Skocz do zawartości

Czerwony laser


Krzychoo226

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem okazje pobawić się laserem no i cóż chciałbym sprawić sobie taką zabawkę. Poczytałem trochę i doszedłem do wniosku, że chciałbym czerwony ze względu na jego stabilność i odporność na niskie temperatury (może pracować przy -10 stopniach). Moje obawy wzbudza widoczność wiązki takiego lasera. Czerwony kolor to nie zielony i potrzebne będzie coś znacznie silniejszego.

I tu pojawia się moje pytanie: jak silny powinien być czerwony laser by umożliwił zgrubne ustawienie montażu na polarną przeświecając go przez lunetkę oraz jako zwyczajny wskaźnik na niebie?

Zgodnie z tym kalkulatorkiem odpowiednikiem zielonego 10mW lasera będzie coś czerwonego w okolicy 200mW, pytanie czy 10mW zielony laser jest wystarczający?

Wstępnie wytypowałem kandydata do zakupu: https://www.sanwulasers.org/product/304 firma jest szeroko rekomendowana na forach które czytałem więc o jakość i specyfikacje się nie obawiam, jedynie o to czy te 200mW będzie widać przy ustawianiu na polarną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie nadmienię..... Śmiem twierdzić że wszystkie lasery idą z jednej chińskiej fabryki,  tylko nadruk dealera jest inny. 

Ostatnio kupowałem 20szt zielonych ala pen, ten sam model, ta sama firma, ta sama moc. Rozstrzal był kolosalny. Kilka ledwo widoczny w nocy, jeden egzemplarz przepalil balon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tayson napisał:

Jedynie nadmienię..... Śmiem twierdzić że wszystkie lasery idą z jednej chińskiej fabryki,  tylko nadruk dealera jest inny. 

Ostatnio kupowałem 20szt zielonych ala pen, ten sam model, ta sama firma, ta sama moc. Rozstrzal był kolosalny. Kilka ledwo widoczny w nocy, jeden egzemplarz przepalil balon. 

Tak można napisać o wszystkim, dlatego czytam fora by ludzie mi doradzili konkretne firmy. Sanwu znalazłem tu, gdyby sprzedawali szrot nikt by ich nie polecał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia co Tyson. 

W dodatku baterie szybko tracą sprawność na mrozie. Dlatego wymyśliłem kiedyś rozwiązanie problemu. 

Najtańszy laser zasilany z akumulatora żelowego 12V poprzez moduł zasilacza impulsowego na LM2596 Uwy 2-30V 3A. 

Polecam wszystko ładnie działa. Ujemne temperatury, dodatnie, nie ma znaczenia. 

Mam jedną z prostszych wersji układu, wejście + i -, układ z potencjometrem do regulacji napięcie wyjściowego i wyjście + i -. 

Są teraz układy z wyświetlaczem napięcia wyjściowego. Mi wystarczył miernik. Raz ustalone napięcie wyjściowe, układ zapakowany w wodoodporne pudełko i to w zasadzie wszystko. 

Pewnie, bardziej wygodny jest laser z akumulatorkiem w środku, ale tu jest duży rozrzut w egzemplarzach, nawet takich droższych. 

A taki moduł każdy jest w stanie sam sobie polutować, to są 4 punkty do lutowania. 

Plus zakończenia przewodów na jakieś gniazdka i wtyki do lasera i do akumulatora. 

Jeszcze ważna rzecz. Warto przylutować przewody do samej głowicy lasera. A nawet do tej sprężynki, która dotyka jednego z biegunów baterii a drugi koniec nawet bez lutowania (bardzo słabo trzyma na obudowie) można włożyć pomiędzy głowicę lasera a obudowę baterii i skręcić to razem. 

Obudowa, a zwłaszcza ta część, która trzyma baterie jest zrobiona z jakiegoś bardzo słabego stopu, działa trochę jak opornik. 

Przesuwając punkt przyłożenia napięcia uzyskujemy lepszy efekt. 

Najlepiej byłoby przylatywać kabelki do samej diody, ale mi nie chciało się rozbierać tego. Poza tym wykorzystuję obudowę baterii w uchwycie do ustawienia zgodności lasera i teleskopu. 

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem w tanich zielonych (532nm) laserach nie jest zasilanie tylko kryształy wymagane by uzyskać fale o odpowiedniej długości. Kryształy wymagają odpowiedniej temperatury by pracować stabilnie. Stąd te wszystkie problemy i sposoby ogrzewania lasera by w ogóle chciał działać.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Krzychoo226 napisał:

Problemem w tanich zielonych (532nm) laserach nie jest zasilanie tylko kryształy wymagane by uzyskać fale o odpowiedniej długości. Kryształy wymagają odpowiedniej temperatury by pracować stabilnie. Stąd te wszystkie problemy i sposoby ogrzewania lasera by w ogóle chciał działać.

też o tym słyszałem ale praktyka pokazuje coś innego

mam kilka laserów zielonych. Te zasilane bateriami AAA już przy temperaturach kilku stopni powyżej zera pracują niestabilnie. Kupiłem laser zasilany akumulatorem li-ion 18650 i problemy się skończyły. Nie testowałem go w bardzo niskich temperaturach ale przy -5C jasno świeci, a w takich warunkach inne odmawiają współpracy

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako człowiek leniwy, też mam takie coś. Ale ze spadkiem temperatury wydajność układu spada. Dlatego mam dwa akumulatory, jeden w kieszeni (ciepły, grzeje się), drugi w laserze. To jest optymalny układ, ale w różnych warunkach nie zawsze dobrze działa. Problem zaczyna się przy temperaturze poniżej kilku stopni poniżej zera. Ale nie tylko, czasem, gdy wilgotność jest większa też są problemy. 

Dlatego zabieram do samochodu ten zestaw bezawaryjny z akumulatorem żelowym 12V i modułem regulacji napięcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ZbyT napisał:

też o tym słyszałem ale praktyka pokazuje coś innego

mam kilka laserów zielonych. Te zasilane bateriami AAA już przy temperaturach kilku stopni powyżej zera pracują niestabilnie. Kupiłem laser zasilany akumulatorem li-ion 18650 i problemy się skończyły. Nie testowałem go w bardzo niskich temperaturach ale przy -5C jasno świeci, a w takich warunkach inne odmawiają współpracy

 

pozdrawiam

A jaka jest barwa tego lasera? Może to nie jest 532nm? 520 jest już znacznie stabilniejszy

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.