Skocz do zawartości

Pierwsze obserwacje nowym (pierwszym) teleskopem


Ksawery1

Rekomendowane odpowiedzi

Ja widzę takie coś w refraktorze, jak na tym zdjęciu przy powiększeniu 58 razy ( zamienione strona prawa z lewą przez kątówkę) http://www.richweb.f9.co.uk/astro/images/Mizar.20060826.im135129.1s.C.an.jpg

Pewnie widzisz mizar A i B http://www.skyandtelescope.com/wp-content/uploads/Mizar-in-4.5_inch-45x_ST.jpg

Edytowane przez berkut123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, miałem wczoraj ostatnią możliwość obserwacji w tym miesiącu i wszystko wskazywało na to, że obejdę się smakiem. O godzinie 22 niebo pokrywały delikatne chmury, jednak w stu procentach, toteż wizja obserwacji się oddalała. Godzinę później ostatni raz sprawdziłem warunki pogodowe i...jest, wyraźna poprawa, więc długo się nie zastanawiając wziąłem się za rozstawianie sprzętu. Wszystko postawiłem na jedną kartę i wybrałem się kawałek dalej, gdzie było wyraźnie ciemniej niż przy domu.

Obserwacje zacząłem od powtórzenia ostatnich prób, rzut oka na Jowisza (wcelowywanie się w tak jasne obiekty nie nastręcza mi już żadnych problemów) w okularze 25mm pokazał mi wspaniale widoczne księżyce i bardzo delikatne pasy, widok znowu bardzo hipnotyzujący, ale czasu dużo nie miałem, dlatego przeszedłem do innych obiektów. Po raz kolejny wcelowałem się w Lutnie i zidentyfikowałem Epsilony (rozbite już w szukaczu), niestety nawet przy zastosowaniu okularu 10mm nie dostrzegłem ich okrążających towarzyszy. Nie zraziłem się tym, bo widok był i tak urzekający. Zastanawiam się czy okular 6mm pozwoliłby już je rozdzielić.

Następnie wcelowałem się w układ Zeta Lyrae i tutaj także dostrzegłem dwa składniki, tym razem o wiele bliższe siebie niż wcześniejszy układ. Ten widok był także bardzo urzekający. Pozostając w Lutni postanowiłem poszukać mojego pierwszego obiektu głębokiego nieba -M57. Zlokalizowałem miejsce w które powinienem celować (tutaj wcelowanie się było troszkę trudniejsze) i bardzo powoli szukałem mojego celu. Minęło kilka minut, a ja wreszcie dostrzegłem coś dziwnego, coś jakby plamkę. Wcelowałem się dokładnie w ten punkt i skierowując wzrok lekko w bok dostrzegłem okrągły kształt, przebijający się przez czerń nieba. W pierwszy momencie myślałem, że uległem złudzeniu, ale kilka minut wpatrywania się i byłem już pewny, że to M57. Chwilami kształt był bardzo wyraźny, a ja aż się zaśmiałem pod nosem z wrażenia. Zmieniłem okular na 10mm i tutaj plamka była już wyraźnie większa, zerkanie było minimalnie trudniejsze, ale także w tym okularze widok był niesamowity. Bardzo dużo czasu poświęciłem temu obiektowi, wręcz nie mogłem się oderwać. Zastanawiam się czy to trudny obiekt do znalezienia i obserwacji wizualnych, czy wręcz przeciwnie.

Następnie zlokalizowałem Herkulesa, ale niestety był on już na tyle wysoko, że moje pozycje na ziemi wyglądały jak gimnastyka artystyczna, więc niestety musiałem odpuścić M13 do następnego razu.

Za to w bardzo dogodnym miejscu był gwiazdozbiór Łabędzia. Szybko zlokalizowałem gwiazdę Albireo i po wcelowaniu się ujrzałem ponownie wspaniały układ podwójny. Bardzo spodobał mi się kontrast między tymi dwoma składnikami. Pozostałem jeszcze w tym gwiazdozbiorze i postanowiłem poszukać gromady otwartej M29. Wydaje mi się, że przez ten gwiazdozbiór widziałem rozchodzącą się drogę mleczną nieuzbrojonym okiem (pomimo dosyć mglistych i wilgotnych warunków), dlatego też region w którym poszukiwałem tej gromady był usiany ogromną ilością gwiazd. Uznałem że nie potrafię wyróżnić tej gromady, jednakże dzisiaj, przyglądając się zdjęciom tej "emki" uznałem że taki układ gwiazd jest bardzo znajomy i z pewnością wczoraj go widziałem. Na pewno następnym razem będę czujniejszy na te kształty i zlokalizuję tę gromadę bez takich "wątpliwości".

Godzina robiła się już dosyć późna, a następnego dnia musiałem wcześnie wstać na podróż do miasta, jednakże nie mogłem powstrzymać się żeby zerknąć raz jeszcze na Mizara i Alkora, który był już w dogodnej, nie tak wysokiej pozycji na niebie. Tym razem wyraźnie zidentyfikowałem obie gwiazdy, a także towarzysza Mizara. I nadal jestem zdania, że to dla mnie najpiękniejszy układ podwójny. Wszystkie składniki mieszą się niemal na styk w okularze 10mm, a widok jest iście "nieziemski".

Na koniec nieuzbrojonym okiem zidentyfikowałem także gwiazdozbiór Kasjopei oraz dwie górne gwiazdy Koziorożca.

Pomimo perspektyw na zachmurzoną noc wczorajsze obserwacje okazały się wyjątkowo owocne. Żałuję jedynie, że czas bardzo mnie gonił, bo byłbym w stanie prowadzić obserwacje niemal do rana.

Przy okazji chciałbym jeszcze raz zapytać o okular, mianowicie o wspomniany wcześniej Baader Ortho 6mm. Wiem, że to okular planetarny, stąd zastanawiam się, czy byłby także odpowiedni do rozbijania układów wielokrotnych gwiazd? Ciągnęło mnie do tego jeszcze przed kupnem teleskopu, ale teraz czuję że pasja do tych obiektów jeszcze bardziej wzrosła i przynosi ogromne pokłady satysfakcji (chociaż nie powiem, że DSy nie są równie satysfakcjonujące, w końcu wczorajsze obserwacje głównie poświęciłem M57).

Teraz pozostaje mi czekać na kolejny wyjazd na tereny wiejskie, a w międzyczasie szkolić się w orientacji nieba i obiektów na nim.

Pozdrawiam :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam zwykłej lustrzanej kątówki 90 stopni, jaka była w zestawie z tubą. Oczywiście jak każdy tani produkt ma ona swoje wady, a główna to wewnętrzne odblaski. Świecą przede wszystkim boczne ścianki wykonane z błyszczącego plastiku. Poradziłem sobie z tym w prosty sposób wyklejając je czarnym welurem i problem zniknął zupełnie. W tej chwili jakość obrazu z kątówką czy bez jest praktycznie taka sama, przynajmniej dla mnie "organoleptycznie" nie do odróżnienia.

Mimo niewielkiej apertury ten teleskopik jest całkiem fajnym przyrządem do obserwacji gwiazd podwójnych i wielokrotnych. W dobrych warunkach bez trudu rozdziela składniki o separacji od 3" wzwyż. Epsilony Lutni udało mi się jak do tej pory rozdzielić tylko raz, przy czym ciaśniejsza para dawał się rozdzielić tylko okresowo, okresowo zaś zlewając się w postać fasolki. Tutaj decyduje przede wszystkim seeing, który musi być niemal idealny, by wykorzystać w pełni teoretyczną zdolność rozdzielczą teleskopu. Co ważne warunki obserwacji są tym lepsze im obiekt bliżej zenitu, więc zakup kątówki 90 stopni powinien być priorytetem, aby ten obszar nieba stał się dla Ciebie łatwo dostępny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że zaliczyłeś M57 - to jeden z najłatwiejszych do znalezienia obiektów i jeden z najładniejszych. Widać, że jako początkujący masz trochę nielogiczne priorytety obiektowe tak jak ja kiedyś miałem. Szukałem obiektów, które są przeciętne lub mało efektowne, kiedy równie dobrze miałem jak na dłoni o wiele łatwiejsze i ładniejsze obiekty. Np. skoro już byłeś w Łabędziu i Lutni, patrzyłeś na Albireo i M57 do dlaczego nie chciałeś od razu zaliczyć M27? Obiekt jest bardzo łatwy do znalezienia, ponieważ jest już dostrzegalny w szukaczu, a wygląda w okularze wspaniale. Zamiast tego porwałeś się na M29, jedną bardziej nudnych gromad otwartych, w której gwiazdy są rzadko rozsiane i właściwie czasem ciężko stwierdzić, że to jest gromada gwiazd. Albo skoro M13 była za wysoko dla tego sprzętu, to trzeba było zapolować na M5 - jest niemal równie piękna i jasna jak M13. Swoją drogą pamiętaj, że im wyżej położony obiekt tym lepiej widoczny, spora strata skoro sprzęt nie umożliwia takich obserwacji.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M57. ... Zastanawiam się czy to trudny obiekt do znalezienia i obserwacji wizualnych, czy wręcz przeciwnie.

 

 

 

Ja od niego zacząłem i poległem z poważnymi astro-hobbystycznie konsekwencjami.

 

http://astropolis.pl/topic/39843-ekolog/?do=findComment&comment=475286

 

 

To zaleta, że jest wysoko na niebie ale kilku doświadczonych astroamatorów napisało mi potem, że jednak jest trudny do znalezienia. Jeden z nich napisał, że pod koniec szuka go zwyczajnym omiataniem jego okolicy czyli tak jak się kiedyś pisało na maszynach do pisania (wiersz po wierszu od góry do dołu).

 

Zatem jesteś mocny lub miałeś fart! :)

 

O ile dobrze pamiętam to w słynnej Tabeli Wimmera jest (lub był przy jej tworzeniu) ujęty pogląd, że jest trudnym obiektem.

 

Pozdrawiam

p.s.

Piszesz tak ładnie i sprawnie, że aż mi szkoda trochę, że nie trafiłeś z tymi tekstami do linkowanego tu przeze mnie działu "Dzienniki Gwiazdowe".

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M57 to wg mnie jeden z najłatwiejszych do znalezienia obiektów na niebie z powodu banalnego położenia pomiędzy dwiema gwiazdami Lutni, które są łatwo widoczne gołym okiem. Wystarczy skierować szukacz dokładnie pomiędzy te dwie gwiazdy, spojrzeć w dłuższy z posiadanych okularów i mała mgławica już jest w polu widzenia, oczywiście nie w centrum lecz na którymś z brzegów.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się, ale chyba nie zobaczysz naraz obu tych gwiazdek czyli trzeba najpierw pospacerować aby wiedzieć w która stronę jest jedna od drugiej (w widoku w okularze 25 mm Kellner!)

Całkiem proste to nie jest bo M57 jest mała (gwiazdopodobna)

Niemniej zgodzę się, że dobrze przygotowanym do obserwacji szczęście sprzyja :)

 

Pozdrawiam

p.s.

Z Tabeli Wimmera

 

http://astropolis.pl/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=108148

alices.jpg

a2.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji chciałbym jeszcze raz zapytać o okular, mianowicie o wspomniany wcześniej Baader Ortho 6mm. Wiem, że to okular planetarny, stąd zastanawiam się, czy byłby także odpowiedni do rozbijania układów wielokrotnych gwiazd? Ciągnęło mnie do tego jeszcze przed kupnem teleskopu, ale teraz czuję że pasja do tych obiektów jeszcze bardziej wzrosła i przynosi ogromne pokłady satysfakcji (chociaż nie powiem, że DSy nie są równie satysfakcjonujące, w końcu wczorajsze obserwacje głównie poświęciłem M57).

 

Teraz pozostaje mi czekać na kolejny wyjazd na tereny wiejskie, a w międzyczasie szkolić się w orientacji nieba i obiektów na nim.

 

Pozdrawiam :)

 

Widzę, ze w twoim wypadku wydane pieniędze na teleskop, to były jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Tak trzymać :dobrze:

 

Okular ortoskopowy będzie idealny do układów binarnych. Ja używałem nawet "5".

"6" do planet bedzie przesadzona, ale podejrzewam, że zakochasz sie równiez w Księżycu, jak zobaczysz go w dużym powiększeniu (np. przez tego https://deltaoptical.pl/okular-baader-planetarium-classic-ortho-6-mm,d2899.html6mm orciaka).

PS gdybyś zdecydował się na długoogniskowego Plossla - to najlepszy byłby Vixena z tej serii - https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/okular-vixen-plossl-npl-30-mm,d1142.html. tani i o znakomitej jakości No chyba że kupsz z krótszą ogniskowa ale o większym polu. Teraz juz sam masz rozeznanie co byłoby ci potzebne...

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że zaliczyłeś M57 - to jeden z najłatwiejszych do znalezienia obiektów i jeden z najładniejszych. Widać, że jako początkujący masz trochę nielogiczne priorytety obiektowe tak jak ja kiedyś miałem. Szukałem obiektów, które są przeciętne lub mało efektowne, kiedy równie dobrze miałem jak na dłoni o wiele łatwiejsze i ładniejsze obiekty. Np. skoro już byłeś w Łabędziu i Lutni, patrzyłeś na Albireo i M57 do dlaczego nie chciałeś od razu zaliczyć M27? Obiekt jest bardzo łatwy do znalezienia, ponieważ jest już dostrzegalny w szukaczu, a wygląda w okularze wspaniale. Zamiast tego porwałeś się na M29, jedną bardziej nudnych gromad otwartych, w której gwiazdy są rzadko rozsiane i właściwie czasem ciężko stwierdzić, że to jest gromada gwiazd. Albo skoro M13 była za wysoko dla tego sprzętu, to trzeba było zapolować na M5 - jest niemal równie piękna i jasna jak M13. Swoją drogą pamiętaj, że im wyżej położony obiekt tym lepiej widoczny, spora strata skoro sprzęt nie umożliwia takich obserwacji.

Wybór obiektów wynikał z tego, że jeszcze mam problemy z orientacją na niebie, a te "emki" które wybrałem stosunkowo łatwo znaleźć dzięki drogowskazom w postaci jasnych gwiazd. Wraz z kolejnymi obserwacjami z pewnością będę się "zapuszczał coraz dalej". Tak czy inaczej dziękuję za spostrzeżenia, na pewno też bliżej zaznajomię się z tymi obiektami przy następnych obserwacjach.

 

 

Ja od niego zacząłem i poległem z poważnymi astro-hobbystycznie konsekwencjami.

 

http://astropolis.pl/topic/39843-ekolog/?do=findComment&comment=475286

 

 

To zaleta, że jest wysoko na niebie ale kilku doświadczonych astroamatorów napisało mi potem, że jednak jest trudny do znalezienia. Jeden z nich napisał, że pod koniec szuka go zwyczajnym omiataniem jego okolicy czyli tak jak się kiedyś pisało na maszynach do pisania (wiersz po wierszu od góry do dołu).

 

Zatem jesteś mocny lub miałeś fart! :)

 

O ile dobrze pamiętam to w słynnej Tabeli Wimmera jest (lub był przy jej tworzeniu) ujęty pogląd, że jest trudnym obiektem.

 

Pozdrawiam

p.s.

Piszesz tak ładnie i sprawnie, że aż mi szkoda trochę, że nie trafiłeś z tymi tekstami do linkowanego tu przeze mnie działu "Dzienniki Gwiazdowe".

Linkowany dział "Dzienniki Gwiazdowe" z pewnością przeoczyłem, ale kolejne relację postaram się umieszczać w tym dziale, dziękuje :Salut:

Tabeli Wimmera jeszcze nie mam wydrukowanej, ale na pewno się w nią zaopatrzę ponieważ przeglądałem ją i to bardzo cenne źródło informacji.

 

 

Widzę, ze w twoim wypadku wydane pieniędze na teleskop, to były jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Tak trzymać :dobrze:

 

Okular ortoskopowy będzie idealny do układów binarnych. Ja używałem nawet "5".

"6" do planet bedzie troche przesadzona, ale podejrzewam, że zakochasz sie równiez w Księżycu, jak zobaczysz go w dużym powiększeniu (np. przez tego 6mm orciaka).

PS gdybyś zdecydował się na długoogniskowego Plossla - to najlepszy byłby Vixena - tani i o znakomitej jakości https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/okular-vixen-plossl-npl-30-mm,d1142.html. No chyba że kupsz z krótszą ogniskowa ale o większym polu. Teraz juz sam masz rozeznanie co byłoby ci potzebne...

 

W tym przedziale cenowym 6mm orciak chyba byłby najbardziej opłacalny? Co do okularu długoogniskowego zastanawiam się nadal czy lepszym wyborem byłby 30mm czy 40mm, trudno mi to stwierdzić po suchych danych ze strony sklepu, może ktoś bardziej obyty wytłumaczy mi który okular byłby bardziej odpowiedni do tego teleskopu - byłby to okular stricte do przeglądu nieba w małych powiększeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór obiektów wynikał z tego, że jeszcze mam problemy z orientacją na niebie, a te "emki" które wybrałem stosunkowo łatwo znaleźć dzięki drogowskazom w postaci jasnych gwiazd. Wraz z kolejnymi obserwacjami z pewnością będę się "zapuszczał coraz dalej". Tak czy inaczej dziękuję za spostrzeżenia, na pewno też bliżej zaznajomię się z tymi obiektami przy następnych obserwacjach.

 

Linkowany dział "Dzienniki Gwiazdowe" z pewnością przeoczyłem, ale kolejne relację postaram się umieszczać w tym dziale, dziękuje :Salut:

Tabeli Wimmera jeszcze nie mam wydrukowanej, ale na pewno się w nią zaopatrzę ponieważ przeglądałem ją i to bardzo cenne źródło informacji.

 

W tym przedziale cenowym 6mm orciak chyba byłby najbardziej opłacalny? Co do okularu długoogniskowego zastanawiam się nadal czy lepszym wyborem byłby 30mm czy 40mm, trudno mi to stwierdzić po suchych danych ze strony sklepu, może ktoś bardziej obyty wytłumaczy mi który okular byłby bardziej odpowiedni do tego teleskopu - byłby to okular stricte do przeglądu nieba w małych powiększeniach.

 

Orciak to jeden z najlepszych okularów do planet i układów binarnych. Lepsze sa tylko monocentryki http://ejamison.net/equipment_reviews3.html, ale mają malutkie pole.

 

Jak chcesz okular do przegladu nieba, to chodzi ci raczej o pole widzenia. Tyle samo nieba zobaczysz w 30mm okularze o kacie 55 stopni ile w 40mm okularze o polu 40 stopni i tyle samo w 20 mm o polu 80 stopni. Stosujac okulary oprawie 1,25 cala nie mozesz miec większego pola widzenia teleskopu o ogniskowej 900mm niż 1,77 stopnia. Obliczysz to tak: 40stopni pola okulau/(900mmteleskopu/40mmokularu)

Pole widzenia teleskopu nie moze być większe niż wynikające z oprawy/tulei okularu... a warunek ogniskowej okularu, srednicy oprawy i pola okularu jest taki:

"f" okularu <="d" oprawy/"a"okularu

f- ogniskowa

d- średnica wewnetrzna tulei okularu 1,25" czyli 28mm

a- pole widzenia okularu w radianach (1 stopień to 0,01745radianów czyli pi/180)

 

Skoro pole jest znane - to jedynie możesz sobie dobrać powiększenie/ źrenicę wyjściową. Teoretycznie im wieksza źrenica tym lepiej widzisz słabe obiekty, ale to też nie jest zupełnie prawda.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym refraktorze można pokusić się o użycie 2 calowych okularów by uzyskać pole większe niż maksymalne w okularach 1.25 cala, trzeba w tym celu użyć kątówki 2 calowej Sky Watchera z odpowiednim adapterem, tak jak to niegdyś opisywałem na sąsiednim forum https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=26844&start=50

Wtedy co prawda chodziło o 80/400 ale wyciąg w tych teleskopach jest taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze byłoby sobie rozrysować bieg promieni światła i zobaczyć czy coś ich nie ogranicza. Chociaż i tak nic nie zastąpi praktycznego testu ;)

geolens3.gif

 

PS

Jaka tam jest średnica wewnętrzna wyciągu? 40mm? I jaka jest jego długość? Ma też pewnie jeszcze wewnątrz jakies diafragmy?

 

EDIT Jakiś czas temu sam sobie rysowałem stożek światła w refraktorze - rysunek trochę niedopracowany, ale to mi wystarczyło, aby "na oko" stwierdzic co i jak:

xixen 80 1200.jpg

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem zakupić okular Baader Ortho 6mm do księżyca, rozbijania układów podwójnych i planet. Jednakże nadal mam wątpliwości co do wyboru okularu do "emek". Zastanawiam się, czy nie lepszym wyborem zamiast Plossla 30mm byłby jakiś szerokokątny GSO 20mm.

Edytowane przez Ksawery1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refraktory maja długie rurki wyciągów - trochę się boję, ze taka długa rurka będzie obcinać wiązkę światła tym bardziej jeżeli będzie wsunięta do środka, z uwagi na katówke. Nie pomogę ci, bo chociaz miałem podobny teleskop, to najdłuzszy okular jaki miałem z takim teleskopem to był 25mm z polem 50 stopni... Popytaj jeszcze na forach czy ten konkretny SW 90/900 nie będzie winietował z okularem 30mm czy 40mm.

 

Z orciaka będziesz pewnie zadowolony, chociaż ma on jedną wado-zaletę. Ma większe pole (52 stopnie) niż tradycyjny ortho (ok.42 stopni), ale za to na brzegach pola jest ponoć niezbyt fajny... Niemniej jednak centralne pole, takie jak w tradycyjnym orciaku - 42 stopnie jest jak zyleta. Dodatkowo okular ten ma bardzo dobre warstwy przeciwodblaskowe i jest nawet jaśniejszy (ma lepszą transmisję) niż bardziej ceniony Baader Genuine Ortho.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.