Skocz do zawartości

Obserwacja Marsa


Marcin Klapczyński

Rekomendowane odpowiedzi

Tydzień temu miałem niebo z seeingiem jak żyleta, więc wreszcie mogłem po raz pierwszy przyjrzeć się dokładnie Marsowi (na opozycję w 2005 roku się nie wyrobiłem z budową teleskopu). Syrtis Major skojarzyło mi się ze stringami na tyłku :szczerbaty: , mogłem rozróżnić też Hellas i chyba czapę polarną. Nie jestem co prawda 100% pewny moich identyfikacji. Obraz chwilami był ostry, jednak wciąż się 'gotował' przez większość czasu. W sumie to nie mam doświadczenia z Marsem, ale w porównaniu z obserwacjami Jowisza i Saturna to ziemia a niebo :)

 

Teleskop miałem doskonale skolimowany i wychłodzony, jednak jak zmniejszyłem ostrość mogłem widzieć jak powietrze leniwie wlecze się i gulgocze w polu widzenia. Wiatraczek wiejący w poprzek LG nie zmieniał sytuacji, no więc to chyba atmosfera. Przeczytałem rozdział o obserwacji Marsa w "Star Watch", Philipa Harringtona i znalazłem tam coś co mnie zaskoczyło. Koleś pisze coś takiego:

 

 

 

"Najlepsze noce do obserwacji planetarnych zdają się wydawać nieco mgliste [dokładnie "hazy"]. Czystemu (czyli przezroczystemu) powietrzu towarzyszy najczęściej przejście frontu atmosferycznego, kiedy to wyższe warstwy atmosfery ziemskiej mogą być bardzo turbulentne. Jest wtedy praktycznie niemożliwym rozróżnienie drobnych szczegółów na powierzchni Marsa. Podczas mglistych i wilgotnych nocy zaś nasza atmosfera jest często spokojna, co pozwala na dobre obserwacje."

 

 

Jak dla mnie to koleś postawił wszystko na głowie, ale może ktoś z planetowiczów zaobserwował coś podobnego i jest w tym trochę prawdy?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj mimo mgły wybrałem się właśnie pooglądać Marsa. Atmosfera stabilna, to fakt, ale mgły było jednak zdecydowanie za dużo, bo pożerała kontrast. Jakiś czas temu oglądałem Marsa w czasie kiedy była bardzo delikatna mgiełka i wtedy było naprawdę świetnie. Teraz już wiem, że mgiełka jest dobra, mgła nie. To tak jak z zamgleniem po alkoholu na imprezie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mgliste noce faktycznie potrafi wyłazić niezły detal, ale osobiście mam mieszane uczucia. Wilgotność w takie noce jest spora. Optyka bardzo szybko zaczyna to odczuwać. Czasami jest to tak silne, że w sumie obserwacje są bez sensu. Kurcze, nie masz kawałka wzniesienia w okolicy aby wyjść "ponad" zalegający przy ziemi syf? To było by to.

 

Pozdrawiam.

 

PS. Zamglenie nawet "jednobrowarowe" potrafi znacznie zdegradować nasze zmysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją najlepszą obserwację Marsa miałem właśnie w czasie niesamowicie mglistego wieczora. Obraz był stabilny i ostry (nawet w KITowym okularku SPL10mm!). Udało mi się wtedy dostrzec czapę polarną. Też się dziwiłem dlaczego, tak samo jak Ty :)

 

Pozdrawiam,

Krawat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także potwierdzam. W czasach jak "zajmowałem" się planetami najlepsze wyniki osiągałem wtedy, kiedy wydawało się, że nic z tego nie będzie. Mgła, bardzo słaba przejrzystość powietrza, fatalny zasięg, etc. Planety są bardzo jasne, więc ich ściemnienie też dobrze robiło - jak filtr.

 

Wczoraj w nocy patrzyłem na gwiazdy przez okno - ledwo widoczne, mgła, powietrze totalnie bez ruchu. Pomyślałem sobie, że na pewno musiały być dobre warunki do obserwacji planet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mgła lub zamglenie często towarzyszą "zgniłym wyżom". A w takim wyżu często jest bardzo stabilne powietrze, zarówno przy ziemi, jak i na większych wysokościach. Z drugiej strony więcej też zanieczyszczeń. Trzeba więc trafić na w miarę "czysty" i niezbyt wilgotny zgniły wyż (stratus) i jest bardzo dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ tak właśnie jest Marcinie,

bo ile razy zdarzyło Ci się widzieć mgłę w czasie, kiedy wieje wiatr? :)

 

Zgadza się, ale wiele nocek miałem przejrzystych i też zupełnie bez wiatru. Jestem zaskoczony, gdyż obserwuję głównie DS-y i gdy widzę 'mlekowate' niebo, nigdy bym nie pomyślał, że to dobre warunki na obserwowanie czegokolwiek. Heh, całe życie człowiek się uczy, szkoda, że nie wiedziałem o tym wcześniej. No w każdym razie dziękuję za wyjaśnienie kwestii.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z obserwacji Księżyca. Powiem wprost że był fatalny...

 

Opis warunków: zero mgły w jakiejkolwiek postaci, cieplej niż w ostatnich dniach, znakomita widoczność okolic,

sądząc po tym że teleskop ani troche mi nie zaparował po 45 minutach obserwacji jest także mała wilgotność.

 

Gwiazdy nie są zbyt punktowe (oczywiście jak na Newtona) i ogólnie do d**y...

 

Teraz moje pytanko: Mars wspina się coraz wyżej, aż się prosi żeby go później poobserwować. Czy dzisiejszej nocy są jakieś szanse na przyzwoite warunki? Mieliście kiedyś sytuacje gdy z warunków dodupnych :lol: zrobił się cud i miód?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wracam z obserwacji. Seeing 5/5, lekka mgła, 0C. Obsolutna rewelacja! Wyraźnie widoczna czapa lodowa oraz charakterystyczna plama z rozdwojonym koncem. Nawet jakieś kolory majaczyły. Sprzęt: synta 1200/200 + PL TV 8mm + PL Vixen 6mm + filtry kolorowe. Dla mnie bombowa noc. Mars przebił Saturna i rozłożył mnie na łopatki!!!

 

 

dobrej zabawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam z obserwacji. Seeing 5/5, lekka mgła, 0C. Obsolutna rewelacja! Wyraźnie widoczna czapa lodowa oraz charakterystyczna plama z rozdwojonym koncem. Nawet jakieś kolory majaczyły. Sprzęt: synta 1200/200 + PL TV 8mm + PL Vixen 6mm + filtry kolorowe. Dla mnie bombowa noc. Mars przebił Saturna i rozłożył mnie na łopatki!!!

dobrej zabawy

 

Na Saturna to o 1.00 się dopiero wychodzi na obserwacje Saturna, a nie wraca. Myślę, że tak o 5.00 to już powinien być niezły Saturn. No ale wiadomo, głównym bohaterem jest teraz Mars. U mnie było przez chwilę bezchmurnie, ale za krótko, aby wynosić teleskop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wczoraj obserwowałem Marsa. Wypadłem na chwilę nie spodziewając się, że tak dobre warunki będą. Byłem zaskoczony widząc kolory i charakterystyczną plamę przy standardowym SP10mm i Syncie 8". Aż żal, że nie miałem jakiegoś planetarnego okularu albo Barlowa chociaż. Myślę, że to była ta noc, dla której kupuje się krótkoogniskowe okulary. Jak parę tygodni temu patrzyłem na Marsa, to jak przez parę z czajnika, tak się bujał, a wczoraj stabilny, jakby się przykleił. Czapy się nie dopatrzyłem niestety, ale to już by było przegięcie chyba we Wrocławiu i przy 10mm.

Na pewno hit wczorajszej nocy, choć mgławica w Orionie też była czadowa przy takim powietrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak a propos, czy używacie jakiegoś programiku, który pokazuje powierzchnię Marsa w danym momencie i z konkretnej lokalizacji? Ułatwiłoby to identyfikację szczegółów. Wczoraj zaglądałem na Stellarium i nic mi się nie zgadzało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak a propos, czy używacie jakiegoś programiku, który pokazuje powierzchnię Marsa w danym momencie i z konkretnej lokalizacji? Ułatwiłoby to identyfikację szczegółów. Wczoraj zaglądałem na Stellarium i nic mi się nie zgadzało...

www.calsky.com

Można tam sprawdzić "wygląd" tarczy o danej godzinie.

Myślę, że Mars wygląda tak samo bez względu na lokalizację na Ziemi (o tej samej godzinie). Poprawcie mnie jeśli się mylę, nie chce żyć w błędzie :unsure:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

Mam pytanko do bardziej doświadczonych "astronautów".

Obserwowałem dzisiaj Marsa. Warunki atmosferyczne były według mnie co najmniej przyzwoite. Przeszkadzał tylko Księżyc.

Mój teleskop to refraktor Synty 90 mm, okulary to 10 i 25 (kitowe) i barlow Vixena.

Nie oczekiwałem widoków jak z Habla, ale Mars wyglądał we wszystkich kombinacjach jak mocno świecąca i ciut aberrująca kulka.Z okularem 10 i barlowem osiągam maksymalne użyteczne powiększenie,mój teleskop jest dość ciemny,ale nie widać nawet charakterystycznego koloru Marsa - jakbym był, dajmy na to, w pijanym widzie przekonany,że to Wenus,to bym z błędu nie wyszedł,bo wygląda po prostu identycznie-jak już pisałem-jak dająca po oczach,ciut tęczowa kulka.

Po obserwacjach Saturna i Jowisza oczekiwałem czegoś więcej...

Czy nie mogę oczekiwać po swoim sprzęcie niczego więcej w przypadku Czerwonej Planety?

Czy może to wpływ Księżyca,albo warunków atmosferycznych?

Pozdrawiam,

Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to mogly byc warunki atmosferyczne. Ja swoja synta widzialem trzy dni temu marsa jak na zdjeciach kolegow astrofotografow. A wczoraj(dzisiaj) widzialem lekko zamglona falujaca kulke. Mimo ze warunki do obserwacji planet na pierwszy rzut oka wydawaly sie byc niezle.

 

Druga rzecz ktora drastycznie ogranicza ilosc szczegolow to np. zle wychlodzony teleskop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to mogly byc warunki atmosferyczne. Ja swoja synta widzialem trzy dni temu marsa jak na zdjeciach kolegow astrofotografow. A wczoraj(dzisiaj) widzialem lekko zamglona falujaca kulke. Mimo ze warunki do obserwacji planet na pierwszy rzut oka wydawaly sie byc niezle.

 

Druga rzecz ktora drastycznie ogranicza ilosc szczegolow to np. zle wychlodzony teleskop.

 

No mi moja świecąca i lekko aberrująca kulka, która była Marsem, w ogóle nie falowała. Wyostrzyć ją można było doskonale.

A teleskop chłodził się dwa dni w oczekiwaniu na dziurę w chmurach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi moja świecąca i lekko aberrująca kulka, która była Marsem, w ogóle nie falowała. Wyostrzyć ją można było doskonale.

A teleskop chłodził się dwa dni w oczekiwaniu na dziurę w chmurach :)

Moze jeszcze jakis filtr zabijajacy aberracje (cos w stylu semi-apo) potrzebny. Druga rzecz to kiepski barlow ktory mogl zepsuc obraz. Jeszcze sobie mysle ze czasem tak jest ze nawet jak obraz jest stabilny to jest niewyrazny atmosfera gdzies tam wysoko sie burzy. No i jeszcze jedna rzecz - moze akurat mars byl obrocony lysa strona i nie bylo specjalnie nic widac :) Albo jeszcze byl za nisko. Po prostu musisz probowac az wreszcie trafisz na TEN dzien :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.