Skocz do zawartości

Różnice pomiędzy SCT a SYNTĄ podobnej wielkości


ASTRF

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, ostatnio mocno zaintresowały mnie zdjęcia Amatorów, lub trochę bardziej zaawansowanych obserwatorów nieba, i przy bardziej zaawansowanych zdjęciach przykuła mnie jedna wspólna cecha, większość obserwatorów bardziej zaawansowabych korzysta z teleskopów Smitha Cassegraina i muszę przyznać że te zdjęcia są fenomenalne i wcalr nie jest to zasługa wielkości lustra, bo takowe zdjęcia są robione "RASĄ" albo SCT z reduktorem ogniskowej, lub nawet hyperstarem, jeszcze lepiej wyglądają ogólnie planety... Tylko dlaczego? Dlaczego kupują Mniejsze SCT (np. 8") zamiast niemal w tej samej cenie dobsona z lustrem 14"... Jakie są różnice? Czy jakoś optyka jest lepsza w tych SCT'ach?? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacje wizualne a astrofotografia to są zupełnie różne bajki, zupełnie inne wymagania wobec sprzętu. Pytanie czym chcesz się zajmować? W największym możliwym skrócie: Schmidt-Cassegrain (powiedzmy, że 8" i porównajmy go z Newtonem 8") jest dużo lżejszy i krótszy (dzięki czemu bardziej mobilny), ponadto daje obraz lepszej jakości. Jednocześnie jest też dużo droższy, co decyduje o wciąż dużej popularności Newtonów.

 

Edytowane przez Astrobonq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Astrobonq napisał:

Obserwacje wizualne a astrofotografia to są zupełnie różne bajki, zupełnie inne wymagania wobec sprzętu. Pytanie czym chcesz się zajmować? W największym możliwym skrócie: Schmidt-Cassegrain (powiedzmy, że 8" i porównajmy go z Newtonem 8") jest dużo lżejszy i krótszy (dzięki czemu bardziej mobilny), ponadto daje obraz lepszej jakości. Jednocześnie jest też dużo droższy, co decyduje o wciąż dużej popularności Newtonów.

 

Mogę dodać, że w SCT można stosować korektor/reduktor ogniskowej f6.3.

Pozwala to zmienić ogniskową, a tym samym światłosiłę teleskopu z F10 do F6.3 co przydaje się niekiedy.

SCT8, to świetna lekka tuba. Ale mam większą, SCT 9.25 :flirt:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kacper Wieczorek a zainteresowały Cię surowe klatki, czy stackowane i przerabiane w photoshopie? Bo to nie to samo :D Obawiam się że to z tego wynika różnica. Dodatkowo z odpowiedniej miejscówki i pory dnia (nocy). Trzeba też przyznać, że droższe teleskopy kupują ludzie mający już umiejętności, a katadioptryki tanie nie są. Wszystko złożone do kupy da ładne zdjęcie. Czasem bliższe malarstwa, niż fotografii, ale ładne :D

 

Newtony jakby tak podsumować i pominąć komę, która przy planetach nie ma dużego znaczenia, to dają podobny obraz do katadioptryków. Oczywiście znaczenie ma różnica w obstrukcji, płyta korekcyjna/menisk korygujące wady optyczne, ale jednak wprowadzające straty poza pasmem widzialnym itd. Tak tak, to wszystko ma znaczenie, ale różnice nie są do tego stopnia, żeby jedno powalało, a drugie przerażało. Opisy tego, co ludzie widzą w okularach często są przesadzone :) W DS - można "skrócić ogniskową" teleskopu reduktorem w katadioptryku i uzyskać przyzwoite pole kosztem niewielkich zniekształceń. A skoro tak, to po co dźwigać wielką lufę? Tym bardziej, że większość eMek mieści się w polu takich teleskopów bez reduktora.

 

Czemu ktoś nie używa 14" newtona do planet? Bo się go nie da posadzić wygodnie na paralaktyku, jest ciężki i wielki, a do robienia efektownych zdjęć (mam tu na myśli Jowisz, Saturn i Mars) kompletnie zbędny. Uran i Neptun to inna bajka. Do tego wpływ seeingu rośnie wraz z aperturą, z drugiej strony wraz z aperturą rośnie rozdzielczość, więc to kwestia balansu między jednym, a drugim. Do wizuala DS - tak, ale do rozbienia zdjęć planetom - nie zawsze większy = lepszy.

Edytowane przez lkosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, po koleji, oczywiście chodzi mi o fotografię np. Planet lub DSO i obróbka np. Przez stack a potem jeszcze dopracować szczegóły w phoshopie, po drugie chodzi mi tylko o parametry, bo poprostu chciałem się dowiedzieć jaka jest różnica SCT a dobsonem o podobnych rozmiarach lustra np. 8" SCT a dobson 8" I dlaczego wsumie kupują 8" SCT za te 9000zł jak w podobnej cenie znajdzię się 14" Dobsona... @lkosz@Maro21 i @kjacek dużo mi wyjaśnili, ale dalej nie wiem jednego... Czy oprócz (pytam o SCT) reduktora (łącznie z hyperstar co daje tam F2, poręczności, dobrego montażu jest coś co sprawia zachęć do posiadania takiego teleskopu, w sensie czy właśnie jest optyka jakoś lepsza, czy poprostu jakoś fajniej widać planety i czy np. Ma mniej wad optycznych w porównaniu do newtona bo wsumir dalej tego nie rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sct 8 cali waży 5 kg i ma ze 40 cm długości vs newton 8 cali f5 pewnie z 9 kg i 100cm długości

Każdy z tych układów optycznych ma wady (optyczne i mechaniczne), ale to już możesz sobie sam wygooglować.

Zwykłe sct 8 kosztuje teraz ok 5 tyś, droższe są wersje  coma free

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Kacper Wieczorek napisał:

bo poprostu chciałem się dowiedzieć jaka jest różnica SCT a dobsonem o podobnych rozmiarach lustra np. 8" SCT a dobson 8" I dlaczego

z tych dwóch to jedna prosta - montaż. Fotografia w skalach o jakich piszesz to raczej paralaktyk z prowadzeniem. Newtona 8" też się da kupić w wersji OTA, wówczas różnica między newtonem F5 i katadioptrykiem F10 jest w światłosile i komplikacjach z tego wynikających. Jedno i drugie posadzisz jeszcze na EQ5, choć newton bardziej by się prosił o coś lepszego, bo większy.

 

54 minuty temu, Kacper Wieczorek napisał:

dlaczego wsumie kupują 8" SCT za te 9000zł jak w podobnej cenie znajdzię się 14" Dobsona

Bo większy != lepszy, czasem mniejszy daje lepsze obrazy.

Bo montaż dobsona jest raczej jednym z ostatnich, których używa się w fotografii.

Bo newton 14" w wersji OTA też tani nie jest.

Bo SCT jest mniejszy od newtona, do którego trzeba drabiny i wózka. No i miejsca w domu.

 

Godzinę temu, Kacper Wieczorek napisał:

łącznie z hyperstar co daje tam F2

ze światłosiłą nie ma co przeginać, bo to się też mści np. przy filtrach wąskopasmowych. Taka światłosiła ma raczej wąskie zastosowanie.

 

59 minut temu, Kacper Wieczorek napisał:

jest coś co sprawia zachęć do posiadania takiego teleskopu, w sensie czy właśnie jest optyka jakoś lepsza, czy poprostu jakoś fajniej widać planety i czy np. Ma mniej wad optycznych w porównaniu do newtona bo wsumir dalej tego nie rozumiem

Kacper obiekty w każdym teleskopie wyglądają tak samo (pomijam wpływ zniekształceń, ogniskowej i jasności). SCT nie sprawia że tańczą i śpiewają. Układy katadioptryczne powstały po to, żeby mieć mały teleskop z w miarę skorygowanymi zniekształceniami. Refraktory i newtony obarczone są wadami, z których największa, to wielkość. One są po prostu długie by design, wymagają drogich montaży, a achromaty bez aberracji to kilkumetrowe lufy drogie jak pieron. Ale to wcale nie oznacza, że katadioptryki są absolutnie lepsze we wszystkim. NIE. Teleskopy dobiera się pod obiekty i zastosowanie w taki sposób, żeby skorzystać z zalet, a wady żeby nie przeszkadzały. Można wykonać ładne zdjęcie planet newtonem, z użyciem barlowa, a można wziąć SCT czy MAKa które z definicji mają długie ogniskowe, bo tak są projektowane. Można też wziąć achromat i poskładać RGB z filtrów o wąskim paśmie. Można M31 sfotografować newtonem, ale można też krótkim refraktorem, albo SCT z reduktorem. Gromadę gwiazd brać refraktorem - krótkim kiedy to rozległa formacja, albo długim, kiedy rozmiary są małe. A można też MAKiem, SCT i newtonem z barlowem. Złączkę bino można podłączyć do newtona przez barlowa lub skrócony wyciąg, a do MAKa bezpośrednio, bo MAKi ostrzą ze wszystkim. Bo tak zostały zrobione. W newtonach trzeba się bawić z krótszą, dłuższą redukcją wyciągu, to samo dotyczy refraktorów. Koniec końców trzeba pamiętać, że są jeszcze inne konstrukcje:  Maksutov-Newton, klasyczne Cassegrainy, Dall-Kirkham, Ritchey-Chretien itd. Każde ma swoje zastosowanie i własności przemawiające na korzyć. Teleskop dobiera się też pod kamerę - np. żeby oświetliło poprawnie całość.

 

Dlaczego często widzisz planety fotografowane katadioptrykami? No bo ludzie jak mają wybór, to biorą do tego poręczne teleskopy z długą ogniskową, ładnym oddawaniem barw, a jak seeing pozwoli to z większą aperturą. Czyli właśnie katadioptryki: MAK bardzo, SCT również (krzywizna pola w SCT nie przeszkadza przy planetach). Można też wziąć 8" refraktor (o ile są takie w sprzedaży) światłosiła F16 albo F20 - wyobrażasz sobie rozmiary tego? :D SCT czy MAK to rondelki przy tym.

 

Jeśli masz newtona i zastanawiasz się po co miałbyś kupować inny teleskop, to znaczy że go nie potrzebujesz. Newtony to bardzo dobre teleskopy, i warto taki mieć. Jak sam zauważyłeś - cal apertury jest najtańszy. Nigdy żaden katadioptryk nie dorówna im ceną. I na przykład są świetne do zdjęć w UV i IR, bo nie ma soczewek po drodze, a tania duża apertura szybciej zbierze "światło". Do tego proste w kolimacji, w przeciwieństwie do takich RC

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.