pki1234

tak, Przekonalem się ze skanowanie to nie jest dobra droga. Kilka zeskanowanych wychodzi calkiem ladnie ale w wiekszosci rezultatem jest czarny obraz. Także ten temat też zarzuciłem i gdzieś w sieci znalazłem informację że digitalizacja tego typu materiałów polega na ob-fotografowaniu ich. Wiec to przede mną. A za mycie to wiem że powinienem sie wstydzić :-(. Przeczytałem że utwardzanie emulsji na takich materiałach robiło sie min żelatyną. I właśnie taki efekt - spływającej gęstej żelatynowatej cieczy - pojawiał sie jak próbowałem jeden umyć ściereczką zwilżoną w ciepłej wodzie.

Szukam informacji na temat konserwacji starych negatywów, a dokladnie szklanych płyt negatywowych. Ja osobiście nigdy nie miałem do czynienia z takim materiałem a ostatnio zostałem obdarowany takim upominkiem z prośba zeby go jakoś wykorzystać w lokalnym kółku fotograficznym, ktore prowadze dla dzieci. Problem polega na tym że sporo z tych płyt ma jakieś osady przypominajace pleśnie. Być może jest to utleniony materiał który służył jako emulsja światłoczuła na tych płytach. Przy skanowaniu tych płyt w miejscach gdzie sa takie osady wychodza czarne plamy. Na papierze nie robilem jeszcze odbitek, wiec nie wiem jaki bedzie efekt, ale taki plan tez mam. Przy próbie umycia płyty woda z kranu (teraz już wiem ze to moze sie wydac niektorym za karygodne :-( ) zmywa sie emulsja, więc ten pomysł zarzuciłem. Moze ktoś z Was bawił się kiedyś takimi archaicznymi materialami i wie jak je oczyścić?

moja próba Nikonem z 300mm na f/8 wyszła tak. Potem próbowałem jeszcze z dłuższej ogniskowej ale chmury zepsuły wieczór.

Część odpowiedzi na twoje pytanie znajdziesz tu. http://astropolis.pl/topic/52417-uhc-s-mocowanie-do-obiektywu/ Jak widać wszyscy sie ucza I to piekna rzecz tego forum. Tylko potem czasem ciezko znaleźć co potrzeba.

no, no... pętla bernarda ze statywu foto...? Pamietam jak ktoś kiedyś pisał na forum że takie rzeczy niemożliwe są :-) Technologia się zmienia jak widać. Piękne osiągnięcie.

Niebo na weekend, Nie pamietam autora. Oprocz tego jest kilka innych pozycji o kosmosie w "pigulce".

Poprosilem znajomego o poszukanie papierow z serwisu. Czekam na odzew I Wam napisze. Poki co mozecie popytac w serwisach z tego watku http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=256797 bo widac ze sobie ludziska niektorych chwala rowniez za naprawe optyki. Ja nic o nich nie wiem bo jak na razie, odpukac, nie musialem korzystac z zadnego serwisu foto.

Moj znajomy niedawno naprawial wade obiektywu nikon zwiazana z rozjechanymi osiami optycznymi po "dzwonie". Sprawdze gdzie I napisze. Na pewno oddawal go do punktu w Piasecznie ale obiektyw pojechal gdzies dalej. Ja bym oddal ten obiektyw bo rozumiem ze na wymiane nie ma co liczyć.

No przeczytalem jeszcze raz i ..... masz racje:-) na poczatku całkiem inaczej go zrozumiałem. No cóż... czasem trzeba dwa razy coś przeczytać zanim się człowiek odezwie ;-)

Jak sądzę zaczynasz obesrwacje więc oprocz jakości wykonania lornertki weź też pod uwagę że przy powiększeniu 20x, obserwacje bez statywu bedą dość trudne ze wzgledu na ciężar lornetki i drgania rąk. Mi osobiscie przy powiekszeniu 11-12x drgania nie wplywaja na obserwacje, 15 to jest dla mnie graniczne powiekszenie do obserwacji z reki. Wszystko powyżej 15x - nie wyobrażam sobie używać bez statywu. Ale to moze kwestia wieku jest ;-)

jako zwolennik nikonów zdecydowalem sie cos dorzucic do siebie: moje poczatki kisezyca i planet byly taką kamerką: http://astropolis.pl/topic/55957-kamera-philips-spc900nc-zastosowanie-w-astrofotografii/?do=findComment&comment=655172. Radoche mialem straszna kiedy fotografowalem zakrycie saturna przez ksiezyc. I nadal gdzies mam ta kamerke. Jak widzisz jej cena jest nieporownywalnie tania z jakimkolwiek nikonem :-). Teraz to juz inna epoka jest ale nadal zdjec z tej kamerki znajdziesz sporo w necie a pewnie i tutaj, z czasow kiedy jeszcze nie bylo typowo planetarnych kamer, Tez uwazam ze robienie lustrzanka planet to jest zajecie dla bardzo zdeterminowanych wielbicieli lustrzanek :-). Moja skromna rada - lustrzanke przeznacz do czegos innego. Do planet kup sobie kamerke na jaka cie stac. ASI teraz królują. Polecam tez Ci książkę - takie kompendium fotografii plantarnej: http://astropolis.pl/topic/38190-fotografia-planetarna-jak-zaczac/?p=625494 no i oczywiscie wątki planetarne na tym forum :-)

a z moich obserwacji i refleksji dodam to: kupowalem w delcie, astrokraku, ts'ie i tylko jeden z nich wydaje mi sie szukac pieniedzy poza zwykla sprzedaza sprzetu. Może nie znam wszystkich aktywności TSa i Astrokraka ale patrzac na aktywność delty rzuca sie od razu: - organizacja obserwacji polaczona z promocjami sprzetu - wyjazdy na wspolne obserwacje nieba (ostatnio bedac z rodzina na pojezierzu gostynińskim przez przypadek trafilem na takowy) itp. Co chce powiedziec - konkurujac marżą na sprzęcie bedziesz sie meczył. Mysle ze to co robi Adam w zakresie zakupow grupowych (co popieram rekami i nogami i czekam na oferte z ktorej ja bede mogl skorzystac :-) ) jest pewnego rodzaju dowodem na to ze albo bedziesz miał małą marżę i masową sprzedaż, albo z dużą marżą bedziesz liczył na klienta premium, na którego byc może się nie doczekasz. Konkurowanie marżą jest trudne i musisz miec plan jak to wesprzeć. To czego mi brakuje wsrod naszych sklepow to profesjonalnego serwisu. Przyklad z zeszlego roku: Nie mialem czasu na spedzanie wielu godzin i kilku lub kilkunastu nocy zeby poprawnie skolimowac swoje sct. Pogoda w tym nie pomagala. Poszedlem do jednego ze znanych sklepów z prośbą o pomoc. Teleskop przyjeli, skasowali stówkę. Pikuś, myślę sobie... Co Panowie zrobiliscie, pytam: No .... ustawilismy kolimatorem i wymyliśmy korektor, ale nie cały. (???) Dlaczego nie cały? "Bo baliśmy sie odkręcać". Po wykonanej usłudze nie zauwazylem znaczącej poprawy i zacząłem dłubać sam. To nie jest profesjonalny serwis i tego na naszym rynku brakuje Powodzenia w Twojej inicjatywie.

zminielem link. w pierwszym poscie wkleil mi sie link nie z tej strony co trzeba. Ten adpter na pewno jest pod nikona :-)

Jak rozumiem chodzi ci o cos takiego: http://www.astromart.com/classifieds/details.asp?classified_id=351228 NIe uzywalem ale tez sie nad tym ostatnio zastanawiam I coraz bardziej sklaniam sie ku geoptikowi.

podzielam wypowiedź przedmówcy. mam taki sam teleskop i dla mnie granicznym okularem jest 8 mm, który używałem bardzo rzadko. Zanim wydasz 1000 zl to przemyśl ile razy w roku będziesz miał okazję okazję oglądać planety/księżyc w takim powiększeniu. Mam tez zooma 3-6 mm i z tym teleskopem zalozylem go.... RAZ :-)

dlaczego przed przerobką ostrzyl a teraz nie to nie wiem ale troche to dziwne jak na moja logike. Tutaj poczytaj jak samemu przejustowac sonnara. http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=114699

czy do tego zdjęcia filtr był to clip-in? wyszło bardzo ładnie

hmmm ...jedynka ładniejsza

http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php?products_id=5964#zubehoer

Przepraszam za offtopic ale ostatnio też się zastanawiałem jakimi programami ludzie robią siatki na własnych zdjęciach. Czy ktoś mółgłby podać przykłady? a propo Twojego zdjęcia to powiem trochę metaforycznie: zdjęcie jest tak piękne że "szkoda słów" :-) to też mój przyszłościowy target.

obnażyłeś moją niewiedzę szukałem jej w innym miejscu

kilka ostatnich nocy było nadzwyczaj łaskawych dla "look'aczy" w niebo wiec ja również postanowiłem potestować przejrzystości powietrza z ogródka . Chciałem zobaczyć czy da się ze statywu foto złapać M57 w Lutni, a przy okazji mieć ładne zdjęcie całego tego gwiazdozbioru. Cala sesja przerodziła się później w testowanie różnych szkieł co tez było pouczające. Dzisiaj wkładam tu rezultat z Nikkora 180 f/2,8 ED. Stare szkło z lat 70-tych ale z tych testowanych było najlepsze. Czy widać M57? Mi coś "majaczy" ale to może podświadomość mi każe tam coś widzieć :-) (Poza tym nie jestem mistrzem obróbki) Tylko 5 klatek, każde po 3 sek i jeden dark. ISO 8000 z Nikonem D750.

Mysle ze to jest kluczowe w tym ogloszeniu : To bedzie kiedyś egzemplarz kolekcjonerski pokazywany na lekcjach historii astronomii :-) (I nie ma w mom poście nawet grama ironii)

jak kupisz sam albo ktos dla ciebie w czasie wycieczki i unikniesz kontroli na lotnisku to nie zaplacisz żadnych opłat. Inaczej musisz liczyć cło. Kupowałem w obydwu przypadkach i zawsze tak bylo. Od znajomych słyszalem tez ze jest "myk" kopowania "maintrenance parts" i wtedy w niektorych przypadkach mozna uniknac cla. Ale tu nie mam doswiadczenia wiec sie nie bede wypowiadal. Poza tym chyba bylo kilka watkow na ten temat juz.

z Trochę bliższej odległości - wiadukt nad południową obwodnicą w okolicach Dawidów Bankowych. Miejsce lubiane przez fotografujących lądowania samolotów :-)