Wielkie Halsowanie.

[student 0zero]

Czytałem w "21 wieku" o zjawisku w historii Układu Słonecznego zwanym "Wielkim Halsowaniem". Na czym ono polega i co je wywołało? Jakie jest prawdopodobieństwo, oraz ewentualne skutki jego wystąpienia w innym układzie słonecznym?

[DuRuS]

Halsować to termin żeglarski w skrócie płynąć pod wiatr

[Paether]

Oooo, a to ciekawe Przydałby się jakiś artykuł w języku polskim o tym

W skrócie, Wielkie Halsowanie mówi o wycieczkach, jakie urządziły sobie Jowisz i Saturn we wczesnym etapie formowania się US. Jowisz, który obecnie znajduje się ok. 5,2 j.a. od Słońca, powstał w odległości ok. 3,5 j.a później pchany siłami generowanymi przez obłoki gazu, którego wtedy było bardzo dużo, zbliżył się na odległość ok. 1,5 j.a od Słońca (czyli w pobliże obecnego Marsa), zrobił tam spustoszenie, po czym ciągnięty m.in. grawitacją Saturna (który też nie mógł znaleźć swojego miejsca w Układzie ) wywędrował w miejsce, gdzie jest obecnie . Saturn po dotarciu w ok, 7,5 j.a w późniejszym czasie jeszcze raz się przesunął na obecne 9,5 j.a.

Teoria dosyć świeża (2011?), podobno znakomicie wyjaśnia niedorozwój Marsa w porównaniu do Wenus i Ziemi oraz zróżnicowanie chemiczne Pasa Planetoid

Trudno o jakąś dobrą obrazującą grafikę ale ta jest całkiem niezła:

 

 

Skala oczywiście w jednostkach astronomicznych.

[student 0zero]

Oooo, a to ciekawe Przydałby się jakiś artykuł w języku polskim o tym

Artykuł jest w "21 wieku", numer z lutego 2012 roku. Mam go w domu, ale na papieże więc nie mogę go wam udostępnić. Stare numery tego magazynu można znaleźć w internecie. Jakby ktoś wolał sam artykuł to podaje tytuł: "Wielka planetarna kradzież, czyli jak Jowisz ukradł Marsowi materiały budulcowe".

W sumie to odpowiada on na pierwsze trzy pytania z pierwszego postu, ale zapomniałem już sporo z jego treści.

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez student 0zero

[student 0zero]

A więc "Wielkie halsowanie" jest zjawiskiem powszechnym z znanych nam układach planetarnych, a przynajmniej tak twierdzi twórca tego artykułu.

 

Edytowane 31 Stycznia 2014 przez student 0zero

[Janko]

Stary, ciut ortografii, please, bo zęby bolą

[student 0zero]

Nie ja pisałem ten artykuł, a ponieważ to skan(w dodatku krzywy), nie mogłem go poprawić.

[Darek_B]

Myślę że Jankowi o to chodziło

ale na papieże więc nie mogę go wam udostępnić

Ale co na to Franciszek ?

[dziki]

proszę o przeniesienie tego wątku do "dowcipów"

[student 0zero]

Wracając do tematu: Domyślam się, że mamy tu do czynienia z efektem Magnusa. A zatem na ruch postępowy "halsującej" planety oprócz strumienia gazu i grawitacji ma wpływ także jej rotacja, więc może się on odbywać w różnych kierunkach i z różną prędkością. Możliwe, że właśnie takie zjawisko ukształtowało tajemniczy układ Kepler 56. Oczywiście możliwości jest dużo więcej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Magnusa

Edytowane 2 Lutego 2014 przez student 0zero

[szuu]

ciekawa historia!

myślałem że jeżeli chodzi o długoterminowe obliczanie orbit i ich wzajemnych zakłóceń to sprawa wygląda podobnie jak z pogodą: im dalszy termin tym więcej chaosu i w końcu wynik staje się przypadkowy. a tu proszę, mamy jakieś konkretne wyniki które nawet zgadzają się z rzeczywistym położeniem planet.

 

nie, to nie może być efekt magnusa, bo gdyby jakiś pył zbliżył sie do planety na tyle żeby się o nią otrzeć (pomijając sens ocierania się o powierzchnię planety która nie ma powierzchni bo jest gazowa) to grawitacja go wciągnie więc nie będzie szans zaistnienia zjawisk "aerodynamicznych".

jak się okazuje do takej migracji planety wystarcza sama grawitacja (między planetą i materią dysku)

 

więcej na ten temat:

- opowiastka na stronach nasa

- poważna publikacja w Nature

- skrócona prezentacja hipotezy/wyników/wniosków

- animowane symulacje migracji planety powstającej z dysku protoplanetarnego

 

[student 0zero]

W tych artykułach także piszą o ruchach gazów, a nie tylko o grawitacji. Czyli jednak Jowisz musiał zostać jakoś "zdmuchnięty" ze swojej pierwotnej orbity. Mi też wydaje się to dziwne, ale skoro NASA tak twierdzi...

Edytowane 2 Lutego 2014 przez student 0zero

[student 0zero]

Pole grawitacyjne takiego strumienia jest zbyt słabe, aby poruszyć gazowego giganta. Tu musiał zaistnieć jakiś inny rodzaj interakcji, niekoniecznie efekt Magnusa.

Edytowane 4 Lutego 2014 przez student 0zero

[student 0zero]

A nie, jednak grawitacja. Trochę mi zajęło zanim to zrozumiałem.