piotrs

Skoro wideotutoriale są bardziej zrozumiałe i jeśłi chcesz zagłębić się bardziej w temat, to polecam ten wykład: http://www.youtube.com/playlist?p=PLB51D8A486452296B oraz ten film: W tym filmie w 6:22 jest pokazany dowód na to, że kolimator laserowy może wskazać że kolimacja jest w porządku kiedy LW jest obrócone, czyli nakłamać. Oba powyższe linki to techniki zaawansowane, w których oprócz podstawowej kolimacji chodzi także o winietowanie. Ciekawe jest to że wszyscy kolimację kojarzą głównie z LG, a regulacja położenia LW jest tylko dodatkiem - w rzeczywistości jest raczej odwrotnie. Często jest tak, że zbyt intensywna regulacja LG powoduje że oś okładu optycznego zaczyna znacznie odbiegać od osi tubusa i wyciągu - wtedy pojawia się winietowane od tubusa i zaczyna się okazywać że przy ruszaniu wyciągiem plamka lasera rusza się na boki od centrum - czyli kolimacja jest OK tylko w jednym położeniu wyciągu - co oczywiście jest błędem. Większość materiałów w sieci pokazuje jedynie podstawy i to jest dobre na poczatek - w sumie to od zrozumienia tego koniecznie trzeba zacząć. Link do takiego filmu podałem w pierwszym poście. Potem, po opanowaniu podstaw, to co powyżej i inne zawansowane metody stają sie kolejnym krokiem w kierunku doskonałości :-) O kolimacji można mówić godzinami, prócz tego można się o to nieźle pokłócić z innymi reprezentującymi inne metody i terorie. To temat rzeka... EDIT: kiedyś też stworzyłem swoją metodę kolimacji i opisałem ją tu: http://astropolis.pl/topic/24812-rewolucja-dla-hardcorowcw-latwa-przerobka-soligora-mt-800-na-pelen-offset/ Opis ten jest częściowo "zakłócony" walką z MT-800 ale po odsianiu tego "dodatku" zostaje pewna metoda ogólniejsza.

Ten film może być przydatny: http://www.andysshotglass.com/Collimating.html Większość tutoriali (ten film też) nie uwzględnia dwóch regulacji LW (lustro wtórne): 1- przesunięcie LW wzdłuż tubusa 2- obrót LW Zaniedbanie obu problemów może powodować winietowanie, a laser będzie pokazywać że wszystko jest OK. Tu jest bardzo obszerny i pożyteczny opis: http://web.telia.com/~u41105032/kolli/kolli.html i tu już jest trochę o bardziej zawansowanej regulacji LW. Trochę wiedzy jest też tu: http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=2677 i tu: http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=2019 Tu jest tasiemiec o kolimacji: http://www.cloudynights.com/ubbthreads/showflat.php/Cat/0/Number/2193204/page/0/view/collapsed/sb/5/o/all/fpart/all/vc/1 Generalnie, to można znależć dużo materiałów o tym zagadnieniu. To o czym napisałeś to może być offset (wtedy jest OK) lub problem z obrotem i przesunięciem LW. Obie stosowane przez Ciebie metody musza dać wynik pozytywny. Nie moze być tak że laser wskazuje że jest OK, a metoda Hamala nie, lub odwrotnie.

Dla celów archiwizacyjnych - dwa ważne linki dla użytkowników CGEM: http://zwilnik.net/observatory/periodic.html http://ccdware.infopop.cc/eve/forums/a/tpc/f/401101098/m/5117056406 Opisują one zjawisko polegające na występowaniu na wykresie FFT cyklu 177-179 sekund. Powoduje to taki skutek, że krzywa PEC działa co trzeci obrót ślimaka. Innymi słowy czekamy aż "C" wprowadzi krzywą PEC na 3 obroty ślimaka (teraz jest jeden). Jest tez teoria że 179 sekund to czas w jakim kulka w łozysku ślimaka wykonuje pełen obrót, czyli wymiana łożysk na precyzyjniejsze (np. hybrydowe ceramiczne http://lozyskaceramiczne.pl/product_info.php?cPath=3&products_id=411 ) może pomóc.

Zabawę ze swoim montażem opisałem tu: http://astropolis.pl/topic/30126-guiding-cgem-eq6/ Myślę że może to Ci się przydać. Najlepszy znany program do badania tego to PemPro. PecPrep tez jest niezły, ale PemPro bada odchyłki na kamerze w teleskopie głównym, a PecPrep w guiderze - co biorąc pod uwagę ugięcia nie musi być tym samym. Instrukcję obsługi do PemPro trudno zrozumieć, jest dość mało przyjazna, ale program jest najlepszy.

Sprawy idą w kierunku alarmu z firmą ochroniarską. To jest wariant który obciąży budżet, ale także pogorszy relacje z sąsiadami którzy takiego monitoringu nie mają i go nie planują. Dlatego traktuję to jako ostateczność, która wydaje się jednak nieuchronna.

Jakie są dalsze losy tego problemu?

To jest dość typowy obraz błędów: PE (to że są krzywe kreski) oraz ustawienia na Polarną (to że są kreski). Zbadaj PE swojego montażU żeby sprawdzić czy nie jest tragicznie zły: http://eq-mod.sourceforge.net/pecprep/index.html Jak będzie zły to go podrasuj http://astropolis.pl/topic/30126-guiding-cgem-eq6/page__st__30 albo kup inny. http://www.cloudynights.com/ubbarchive/showflat.php/Cat/0/Number/741474/page/232/view/collapsed/sb/2/o/all/fpart/1 Kup odpowiedni sprzęt i zainstaluj sobie guidera. EDIT: masz 1,18 sekundy/pixel. To spore wyzwanie. Bez guidera nie ma szans.

Tutaj moje stare zdjęcie tego Abella http://astropolis.pl/topic/29402-abell2151/ W tym wątku sporo o ciekawych obiektach w tej okolicy nieba, może coś się znajdzie i w Twoim kadrze. W tym wątku odbyła się jedna z powracających dyskusji o tym o co chodzi w astrofotografii. Wtedy też doszło do wywrotki poprzedniego systemu punktacji. Na długo zapamiętam to zdjęcie ...

U Ciebie działa, ale domy buduje się wg. innych zasad. Ewentualni naśladowcy muszą mieć świadomość że to nie musi tak dobrze sprawować się u każdego. Ty zrobiłeś jak chciałeś, to Twój wybór. Ja bym pod takim dachem nie zostawił moich skarbów. Tylko się nie obrażaj, to nic osobistego :-)

Tak, czy siak - trzeba przejść do konkretów. Moje uwagi były do schematyznego rysunku, ale rzeczywisty rysunek/zdjęcia pozwolą na dobrą ocenę sytuacji. Np, kwestia jednostronnego podparcia rolki - jak będzie odpowiednio gruba oś to nie ma zmartwienia, ale i masę obciążającą trzeba znać. Także patykowe rysunki nie wystarczają. Z tego co pokazano we wcześniejszych postach najlepsze jest chyba rozwiązanie Jalego. Rozwiązanie Wojtka jest zbliżone do mojego, ale ja dałem także rolki na boki, żeby dach sie nie kleszczył poprzez przekoszenie + zakotwiczenie po rogach żeby wiatr dachu nie zwiał.

To co pokazałeś na rysunku ma takie wady: - rolka może wypaść z toru przy obciążeniu siłą prostopadłą do szyny - rolka jest podarta z jednej strony i się pewnie ośka wygnie - szyna ostrą (a jak nie to pewnie wąską) krawędzią wbija sie w rolkę i ją będzie niszczyć. - zgadzam się z przedmówcą To tyle na szybko i "destrukcyjnie". Popatrz w dziale "Obserwatoria" jak robią to inni. jest tam wiele propozycji.

Wersja pierwsza "FINAL2_AE" wydaje mi się lepsza (mniej wysilony kolor w M109, bardziej nasycone kolorem gwiazdki).

To może sprawdź czy IRIS dobre darki poodejmował. Dziwne jest to, że zaświetlenie widać w dwóch rogach, a nie w jednym (nie wspominając o tym że tak docelowo, to żadnego nie powinno być po darkach) (nie, to po prostu ten drugi ampglow, ale i tak po darkach powinno zniknąć, coś nie tak jest z tymi darkami)

DSI III Pro ma zaświetlone od elektroniki dwa miejsca: lewy górny róg (bardziej) i lekko z prawej na górze (mniej). To co tu widać wygląda jakby: a ) darki nie były użyte lub b ) darki nie pochodziły z temperatur odpowiednich do zdjęcia oraz c ) był meridian flip, klatka się odwróciła, a darki nie Co trzeba żeby było lepiej: a ) używać darków odpowiednich do temperatur danej klatki b ) odejować je od każdej klatki osobno, a nie od złożenia EDIT: ponieważ ja jestem pracowicie leniwy, to zrobiłem sobie bibilotekę darków dla różnych czasów i różnych temperatur. Przy każdej sesji włączam w Envisage opcję odejmowania darków od każdej klatki automatycznie, i w zasadzie problem mam z głowy. Tyle że mam już ponad tysiąc (!) darków i zbudowanie takiej bibliioteki wymaga DUUUUUUŻO samozaparcia. Pisałem o tym tu: http://astropolis.pl/topic/27201-dsi-iii-i-mj-10-cio-miesiczny-projekt-astrofoto/

Zgadza się. Im szybciej o tym zapomnisz, tym lepiej dla Ciebie (psychika) i dla lustra (próby "naprawy" które na pewno pogorszą sprawę). Reszta świata i lustro świetnie sobie poradzą!

Po pierwsze "niektórzy", a po drugie takie stwierdzenie przekracza granicę dobrego smaku (chyba że to nie była nowobogacka małość tylko zwykła niezręczność - wtedy zwracam honor).

Było już, nawet w 2010. Ten montaż jest ciągle w zapowiedziach, zmienia nazwy i cały czas go nie ma. http://astropolis.pl/topic/36396-bedzie-czy-nie-bedzie-eq7-i-eq8-od-skywatchera/ http://astropolis.pl/topic/33840-skywatcher-150ed-8-i-10-newton-w-carbonowej-tubce-i-pare-innych-rewelacji/

Skala jest rzędu 1 arcsec, montaż musi sobie dzielnie radzić, a i seeing musi sprostać... Ale jak widać można.

Zdjęcia tu: http://deser.pl/deser/51,111858,11638368.html?i=0 Przykład:

Byłem, widziałem, podziwiałem Vy 73 de SP5ULN

Trochę nie "przetargowo" tylko technicznie (jako właściciel CGEM): Nigdy nie próbowałem śledzić czegoś przez kilkanaście godzin bez guidera. Mam wrażenie że to jest bardzo trudne zadanie dla montażu. O ile to jest w ogóle możliwe, to wymaga maksymalnej możliwej precyzji. Z tego wynika że ustawienie na Polarną, aligament (na 5 gwiazd, czyli 3 x aligment star + 2 x calibratiion star) muszą zostać wykonane co do ułamka ułamka ułamka. Z taką precyzją na jaką tylko nas stać z posiadanym sprzętem i oprogramowaniem. Ważne też są właściwie ustawione zegarki (w montażu i w komputerze z atlasem). Co do ustawiania na Polarną - być może zastosowanie firmowego "Polar Aligment" będzie lepsze niż metoda dryfu. To dlatego że podczas "firmowej" procedury montaż oblicza poprawki i stosuje je potem w prowadzeniu. To co tu napisałem leży w sferze domysłów, bo nikt nie ujawnił jak "Polar Aligment" działa, ale sporo userów CGEM tak uważa. CGEM jest czuły na zasilanie. Zasilacz musi dawać stabilne napięcie i gładziutki prąd. Nie wystarczy zasilacz "chiński" impulsowy o wydajnosci 2A. Nie wiem jak to tam jest z dostępem osób nieupoważnionych. Chodzi o to że ktoś może potrącić montaż, poślizgnie się na sprzęgłąch i już czeka kogoś nocka na aligment. Tu także uwaga: nie można zaciskać sprzęgieł zbyt mocno, bo to zniekształca ślimacznicę (robi sie w jajo) i powoduje problemy z płynnością trackingu. Wyważenie jest bardzo ważne (RA i DEC). Ponadto CGEM ma dziwny bład konstrukcyjny - uchwyt do dovetaila zaciska się tak, że teleskop nie jest wyważony - natępuje przesunięcie środka ciężkości teleskopu w lewo/prawo względem osi DEC. Być może trzeba bedzie dodać odważnik. Zwróćcie uwagę czy śruby mocujące siodło do korpusu montażu - takie 3 sztuki na obwodzie osi DEC, tuż pod siodłem - są dobrze przykręcone (a lubią się luzować) Jeszcze jedna regulacja mechaniczna - docisk ślimaka do ślimacznicy. Nie może być za mały bo będa luzy (to jest mniejsze zło), nie może być za duży bo się tarcking będzie przycinać (to jest gorszy przypadek). Trzeba zadabać o jakość wszystkich złącz elektrycznych (zasilania i sygnały) i postawić jakiś UPS na zasilaniu. Wszelkie niekontakty albo zaniiki zasilania kosztują nowy aligment w nocy. To tyle co mi przyszło do głowy. Ogólnie oceniam to zadanie jako bardzo wymagające i trudne.

Obstawiam że jest 40 groszy za jeden e

Do tego trzeba sprawdzić jaką wydolność prądową ma ładowarka. Stara empiryczna zasada mówi że ładujemy prądem 0,1 x pojemność, czyli 7Ah => 0,7 A , a 17Ah => 1,7A . Z tego wynika że proces ładowania będzie dużo dłuższy niż można, lub nawet przeciążona ładowarka się sfajczy (a jak ma zabezpieczenie to się będzie wyłączać). Podsumowując, z uwagami w postach powyżej - wymiana raczej nie ma sensu. EDIT: Sumas mnie ubiegł

Wygląda to bardzo podobnie jak w CGEM. Warunkiem dobrego ustawienia jest zachowanie maksymalnej precyzji przy aligmencie (używam do tego 5x powiększonego obrazu z kamery + krzyżyk nałożony na ten obraz) - wtedy poprawki na polar aligment nie wyrzucają w krzaki, tylko są w ew. kolejnych iteracjach zbieżne do zera. To bardzo fajnie że SW dodał taką funkcję, moim zdaniem bardzo tego brakowało.

Może tu jest coś co się przyda: http://www.wilmslowastro.com/software/formulae.htm#CFZ