Skocz do zawartości

Timelapse - roczny widok z balkonu


jutomi

Rekomendowane odpowiedzi

Długoczasowe timelapsy zawsze robiły na mnie duże wrażenie, więc postanowiłem spróbować swoich sił w tej dziedzinie fotografii.

 

Założenia były proste:

- przez cały rok, raz na tydzień wychodzę na balkon,

- robię zdjęcie tą samą lustrzanką, z tym samym obiektywem ustawionym w skrajnym położeniu na 28mm lub 75mm (więc zawsze dokładnie z tą samą ogniskową).

- zapamiętuję charakterystyczne dwa punkty w narożnikach zdjęcia (które stworzą mi jednoznaczną, powtarzalną płaszczyznę i kadr) :szczerbaty:

- zdjęcia robię z ręki (bo ustawianie statywu to niepotrzebna komplikacja i strata czasu) :P

- zdjęcia robię o tej samej porze, po południu (bo widok z balkonu mam na wschód), około 3-4 godzin przed zachodem słońca

 

Niestety, minął cały rok (VII 2011 - VIII 2012); powstały 3 ujęcia po trzydzieści parę zdjęć a ja jestem mądrzejszy o to, ilu rzeczy nie wziąłem pod uwagę lub zlekceważyłem (na poszczególnych ujęciach widać jak to się zemściło).

 

Czy coś można uratować odpowiednim softem? Składałem w programie PhotoLapse, wagę plików zmniejszałem w programie Any Video Converter. Nie wiem dlaczego nie mam uprawnień do wrzucania bezpośrednio 2MB plików .avi , po przemieleniu tego przez YouTube jakość drastycznie spada: :blink:

Ujęcie 1:

Ujęcie 2:

Ujęcie 3:

 

Czego nie uwzględniłem:

- nie należy robić zdjęć w jednakowych, tygodniowych odstępach – szczególnie na jesieni i na wiosnę fotografie należy zagęścić nawet do 1szt dziennie, ze względu na intensywną wegetację lub gubienie liści

- kilkakrotnie nie sprawdziłem, czy obiektyw NA PEWNO jest w skrajnym położeniu, stąd piękne „szarpnięcia” od zoomowania,

- okazuje się, że cykanie fotek z ręki daję piękny efekt „szarpania” kadrem na wszystkie możliwe strony – bez statywu nie da się zrobić precyzyjnego rocznego timelapsa

- nie da się robić zdjęć przez cały rok, o tej samej porze, pracując zawodowo; nawet jeśli od kwietnia do października po godzinie 17.00 jest jasno lub bardzo jasno, to w zimowe popołudnia po powrocie do domu miałem za oknem szarówkę lub noc,

- najlepsze kadry wychodziły w lekko pochmurny dzień, ostre cienie w słoneczny dzień pogłębiają efekt braku płynności timelapsów,

- należy fotografować przy bezwietrzniej pogodzie, kiedy gałęzie i liście nie uginają się na wietrze,

- fotografując plac zabaw i okolice trudno o moment, gdy w kadrze nie ma ludzi – każda pojawiająca się na pojedynczej klatce, w przypadkowym miejscu osoba również zakłóca płynną kompozycję timelapsa,

- przez rok może wyskoczyć coś niespodziewanego, w moim przypadku było to ocieplanie elewacji bloku – rusztowanie zasłoniło mi widok na cały czerwiec i lipiec.

- aby taki roczny timelaps miał sens, powinno się wykonać minimum 100 zdjęć, puszczonych w tempie minimum 10 klatek/sek.

 

 

Oczywiście mam w planach „Roczny widok z balkonu 2013” – na co jeszcze według Was powinienem zwrócić uwagę? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Edytowane przez jutomi
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o zrobieniu rocznego timelapse.

 

W Twoich filmikach niewiele jest klatek więc można je łatwo zalingować. Przy robieniu tego typu rzeczy najlepiej robić to jak najbardziej dokładnie czyli:

 

- blokada ostrości

- wybranie dwóch, trzech opcji balansu bieli ( inny w słoneczny dzień, inny w pochmurny jeszcze inny w szarówce)

- no i najważniejszy to jednakowy kadr, czyli statyw

- dobrze by było robić zdjęcia o jednakowej godzinie lecz stałej np. 1 godzinę przed/po zach/wsch. Słońca w najkrótszym dniu roku Czyli w lecie także ta sama godzina ok. 8:00 czy 15:00

- lepiej chyba szerszy kadr z częściowym widokiem na niebo

- jeśli to nie problem to robienie w RAWach (lepsze możliwości obróbki)

 

Jeśli zrobiłbyś 365 zdjęć to filmik 10 kl/sek. trwał by 36 sekund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie w kadrze i inne elementy zupełnie nie przeszkadzają, zdecydowanie przeszkadza natomiast animacja położenia glównych stałych elementów- drzew, drogi itp. Bez stałego kadru wygląda to źle

 

Zobacz to- ile tu się zmienia ale przy tym samym kadrze nic nie razi

 

http://www.wykop.pl/link/575365/big-lift-na-stadionie-narodowym-time-lapse/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby robione było naprawdę dużo zdjęć (ale to raczej kamerką bo szkoda zużywać lustrzankę i kto by się chciał pozbywać aparatu na rok :P) to denerwujące szybko zmieniające się elementy można usuwać metodą porównywania do innych klatek robionych w zbliżonym momencie.

 

ciekawe jak by wyszedł taki "spokojny" timelapse, bez drzew wyglądających jak podłączone do prądu i bez biegających wszędzie "turbo mrówek". a może ktoś już próbował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to można zrobić zupełnie inaczej . Wystarczy każdą klatkę skopiować trzy razy i zamiast montować zmianę co klatkę wystarczy zmontować trzy identyczne klatki jedna po drugiej. Zmiany będą wolniejsze i będzie można zwiększyć fps.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Jeżeli nie masz nic przeciwko to podepnę się do Twojego wątku.

 

Ja użyłem oprogramowania CHDK do aparatu Canon A530, specjalnie taki kupiłem do tego celu - tani, stary, nie szkoda go "zarżnąć" (a i tak działa dalej).

Aparat na starej głowicy PZO przykręciłem do metalowej blachy, którą przywierciłem do ściany przy oknie, w taki sposób, że aparat sobie patrzył na moje osiedle z lewego górnego rogu okna. Mieszkam na 12 piętrze to i widok mam dobry.

Zasilałem go z zamiennika canonowego zasilacza ACK800, który kupiłem za ok 40 zł.

Kartę dałem 2 GB chyba, już nie pamiętam, ale wystarczyło ją czyścić co 3 miesiące, bo foty robiłem na najmniejszej rozdzielczości (640x480), wszak to i tak tylko aparat-małpka.

Pierwsze foty cyfrak zaczął robić 30 grudnia 2010, a ostatnie są z 10 marca 2012.

Kilka przerw było (kilkugodzinne, parodniowe chyba też, bo się cyfrak lub soft zawieszał)

 

Może tak w połowie tego okresu temat zupełnie mnie znudził, ale stwierdziłem, że jak już "się foci" to niech się foci, nie wymagało to jakiejś wielkiej aktywności z mojej strony (tylko nasłuchiwać czy "cyka", zgrać materiał z karty czasem)

 

Nazbierało mi się 69000 klatek, które złożyłem programem mencoder w Linuksie.

 

 

 

pozdrawiam!

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez rok zbierałeś materiał do timelapse'a i ani razu nie sprawdziłeś jego jakości i swoich założeń?? No tak, zapomniałem że to niepotrzebna komplikacja i strata czasu...

 

A tak na poważniej - to powinieneś zacząć od samego początku:

1. załóż sobie co tam chcesz,

2. zrób timelapse'a z jednego dnia - poskładaj go, zobacz jakie błędy popełniłeś w swoich założeniach i wykonaniu,

3. z uwzględnieniem uwag z poprzedniego punktu wykonaj kolejnego timelapse'a z jednego dnia,

4. powtarzaj punkt 3. aż nie będziesz w 100% zadowolony z uzyskanego efektu,

5. zrób timelapse'a z jednego tygodnia - poskładaj go, zobacz jakie błędy popełniłeś w swoich założeniach i wykonaniu,

6. ...

7. ...

8. zacznij składać timelapse rocznego, ale zdjęcia obrabiaj i wstawiaj do animacji dzień po dniu. W ten sposób wyłapiesz pozostałe błędy. Nawet jeśli pierwszy okres będzie odstawał jakoscią od reszty animacji, to poprostu dorobisz go na końcu.

 

I jeszcze trzy uwagi techniczne:

- zawsze staraj sie trzymać jakichś standardów filmowych czy telewizyjnych, czyli w tym przypadku nie 10 albo 16 fps, tylko 24 albo 25. Szczególnie że ilość dni w roku zachęca do takiego rozwiązania.

- jesli nie chcesz mieć ludzi na zdjęciach, to wykonaj 2-3 ujęcia w kilkusekundowych odstępach, połóż je na warstwach i wymaż obszary na których znajdują się ludzie.

- ratowanie zdjęć softem traktuj jako ostateczność a nie norme, szczególnie że nie lubisz niepotrzebnej komplikacji i straty czasu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku traktowałem to jako eksperyment. Zdjęcia robiłem przy okazji. Łącznie nazbierało się 38 wyjść na balkon po 1 minucie, w trakcie której robiłem 3 różne ujęcia.

Po kilku miesiącach złożyłem próbnie, to co miałem i już wiedziałem, że nic ciekawego z tego nie będzie. Kontynuowałem, żeby mieć uwieczniony pełny roczny cykl wegetacji roślin.

 

Tak na poważnie :icon_twisted: planuję rozpocząć nowy roczny timelapse od 01.01.2013.

Czy naprawdę nie ma żadnej alternatywy dla unieruchomienia aparatu na sztywno przez cały rok w jednym miejscu?

Będę próbował rozkładać statyw w ściśle określonej pozycji, żeby kolejne ujęcia były jak najbardziej powtarzalne, spróbuję robić zdjęcia prawie codziennie, ale nie mam zamiaru poświęcać lustrzanki na rok dla kilkunastosekundowego timelapsa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób zdjęcia krótsza ogniskową i tylko wykadruj wszystkie tak jak kadruje się zdjęcia planet do stackowania. Zrobisz taką prostą i skuteczną stabilizację obrazu. Wtedy możesz byle jak aparat ustawiać, a kadry wszystkie będą idealnie równe. nawet te, które już masz da się idealnie wykarować :)

 

Coś w ten deseń:

Edytowane przez tas
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy możesz byle jak aparat ustawiać, a kadry wszystkie będą idealnie równe. nawet te, które już masz da się idealnie wykarować :)

 

Dzięki za filmik.

Jednak przy robieniu zdjęć z balkonu mamy perspektywę "z lotu ptaka" a nie na wprost, w poziomie i oprócz przesunięć w płaszczyźnie prawo-lewo, góra-dół dochodzi jeszcze minimalnie różne nachylenie całej płaszczyzny, czego skutkiem jest minimalne skracanie i wydłużanie kadru. Już się nauczyłem, że ustawienia statywu muszą być jak najbardziej powtarzalne we wszystkich płaszczyznach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tym razem inne podejście do tematu - widok z balkonu teściów. B)

180 klatek, 3godziny w odstępach jednominutowych, Canon 60d + Sigma 10-20 @10/6,3 ISO 500, żeby uzyskać płynny efekt naświetlania bez przeskoków schodziłem ręcznie z czasami naświetlania co drugą lub trzecią klatkę o 1/3EV z 1/320s do 8s i na tych 8s w nocy się zatrzymałem.

 

Widok z Chorzowskiego Klimzowca na granicę Chorzów-Katowice i panoramę osiedla Tysiąclecia z Kukurydzami i Stadionem Śląskim na drugim planie. Widać też wschodzący Księżyc, Jowisza, Aldebarana, Capellę, Bliźnięta i majaczące Plejady.

Tym razem najbardziej wnerwia efekt warstw na niebie podobnych do słojów na pniu drzewa. :icon_confused: Ma ktoś pomysł, jak z nim powalczyć?

 

 

 

Nie wiem dlaczego, ale prędkość 9kl/s bardziej mi odpowiada wizualnie niż 24kl/s - świadła w oknach ciekawiej migają...

Edytowane przez jutomi
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego, ale prędkość 9kl/s bardziej mi odpowiada wizualnie niż 24kl/s - świadła w oknach ciekawiej migają...

 

Dlatego, że jest stosunkowo mało klatek i przy szybszej prędkości odtwarzania obraz za szybko się zmienia.

Najlepiej byłoby mieć bardzo dużo klatek powiedzmy robionych co 2 sek. i puścić to w 60 lub 120 kl/sek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tym razem najbardziej wnerwia efekt warstw na niebie podobnych do słojów na pniu drzewa. :icon_confused: Ma ktoś pomysł, jak z nim powalczyć?

 

 

 

 

to chyba efekt konwersji filmików przez YouTuba. Surowy filmik na dysku też tak ma? Jeśli nie to warto chyba spróbować wgrać plik na vimeo.com - tam nie manipulują wielkością i jakością plików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej byłoby mieć bardzo dużo klatek powiedzmy robionych co 2 sek. i puścić to w 60 lub 120 kl/sek

 

Nie chciałbym zamęczyć nowej migawki tysiącami klapnięć...

 

to chyba efekt konwersji filmików przez YouTuba. Surowy filmik na dysku też tak ma? Jeśli nie to warto chyba spróbować wgrać plik na vimeo.com - tam nie manipulują wielkością i jakością plików.

 

Niestety, tę przypadłość ma nawet 202MB plik wypluty bezpośrednio przez program Photo Lapse. :blink: Chociaż on też jest już jakoś kompresowany, bo składałem 180zdjęć po około 3,5MB - może niepotrzebnie robiłem zdjęcia w rozdzielczości 3456x2304.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zamęczyć nowej migawki tysiącami klapnięć...

to użyj webcama ;) ale nie zwiększając liczby zdjęć możesz też kompromisowo generować z każdej klatki kilka "sztucznych klatek" przez uśrednianie z sąsiednimi i wtedy byłby bardziej płynny ruch a nie taki urywany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zamęczyć nowej migawki tysiącami klapnięć...

 

 

 

Niestety, tę przypadłość ma nawet 202MB plik wypluty bezpośrednio przez program Photo Lapse. :blink: Chociaż on też jest już jakoś kompresowany, bo składałem 180zdjęć po około 3,5MB - może niepotrzebnie robiłem zdjęcia w rozdzielczości 3456x2304.

 

Jeśli Photo Lapse ma wybór kodeka to wybierz x264

 

Filmy na YT są kompresowane tym kodekiem lub komercyjnym H264 z kompresją chyba 5000 kb/s

 

Możesz też JPGi wrzucić do VirtualDub wcześniej instalując kodek x264vfw

http://komisar.gin.by/index.html

 

Ważne by pliki JPG miały numerację np 00001, 00002 itp inaczej VirtualDub ich nie wczyta wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.