Skocz do zawartości

M97 i M108 z ED-ka 80 i Nikona D5100


Piotr K.

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Maro21 napisał(a):

Trzeba przyznać,  że jak na wrocławskie warunki to fotka zacna.

 

Dzięki za zwrócenie uwagi na AM, że fotka była zbyt ciemna :) Teraz faktycznie jest lepiej.

 

14 godzin temu, Palacz79 napisał(a):

Całkiem fajnie wyszło :original:

14 godzin temu, Robson_g napisał(a):

Mi tez się podoba.

 

Dzięki, panowie :) Szczerze powiedziawszy spodziewałem się raczej krytyki za gwiazdy - bo to ja się ciągle czepiam innych za kolory, a sam wrzucam coś, co pod względem gwiazd jest co najwyżej średnie. No ale na szczęście wygląda na to, że społeczność nie zwraca aż tak bardzo uwagi na gwiazdy jak ja ;)

 

14 godzin temu, Robson_g napisał(a):

Jak oglądam te wszystkie fotki, to zdaję sobie sprawę z tego, ile jeszcze nocy przede mną. 

 

Akurat to zdjęcie nie wymagało jakiejś szczególnej obróbki. Te obiekty są bardzo jasne, same wyłażą z tła, nawet w mieście. Cała obróbka to w zasadzie była kalibracja kolorystyczna i rozciąganie w Sirilu, i potem usunięcie w GIMP-ie tła rozwalonego przez firmware Nikona (patrz niżej). Takie fotki obrabia się pod tym względem bardzo łatwo, bo obiekty mają wielkość plamek, więc nic nie przeszkadza w usuwaniu gradientów. Gdyby była mgławica na pół kadru, to by już tak łatwo nie było.

 

14 godzin temu, Palacz79 napisał(a):

widzę Piotr że nasze rozmowy złotowe na temat różnicy szumów poszły na tablicę :emotion-5:

 

I tak, i nie :) Kwestia jest bardziej złożona.

 

Faktem jest, że ten Nikon ma niższe szumy niż Canon 1100D - np. szum odczytu przy ISO 400 to ok. 1,6e- dla Nikona, a ok. 5,5e- dla Canona, a prąd ciemny przy 20 st. C to ok. 0,01 e-/s dla Nikona i ok. 0,08 e-/s dla Canona (zmierzyłem). Więc łatwiej zrobić mniej zaszumione zdjęcie Nikonem niż Canonem.

 

Ale to nie oznacza, że Canonem nie da się zrobić podobnie mało zaszumionego zdjęcia - trzeba po prostu wyjść odpowiednio wysoko z jasnością tła na subach ponad szum odczytu. Do tej pory ciągle focę Canonem przy zbyt niskiej jasności tła (za mało naświetlone suby), ale jestem w trakcie korygowania tego. Z miasta wbrew pozorom jest łatwiej, bo z nieba leci więcej fotonów, niż pod ciemnym niebem.

 

Natomiast trzecia rzecz, o której rozmawialiśmy (oprócz licznych innych rzeczy :) ), czyli to, że jak jest ciepło, to lepiej skracać czas ekspozycji, żeby się nie akumulował prąd ciemny - to nieprawda. I coraz bardziej się skłaniam do napisania jakiegoś dłuższego posta na ten temat, tu na forum, bo mam wrażenie, że chaos w tej materii panuje w głowach userów przeokrutny (tzn. tych, którzy się nad tym w ogóle zastanawiają; ci, którzy focą nowoczesnymi kamerami z chłodzeniem i ultraniskim szumem odczytu, mogą sobie tym nie zawracać głowy).

 

12 godzin temu, innerside napisał(a):

Dla tej matrycy iso 200 jest najlepszym kompromisem. Pal na iso200 i sprawdź dłuższe czasy również - może będzie lepiej.

 

Raczej nie będzie, ponieważ przy ekstremalnie niskim szumie odczytu tego Nikona (ISO 200 1,8 e-, ISO 400 1,6 e-) i biasie wyciętym niemal do zera wyjście w istotnym stopniu ponad ten szum jest bardzo łatwe - dla ISO 200 wystarczy naświetlić klatki do co najmniej 30 ADU (14 bit), a dla ISO 400 - do co najmniej 50 ADU (14 bit). Klatki w tej sesji mają średnią jasność tła ok. 985 ADU (14 bit), więc są tak daleko od jakiegokolwiek szumu elektroniki, że raczej nie ma się co nim przejmować. Zwłaszcza, że celowo naświetlałem do połowy histogramu, tak aby spróbować zniwelować skutki hardware'owej korekcji rawów, którą stosuje Nikon. Tu jest to dokładnie opisane:

 

Nikon Coloured Concentric Rings - DSLR, Mirrorless & General-Purpose Digital Camera DSO Imaging - Cloudy Nights

 

Mark Shelley, autor powyższego wątku, opracował programik, który usuwa skutki stratnej kompresji rawów. Ale niestety na korekcję ma tylko jedną radę, tzn. właśnie to, żeby naświetlać lighty do ok. połowy histogramu (tego na ekraniku aparatu, nie surowego rawa 14 bit), a flaty jak najdalej po prawej, ale tak, żeby nie przepalać.

 

Tak wyglądał mój skalibrowany flatami stack z materiału na ISO 400, bez stosowania żadnych poprawek (rozciągnięty w Sirilu podglądem Histogram):

[uwaga, materiał zawiera migające szybko jaskrawe kolory, może wywołać atak epilepsji ;) ]

 

rings_stripes.gif.660780476ec718c41209132f6b8cdf2f.gif

 

Jak widać, są pierścienie, i są też takie falujące kolorowe paski-półokręgi, głównie w R i B. Pierścienie to wynik kompresji rawów, paski - korekcji rawów. Po zastosowaniu programiku Marka pierścienie pięknie znikają, ale paski zostają:

 

rings_stripes-po_dng-fix.gif.a0c02a88615d034913a08942fcd6b573.gif

 

Na szczęście są na tyle ciemne, że przy tak jasnych obiektach nie wyłażą za bardzo z tła, bo nie trzeba materiału jakoś dramatycznie ciągnąć za uszy. Ale i tak usunąłem całe to paskowane tałatajstwo w GIMP-ie, bo przy tak małych obiektach jest to stosunkowo proste.

 

Natomiast przy ISO 200 już tak ładnie nie jest (poprzednia sesja, Łańcuch Markariana, sprzęt ten sam, czyli ED 80 i Nikon D5100):

 

markarian-stripes-iso200.gif.a5ff3c01dca39ac2b24efbb7537148c5.gif

 

Jak widać, pierścieni w zasadzie brak (nie pamiętam, czy korygowałem rawy programikiem Marka - chyba nie, ponieważ dla odmiany trzymałem się tego, co Mark poleca na pierścienie, tzn. naświetlania nie bardziej niż 1/4 histogramu, licząc od lewej; ponownie - na ekraniku aparatu), ale falujące paski są o wiele lepiej widoczne. Gdybym palił dłuższe klatki, tak żeby dojść z histogramem do połowy osi, to może byłyby podobnie mało widoczne co na materiale z M97 i M108, palonym na ISO 400.

 

Tylko że tu znowu wychodzi sprawa przepalania gwiazd. Bardzo mi się to nie podoba, i byłoby super, gdyby dało się wykorzystać zalety matrycy z niskim szumem - tzn. móc naświetlać ciemne klatki przy niskim ISO, tak żeby nie przepalać gwiazd, ale jednak mieć wystarczająco dużo marginesu od dołu, żeby materiał z tła / obiektów był już niezaszumiony elektroniką. Spróbuję zainstalować Nikon Hacker, czyli patch firmeware'u, który zdaje się te wszystkie przypadłości koryguje. Mam tylko nadzieję, że po takim upgrade mój Nikon nie zacznie np. sam używać mojej karty kredytowej do zakupów w internecie... ;)

 

Natomiast skąd się bierze ten ciemny poziomy pasek na górze kadru, to nie mam zielonego pojęcia (ani R i B pojęcia też nie ;) ). Nie ma go na masterbiasie:

 

bias.jpg.d466f7c335052ae36166a6ee6eab7159.jpg

 

Nie ma go na masterflacie:

 

flat.jpg.c6f29c9a11ea78d0e8b5f330bcc74e87.jpg

 

Wygląda trochę jak odwrotność ampglow, które ten aparat ma na dole kadru. Ale wolałbym, żeby to nie o to chodziło, bo robienie darków aparatem, który nie podaje temperatury na matrycy to nie jest to, co astro-tygrysy lubią najbardziej... Więc nie wiem do końca, o co kaman - trochę wstyd, biorąc pod uwagę, że w innych wątkach strasznie się ostatnio wymądrzam odnośnie kalibracji, a jak przychodzi co do czego, to z własnym materiałem nie bardzo wiem co i jak :D No ale dobra, work in progress. Uwagi i komentarze mile widziane :)

Edytowane przez Piotr K.
  • Lubię 6
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.