Skocz do zawartości

36 lat i jeden dzień po


Rekomendowane odpowiedzi

Byli to jedno , a gdzie film nakrecili to drugie . Jak przyspieszyc ruchy ludzi ubranych w skafandry - asrtonautów do normalnych, to pył z pod ich nóg  :D opada tak jak na Ziemi .

Rzecz w tym, że opada ZUPEŁNIE inaczej niż na ziemi. Najlepiej widać to na filmach z udziałem Lunar Roverów. Mimo, że łaziki te poruszały się dosyć wolno, pył spod ich kół wystrzeliwuje nienaturalnie (z ziemskiego punktu widzenia) wysoko i natychmiast opada na powierznię jak kamień, co świadczy o braku atmosfery. Gdyby to był przekręt, to musieliby wybudować hermetyczne studio ogromnych rozmiarów i wypompować z niego całe powietrze, co kosztowałoby pewnie tyle co cały program księżycowy.

 

Teorie spiskowe to ciekawa sprawa. Niektóre z nich są oparte na pewnych przesłankach i zapewne są prawdziwe (np o zatajaniu przez rząd USA spraw związanych z UFO), niektóre prawie na pewno są prawdziwe (sprawa zamachu na Kennedy'ego), ale wiele jest zupełnie niedorzecznych. Do tych ostatnich zaliczyłbym tezę o sfałszowaniu lądowań na Księżycu, obok tej, że na Pentagon nie spadł żaden samolot, a samolotami od WTC kierowali Żydzi :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że opada ZUPEŁNIE inaczej niż na ziemi. Najlepiej widać to na filmach z udziałem Lunar Roverów. Mimo, że łaziki te poruszały się dosyć wolno, pył spod ich kół wystrzeliwuje nienaturalnie (z ziemskiego punktu widzenia) wysoko i natychmiast opada na powierznię jak kamień, co świadczy o braku atmosfery.

...

Reistag podpalili .... historia pokazała kto . 2 wieze tez pewnie pokaze . Zniszczenie światowego centrum finansów kilkanaście dni przed koncem roku obrachunkowego zatarło ślady wielu finasowych operacji . W USA 30 wrzesnia to koniec roku obrachunkowego .

W książeczce tropami tajemnic nr 12 Discovery Chanel chyba z grudnia 2004 był kompakt Ksieżyc . Jest tam kawałek z filmu jak astronauci byli na Księżycu . Pył z pod ich nog unosi się max do wysokosci połowy łydki i bardzo wolno opada , ruchy ramion , tułowia , nóg też mają bardzo wolne . Jest to do sprawdzenia .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjrzyjcie sie zdjęciu na okładce tej broszurki . Cieniom astronauty , cieniom kamieni . W g mnie są pod różnymi kątami .

Ponadto sposób oświetlenia astronauty . Z kilku stron . Na pewno jest oświetlany także od tyłu i swoim ciałem zasłania refrektor , z lewego boku 2 refrektorami jednym tułów i plecak drugim bedącym bardziej z tyłu lewą nogę z zewnątrz . Cieni z tych świateł nie ma . Ogolnie cien astronauty nie jest nic powiazany z jego oświetleniem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonałeś mnie Zbig. To faktycznie był Elvis!

:szczerbaty: Nie dawaj tak łatwo sie przekonać, sam sparawdź . :Beer:

zalączylem zdjecie strony tytułowej , jakbyś przeglądał film z tego CD to zobaczysz sposób unoszenia sie i opadania pyłu księżycowego z pod nóg bedących na Księżycu astronautów . Pył wolno opada po paraboli .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, naoglądałem się filmów z Księżyca :) Wiele godzin nagrań z różnych misji. Pył zachowuje się dokładnie tak jak powinien się zachowywać w warunkach braku atmosfery i ciążeniu 1/6 g. Wznosi się w górę i z tą samą prędkością opada. Po paraboli, a jakże! :rolleyes: Gdyby było tam powietrze, to atronauci wzniecaliby tumany kurzu, tymczasem nic takiego nie ma miejsca, zgodnie z zasadą, że w próżni piórko i młotek spadają z tą samą prędościa (co zresztą zaprezentował ładnie D. Scott w czasie misji Apollo 15).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:szczerbaty: Nie dawaj tak łatwo sie przekonać, sam sparawdź .  :Beer:

zalączylem zdjecie strony tytułowej , jakbyś przeglądał film z tego CD to zobaczysz sposób unoszenia sie i opadania pyłu księżycowego z pod nóg bedących na Księżycu  astronautów . Pył wolno opada po paraboli .

 

A czy przy tym zdjęciu jest podany czas i miejsce jego wykonania? Znając w miarę dokładny moment można określić wysokość Słońca nad horyzontem Księżyca i w przybliżeniu porównać, czy zgadza się to z tym co widzimy na zdjęciu.

 

Jednak ja w tym przypadku też nie wierzę w "podróbkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjecie z okładki na pewno jest nieoryginalne . Zresztą trudno oczekiwać innego. Okładka musi ładnie wyglądać, przyciągnąć wzrok. Oczekiwanie jej prawdziwosci to z mojej strony za duzo . Marketing . Został jeszcze pył z pod nóg pierwszych ludzi na Księżycu . Może ktoś zobaczy CD z tej broszurki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypada mi również dołożyć swoje trzy grosze, z okazji tej wyjątkowej rocznicy. Miałem szczęście obserwować tę pierwszą wyprawę ludzi, którzy świadomi byli, jak trudne zadanie ich czeka ,ja zaś pragnąłem z całych sił, że by im się powiodło. Nocną transmisję na żywo oglądałem z dwoma serdecznymi kolegami u mojej siostry. Rankiem wyszliśmy na ulicę, z zamiarem natychmiastowego uczczenia tego wydarzenia i postanowiliśmy wykonać napis na ulicznym chodniku. Białą farbą na asfalcie napisaliśmy coś takiego: "Dziś piersi ludzie stanęli na Księżycu". Niechcącym świadkiem tego pisania stał się jakiś gość, który podchodząc, spytał: chłopcy, co piszecie? Kiedy przeliterował, odrzekł - fajne i poszedł. Mieliśmy obawy, czy to nie jakiś tajniak, ale wszystko bylo ok. Maleńki ślad białej farby pozostał jeszcze do dziś i kiedy tamtędy przechodzę, szukam go i ....jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuszałem jeszcze jedno zaprzeczenie lądowania ludzi na księżycu :szczerbaty:

Znajomy student opowiadał mi iż na jednym z wykładów wykładowca udowadniał że lądowanie na księżycu to fałsz.

koronnym dowodem ma być na to fakt iż kosmonłci pozostawili po sobie ślady, a materia w próżni nie formuje sie ponieważ nie posiada wody(nie wiem czy dobże oddałem sens tej informacij ale mnie to zaciekawiło)

Tak podsumowując to im więcej lat upływa tym wiecej ludzi zaczyna wieżyć w sfałszowanie lotu na księżyc ciekawe czemu sie tak dzieje :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podsumowując to im więcej lat upływa tym wiecej ludzi zaczyna wieżyć w sfałszowanie lotu na księżyc    ciekawe czemu sie tak dzieje  :angry:

Jak myślisz komu najbardziej zależało (zależy) na dyskredytacji osiagnieć NASA?

Po odpowiedź należałoby udać się na Kreml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historycznie, to podłożem finansowania lotów rosyjskich rakiet przez Nasa, było zatrzymanie radzieckich naukowców w kraju, co by ich np. saddam nie podkupił, gdy Zsrr bankrutowało.

Jak i taki był powód utrzymywania Mira (dokąd się dało) i wspólnej budowy ISS.

 

Urażona duma Rosjan i mocarstwowe tęsknoty za niespełnioną marzeniem, panowania wszędzie i nad wszystkim, spowodowały zapewne, te próby dyskredytacji osiągnięć "podboju" księżyca.

 

Bo wzajemne antagonizmy obu państw sięgają pewnie, jeszcze czasów końca II wojny światowej. A nieustanny wyścig zbrojeń, a chyba to on, przede wszystkim, doprowadził do upadku komuny, mógł wywołać takie właśnie działania, które były jednocześnie, najtańszym sposobem utrzymania we własnym narodzie (i w tych "zaprzyjaźnionych") przekonania, wyższości jednego systemu nad drugim.

 

pozdrowienia

 

Hmm, ale znamienne jest to, że w początkach ery lotów, amerykańskie rakiety, budowali amerykańscy niemieccy naukowcy, a w Rosji, radzieccy niemieccy naukowcy.

 

a dziś w komputerach rakiet; jednych i drugich, scalaki są - made in Tajwan :ha:

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem Rosjanie nigdy nie zaprzeczali lądowaniu na Księżycu i to nie ich należy obarczać winą za tę całą farsę. Zaczęło się od książki amerykańskiego pisarza Billa Kaysinga z 1974 "We Never Went to the Moon". Zawierała ona wszystkie "dowody" zaprzeczające lądowaniu powtarzane z uporem do dzisiaj mimo wszystkich wyjaśnień co i jak. Jak łatwo się domyślić kniga została popełniona wyłącznie dla kasy i to z dobrym skutkiem, bo rozeszła się jak świeże kabanosy.

Człowiek ten pracował w latach 1957-1963 w firmie Rocketdyne, produkującej podstawowe podzespoły silników rakiet księżycowych Saturn V. Zdaniem wielu uwiarygadnia go to jako kogoś w rodzaju eksperta w dziedzinie podboju kosmosu. Innymi słowy człek ten musi wiedzieć co mówi. Tylko, że jego zajęcie polegało wyłącznie na katalogowaniu publikacji technicznych firmy :icon_neutral:

Fragmenty wywiadu z Kaysingiem z 1996 roku:

 

Pytanie: Czy Challenger eksplodował? Czy NASA wiedziała, że to się wydarzy?

Odpowiedź: Taa, a wiesz czemu eksplodował? Bo Christa McAuliffe, jedyny cywil i jedyna kobieta [nieprawda] na pokładzie odmówiła uczestnictwa w kłamstwie, że w kosmosie nie widać gwiazd [to apropos braku gwiazd na zdjęciach z Księżyca :Boink: ]. Więc wysadzili ją, razem z pozostałą szóstką, aby utrzymać zmowę w tajemnicy. Twierdzę, że Christa McAuliffe została zamordowana.

....

P: Czy twierdzisz, że Roberta Bondar, pierwsza Kanadyjka w kosmosie, nigdy tam nie była? Ponieważ [rzekomo] poleciała wahadłowcem.

O: Cóż, powiem ci coś - wahadłowce są możliwe. Mimo wszystko to mała wysokość. Nie prowadziłem głębokich badań nad wahadłowcami, ale kilkoro ludzi twierdzi, że i one są fałszywką.

....

P: Czy ludzie widzieli start Apollo 11?

O: Hm, tak, oczywiście.

 

P: Więc co się stało później, skoro widzieli, że wystartował [...]?

O: Apollo 11 został wysłany poza zasięg ludzkiego wzroku i zatopiony w południowym Atlantyku, gdzie leży teraz wszystkie sześć [!] rakiet, które wysłali. Oczywiście na pokładzie nie było astronautów. Zostali oni starannie ukryci, po czym rzekomo wrócili w swojej kapsule, a tak naprawdę zostali zrzuceni z samolotu transportowego C5A. Łatwo było tego dokonać, bo oni mieli nad wszystkim całkowitą kontrolę.

....

P: A John Glenn, Jurij Gagarin - czy oni faktycznie byli w kosmosie?

O: Wątpię.

 

Dalej nie chce mi się tłumaczyć, ale ten kolo twierdzi, że to CIA zabiła Grissoma, White'a i Chaffe'ego, którzy zginęli w pożarze kapsuły Apollo 1.

 

No i tak chory człowiek napisze parę bzdetów, a później cały świat głodny sensacji międli to w nieskończoność jak gumę do żucia. Wiecie, że ponad 50% Amerykanów nie wierzy w lądowanie na Księżycu? Tragedia :Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, ale i pewnie conajmniej tyle samo, wierzy w lądowanie ufo na ziemii :Boink::ha:

o, a książki nie znałem :Beer: ale zapewne takich pozycji w "literaturze" amerykańskiej jest mnóstwo.

 

Lecz niestety, a może na szczęście, wyścig na księżyc, był jedynie elementem zimnej wojny i o ile lądowania na księzycu, "ludzie radzieccy" nie oglądali, to zapewne o niepowodzeniu misji apollo 11, trąbiono by pewnie głośno, Tym bardziej, że w tym samym momencie ladowała łuna 15, mająca zebrać próbki gruntu i przesłac je na Ziemię, 2 dni przed powrotem apollo 11.

 

Niestety rosyjska sonda zawiodła, amerykanie szczęśliwie wrócili, a Breżniew jakiś czas potem ogłosił, że głównym celem Zsrr będzie założenie stacji orbitalnej.

I tym sposobem od tylu już lat, po apollo 17, na księżycu nie wyladowała chyba już żadna sonda.

 

Może kiedyś, ktoś w końcu wyląduje i pozbiera te wszystkie zabawki i ślady, pozostawione przez lądowniki i wreszcie utnie wszytkie insynuacje, o tym, że ludzka noga na księzycu jeszcze nie stanęła.

 

pozdrowienia

 

a jest co zbierać: http://knf.us.edu.pl/smptf/prace/085/mapapodboju.jpg

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kiedyś, ktoś w końcu wyląduje i pozbiera te wszystkie zabawki i ślady, pozostawione przez lądowniki i wreszcie utnie wszytkie insynuacje, o tym, że ludzka noga na księzycu jeszcze nie stanęła.

http://knf.us.edu.pl/smptf/prace/085/mapapodboju.jpg

No co ty! Oni powiedzą, że ta sonda wylądowała w studiu! :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wszystkim chyba chodziło tylko o 1 wizytę .

Swoją drogą co skłoniło wojujące mocarstwa do poniechania budowy militarnych baz na Księżycu ? Przecież to dużo trwalsze rozwiązanie . :Beer:

 

dodalem

Pojęcie MY jest tak silne, ze Oni są bez szans :Beer:

Tylko, ze MY to czesto są ONI tylko bardziej ulegli . W kazdej grupie sa liderzy . Nie kazdy MY mysli, mowi to co lider MY . Z jakiś tam przyczyn danemu z MY jest lepiej w stadzie .

Dopiero teraz zaczynam rozumiec o czym pisala Elwira . :Boink:

MY można rozciagac na wiecej osob , prawie całe narody . Przykład III Rzesza .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Swoją drogą co skłoniło wojujące mocarstwa do poniechania budowy militarnych baz na Księżycu ? Przecież to dużo trwalsze  rozwiązanie . :Beer:

 

ha, ale pewnie Lem, w swojej książce "Pokój na Ziemii" uzmysłowił im, jakie to może przynieść konsekwencje :ha::Beer:

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.