Ludzie, nauczcie się prawidłowej odmiany obcojęzycznych słów ;)

[jutomi]

Oprócz postępującej prymitywizacji języka mamy jeszcze typową ewolucję, która moim zdaniem ciągle przyspiesza i nie do końca można przewidzieć jak będziemy się wysławiać za 20-30 lat. 

[polaris]

Jeśli "inne priorytety w życiu" staną się uznanym wytłumaczeniem niechlujstwa językowego, to strach pomyśleć jak to będzie.

[dobrychemik]

36 minut temu, polaris napisał(a):

Jeśli "inne priorytety w życiu" staną się uznanym wytłumaczeniem niechlujstwa językowego, to strach pomyśleć jak to będzie.

 

Dla jednych to niechlujstwo, dla innych optymalizacja, kodowanie i kompresja

 

Jakiś czas temu pewna studentka w wiadomości email lub Teams (nie pamiętam) zwróciła się do mnie "panie drOskar" (pisownia oryginalna). Dwa wyrazy, a ile w nich treści! Dopatrzyłem się kilku poziomów znaczeniowych:

1- daję ci znać, że wiem do kogo piszę (przekaz jawny, świadomy)

2- nie pamiętam twojego nazwiska (przekaz jawny, nieświadomy)

3- mam cię w nosie, ale mam problem (przekaz niejawny, świadomy)

4- ciągle mam jakieś problemy (przekaz niejawny, nieświadomy)

 

Nie wykluczam, że ktoś bystrzejszy ode mnie odczytałby tu jeszcze więcej. Pomożecie? 

[Behlur_Olderys]

1 godzinę temu, polaris napisał(a):

Jeśli "inne priorytety w życiu" staną się uznanym wytłumaczeniem niechlujstwa językowego, to strach pomyśleć jak to będzie.

 

To jest tak, jak ze sprzątaniem domu jak przyjdą goście. Każdy sprząta tak, jak umie i jak uważa za stosowne, oczywiście motywowany szacunkiem do gości.

Niektórzy polerują żyrandole, innym wystarcza zamieść wszystko pod dywan.

Goście którzy przychodzą do domu i wytykają, że to czy tamto jest nieposprzątane, i że to znak braku szacunku dla nich (lub co jeszcze bardziej absurdalne, "brak szacunku do miotły" albo "brak szacunku do swojego domu"), to jacyś wariaci proszący się o pokazanie klamki

[dobrychemik]

3 minuty temu, Behlur_Olderys napisał(a):

 

To jest tak, jak ze sprzątaniem domu jak przyjdą goście. Każdy sprząta tak, jak umie i jak uważa za stosowne, oczywiście motywowany szacunkiem do gości.

Niektórzy polerują żyrandole, innym wystarcza zamieść wszystko pod dywan.

Goście którzy przychodzą do domu i wytykają, że to czy tamto jest nieposprzątane, i że to znak braku szacunku dla nich, to jacyś wariaci proszący się o pokazanie klamki

 

Analogia nie jest doskonała, bo niechlujny przekaz, czy to w mowie czy w piśmie, idzie do odbiorcy - jego uszu/oczu/mózgu. Czyli bardziej odpowiada to sytuacji, gdy masz w domu gościa, który z błotem na butach włazi Ci do salonu lub do sypialni. Cokolwiek usłyszysz lub przeczytasz w mniejszym lub większym stopniu wpływa na stan Twojego umysłu. Elementem higieny umysłu powinna być więc troska o jakość odbieranych i przetwarzanych sygnałów.

[Behlur_Olderys]

15 minut temu, dobrychemik napisał(a):

Czyli bardziej odpowiada to sytuacji, gdy masz w domu gościa, który z błotem na butach włazi Ci do salonu lub do sypialni.

Na tym poziomie o który toczy się spór to bardziej z liściem na głowie, niż błotem na butach

[dobrychemik]

7 minut temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Na tym poziomie o który toczy się spór to bardziej z liściem na głowie, niż błotem na butach

 

To też fakt

Tyle, że chyba zdążyliśmy już tu nieco odejść od deklinacji obcych rzeczowników i nawiązywałem raczej do szerszego kontekstu.

[lkosz]

 

[mczajka]

W dniu 26.04.2023 o 23:25, Krzysztof z Bagien napisał(a):

ciach ... 

BTW, jak już .... ciach

To może jeszcze zamiast BTW - "przy okazji" 😉 

[mczajka]

3 godziny temu, jutomi napisał(a):

Oprócz postępującej prymitywizacji języka mamy jeszcze typową ewolucję, która moim zdaniem ciągle przyspiesza i nie do końca można przewidzieć jak będziemy się wysławiać za 20-30 lat. 

Już powolutku przestajemy rozumieć nasze dzieci   I nie mówię tu o prymitywizacji języka tylko ewolucji.