Skocz do zawartości

Obserwatorium w Szczecinku


Rysiek

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm.. w rzeczywistości ( tej dotyczącej "kongresu astronomów") było trochę inaczej... A. Giedrys otrzymał zaproszenia z NASA, do centrum kontroli lotów, w czasie jednej z misji Apollo. Także na spotkania z amerykańskimi selenonautami. To było wielkie wyróżnienie. Jednak za ocean nie poleciał. Dlaczego? Pytajcie w Zarządzie Głównym pewnego Towarzystwa...

Jednak w Jego Obserwatorium była zarówno próbka skał Księżyca, jak i jakaś część próbnika Surveyor (tego odszukanego przez jedną z misjii(12?). Astronauci Amerykańscy sami Go odwiedzili, przy okazji oficjalnej wizytu w Polsce.Tę historię znam z ust A. Giedrysa, kiedyś, jako bardzo młody człowiek byłem w tym Obserwatorium. Być może jest zbyt przesadzona, być może A. Giedrys zbyt emocjonalnie reagował, ale poczatkowo, kiedy myślał, że jestem członkiem pewnego miłośniczego Towarzystwa - po prostu nie chciał ze mną rozmawiać. Dopiero kiedy wyjaśniłem, że astronomia jest moją pasją - zaprosił na górę. Ta historia jest cholernie przykra, ale musiałem teraz o tym napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile sobie przypominam (z zapisu rozmowy o filmie z bohaterem) to tak na 50%.

Nie ma w nim tego co było ważne, a niesłuszne ideologicznie lub pominięte milczeniem - chyba nawet nie starano się tego ując w jakikolwiek sposób, bo wówczas film mógłby być nawet wstrzymany w produkcji.

Dodano sztucznie to co stwarza płynnośc i dramatyzm (taki filmowy).

Film jest krytyczny , pokazuje wypaczenia rzeczywistości i zdaje się przeleżał nieco w magazynie - pomimo odniesienia czasowego "wstecz".

Ale tak naprawde film miał oddać tło i atmosferkę tamtych lat, przedzieranie sie przez zasieki wszelkiej maści i rodzaju - od osobistych przez gospodarcze po polityczne.

Pokazuje że pomimo wszystko można, byle naprawdę chcieć i mieć prawdziwy cel, to pokraczny świat staje się ułudą a nie to co robi bohater ,a o czym mu wszyscy przypominają.

Jeśli coś daje wymierne wyniki to nie może być zwykłą fantazją, wygłupem,kaprysem,fatamorganą i szaleństwem.

To jest oddane doskonale.

Dodatkową puentą jest sam fakt przetrwania tego obserwatorium do naszych czasów i trwały zapis tej osoby w historii astronomii, wprawdzie nie pierwszoplanowy,gdzieś tam na boku,ale jednak i ważny.

A szczególnie ważny w odniesieniu do pokazanych warunków.

Może gdyby to był jakiś profesor...albo działacz opozycyjny...a tak to ta postać pojawia się czasami tylko i wyłącznie przy okazji onego filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 

Ale jaja! Operatorem tego filmu był Stanisław Szymański z którym miałem zajęcia z oświetlenia na "Filmówce", uśmiałem się serdecznie! :lol: BTW czy ten film można znaleźć w sieci?

 

Pozdrawiam!

Sergiusz

Edytowane przez Sergiusz Pęczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Hmm.. w rzeczywistości ( tej dotyczącej "kongresu astronomów") było trochę inaczej... A. Giedrys otrzymał zaproszenia z NASA, do centrum kontroli lotów, w czasie jednej z misji Apollo. Także na spotkania z amerykańskimi selenonautami. To było wielkie wyróżnienie. Jednak za ocean nie poleciał. Dlaczego? Pytajcie w Zarządzie Głównym pewnego Towarzystwa...

(...)

czy na pewno Adam Giedrys nie poleciał do USA ? Z tego co wiem (także z jednej z rozmów z nim), przed otrzymaniem paszportu Giedrys został wezwany do pewnej rządowej instytucji, gdzie podczas rozmowy z nim, kiedy Giedrys wyjaśniał cel swojej podróży, urzędnik pokazał mu... donos na niego (autor donosu pisał m. in, że Giedrys nie jest godzien reprezentować Polskę w NASA !), ale stwierdzono, że donos był podyktowany zazdrością jego autora do Giedrysa i Giedrys... paszport dostał !!

 

Sceny filmu pokazujące konferencję astronomiczną w Bułgarii były kręcone w... CAMKu w Warszawie, a ja akurat jednego dnia podczas realizacji filmu byłem w CAMKu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, własnie o tym A. Giedrys mi opowiadał. To było naprawde dawno temu - chyba nawet pokazywał mi ten donos..., a może tylko opisywał treść. Być może źle to zapamiętałem, może Hermesie było tak jak Ty to pamiętasz.

Ale napiszę o czymś dużo przyjemniejszym, a dla mnie bardzo ważym: pierwsze obrazy nieba przez powazny teleskop ( tą długą 25 -kę) z Ogrodu Botanicznego dane mi było oglądać dzięki temu, że to Ty Hermesie mi to umożliwiłeś. Byłem jeszcze dzieckiem i z moimi Rodzicami zaszliśmy do pawilonu. Już zamykałeś - nikogo nie było, ale wróciłeś się i obserwowaliśmy Jowisza ( na zachodzie), Księżyc, wyłaniającą się zza krzaków po wschodniej części M31.. W porównaniu z refraktorkami ze szkieł okularowych, które sam wykonywałem, no to był o cudowne. Nigdy tego nie zapomnę. Dzięki i pozdrawiam!

Ryszard.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

(...) Ale napiszę o czymś dużo przyjemniejszym, a dla mnie bardzo ważym: pierwsze obrazy nieba przez powazny teleskop ( tą długą 25 -kę) z Ogrodu Botanicznego dane mi było oglądać dzięki temu, że to Ty Hermesie mi to umożliwiłeś. Byłem jeszcze dzieckiem i z moimi Rodzicami zaszliśmy do pawilonu. Już zamykałeś - nikogo nie było, ale wróciłeś się i obserwowaliśmy Jowisza ( na zachodzie), Księżyc, wyłaniającą się zza krzaków po wschodniej części M31.. W porównaniu z refraktorkami ze szkieł okularowych, które sam wykonywałem, no to był o cudowne. Nigdy tego nie zapomnę. Dzięki i pozdrawiam!

Ryszard.

to miło usłyszeć od kogoś, kto pamięta pokazy nieba sprzed 30 laty, takie wspomnienia !!

Co prawda nie mam zbyt wielu zdjęć wykonanych wówczas podczas pokazów w Al. Ujazdowskich, ale teraz zmontowałem takie dwa swoje zdjęcia naszej długiej "25" :

 

tn250a.jpg

 

Z lewej - właśnie w tym pawilonie (zdjęcia prawdopodobnie z 1974 roku,

z prawej - w maju 1994 roku, kiedy nasz teleskop został pożyczony do Puław, do nowego Obserwatorium Astronomicznego w tym mieście.

 

Pozdrawiam !

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dodam tylko po długim czasie, że sam tez byłem u Pana Giedrysa i dostałem od niego książkę z dedykacją wydaną przez miłośników astronomii w Szczecinku - było to coś na wzór dzisiejszej OMSY. Książkę mam do dzisiaj. Niestety z tego co wiem, obserwatorium nadal nie ma opiekuna, człowieka z pasją. szkoda. No chyba że coś się zmieniło ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Spędziłem kilka dni w Szczecinku i natrafiłem na taką ciekawostkę. Jak widać na fotkach niekoniecznie trzeba mieć działkę, żeby zbudować własne obserwatorium wink.gif

 

No rzeczywiście troche tego na stawiali w Polsce i zagranicą. Polecam kopuły Firmy Uniwersał. Pełna automatyka i super wykonanie w stosunku do innych wynalazków na polskim rynku.

kopula.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj:

http://astropolis.pl/topic/44350-kopuy/?do=findComment&comment=530612

 

jest więcej na temat kopuł - absolutnie podzielam zdanie Karola.

 

RKP

Tam jest o jednej kopule : to jest liczba pojedyńcza : pisze się kopuła (nie y)

 

A tak w ogóle ta Pana kopuła to która jest jeśli można widzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.