Skocz do zawartości

Czy istnieje Bóg?


Rekomendowane odpowiedzi

To się nagadaliście o Biblii. I co z tego ma wynikać? Jakoś konkluzji żadnych nie widać. Ja pozostaję przy swoim: wszystko co dobrego w życiu uczyniłeś. I o tym chyba mówi Pismo. Jakie ma znaczenie interpretacja tych czy innych zwrotów? Jeśli Bóg istnieje to ma w nosie to co o nim myślicie i jaką wiarę wyznajecie i w jaki sposób. Ma też w nosie wasze podejście do cyt. fragmentów Biblii. No bo jak Istotę Najwyższą ma to interesować? Po co domyślać się co On chciał powiedzieć? Już nie wspomnę, że jest wiele tłumaczeń ewangelistów. Moim zdaniem liczy się przesłanie a nie cytowanie wybranych fragmentów. A przesłanie jest proste - być dobrym i to wystarczy. Można zapytać do czego wystarczy? Do zbawienia? Niekoniecznie. Moim zdaniem trzeba być dobrym by żyć i przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umocowanie prawne to mają swoje tak jak każda religia. Oparte jest ono na księgach, które spisywali święci. Teraz święci ale kiedyś zwykli ludzie. Ci ludzie słyszeli słowo boże i je spisali. Ciekawe dlaczego teraz człowiek według tego księdza nie ma prawa cokolwiek słyszeć i odbierać znaków bożych tak jak kiedyś ? Czyżby kiedyś byli lepsi ludzie a teraz są gorsi ? Ja sam mam kuzynkę w Ameryce bardzo mocno wierzącą. Miewa ona znaki od Boga i jest swięcie o tym przekonana. Wszystko co robi jest z woli boga, który jej wskazuje drogę. Cały czas ma biblię przy sobie i bez przerwy ją cytuje. Może sama kiedyś coś napisze ? Działa tez w jakiejś organizacji wydawniczej. Kto ją tam wie. Ja nie uważam, że jest pomylona ale ten ksiądz napewno by ją wysłał do czubków. Jak była w kraju na pogrzebie matki i wygłosiła mowę na cmentarzu to ksiądz poszedł sobie. Co za brak poszanowania wiary !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Bóg to jest mój strach i niepokój przed otaczającym mnie Kosmosem. Im więcej poznaję dzięki nauce tym mniej wiem. Nie wiem po co tu jestem, skąd się wziął Wszechświat i dokąd zmierza. Nie wiem czy kogokolwiek to obchodzi. Trudno mi zrozumieć, że taki ogrom otaczającego mnie Wszechświata może istnieć bez jakiegokolwiek celu i dlatego wierzę w Boga, którego nie znam i który gdzieś głęboko we mnie tkwi. Im większy okazuje się Wszechświat tym bardziej potrzebny mi jest Bóg. Boję się śmierci i nie mam pojęcia co się potem stanie. Nikt nie potrafi mi tego powiedzieć i wszyscy dookoła mącą mi w głowie. Tym jest dla mnie Bóg. A dla Was ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Bóg milczał, myślał bym podobnie. Na szczęście mamy pisma proroków, ewangelistów i apaostołów, którzy myśli Boga, cały jego plan względem ludzi przekazali. Dziwię się że ludzie niby wierzący lenią się do tej lektury która nie jest przecież pisana do doktorów teologii, lecz do każdego i może tylko rozjaśnić w głowie a nie zaciemnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę żebyś się obraził ale w domyśle zarzucasz mi lenistwo w czytaniu ksiąg spisanych przez śmiertelników, których już nie ma. Sądzę, że byłbyś zdolny rzerzyć religię waląc ludzi krzyżem w łepetynę. Więcej się już na ten temat nie będę wypowiadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w ten sposob to co naistotniejsze zgubilo sie w nieistotnych czy tez malozrozumialych drobiazgach .

Dla nas jako ludzi jest wazne aby bylo tak jak mialo byc :

"1 Moj. 18:18-19

18. Wszak z Abrahama na pewno wywodzić się będzie wielki i potężny naród, i przez niego będą błogosławione wszystkie narody ziemi.

19. Wybrałem go bowiem, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie strzec drogi Pana, aby zachowywali sprawiedliwość i prawo, tak iżby Pan mógł wypełnić względem Abrahama to, co o nim powiedział."

Reszta bedzie z " automatu" . Tak sadze.

Tym przepowiedzianym "błogosławieństwem narodów" był Chrystus, a nie sami żydzi jako naród, którzy przecież do dzisiejszego dnia go nie uznali, tkwiąc nierozumnie w swojej tradycji i Prawu Mojżesza. Paweł apostoł wyjaśnia powód ich upornej postawy w liście do Rzymian 10.1-4. "Daję im bowiem świadectwo (Żydom) że maja gorliwość do Boga, ale gorliwość nierozsądną. Bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustnowić, nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu. Albowiem koćem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy." 11.25 : "A żebyście nie mieli zbyt wysokiego o sobie mniemania, chcę wam , bracia odsłonić tętajemnicę: zatwardziałość przyszła na część Izraela aż do czasu, gdy poganie w pełni wejdą". 28:" Co do ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców. Nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże. Bo jak i wy byliście niegdyś nieposłuszni Bogu, a teraz dostąpiliście miłosierdzia, z powodu ich nieposłuszeństwa, tak i oni teraz, gdy wy dostępujecie miłosierdzia, stali się niposłuszni, ażeby i oni teraz miłosierdzia dostąpili. Albowiem Bóg podał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować." Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla Was ?

W tych bardzo rzadkich i cennych chwilach, kiedy człowiek siedzi sobie i nie myśli o niczym szczególnym, czasem może się zdarzyć, że myślowa katarynka zatrzyma się na moment i nagle wszystko wydaje się proste i jasne, nie ma problemów, którymi trzeba się martwić, i nic nie trzeba sobie tłumaczyć. Jest w tym radość i pewien rodzaj zrozumienia. Myślę, że to taki odległy przebłysk tego, jak Rzeczywistość faktycznie wygląda, a czego my nie jesteśmy w stanie dostrzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nagadaliście o Biblii. I co z tego ma wynikać? Jakoś konkluzji żadnych nie widać.

konkluzje są w środku, jednak ze względów formalnych nie mozna ich przedstawic jako konkluzje, ponieważ część rozmówców prawie neguje ich istnienie.

Ja pozostaję przy swoim: wszystko co dobrego w życiu uczyniłeś. I o tym chyba mówi Pismo.

Zdecydowanie NIEmówi.. :rolleyes:

Dobro wg pisma jest pobocznym skutkiem (owocem) celu a nie celem.

"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają" Hebr 11:6

 

Z adwokacka uczciwością powinieneś przyjąć, że Twoja wersja jest Inna niż wersja dokumentu należącego do akt sprawy czyli Pisma. :);) Dobro to nie wszystko.

 

Jakie ma znaczenie interpretacja tych czy innych zwrotów? Jeśli Bóg istnieje to ma w nosie to co o nim myślicie i jaką wiarę wyznajecie i w jaki sposób. Ma też w nosie wasze podejście do cyt. fragmentów Biblii. No bo jak Istotę Najwyższą ma to interesować? Po co domyślać się co On chciał powiedzieć?

Jesteś jego adwkatem? :szczerbaty:

 

Inny jego adwokat pisał tak:

„Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga,(4) który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.

 

A prawda Czy Bóg jest czy go niema jest podstawową prawdą, którą jak sie okazuje z powyższego "Bóg Pisma" chce żeby ludzie ją znali.

 

Więc problem jest, a nie go nie ma :)

 

Moim zdaniem liczy się przesłanie a nie cytowanie wybranych fragmentów. A przesłanie jest proste - być dobrym i to wystarczy. Można zapytać do czego wystarczy? Do zbawienia? Niekoniecznie. Moim zdaniem trzeba być dobrym by żyć i przeżyć.

Jak przesłanie nie wynika z cytatów to z czego innego? :szczerbaty:

Jezeli byc dobrym i to wystarczy to moze i masz racje ale wtedy Pismo kłamie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Bóg istnieje to ma w nosie to co o nim myślicie i jaką wiarę wyznajecie i w jaki sposób. Ma też w nosie wasze podejście do cyt. fragmentów Biblii. No bo jak Istotę Najwyższą ma to interesować? Po co domyślać

się co On chciał powiedzieć?

 

POSTULUJE NIEZGODNOŚC WERSJI :)

 

"Tak mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię.(17) Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny.(18) Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy" Mal 3:16-18

 

2Tm 3:16 BT „Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości -”

 

Rz 15:4 BT "To zaś, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało i dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mc Arti przeceniasz siłę wyrwanych z całości fragmentów Pisma. Liczy się przesłanie a jest to przesłanie miłości i dobra. Opieranie się na pojedynczych fragmentach nic nie wnosi bo Biblia zawiera też wiele sprzeczności, które prowadzą do wniosku, że nie można jej czytać dosłownie. Podobnie jest z kontekstem albowiem Pismo było spisane dosyć dawno temu i nie wszystko można zastosować w dzisiejszych czasach dosłownie. Pewne nakazy z Biblii mogą się wydawać śmieszne lub nawet dziwne. Dlatego jak w każdym dziele spisanym przez człowieka liczy się całość przesłania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dla mnie osobiście jest jeden kontekst którego wyrwania z tekstu bym sie nie obawiał.

Są to jednocześnie 2 przykazania które westarczy spełniac aby wejśc do królestwa niebieskiego a o których mówił mój Pan,Mistrz i Przyjaciel JEZUS cyt. .. będziesz miłowal Pana Boga a bliźniego swego jak siebie samego .

2 przykazania ot i cała filozofia.

A kto wszystko chce zgłębic umyslem może miec z tym problem albowiem jak powiedział Prado Flores najwieksza droga we wszechświecie to nie te wszystkie dalekie gwiazdy ale odległośc od umysłu do serca.

Kiedy zaczynamy patrzec sercem na ludzi pismo i inne sprawy o wiele łatwiej dociera nam to wszystko do umyslu, a Pan Bóg w tym pomaga :D

Edytowane przez oskar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mc Arti przeceniasz siłę wyrwanych z całości fragmentów Pisma. Liczy się przesłanie a jest to przesłanie miłości i dobra. Opieranie się na pojedynczych fragmentach nic nie wnosi bo Biblia zawiera też wiele sprzeczności, które prowadzą do wniosku, że nie można jej czytać dosłownie. Podobnie jest z kontekstem albowiem Pismo było spisane dosyć dawno temu i nie wszystko można zastosować w dzisiejszych czasach dosłownie. Pewne nakazy z Biblii mogą się wydawać śmieszne lub nawet dziwne. Dlatego jak w każdym dziele spisanym przez człowieka liczy się całość przesłania.

 

No to oczywiste ponieważ Pismo sie myli i jak wykazałem wcześniej jest cholernie obłudne i zakłamane to ja cytując z niego jestem po jednych pieniądzach i zapewne jestem obłudnym skurwielem celowo wyrywającym wszystko z kontekstu. Pozatym co ja tam szary żuczek moge startować do was wszystkich starych znawców Pisma. Przecież to JA niewiem kiedy pismo było spisane, TO JA nie wiem o czym pisze i to JA nie rozumiem jego przesłania i to JA go nie przeczytałem i to JA nieznam kontekstu i to JA niewiem co tam jest napisane o bogu.

 

Żegnam wszystkich ZNAWCÓW i EXPERTÓW w tym wątku moje dylatanctwo uniemożliwia mi przebywanie w takim towarzystwie. Możecie wrócić do swoich sielskich teoryjek "JA UAŻAM" nikt nie będzie wam tu już mącił.

 

PAPA :rolleyes:

 

ps. OSKAR sorry, że to na ciebie trafiło ale sie tak nawinąłeś :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mc Arti przeceniasz siłę wyrwanych z całości fragmentów Pisma. Liczy się przesłanie a jest to przesłanie miłości i dobra. Opieranie się na pojedynczych fragmentach nic nie wnosi bo Biblia zawiera też wiele sprzeczności, które prowadzą do wniosku, że nie można jej czytać dosłownie. Podobnie jest z kontekstem albowiem Pismo było spisane dosyć dawno temu i nie wszystko można zastosować w dzisiejszych czasach dosłownie. Pewne nakazy z Biblii mogą się wydawać śmieszne lub nawet dziwne. Dlatego jak w każdym dziele spisanym przez człowieka liczy się całość przesłania.
Pisząc o sprzecznościach wypada podać przykłady na dowód swych racji, dalej, czego nie można zastosować w dzisiejszych czasach również proszą się o przykłady, podobnie jak "śmieszne i dziwne nakazy", bo takimi niedopowiedzeniami stawiasz Biblię w śród ksiąg o wątpliwym autorytecie, a to jest oczywistą nieprawdą. Nawet jeśli masz na myśli przepisy prawa mojżeszowego które się zdeaktualizowały, to jednak Stary Testament jest też księgą prorocw o Chrystusie i nie tylko. " Co kolwiek bowiem napisano (w S.T.) dla naszej nauki napisano, żebyśmy złych rzeczy nie pożądali". Sam widzisz że takie zbyt daleko idące uogólnienia mogą być mylące, co gorsza przyswoi je każdy nie znający tematu czytelnik i rozniesie dalej jako pewniki. Ludzie dzisiaj nie mają czasu na czytanie tak zwalistych ksiąg i sięgają po skrótowe opracowania i zaraz widać kto co czytał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calkowicie popieram Oskara. Liczy sie DOBRO. A jesli dla Boga bardziej liczy sie wiara i ludzie dobrzy a niewierzacy nie maja u Niego szans - to ja osobiscie takiego boga (mala literka w tym miejscu celowo) chrzanie.

Literalne czytanie pisma nieuchronnie prowadzi do wybiorczosci. Inaczej po prostu ze wzgledu na sprzecznosci pojedynczych fragmentow sie nie da.

A co sie dzieje gdy ludzie podchodza do pisma wybiorczo i trzymaja sie sztywno pojedynczych cyatow (zamiast ducha calosci)?

Wystarczy zajrzec do podrecznikow historii.

Krew, morderstwa, nienawisc.. A wszystko uzasadnione cytatami. Bo przeciez Pismo nie klamie.

Edytowane przez MarekC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że liczy się dobro, ale w praktyce każdy jest sam dla siebie wzorem dobroci, więc jest to przeważnie dobroć faryzejska: nie kradnę, nie oszukuję, nie piję, nie palę, czyli jestem dobry, więc odwalcie się ode mnie. Jak można "chrzanić Boga" i być dobrym zarazem? Ano można tylko we własnym mniemaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi się dostało od McArtiego po głowie! Cóż widać moja liczba czterdzieści i cztery.

 

Ja nie jestem żadnym znawcą Pisma tylko tak sobie roję swoje wyobrażenia. Myślałem, że można :Boink:

 

Arturo szkoda się obrażać - już lepiej pouczaj dyletantów :Beer: Nie możesz nam jednak odbierać prawa do własnego zdania. Ja nie mogę odbierać jakiegokolwiek tekstu dosłownie - taki zwyczaj zawodowy. Pismo (kodeks cywilny) rzecze, że ważniejszy jest cel i zamiar stron niż dosłownie spisany tekst. I tego się trzymam.

 

Do Lemarca: fakt istnienia sprzeczności czy dziwnych nakazów jest niewątpliwy co w żaden sposób nie zmienia faktu, że Biblia jest podstawowym źródłem wiary chrześcijańskiej. I w ogóle jej te nieścisłości nie dyskwalifikują. A co do konkretów wystarczy przeczytać jak o tych samych zdarzeniach pisze każdy z ewangelistów. No już klasyczny przykład to podanie innych godziń śmierci Chrystusa. Ale fakt, że takie nieprecyzyjne sformułowania się pojawiają świadczy właśnie o tym, że nie należy wszystkiego traktować dosłownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że liczy się dobro, ale w praktyce każdy jest sam dla siebie wzorem dobroci, więc jest to przeważnie dobroć faryzejska: nie kradnę, nie oszukuję, nie piję, nie palę, czyli jestem dobry, więc odwalcie się ode mnie. Jak można "chrzanić Boga" i być dobrym zarazem? Ano można tylko we własnym mniemaniu.

1. A czy powiedzialem gdzies, ze jestem dobry? Moge nawet szczerze powiedziec: nie jestem. A kto tu moze powiedziec szczerze 'jestem dobry"? Moze Ty?

2. Filozofia "Jak można "chrzanić Boga" i być dobrym zarazem? Ano można tylko we własnym mniemaniu" jest tozsama z filozofa "jak mozna nie kochac Fuhrera i byc dobrym Niemcem", "jak mozna nie kochac Rydzyka i byc dobrym katolikiem", "jak mozna nie kochac Naszego Wspanialego Rzadu i byc dobrym Polakiem".

Drogi Kolego, kierujesz sie nieuchronnie w strone religijnego faszyzmu. Powodzenia.

Edytowane przez MarekC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że liczy się dobro, ale w praktyce każdy jest sam dla siebie wzorem dobroci, więc jest to przeważnie dobroć faryzejska: nie kradnę, nie oszukuję, nie piję, nie palę, czyli jestem dobry, więc odwalcie się ode mnie. Jak można "chrzanić Boga" i być dobrym zarazem? Ano można tylko we własnym mniemaniu.

 

Dlaczego faryzejska? O ile pamiętam, a potwierdza to słownik języka polskiego określeniem "faryzejski" określa się przywiązywanie nadmiernej wagi do rytuałów i litery prawa, kosztem rzeczy naprawdę istotnych.

Cytuję za PWN: "kładli nacisk na dokładne przestrzeganie przepisów rytualnych, wierzyli w anioły i demony, w nadejście Mesjasza, nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciał; oskarżani przez Jezusa o obłudę i formalizm religijny"

 

Dlaczego sądzisz, że nie można nie wierzyć w Boga (daruję sobie słowo "chrzanić", bo jak można chrzanić kogoś, w kogo istnienie się nie wierzy) i być zarazem dobrym człowiekiem? Rozwijając temat, czy , aby być dobrym w/g Ciebie należy:

  • wierzyć w Boga dokładnie wg nauk Kościoła Katolickiego?
  • wierzyć w Boga wg nauk dowolnego kościoła chrześcijańśkiego?
  • a może wystarczy wierzyć w to, co podaje Biblia i żaden kościół nie jest konieczny?
  • a co z Żydami? Wierzą w tego samego Boga, ale tylko "do połowy". Czy oni mogą być dobrzy?
  • a inne religie niechrześcijańskie? Czy ich wyznawcy mogą być dobrzy?
  • a może wystarczy sama wiara w Boga bez wiary w święte księgi i religie?

Dopisek: Wiem! Wiem! Najlepszymi ludźmi są politeiści, bo oni wierzą w wielu bogów. Yes! Yes! Yes! Wiwat Grecy, Rzymianie i Hindusi!

Edytowane przez BBwro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie , ze pojecia dobro , zlo sa typowo ludzkimi pojeciami . I nie wiadomo jaki na prawde ma sie plusik o ile nie towarzyszy temu zrozumienie . Tak sadze, poniewaz w milionach ludzi co zgineli w wyniku Kary na pewno bylo duzo dobrych w/g naszego zrozumienia .

 

Dodam .

Z tego co pamietam w Sodomie nie byloby kary jakby znalazlo sie 10 sprawiedliwych .

Moze to za malo byc dobrym , trzeba byc sprawiedliwym - tylko za bardzo nie wiem co to znaczy .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A czy powiedzialem gdzies, ze jestem dobry? Moge nawet szczerze powiedziec: nie jestem. A kto tu moze powiedziec szczerze 'jestem dobry"? Moze Ty?

2. Filozofia "Jak można "chrzanić Boga" i być dobrym zarazem? Ano można tylko we własnym mniemaniu" jest tozsama z filozofa "jak mozna nie kochac Fuhrera i byc dobrym Niemcem", "jak mozna nie kochac Rydzyka i byc dobrym katolikiem", "jak mozna nie kochac Naszego Wspanialego Rzadu i byc dobrym Polakiem".

Drogi Kolego, kierujesz sie nieuchronnie w strone religijnego faszyzmu. Powodzenia.

Nikt nie może powiedzieć że jest dobry, bo to nie przystoi i tak uczynki lepiej świadczą niż deklaracje. Ja nie wyznaję żadnej filozofii, Ty z kolei nie znasz Pisma, więc nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Mówisz: "liczy się DOBRO". Co rozumiesz przez to określenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego faryzejska? O ile pamiętam, a potwierdza to słownik języka polskiego określeniem "faryzejski" określa się przywiązywanie nadmiernej wagi do rytuałów i litery prawa, kosztem rzeczy naprawdę istotnych.

Cytuję za PWN: "kładli nacisk na dokładne przestrzeganie przepisów rytualnych, wierzyli w anioły i demony, w nadejście Mesjasza, nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciał; oskarżani przez Jezusa o obłudę i formalizm religijny"

 

Dlaczego sądzisz, że nie można nie wierzyć w Boga (daruję sobie słowo "chrzanić", bo jak można chrzanić kogoś, w kogo istnienie się nie wierzy) i być zarazem dobrym człowiekiem? Rozwijając temat, czy , aby być dobrym w/g Ciebie należy:

  • wierzyć w Boga dokładnie wg nauk Kościoła Katolickiego?
     
  • wierzyć w Boga wg nauk dowolnego kościoła chrześcijańśkiego?
     
  • a może wystarczy wierzyć w to, co podaje Biblia i żaden kościół nie jest konieczny?
     
  • a co z Żydami? Wierzą w tego samego Boga, ale tylko "do połowy". Czy oni mogą być dobrzy?
     
  • a inne religie niechrześcijańskie? Czy ich wyznawcy mogą być dobrzy?
     
  • a może wystarczy sama wiara w Boga bez wiary w święte księgi i religie?

Dopisek: Wiem! Wiem! Najlepszymi ludźmi są politeiści, bo oni wierzą w wielu bogów. Yes! Yes! Yes! Wiwat Grecy, Rzymianie i Hindusi!

Sumienie jest dekalogiem niewierzących, lecz na ile każdy z nich go stosuje w życiu, pozostaje jego słodką tajemnicą. Dobry jest tylko Bóg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry jest tylko Bóg.

 

Cytat z cytatu z pamieci (wiec troche przekrecony) z wesolej literaturki s-f:

"Moze niech Bog nie wzywa mnie na Sad Ostateczny a ja nie wezwe jego."

 

Ciekawe, kto komu na Sadzie Ostatecznym mialby wiecej zbrodni do zarzucenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie może powiedzieć że jest dobry, bo to nie przystoi i tak uczynki lepiej świadczą niż deklaracje. Ja nie wyznaję żadnej filozofii, Ty z kolei nie znasz Pisma, więc nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Mówisz: "liczy się DOBRO". Co rozumiesz przez to określenie?

Ja nie znam Pisma a Ty pochodzisz z Plutona. Oba twierdzenia sa rownie uprawnione, gdyz tak naprawde Ty nic nie wiesz o mnie a ja o Tobie.

Latwo, szybko i bez zadnych podstaw osadzasz czyjas wiedze. Czyzby talenty wrozbiarskie?

 

Co rozumiem przez DOBRO? Opisz mi kolor ZIELONY.

Probujac definiowac pojecia podstawowe mozna albo je razaco uproscic albo nadmiernie skomplikowac. Nie podejmuje sie tego. Streszczanie w telegraficznym skrocie calych tomow rozpraw najwybitniejszych filozofow lezy poza moim zasiegiem.

Podobnie jak opis koloru zielonego. Moge napisac "fala elektromagnetyczna o dl. ok. 500nm'. Ale czy to cokolwiek powie komus, kto nie wie jak wyglada zielony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z cytatu z pamieci (wiec troche przekrecony) z wesolej literaturki s-f:

"Moze niech Bog nie wzywa mnie na Sad Ostateczny a ja nie wezwe jego."

 

Ciekawe, kto komu na Sadzie Ostatecznym mialby wiecej zbrodni do zarzucenia?

Spytaj talmudystów, oni rozpatrują takie kwestie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.