Miejscówka Brzeście południe od Wrocławia

teha · 8 Stycznia 2006

Wyjazd był hardcorowy. Droga oblodzona maksymalnie. Wjazd na Tąpadła po lodzie okazał się jednak dopiero preludium tego, co nas czekało. Na górze byliśmy koło 23:30. Wszystko tonęło w chmurach. Od czasu do czasu przebijał się tylko Księżyc w kwadrze. Nie było nad czym się zastanawiać, pojechaliśmy w Góry Sowie na Walim. Zjazd z Tąpadeł lepiej wyszedłby na łyżwach. Dopiero za Rościszowem wydostaliśmy ponad chmury. Pierwsze miejsce, gdzie można było się zatrzymać pomiedzy 1.5-2m bandami śniegu, było na skrzyżowaniu na Glinno przed samą Przełęczą Walimską. Na zewnątrz nie było jednak zbyt przyjemnie. Niebo co prawda wspaniałe, Księzyc jeszcze przyświecał wierzchołki gór i rozjaśniał niebo. Wspaniałe zimowe klimaty. Śniegu tyle, żę gałęzie łąmały siępod jego ciężarem. Z pięknie odsłoniętego południowego horyzontu dawała jednak masakryczna wichura- nie dało się oddychać, nie mówiąc o rozstawieniu się. Podjechaliśmy na samą przełęcz. Parking zasypany. Zostawiliśmy samochody na drodze. LP nie jest jakieś szczególne - na pólnocy majaczy się Świdnica, a w każdą stronę ciemno, ale też widok nie jest po sam horyzont (Kruk tuż na wierchołkami drzew).

Sprzęta zanieśliśmy na parking. Jak rozłożyliśmy, to akurat chował się Księżyc. Temperatura spadała masakrycznie (na pewno poniżej -10*C). Parking jest trochę osłonięty drzewami, ale i tak ja przywiało, to żadne ciuchy nie pomagały. Zasięg nie był jakiś masakryczny, takie 6.4-6.5 we Lwie w chwilach względnego spokoju. Niebu też dużo brakowało do czarnego. Seeing bardzo kupiasty i obrazy były mdłe.

Ja dłuższą chwilę bawiłem się z M44. W samej gromadce znalazłem bez trudu 5 galaktyk (NGC2624 (14.95), NGC2625 (15.64), NGC2643 (15.67), NGC2647 (15.22), UGC04526 (15.19)), co dalszych dwu już nie jestem taki pewien, wskakiwały mi na wizję tak przez 10-20% (NGC2637 (16.24), IC2388 (16.20))

Potem była gromadka galaktyk Abell 779. W centrum jasna doskonale widoczna NGC 2832 (11.90). Natomiast przy takim seeingu nie dało sie juz odddzielić jej towarzyszki (2830). Na pewno była tam jeszcze 2826(13.60), 2825(14.40), 2839 (14.20). Jest tego tam jeszcze naprawdę cała masa (jeszcze koło 10 powinno się dać oddzielić). Ale trzeba czekać na lepszą pogodę. Nie daleko jest także duza jasna galaktyka 2859 (10.90).

Dalej była próba podejścia do Leo I. galaktyki karłowatej z Grupy Lokalnej. Ale zarówno on jak i nieodległa IC591, tonęły w blasku Regulusa. Jasność powierzchniowa prawie 16, nie jest takie niebo. We Lwie to juz dalej skanowałem okolice M105/M96/M95 bez żadnej regularności, co kolejne pole widzenia trafiając na jakąś galaktyczkę. Ciekawą okolicą we Lwie, jest Abell 1367 (powyzej Deneboli). Całe pole glxów. Tutaj mając zdjęcie, zgubułem się.

Było podejście do ngc 5053, gromadki niedaleko m53, i znowu za jasne niebo, nie pozwoliło jej wydzielić z tła nieba. Sama m53 przy 110x ładnie się prezentowała. Gwiazdki z halo rozdzielają się , ale jądro już jedna masa.

Potem była jeszcze igiełka ngc4565, drgajacy Jowisz i o 6:00 zaczęliśmy się pakować. Wszystko było pokryte szronem. Na stoliku miałem lodowisko. Jak odpaliśmy samochody, to już było dość jasno. Droga powrotna to najmniej przyjemna część wyprawy. Do domu dotarłem koło 8:30, robiac chyba 4 czy 5 przystanków, żeby nie zasnać..... Brr.

Od tej temperatury poskracaly mi się rurki w teleskopie (tak z 0.5 cm), ognisko tak wylazło z wyciągu, że nie starczało wysuwu do wyostrzenia. Taki post źle robi na obserwacje, muszę powiedzieć oko odzwyczaiło się od łowienia faincików. Robert sam opisze zapewne swoje zdobycze.

Zdrówka dla wszystkich zmarzluchów

th

frebert · 8 Stycznia 2006

Opiszę jutro. Właśnie wróciłem z pracy i jestem sztywny.

Pozdrawiam wszystkich

Rabbit · 9 Stycznia 2006

Jak Seeing bardzo kupiasty i obrazy były mdłe, to wina pewnie tego wiatru. Warstwy powietrza o różnej temperaturze mieszają się. Często się ta reguła potwierzdza, więc staram się nie planowac lookanek przy większym wietrze. Wiatr za to pozwala przegnać smogi i mgły i tym samym zwiększyć zasięg DS. A przecież Was najbardziej to interesuje przy 0.38 m.

teha · 9 Stycznia 2006

Niewątpliwie masz rację. Ale jak przez 2 miesiące nie jesteś w stanie zobaczyć gwiazdki, to nie bedziesz czekał na ekstra seeing, bo dostaniesz wtedy pełnią po oczach lub utoniesz we mgle. W Polsce klimat jest, jaki jest, a grudzień/styczen jest pod wzgledem wręcz fatalny. Trzeba brać co jest.

Ironman · 9 Stycznia 2006

o super, widze ze sie spoznilem o dzien jak pech to pech

frebert · 10 Stycznia 2006

Trochę odpocząłem, więc zabieram się do spisania mojej relacji. Przedstawiony już przez teha’ę opis „klimatu” uzupełnię jeszcze o „drobny szczegół”. Cisza była co chwilę przerywana trzaskiem odpadających pod naporem śniegu i mrozu gałęzi. Gdy zjeżdżaliśmy już na dół, do Rościszowa, droga poniżej przełęczy była miejscami po prostu zabarykadowana połamanymi badylami. Spędziliśmy prawie 6 godzin na kilkunastostopniowym mrozie w nieczęstych, ale porywistych podmuchach wiatru, brrr... jeszcze cierpnę gdy o tym myślę.... ale było super. Pełen wypas. Masakra. I coś tam jeszcze... po wyprawie przeszedł mi ból gardła.

W wędrówce telepem po niebie skoncentrowałem się na obiektach Herschel 400. Był Jednorożec, Rufa, ale przeważnie okolice Lwa i Sekstansu. Wymienię je najpierw ciurem wg wzoru: symbol obiektu ngc (mag), a później opiszę te najciekawsze.

Oto mój łup:

PN ngc2438 (9,5mag), OC 2423 (7,0), OC 2506 (8,5), OC 2539 (8,0), Gx 2775 (11,5), Gx 3377 (11,5), Gx 3412 (12,0), Gx 3489 (11,5), Gx 3593 (12,0), Gx 3193 (12,5), Gx 3190 (12,0), Gx 3185 (12,9), Gx 3226 (12,5), Gx 3227 (12,0), Gx 3607 (12,0), Gx 3608 (12,5), Gx 3626 (12,0), Gx 3655 (13,0), Gx 3681 (12,5), Gx 3684 (12,5), Gx 3686 (12,0), Gx 3810 (11,5), Gx 3115 (10,5), Gx 2974 (12,5), Gx 3166 (11,5), Gx 3169 (11,5).

Co jest warte z tego polecenia? Oczywiście wszystko, ale przede wszystkim:

(1) Mgławica planetarna ngc2438 – siedzi w środku znanej wszystkim gromadki otwartej M46. Jest niezbyt rozległa i jakby przezroczysta – ale wyraźnie widoczna jako regularny, plackowaty odcień szarości. Polecam – widząc ją, można „pogłębić” obiekt Messiera.

(2) Grupa galaktyk na grzywie Lwa: ngc 3193 i 3190 są wymienione w H400 i same rzucają się w oczy, ale tuż obok bez większego trudu można wyłuskać ngc3185 (mimo, że ma prawie 13 mag) i już tylko oczami wyobraźni ngc 3187. Tę ostatnią widziałem tylko na podsuniętym przez Tomka wydruku zdjęcia całego quartetu.

(3) Poniżej, w kłębie Lwa, duet dosłownie sklejonych ze sobą galaktyczek ngc 3226 i3227. Widok cudowny. Dwa porównywalne ze sobą spodki dotykające się obrzeżami.

(4) Jeszcze niżej, na tylnej łapie Lwa drugi duet: ngc 3607 i 3608. Dość blisko siebie, ale nie tak jak tamte.

(5) Lekko na lewo i ngc 3655. Może i nic szczególnego, ale ta galaktyka wyznaczyła - jak na razie – rekord zasięgu mojej Synty: 13 magnitudo. Pomimo niskiej, nominalnej jasności nie sprawiła żadnych kłopotów.

(6) Jeszcze bardziej w stonę lwiego ogona jest super niespodzianka. Skierowałem telepa na obiekt H400 ngc 3686 (12 mag), a tuż obok, w jednym polu widzenia, zobaczyłem dwie kolejne galaktyki, których nie ma w tym katalogu: ngc 2681 i 3684. Obie mają po 12,5 mag i są całkiem dobrze widoczne. Wszystkie trzy tworzą wspaniały widok: regularny łańcuszek z równiutkimi odległościami między trzema ogniwkami. Szczególnie polecam to kolejne lwie trio.

(7) W sekstansie warta uwagi jest ngc3115. To była najjaśniejsza galaktyka, którą widziałem tej nocy – 10,5 mag. Widać ją bardzo wyraźnie. Jest dość efektowna.

(8) Kolejny duet, tym razem w Sekstansie. Ngc 3166 i 3169. Efektowne!

(9) Ostatnia galaktyczka tej nocy kosztowała mnie najwięcej trudu. Ngc 2974 nie tyle jest kłopotliwa z uwagi na jasność (12,5) lecz z powodu kształtu i jak się później okazało, z powodu ciekawego sąsiedztwa. Wypatrzyłem ją po dłuższej chwili, kierując się okolicznymi gwiazdkami. Wydała mi się niezwykle skupiona i całkiem jasna. Wyglądała po prostu jak rozmyta gwiazda. Ze sporymi wątpliwościami odhaczyłem ją w kapowniku jako zaliczoną. Pewność odzyskałem dopiero w domu. Na dostępnych w necie fotach widać, że na jej tle grzeje mała gwiazdka, której nie ma w atlasie Brycha. Polecam ten obiekt jako ciekawostkę. Link do foto: http://www.siowl.com/dss/ngc2974dss15.jpg

Na koniec dodam, że wszystko to widziałem w Syncie (Vivat Synta!) na platformie Leszka J., a nawigowałem pobranymi z netu mapkami i atlasem Brycha. Te mapki z netu są OK do wstępnej orientacji na niebie (http://cloudynights.com/item.php?item_id=1052). Są tam zanaczone wszystkie Messier 110, Herschel 400, Caldwell 109, a ponadto kilka dodatkowych OC, GC, Nb, PN i GX. Mając je w garści, nie trzeba się szczególnie przygotowywać do obserwacji, bo jak wiadomo, ciągle brakuje na to czasu.

Co prawda Księżyc już wysoko, ale życzę wszystkim równie udanych łowów.

mpp · 10 Stycznia 2006

Gratulacje!

Opis polowania świetny! A i łup do pozazdroszczenia.

pogodnego nieba

Vivat Synta!

macd · 10 Stycznia 2006

Odbiór u mnie osobisty we Wrocławiu OK?

KOPER · 11 Stycznia 2006

chcialbym chociaz polowe z tego zobaczyc

frebert · 12 Stycznia 2006

chcialbym chociaz polowe z tego zobaczyc

Przy jako tako ciemnym niebie nie będziesz miał z tym problemu. Lew to mimo wszystko nie Warkocz czy Panna - dość łatwo jest w nim manewrować. Gorzej z obiektami tehy, tych powyżej 14 mag. Do tego trzeba już kawał zwierciadła.

teha · 16 Stycznia 2006

Dzisiaj z rana odebrałem kalendarze dla Wrocławia.

Generalnie zamowienie zostało obcięte do pojedynczych egzemplarzy na głowę.

Końcowa lista jest tutaj Lista do wysyłki

Odbiór

Opcja 1.

W tej chwili można je odbierać u mnie w pracy pl.Orląt Lwowskich 1 (budynek Credit Agricole). Z dołu z ochrony proszę dzwonić na wewnętrzny 8533 lub kontakt na komórkę 502191960 (lub ze stopki). Zejdę wówczas z kalendarzem. Generalnie codziennie w dni robocze od 9:00-9:30 do 17:00-19:00. Może się jednak zdarzyć, że będę na jakims spotkaniu i nie będę mógł wydać kalendarza.

Opcja 2.

Po godzinie 19 codziennie jestem raczej w domu. Można kalendarz odebrać osobiście.

mój adres Skarbowców 87/5; Wrocław - Krzyki (dojazd autobusami 126,133, D).

Opcja 3.

Deklarowałem, że rozwiozę kalendarze. Lista jest jednak spora na Wrocław, to trochę czasu zajmie, a nie wiem, ile osób będzie chciało odebrać je osobiście. Jeśli ktoś nie może odebrać osobiście, proszę o maila na thajdasz (et) wp.pl z podaniem adresu, gdzie i kiedy dostarczyć kalendarz. W miarę moich możliwości będę starał się je dowieźć. Pocztę wp.pl mogę czytać jednak tylko w domu, więc proszę się określić z conajmniej jednodniowym wyprzedzeniem.

Opcja 4.

Wysyłka dotyczy tylko osób spoza Wrocławia. Postaram się popakowac kalendarze i w ciagu 2 dni rozesłać je do zainteresowanych.

Taki kalendarz to duma poskiego amatorskiego astrofoto.

Zdrówka

th

BBwro · 16 Stycznia 2006

Odebrałem dziś swój egzemplarz od teha.

Bardzo ładne zdjęcia, gruby, sztywny papier. Chociaż chciałoby się, żeby był jeszcze większy - ale to podniosłoby koszty druku. Ale dziękuję raz jeszcze wszystkim zaangażowanym w projekt.

No i teraz zagwozdka - powiesić w pracy, czy w domu?

17 Stycznia 2006

No i teraz zagwozdka - powiesić w pracy, czy w domu?

To proste!!! Tam gdzie spedzasz wiecej czasu! :szczerbaty:

teha · 19 Stycznia 2006

Przed chwilą wysłałem na poczcie kalendarze. Powinny dojśc do zainteresowanych gdzieś do poniedziałku. Jakby nie doszły to proszę o kontakt, bedę interweniował na poczcie.

Mateusz_S · 20 Stycznia 2006

Teha wielkie dzięki że podjąłeś się wysyłki, a miałeś tego trochę. Sam wiem że nie jest to takie proste, jednak trzeba to wszystko zapakować, zaadresować itp. zajmuje to trochę czasu.

Jestem pewien że wszystko pójdzie gładko. Ja już wczoraj dostałem jakieś awizo. Jednak z braku czasu nie odebrałem przesyłki i kto wie, może kalendarz już czeka na mnie na poczcie

Chociaż nie chce mi się wierzyć w tak szybką prace naszych urzędów pocztowych

Pozdrawiam.

Mateusz

JUBY111 · 20 Stycznia 2006

Witam

Odebrałem dzisiaj swój kalendarz. Rewelacja, naprawdę BRAWO :helo: Wielkie pokłony dla wszystkich zaangażowanych w projekt :notworthy: Życzę więcej tak wspaniałych pomysłów oraz możliwości do ich realizowania :Salut:

Mizar · 20 Stycznia 2006

To proste!!! Tam gdzie spedzasz wiecej czasu!

Proste - w pracy.

W pracy 12 godz, dojazd tam i z powrotem 3 godz, w domu 1 godz. rano, 3 wieczorem i 5 godz sen (snu nie wliczam).

Edytowane 20 Stycznia 2006 przez Mizar

macd · 22 Stycznia 2006

Wszystkich chętnych do budowy interferometru oraz stacji bolidowej prosze o kontak na adres kan@angelus-net.net. Serdecznie zapraszam

macd · 22 Stycznia 2006

Jutro zadzwonie i wtym tygodniu odbiore

Rodan · 23 Stycznia 2006

Właśnie przed chwilą dostarczono mi kalendarz. Piękna rzecz. Należą się podziękowania WSZYSTKIM ZAANGAŻOWANYM w realizację tego projektu.

Pozdrawiam.

teha · 27 Stycznia 2006

Są jacyś chętni na wyjazd na Tapadła. Gdzieś od godziny 20:00- 20:30.

Zapowiada się piękna pogoda. Trochę mrozu, ciepło się ubrac i wyglada ze będzie gicio.

Mogę po kogoś podjechać.

pozdr

th

Edytowane 27 Stycznia 2006 przez teha

BBwro · 27 Stycznia 2006

Już dziś o 17.00 następny wykład i wszystko wskazuje, że uda mi się pójść posłuchać o 10. planecie.

frebert · 27 Stycznia 2006

Około 21 na Tąpadłach. :zimno:

puszi · 27 Stycznia 2006

No to sobie nie posłuchasz;) o dziewiątej planecie(dokładnie o 10) wykład był 2 tygodnie temu! Dziś jest, był o Słońcu, pogoda był dobra więc i można było popatrzeć przez teleskopik fajna sprawa!!!! Polecam wykłady na Uniwerku!!!

puszi · 27 Stycznia 2006

Ja jak tylko kupię jakiś teleskop to na pewno byłbym chętny na wyjazd, jestem spod Wrocka dokładnie Kąty Wrocławskie, ale na razie z moją 10x50 to trochę wstyd;) i co ja zobaczę więcej niż z mojego ciemnego ogrodka:) Pozdr