Skocz do zawartości

Całkowite zaćmienie Słońca 2009-07-22


Merak

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba jeszcze za wcześnie -zdaje się, że nie wcześniej, jak 3 miesiące przed wyjazdem się załatwia... Musisz wypełnić wniosek wizowy, może być złożony razem z paszportem w ambasadzie przez upoważniona [pisemnie o ile wiem] osobę, podobnie odbiór dokumentów. Nie można załatwiać korespondencyjnie. Musiz mieć potwierdzenie rezerwacji nolcegu i chyba tez biletu do Chin [tego ostatniego nie jestem pewien]. Ten wymóg rezerwacji jest czysto biurokratyczny, można gdziekolwiek zarezerwować przez internet, a potem odwołać. Pytaem ludzi co byli, rezerwacje robili na czas kilku dni po przyjeździe.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Konkrety sprawdzaj na stronie ambasady, dla pewności + wiedza o praktyce z relacji na stronach i forach podróżniczych, ew. wywiad mailowy tambylców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, podczas naszej 2 miesięczniej podróży po Chinach również planujemy zaćmienie Słonca. www.chiny2009.pl zapraszamy

 

Co do biletów lotniczych, polecam lot z Wilna, kupiłem bilety za 2030 zł kilka dni temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Do jadących na zaćmienie 22-07-2009 w okolice Shanghaju

Zerknijcie proszę do wątku na astro4u:

http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=13144.0

Konkretnie od mojego postu dot. zjawiska tidal bore pod Hangzhou. Przestudiujcie podane w obu moich postach linki. Wg. mnie to może być hit, niezłe uzupełnienie zaćmienia, w dodatku fizycznie powiązane z fazami Księżyca, więc prawie jakby astro :ha: Jakąś wzmianke o tym wykryłem wcześniej w Lonely Planet, ale dopiero teraz przyjrzałem sie bliżej sprawie i nie moge usiedzieć z wrażenia :blink:

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jadących na zaćmienie 22-07-2009 w okolice Shanghaju

 

... Konkretnie od mojego postu dot. zjawiska tidal bore pod Hangzhou...

 

Będąc na takiej wyprawie warto zadbać o to żeby nie przegapić niczego co ciekawe. Fakt że w Hangzhou występuje taki przypływ skłonił mnie do wybrania tego miasta na miejscówkę do obserwacji zaćmienia. Mamy już zarezerwowany hostel gdzieś pomiędzy West Lake a rzeką, więc prawdopodobnie rozłożę się ze sprzętem gdzieś na brzegu w pobliżu Liuhe Ta ("Pagody Sześciu Harmonii") - ale nie obędzie się bez rozpoznania terenu dzień wcześniej :)

Podobno najlepsze miejsce do podziwiania fali jest poza miastem - w Yanguan, ale przypływ w samym Hangzhou jest równie widowiskowy. Wrażeń na pewno nie zabraknie :D

 

:Salut: JZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miejsce, w którym planujemy (moja trampingowa grupa i ja) obserwować to kosmiczne zjawisko, to święta wyspa Putuoshan (30o00'02'' N 122o23'24'' E).

Księżyc zakryje tam w pełni tarczę Słońca na czas 5 minut i 11,6 sekundy :)

Mam nadzieję ze pogoda dopisze.... Na jesieni zeszłego roku pojechałem specjalnie na dwa miesiące do Chin, żeby przygotować trasę na tramping w tym roku w lipcu w taki sposób, aby w ciekawym i niezwykłym miejscu móc zobaczyć zaćmienie :D

1 sierpnia 2008 oglądałem zaćmienie na Ałtaju - dotarłem z grupą na Czujski Step - było fantastycznie. Chmury, które uniemożliwiły obserwację innym grupom, bliżej Biełuchy, nadciągnęły na Czujski Step dopiero 2 godziny po zaćmieniu, także wracaliśmy do Nowosybirska w burzy.

 

Nie mam działalności gospodarczej, po prostu z pasji organizuję wyprawy w małych grupkach.

Zeszłoroczna "zaćmieniowa" wyprawa udała się wyśmienicie, przynajmniej w opinii uczestników. Mam nadzieję że i w tym roku tak będzie - jeszcze można się do mnie przyłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przestudiowaniu zagadnienia, w dniu zaćmienia będziemy walczyć pod Haining/Yanguan na NE od Hangzhou. Yanguan należy do aglomeracji Haining. Znalazłem jakiś kalkulator pływów [tide calculator] dla tego rejonu [nie zapisałem linka], ktory podaje wysoką wodę pod Haining na 12.10 czasu miejscowego. Zatem parę godzin po zaćmieniu. Te dane trzeba bedzie jeszcze zweryfikować. No i pytanie, na ile przed kulminacją przypływu wystąpi fala. Jeśli zdobędę jakieś bliższe informacje przed wyjazdem, zapodam na forach.

Oczywiście, priorytetem jest samo zaćmienie i jak będzie ryzyko zachmurzenia na wybrzeżu, wiejemy stamtąd na zachód. Do tej pory miałem 3x szczęście, choć na Węgrzech nie obyło sie bez walki z siłami pochmurnej ciemności :sterb029: Dlatego mam trochę pietra, jak dlugo utrzyma sie moja dobra passa :unsure:

W każdym razie po tamtych doświadczeniach zawsze planuję w ten sposob,że nie trzymam sie sztywno wybranej miejscówki, tylko zakladam w razie czego manewr, nawet na duża odległość, w oparciu o bieżące prognozy pogody. Czasem jest to mało wykonalne, jak ostatnio w Rosji. Tam zdawaliśmy się po prostu na szczęście. Kwestia przebiegu ścieżki zaćmienia i dróg komunikacyjnych. Kiedyś w Turcji a obecnie w Chinach jest możliwość szybkiej zmiany lokalizacji w przeddzień zaćmienia, do tej pory nie musiałem z niej korzystać, szkoda byłoby stracić to i owo z pomniejszych atrakcji.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, priorytetem jest samo zaćmienie i jak będzie ryzyko zachmurzenia na wybrzeżu, wiejemy stamtąd na zachód. Do tej pory miałem 3x szczęście, choć na Węgrzech nie obyło sie bez walki z siłami pochmurnej ciemności :sterb029: Dlatego mam trochę pietra, jak dlugo utrzyma sie moja dobra passa :unsure:

W każdym razie po tamtych doświadczeniach zawsze planuję w ten sposob,że nie trzymam sie sztywno wybranej miejscówki, tylko zakladam w razie czego manewr, nawet na duża odległość, w oparciu o bieżące prognozy pogody. Czasem jest to mało wykonalne, jak ostatnio w Rosji. Tam zdawaliśmy się po prostu na szczęście. Kwestia przebiegu ścieżki zaćmienia i dróg komunikacyjnych. Kiedyś w Turcji a obecnie w Chinach jest możliwość szybkiej zmiany lokalizacji w przeddzień zaćmienia, do tej pory nie musiałem z niej korzystać, szkoda byłoby stracić to i owo z pomniejszych atrakcji.

Pozdrawiam

-J.

W Turcji to było o tyle łatwiejsze, że można było wynająć samochód. W Chinach niestety trzeba mieć chińskie prawo jazdy i jedyną opcją jaka mi przychodzi do głowy jest wynajęcie samochodu z kierowcą na cały dzień i tak chyba zrobimy.

 

PS Ja do tej pory miałem 5x szczęście i dopiero trzęsę portkami ;) Ale jakoś tak czuję, że będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Turcji to było o tyle łatwiejsze, że można było wynająć samochód. W Chinach niestety trzeba mieć chińskie prawo jazdy i jedyną opcją jaka mi przychodzi do głowy jest wynajęcie samochodu z kierowcą na cały dzień i tak chyba zrobimy.

 

PS Ja do tej pory miałem 5x szczęście i dopiero trzęsę portkami ;) Ale jakoś tak czuję, że będzie dobrze :)

 

Musi być dobrze!

W zasadzie nie ma mowy o wynajęciu auta w Chinach [poza wariantem z kierowca, dokładnie tak, jak piszesz], ale w przypadku Turcji nie to miałem na myśli. Chodziło raczej o manewr strategiczny, czyli wpakowanie sie w autobus i przeskok o 100-300km na bazie prognoz 1-2 dni przed zaćmieniem. To może zrobić każdy, byle pas zaćmienia przebiegał przez cywilizowane tereny z dobrą komunikacją. A tak było w T. i teraz w Chinach. W Rosji to najwyzej można było się ruszyć z Nowosybirska na południe, ale w stronę gór, co stwarzało jeszcze dodatkowe ryzyko.

Swoją drogą Radku , to kolekcję zaćmień masz sporą, winszuję. Same, całkowite czy obrączki i częściowe liczysz też? Jeśli to pierwsze, to ciekaw jestem miejscówek -tych, gdzie mnie nie było :Cry: Z pewnoscia ominęła mnie kiedyś Południowa Afryka

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi być dobrze!

W zasadzie nie ma mowy o wynajęciu auta w Chinach [poza wariantem z kierowca, dokładnie tak, jak piszesz], ale w przypadku Turcji nie to miałem na myśli. Chodziło raczej o manewr strategiczny, czyli wpakowanie sie w autobus i przeskok o 100-300km na bazie prognoz 1-2 dni przed zaćmieniem. To może zrobić każdy, byle pas zaćmienia przebiegał przez cywilizowane tereny z dobrą komunikacją. A tak było w T. i teraz w Chinach. W Rosji to najwyzej można było się ruszyć z Nowosybirska na południe, ale w stronę gór, co stwarzało jeszcze dodatkowe ryzyko.

Swoją drogą Radku , to kolekcję zaćmień masz sporą, winszuję. Same, całkowite czy obrączki i częściowe liczysz też? Jeśli to pierwsze, to ciekaw jestem miejscówek -tych, gdzie mnie nie było :Cry: Z pewnoscia ominęła mnie kiedyś Południowa Afryka

Pozdrawiam

-J.

4 całkowite i jedna obrączka. A było to tak: Węgry 1999, Zambia 2001, Australia 2002, Hiszpania 2005 - obrączka, Turcja 2006.

 

Wszystkie były niezapomniane, ale najbardziej podobało mi się australijskie. Oglądałem je samotnie na szczycie wysokiego wzgórza na środku pustyni. Dwaj kumple byli tak obładowani sprzętem, że nie mieli siły dalej iść w upale i zostali parę kilometrów wcześniej. Mi się udało dojść do samego środka pasa, który miał w tym miejscu może dziesięć kilometrów szerokości. Zaćmienie trwało tylko 20 sekund, ale jaka dynamika! Powietrze było krystaliczne, a Słońce zaledwie kilka stopni nad horyzontem. Cień Księżyca był widoczny jako dość wąski ciemny pas szybko przemieszczający się po całym niebie. Absolutna rewelacja. Zdaje się, że tylko 5 osób z Polski widziało to zaćmienie, tym bardziej je doceniam. Zaćmienia całkowite widoczne nisko nad horyzontem mają zupełnie inną jakość. W grudniu 2012 ma być widoczne podobne koło Cairns w Australii (tym raze krótko po wschodzie Słońca), i jak los pozwoli, to postaram się je zobaczyć.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 całkowite i jedna obrączka. A było to tak: Węgry 1999, Zambia 2001, Australia 2002, Hiszpania 2005 - obrączka, Turcja 2006.

 

Wszystkie były niezapomniane, ale najbardziej podobało mi się australijskie. Oglądałem je samotnie na szczycie wysokiego wzgórza na środku pustyni. Dwaj kumple byli tak obładowani sprzętem, że nie mieli siły dalej iść w upale i zostali parę kilometrów wcześniej. Mi się udało dojść do samego środka pasa, który miał w tym miejscu może dziesięć kilometrów szerokości. Zaćmienie trwało tylko 20 sekund, ale jaka dynamika! Powietrze było krystaliczne, a Słońce zaledwie kilka stopni nad horyzontem. Cień Księżyca był widoczny jako dość wąski ciemny pas szybko przemieszczający się po całym niebie. Absolutna rewelacja. Zdaje się, że tylko 5 osób z Polski widziało to zaćmienie, tym bardziej je doceniam. Zaćmienia całkowite widoczne nisko nad horyzontem mają zupełnie inną jakość. W grudniu 2012 ma być widoczne podobne koło Cairns w Australii (tym raze krótko po wschodzie Słońca), i jak los pozwoli, to postaram się je zobaczyć.

 

pozdrawiam

 

Witam Forumowiczów,

Przed chwila zarejestrowałem się na forum. W stosunku do Radka osiągnięcia mam skromne: sierpień 1999 w Austrii (w stosunku do Wegier pogoda była lepsza, a słońce prześwitujące przez porozrywane chmurki dało ciekawe efekty na fotografiach). Do tego paźdiernik 2005 w Madrycie, ale zaćmienie obrączkowe nijak ma się do calkowitego. Turcję w 2006 roku musiałem odpuścić z powodów związanych z pracą. Szczerze mówiąc dopiero teraz udało mi się wstepnie wygospodarować czas na wyjazd na 22 lipca. wstepnie przymierzam się do Szanghaju (lub okolic) jako miejsca obserwacji. Widzę, że mimo znacznego odchylenia Szanghaju od osi zaćmienia jego czas (5:00) nie odbiega drastycznie od maksymalnego w tym rejonie.

Mam swiadomość, że jeżeli mam pojechać to muszę błyskawicznie nadganiać stracony czas. W pierwszej próbie znalazłem bilet (przez Moskwę) za 2650 zł, ale z wcześniejszych wpisów widzę, że może się jeszcze uda coś urwać. Jutro skontaktuję się z ambasadą w sprawie wiz. Mieszkam w Warszawie, co nieco ułatwia załatwianie różnych spraw. Szukam ew. towarzysza wyprawy w swoim środowisku, ale na razie bez powodzenia. Chętnie połączyłbym swoje wysiłki z innymi osobami wybierającymi się na to zaćmienie. Jeżeli z jakichkolwiek przyczym nie uda mi się dołączyć do jakiejś grupy to chociaż mam nadzieję na współpracę w wymianie informacji na tematy logistyczne. Jestem w miarę doświadczonym podróżnikiem (chociaż w Chinach nigdy nie byłem) i mam nadzieję, że mógłbym też coś dać od siebie. Sprawy które mnie na dziś najbardziej nurtują to:

1. Jak najlepiej (to nie zawsze znaczy najtaniej) dolecieć? Zastanawiam się nad kombinacją: przylot do Szanghaju, powrót z Pekinu (na stronie internetowej znalazłem informację, że nocny pociąg sypialny kosztuje ok. 70 dolarów). Z różnych względów będę musiał ograniczyć wyjazd (licząc razem z podróżą) do ok. tygodnia, może odrobinkę wiecej.

2. Jak załatwić wizę (jutro to rozeznam i podzielę się informacjami)

3. Jak zrobić wiarygodną rezerwację hotelową (zacząłbym od sprawdzonych portali typu booking.com)

4. Jak się poruszać na miejscu (na razie wiem że nie da się pożyczyć samochodu bez kierowcy)

5. Co jeszcze ciekawego (poza standardowymi atrakcjami turystycznymi) zobaczyć. Zauważyłem kątem oka informację o nadzwyczajnych pływach.

Pytania są może infantylne, ale zadaję je sam sobie i dopiero teraz zacznę zbierać informacje - za wszelkie podpowiedzi bedę wdzięczny.

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak najlepiej (to nie zawsze znaczy najtaniej) dolecieć? Zastanawiam się nad kombinacją: przylot do Szanghaju, powrót z Pekinu (na stronie internetowej znalazłem informację, że nocny pociąg sypialny kosztuje ok. 70 dolarów). Z różnych względów będę musiał ograniczyć wyjazd (licząc razem z podróżą) do ok. tygodnia, może odrobinkę wiecej.

2. Jak załatwić wizę (jutro to rozeznam i podzielę się informacjami)

3. Jak zrobić wiarygodną rezerwację hotelową (zacząłbym od sprawdzonych portali typu booking.com)

4. Jak się poruszać na miejscu (na razie wiem że nie da się pożyczyć samochodu bez kierowcy)

5. Co jeszcze ciekawego (poza standardowymi atrakcjami turystycznymi) zobaczyć. Zauważyłem kątem oka informację o nadzwyczajnych pływach.

 

Nie ma głupich pytań. Moje szybkie odpowiedzi:

ad1: Ja już bilety mam - kupione w styczniu więc nie jestem na bieżąco z cenami - warto śledzić oferty na różnych stronach a także bezpośrednio u przewoźników - jest jeszcze szansa że trafi się jakaś promocja. Nie upieraj się przy opcji Szanghaj - u mnie wylot i powrót jest z Pekinu. No i połączenie kolejowe jest bardzo dobre (bilet w klasie hard sleeper czyli miejscami do leżenia wychodzi w przeliczeniu ok 160-170zł).

 

ad2: Pełne info na stronie Ambasady ChRL (a jakże ;) ) Pobierasz wniosek wizowy, wypełniasz, dołączasz zdjęcie, paszport, wydruk biletu na samolot, wydruk rezerwacji noclegów, idziesz osobiście do wydziału konsularnego, płacisz 220zł, składasz i czekasz. Po tygodniu idziesz odebrać paszport. Voila. Ja napisałem upoważnienie do złożenia i odbioru koledze który mieszka w Warszawie. Póki co sprawa jest w toku. Nie spodziewam się jakiś problemów.

 

ad3: Rezerwacje załatwiałem na Hostelworld - od razu przysyłają mailem potwierdzenie które można dołączyć do wniosku wizowego.

 

ad4: Nie da się wynająć samochodu :( Lokalnie metro, autobusy etc, a na większych dystansach jedyną sensowną opcją jest pociąg (tylko trzeba kupować bilety z pewnym wyprzedzeniem). No chyba że stać Cię na samoloty - w Chinach jest dobrze rozwinięta sieć połączeń wewnątrzkrajowych.

 

ad5: Obok Szanghaju możesz odwiedzić Suzhou, Hangzhou (w tym ostatnim właśnie jest przypływ). Jeśli lubisz trekking to warto pojechać do Huangshan - piękne i malownicze góry ale strasznie zdzierają za wstęp i pewnie tłoczno jest. Jeśli planujesz podejrzeć "prawdziwe Chiny" - warto zboczyć z popularnych tras i uderzyć gdzieś na prowincję - tylko ciężko mi oszacować jak daleko trzeba odbić od Szanghaju żeby tam się znaleźć... ;)

Edytowane przez Jules
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak najlepiej (to nie zawsze znaczy najtaniej) dolecieć? Zastanawiam się nad kombinacją: przylot do Szanghaju, powrót z Pekinu (na stronie internetowej znalazłem informację, że nocny pociąg sypialny kosztuje ok. 70 dolarów). Z różnych względów będę musiał ograniczyć wyjazd (licząc razem z podróżą) do ok. tygodnia, może odrobinkę wiecej.

2. Jak załatwić wizę (jutro to rozeznam i podzielę się informacjami)

3. Jak zrobić wiarygodną rezerwację hotelową (zacząłbym od sprawdzonych portali typu booking.com)

4. Jak się poruszać na miejscu (na razie wiem że nie da się pożyczyć samochodu bez kierowcy)

5. Co jeszcze ciekawego (poza standardowymi atrakcjami turystycznymi) zobaczyć. Zauważyłem kątem oka informację o nadzwyczajnych pływach.

 

hejo :) Jules juz Ci sporo odpowiedział, wiec tylko uzupełnię:

ad 1: ponieważ masz tylko około tygodnia, to ze względów i logistycznych i czasowych i lotniczych, najlepiej byłoby Ci znaleźć przelot do Shanghaju i z powrotem także z Szanghaju. Moja ekipa ma za 2670 zł przelot Berlin - Pekin i Hongkong - Berlin, kupowane w ubiegłym tygodniu. Dzis pytałem się w Primapol-u o połączenie dla kolegi który ma podobnie mało czasu jak ty - znaleźli połączenia w obie strony za 2007 zł, ale na miejscu 13 dni - bezposednio po zaćmieniu trudno znaleźć miejsca w samolotach z Shanghaju.

ad 2: mała poprawka: nie trzeba już do wniosku wizowego dołączać potwierdzenia rezerwacji hotelu, wystarczy samo potwierdzenie przelotu.

ad 3: ja także polecam świetnie rozwiniętą w Chinach sieć hosteli, np. z sieci International Youth Hostelling. Ceny za łóżko w dormitorium w zakresie 35-70 juanów.

ad 5: W okolicach Shanghaju polecam Hangzhou, góry Tai Shan, Huang Shan, wyspę Putuoshan, wioski "na wodzie" tylko lepiej nie te nastawione na turystykę.

 

W mojej ekipie na zaćmienie na dziś jest 9 osób + ja. Wylatujemy 7 lipca z Berlina, wracamy 31-ego. Ze 2-3 osoby jeszcze mogłyby dołączyć.

Jedzie z nami m.in szef portalu teleskopy.net, jest kilku zawodowych fotografików, włóczykije, podróżnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejo, znalazłem biuro które organizuje wyjzad do chin na zacmienmie

z tego co widziałem na stronie to kosztuje to 8500 koła B) ale gdyby kogos to interesowało to podaje namiar www.747.pl

 

To od razu zapytam czy ktoś wybiera się z tym biurem? (Air Tours)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak najlepiej (to nie zawsze znaczy najtaniej) dolecieć? Zastanawiam się nad kombinacją: przylot do Szanghaju, powrót z Pekinu (na stronie internetowej znalazłem informację, że nocny pociąg sypialny kosztuje ok. 70 dolarów). Z różnych względów będę musiał ograniczyć wyjazd (licząc razem z podróżą) do ok. tygodnia, może odrobinkę wiecej.

2. Jak załatwić wizę (jutro to rozeznam i podzielę się informacjami)

3. Jak zrobić wiarygodną rezerwację hotelową (zacząłbym od sprawdzonych portali typu booking.com)

4. Jak się poruszać na miejscu (na razie wiem że nie da się pożyczyć samochodu bez kierowcy)

5. Co jeszcze ciekawego (poza standardowymi atrakcjami turystycznymi) zobaczyć. Zauważyłem kątem oka informację o nadzwyczajnych pływach.

Pytania są może infantylne, ale zadaję je sam sobie i dopiero teraz zacznę zbierać informacje - za wszelkie podpowiedzi bedę wdzięczny.

Pozdrawiam

Krzysztof

 

ad 1.

Mam taki sam plan. Tzn przylot do Pekinu i powrot z Shanghaju. Kupilem juz bilet. Jako, ze mieszkam w Helsinkach, to stad mi najwygodniej. Do najtanszych nie nalezal, bo kosztowal jakies 650 euro, ale podroz jest bez przesiadek i trwa 7 (do Pekinu) lub 10 (z Szanghaju) godzin.

 

Lokalnie tez planuje poruszac sie samolotem. Z Pekinu do Shanghaju samolot lata mniej wiecej co pol godziny. Podroz trwa 2h. Mozna znalezc opcje nawet za 80$. Wiec porownywalnie z pociagiem, a duzo szybciej. Do bookowania samolotow w Chinach uzywalem ctrip. Ta strone polecaja tubylcy, wiec chyba mozna zaryzykowac :) W razie potrzeby mozna zadzwonic. Obsluga mowi po angielsku.

 

ad 3.

Hotel w Pekinie rezerwowalem przez booking.com. Pozostalych rezerwacji jeszcze nie mam.

 

pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

1) Bilety do Szanghaju są możliwe poniżej 2000 zł.

Wystarczy poprosić o pomoc w wyszukaniu i zakupie w zaprzyjaźnionym biurze turystycznym.

Dziś dostałem dwie oferty jedna to KLM W-wa, Amsterdam, Szanghaj - 1830 zł

druga to przez Zurich za 1900 zł

 

2) Poproszę o kontakt osoby, które będą w tym czasie (w tygodniu 29 i 30). Będę podróżował po Chinach całkiem sam i chciałbym spotkać bratnią duszę astronomiczną w ramach towarzystwa na czas obserwacji, a być może i wcześniej na jakieś zwiedzanie lub trekking.

 

pozdr

R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z szanownych forumowiczów załatwiał już sprawy wizowe w Ambasadzie Chińskiej? Możecie się podzielić doświadczeniami?

 

 

Najświeższe informacje w temacie wiz: jako że mieszkam w Poznaniu i nie miałem możliwości udania się do ambasady osobiście poprosiłem znajomego o pomoc w dostarczeniu wniosków dla mojej grupy (ja + 3 osoby). Napisaliśmy upoważnienia do złożenia wniosków i odbioru paszportów w naszym imieniu w ambasadzie, ale okazało się że nie były w ogóle potrzebne - nikt nie sprawdza kto zanosi wnioski i odbiera paszporty. Osobna sprawa z wydrukami biletów lotniczych i rezerwacji noclegów. Podobno osobie która stała w kolejce przed znajomym nie przyjęto w ogóle wniosku właśnie ze względu na brak wydrukowanych rezerwacji noclegów.

 

Ogólnie gdy dostarczy się całą wymaganą papierologię, nie ma problemu z uzyskaniem wiz. Nasze były składane w środę, odbiór miał miejsca w poniedziałek, za dodatkową opłatą można wyrobić wizę w przeciągu dwóch godzin.

 

Tak więc wiza już w paszporcie, zaczynam czuć przedwyjazdowe podekscytowanie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z szanownych forumowiczów załatwiał już sprawy wizowe w Ambasadzie Chińskiej? Możecie się podzielić doświadczeniami?

 

Podobnie jak Jules poprosiłem kolegę z Warszawy o reprezentowanie nas w ambasadzie chińskiej. Dostarczyliśmy komplet dokumentów: paszporty, wnioski, zdjęcia, wydruk biletu lotniczego, mail z chińskiego hostelu potwierdzający rezerwację oraz imienne upoważnienie do złożenia wniosków i odebrania paszportów z wizami. Z tego co wiem nie było żadnych kłopotów, a wyrobienie wizy trwało cztery dni. Jednocześnie ten sam kolega załatwiał wizy dla drugiej grupy moich znajomych, którzy lecą do Chin kilka dni po nas - również żadnych kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś wybieral sie na zaćmienie do Jinshanwei (poludnie Szanghaju) a nie miał zarezerwowanego hotelu, to można spróbować tu: motel168. Niestety angielska wersja strony do rezerwacji nie działa, a dodzwonić się nie bardzo da (czekałem dobre 15 minut i kilka przełączeń). Na szczęście działa strona rezerwacji po chińsku. Z pierwszej opcji nalezy wybrac Szanghaj (jest tlumaczenie), poniżej sa daty check-in/check-out, a ponizej (od lewej) sieć hoteli/hotel. Sieć hoteli można zostawić bez zmian, natomiast hotel w Jinshanwei nazywa sie 上海金山石化店 (szczegóły hotelu). Po wybraniu hotelu pokazuje sie jego zdjęcie, co jest bardzo pomocne w prawidłowym wyborze. Ceny są poniżej 200 RMB za noc, więc bardzo przystępne. Nie wiem, jaki jest standard. Ja się wybieram tam na jedną noc, więc nawet jak będzie słabo, to dam rade :D

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.