obrony Amira Peretza, obserwującego wojskowe manewry przez lornetkę... z zasłoniętymi okularami."

 

To się nazywają obserwacje

[Moralez]

 

Dobrze, że chociaż patrzy z prawidłowej strony w tą lornetkę!!!

 

 

 

 

 

 

 

 

pozdr.

Edytowane 23 Lutego 2007 przez Moralez

[.przemas.]

nie wiem czy się śmiać ze zdjęcia czy z opisu....

 

"...z zasłoniętymi okularami"

[B_space]

Opis zacytowałam z tej stronki link

[Charon_X]

A my narzekamy że tylko nasi politycy robią głupoty

[Wojciech Sz.]

Pewnie się przestraszył że terroryści albo jego żołnierze już słońce wysadzić zdążyli i dlatego ciemno

[lemarc]

Nie sądzę żeby był aż tak głupi, Teraz doczytałem linka

Edytowane 23 Lutego 2007 przez lemarc

[Charon_X]

Może na tych manewrach nie było na co patrzeć. Ale pisało, że 3 razy spoglądał przez lornetkę. Widocznie nie dali mu wcześniej instrukcji jak patrzeć przez lornetkę

[kazoman]

To najnowsza tajna bron rodem z filmow o 007. Przeciwnik w niewyjasniony sposob zwija sie ze smiechu co ulatwia jego pojmanie.

[Gość Benedykt]

Dlaczego wszyscy sądzicie, że facet się nie zna na lornetkach?

Przecież to oczywiste, że sprawdza, czy jest dobrze wyczerniona.

[Radek Grochowski]

Jakie to proste. Bierzesz lornetkę, przykładasz do oczu i zdajesz sobie sprawę, że nic nie widzisz, bo są zatyczki na "okularach". Ale na działanie już za późno, bo fotograf tylko na to czekał i klamka zapadła. Jeżeli jesteś kimś ważnym to na drugi dzień grzeje z ciebie cały świat

[lemarc]

Jakie to proste. Bierzesz lornetkę, przykładasz do oczu i zdajesz sobie sprawę, że nic nie widzisz, bo są zatyczki na "okularach". Ale na działanie już za późno, bo fotograf tylko na to czekał i klamka zapadła. Jeżeli jesteś kimś ważnym to na drugi dzień grzeje z ciebie cały świat

Dziwi tylko fakt, że są ludzie którzy nigdy nie mieli lornetki w ręku, a potem inni skwapliwie to wykorzystują by im utrącić kariery.

[Robert Bodzoń]

Jakie to proste. Bierzesz lornetkę, przykładasz do oczu i zdajesz sobie sprawę, że nic nie widzisz, bo są zatyczki na "okularach". Ale na działanie już za późno, bo fotograf tylko na to czekał i klamka zapadła. Jeżeli jesteś kimś ważnym to na drugi dzień grzeje z ciebie cały świat

 

Do tego dodaje się jeszcze opis, że czynił to trzy razy, aby zrobić z niego kompletnego głupka. A czy było tak w rzeczywistości? Być może. Ale możliwe, że reporter chciał mieć zdjęcie dnia i "dodał" coś od siebie.

[Hamster]

Dziennikarz także popisał się swoją głupotą nie rozróżniając okularów od obiektywów.

[Pepin Krootki]

Zapewne było tak jak w anegdocie z admirałem Nelsonem i lunetą.

[Eugenia Braun]

Dziwi tylko fakt, że są ludzie którzy nigdy nie mieli lornetki w ręku, a potem inni skwapliwie to wykorzystują by im utrącić kariery.

Właśnie mam zamiar zacząć od lornetki. Dobrze, ze zobaczyłam jakie są haczyki przy obserwacjach. Życzą ciemnego nieba i zyczenie się spełnia - a tu masz ))

 

Może był roztargniony po rozmowie z żoną))

[Pepin Krootki]

Od razu widać efekty izraelsko-amerykańskiej współpracy wojskowej.

[Kurak]

A ja myśle że jest to wymiana tajnymi technologiam.

Są to pierwsze na świecie lornetki w których nie trzeba ściągać ...