Skocz do zawartości

pki1234

Społeczność Astropolis
  • Postów

    323
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pki1234

  1. wyglada bardzo prosto i estetycznie a przede wszystkim solidnie. To na czym stoi aparat to stopka od statywu? Jak ją mocujesz do szyny. No i jak się domyślam włożenie obiektywu do mocowania następuje w pierwszej kolejności, potem mocowanie aparatu do obiektywu i dokręcanie wszystkich śrubek po kolei. :-) Pytam bo właśnie kończę swój zestaw do zdjęć z krótkimi ogniskowymi. Dla uproszczenia ja mocuję wszystko na solidnych głowicach kulowych, guider na jednej, aparat na drugiej.
  2. ...i tu chyba dotykamy sedna sprawy, nie tylko mediów społecznościowych ale i sztucznej inteligencji (chociaż być może dla niektórych wcale nie sztucznej) Dla mnie istotne jest po co to robimy? Można budować „sztuczne inteligencje” żeby z wykorzystaniem rosnącej mocy obliczeniowej maszyn skrócić skomplikowane procesy decyzyjne. Można też budować naukowe (choć nie jestem tego taki pewien) dowody na to że prawdziwa inteligencja to sztuczny wytwór, że myślenie to trick ewolucyjny łatwy do zasymulowania maszynowo. Podobnie z mediami społecznościowymi. Można je budować żeby dzielić się wiedzą, wspólnie rozwiązywać problemy, odnajdywać znajomych, pogubione rodziny itd. I można je też robić po to żeby budować pseudo-władzę nad innymi a na społecznym kapitale zbijać kasę. Im dłużej czytam ten wątek tym bardziej się zastanawiam czy niektóre teorie w nim głoszone nie graniczą z społecznościową paranoją, nie obrażając nikogo. Mówienie że kolegialne wartości są ważne a indywidualizm jest aberracją to jak oczekiwanie że metalowy łańcuch będzie trzymał chociaż jedno ogniwo jest z papieru. To właśnie dzięki indywidualizmom kolegialne wartości mogą być jeszcze mocniejsze niż jedno pojedyncze indywiduum. Ale to w żaden sposób nie przekreśla jego wartości ani nie czyni go „aberracją”. Przeciwnie. Z innej beczki: to forum, z racji na jego bardzo ciekawą tematykę oraz ogrom wiedzy i doświadczenia różnych "indywiduów" :-), czytają ludzie w różnym wieku. Boję się pomyśleć jakie mogą być przemyślenia dorastającego pokolenia, które czytając niektóre stwierdzenia tutaj, może wysnuć wnioski że inteligencja, wiedza, świadomość i inne ważne dla młodego pokolenia cechy osobowościowe to sztuczne wytwory, łatwe do zasymulowania. I zakończę cytatem Hirszfelda: „Można zapomnieć zdobywcy i grabież, i nawet gwałt, ale nie można przebaczyć uczonemu, jeżeli próbuje to naukowo uzasadnić” Pozdrawiam
  3. ok, teraz rozumiem. Nie guidowałem bo nie mam jeszcze przerobionego kontrolera napędu. Podłączałem obiektyw 135/2,8 i zgadzam się że wyszukanie gwiazdy to wyzwanie ale najjaśniejsze gwiazdy widać. Jak będzie z parametrami guidingu jeszcze nie wiem. Mam niemodyfikowaną kamerkę.
  4. to ja zacznę :-) bo jestem na tym samym etapie... i cieszy mnie że nie jestem jedynym wierzącym w stare metody ;-) nie rozumiem co chcesz przerabiać w kamerce jeśli chcesz ją użyć do guidingu. Może ja czegoś nie jarzę ale ja to planuje tak: 1. Guiderem będzie obiektyw M42 wkręcony do tej złączki http://astrokrak.pl/413-redukcja-m42x1-web-do-spc900-.html . Złączka wkręcona do kamerki SPC po wykręceniu z niej obiektywu. Działa, wiem bo tak mam. Kamerkę obsługuje PHD, drivery do kamerki pod Windows do ściągnięcia ze strony Phillipsa. Sprawdzałem, działa. 2. Relay box od MateuszW i modyfikacja napędu Twojego EQ według tego dokumentu : http://www.store.shoestringastronomy.com/eq_mod.pdf. Mateusz mnie obśmieje bo kupiłem u niego RelayBoxa chyba ze dwa lata temu i jak na razie tylko wgrałem drivery. Phd rozpoznaje relayboxa jako Teleskop. Tu muszę zaznaczyć że rozpoznanie tych driverów przez Windowsa trochę mi zajęło. Chyba gdzieś była dyskusja na forum o tym bo nie byłem jedyny z takimi problemami. Być może Mateusz ma już nowe drivery bo tamte które ja wgrywałem były autorstwa jakiegoś Rosjanina. Polecam kontakt z MateuszW. Ja aktualnie jestem w trakcie modyfikacji mojego napędu. Mam nadzieje przed zimą skończyć więc będziemy wymieniać doświadczenia :-).
  5. Moim zdaniem to jest tylko kwestia tego jak piszesz wiedząc że nie masz wystarczającej wiedzy, chociaż osobiście zastanawiałem się czasem, czytając Twoje posty kiedy ktoś Ci zwróci uwagę i kto to będzie... :-) :-) Przepraszam z góry Tysona, ponieważ uważam że od czasu kiedy zaczynał na forum, zrobił niesamowity skok w wiedzy i jakości zdjęć. Pozazdrościć tylko zapału, cierpliwości i czasu jaki na to poświecił. Ja, będąc na forum ładnych parę lat, pamiętam jego komentarze z czasów kiedy zaczynał i pamiętam też jaką burę dostał w jednym z wątków od Wessela i Dzikiego, kiedy jego komentarze nie odbiegały zbytnio od tego jak pisze MI89. :-) Tyson – nic osobistego.... ;-) Przypomniało mi to jedno z doświadczeń socjologicznych często wspominanych na zajęciach z zarządzania. Obejrzyjcie, znalazłem taką polską wersję : http://joemonster.org/art/19319 Dlatego - z jednej strony uważajmy jak piszemy, bo niewinny komentarz pisany może być odebrany bardzo osobiście, ale też szanujmy tych którzy się uczą :-). Pozdrowionka i przepraszam z off-top. Jeśli Tysonowi nie odpowiada – nie będę się obrażał jak część postu zostanie wyedytowana. No i wychodzi na to, że forum to kopalnia wiedzy do różnych analiz typu "big data".
  6. też uważam jak przedmówcy że zdjęcie jest inne niż wszystkie. Jakoś mi, laikowi w foto DS dobrze się ogląda to zdjęcie. Nie wiem czym to wytłumaczyć - jest jakieś naturalnie miękkie ze spokojną kolorystyką. Dla mnie to mistrzostwo i nawet nie próbuję się zastanawiać czy kiedyś do takich zdjęć będę się zabierał. Ale ponieważ sporo zdjęć oglądam i optyką różną się bawię to zastanawia mnie dlaczego na jednych zdjęciach recenzenci do bólu skupiają na kształcie gwiazdek a na tym nikt nie wspomniał o fioletowych obwódkach dookoła gwiazd, głównie z prawej strony. Czy to norma w Newtonie? Po środku te obwódki prawie nie są widoczne. Spajki też ciekawie wyszły - takie przerywane. Nie fotografuję DS, więc proszę nie traktować tego postu "zaczepnie". Szukam wiedzy... :-)
  7. popieram bo jak masz dobre szkiełko do szerokich kadrów to szukałbym czegoś co da Ci węższe pole. Z uporem maniaka wrócę do Nikkora 180/2,8 ED. Nie słyszałem o nim takich rzeczy o jakich pisał Loki a mam ten obiektyw od kilku lat. Przykład zdjęcia z niego (czy ktoś bardziej "spostrzegawczy" niż ja może mi wskazać wady dyskwalifikujące ten obiektyw do astrofoto?): Argumenty za tym szkłem dla Ciebie to: mieści się w granicach ogniskowej dla SWA, w dzień będziesz miał małe tele lub super szkiełko portretowe (którego teraz nie masz), ma akceptowalną jeszcze wagę żeby swobodnie z nim chodzić na spacery. M42 są kuszące ceną ale ja osobiście coraz bardziej przekonuję się że to raczej "szkła sentymentalne". Fajnie jest je podpiąć, potestować bokeh, ale spróbuj robić nimi zdjęcia biegającym dzieciom :-). Ponieważ obracamy się w obszarze ogniskowych "portretowych" zobacz np jakie zdjęcia robi Helios 85/1.5 (niestety nie w astrofoto). Można go od jakiegoś czasu kupić z mocowaniem do Nikona i Canona. Cena? - raczej dla tych co zbierają sowieckie szkła z powodów sentymentalnych :-)
  8. no to teraz Ci pmoge tak: Zauważyłeś że Samyangi to manualne obiektywy? Na ile przydadzą Ci się do dziennego foto? To super portretówka, którą warto mieć jako "obiektyw do zadań specjalnych", ale nie jestem przekonany czy w Twoim przypadku. Jeśli priorytetem u Ciebie na dzisiaj jest foto dzienne to według mnie akceptowalny cenowo jasny zoom będzie najlepszym wyborem. Do astro też go wykorzystasz.
  9. :-) pamietaj ze to Ty podejmujesz decyzję bo tylko Ty wiesz jakie są granice Twojego kompromisu. Inni Ci dają wskazówki i opisują swoje doświadczenie. Jak na tak zadane pytanie odpowiem Ci że "da radę" a nie spodobają Ci się zdjęcia to co zrobisz? :-)
  10. mam go od wielu lat. To był mój pierwszy długoogniskowy zoom. Kupiłem go jako jeden z pierwszych moich obiektywów bo miał dobre opinie i dobrą cenę. Z doświadczenia powiem Ci tylko że jakość fotek z tego obiektywu spada wyraźnie powyżej ogniskowej 200mm. Poza tym w fotografii dziennej, przy tym świetle i powyżej ogniskowej 200 mm na początku będziesz miał dużo poruszonych zdjęć. Mi trochę czasu zajęło zanim nauczyłem sie robić nieporuszone zdjęcia z ręki na ogniskowej 300mm. Poza tym, poza przyrodą taką ogniskową wykorzystasz bardzo rzadko. Tutaj masz jakieś zdjęcia z tego obiektywu, niestety nie dla ogniskowej 300mm. Akurat w tym przypadku zaletą jest 58mm średnicy obiektywu i możliwość mocowania filtrow 2''. Ja osobiście odkąd zacząłm cykać zdjęcia obiektywami stałoogniskowymi, praktycznie nie podpinam zoomów. Tak jak pisał Loki, żeby mieć zdjęcia z zooma porównywalne do zdjęć z obiektywów stałoogniskowych musisz kupic bardzo drogiego zooma. ....i znowu wracamy do potrzeby kompromisu.... :-)
  11. O Samyang'ach zapomniałem. 14 mm też jest bardzo chwalony. Wracając do obiektywów M42... to zdjęcie było zrobione przez adapter z soczewką: Nie chcę dyskutować czy to dobre czy złe zdjęcie bo tak jak mowiłem DS to kompletnie nie moja bajka. Myślę że na początku dużo może zależeć od indywidulanych oczekiwań i tego czy celuje się w super perfekcyjne gwiazdki czy jest się w stanie pogodzić z jakimiś drobnymi wadami. A pod tym linkiem masz jak przerobić Sonnara metodą chałupniczą z pomocą śrobokręta i dobrych chęci. Po przerobieniu używasz zwykłego adaptera bez soczewki. http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=114699 Przerobienie "dupki" daje takie same rezultaty tylko jest trochę droższe :-).
  12. chyba w tej kategorii będzie królował Nikkor 180 ED, ale szukaj używanych bo to jest szkiełko drogie ale bardzo dobre. Ja jakiś czas temu kupiłem używany, chyba z lat 80tych i to jest jedno ze szkieł które najchętniej podpinam do aparatu. Astrofotografią DS się nie zajmuję ale w sieci znajdziesz mnóstwo zdjęć z tego obiektywu. Jeśli chodzi o M42 to też je lubię ale szukam tylko takich które da się w prosty sposób przeogniskować na nieskończoność domowym sposobem, bez ingerencji w układ optyczny. Jednym znich jest własnie Sonnar 135/3,5. Mam też Pentacona 300/4 którego kupiłem z przerobioną "dupką". Przerobiona "dupka" nie tylko pozwala ostrzyć na nieskończoność z Nikonem ale ma gwint T2 zamiast M24.
  13. dziękuje Ci za to że napisałeś to zaraz po tym poście: Ponieważ dyskusja niebezpiecznie zeszła z tematu głównego, ze swojej strony mam tylko nadzieję że da ona autorowi głębokie refleksje do swojej pracy i zaadresowania interdyscyplinarnego charakteru łączenia tych dwóch dziedzin. Powodzenia
  14. masz rację, to niefortunne stwierdzenie które przez swoją skrótowość nie oddaje tego o czym myślałem a mogło dotknąć społeczność astronomów zawodowych. Nie to było moim celem i przepraszam tych którzy odebrali to negatywnie. Chodziło mi o różnice w sposobach myślenia i podchodzenia do rozwiązywania problemów w tych dwóch dziedzinach nauki (algorytmicznie w informatyce, przyrodniczo i często bardziej humanistycznie w astronomii) i podkreślenie że połączenie ich może być ciekawe i odkrywcze. Jak to mówią politycy: "Chcieliśmy jak najlepiej a wyszło tak jak zawsze..." :-)
  15. aaaa.... czyli to grzebanie w "śmieciach" jest...? to nie dobre na prace magisterską, chyba że z recyclingu :-)
  16. ciekawe wyzwanie bo: informatycy to ludzie raczej twardo stąpający po ziemi a astronomowie to raczej ludzie bujający w obłokach (albo i wyżej) ;-) Ciekawie pogodzić takie dwie natury to będzie inspirujące wyzwanie. Szczerze życzę Ci powodzenia bo myślę że jest wiele dróg nieodkrytych w połączeniu tych dwóch dziedzin. Mnie np zastanawia to co pokazuje na forum, z resztą bardzo ciekawie, Libmar w temacie identyfikacji egzoplanet w oparciu o dane dostępne w internecie. Dlaczego jeszcze do tej pory nie powstał algorytm / program, który analizował by te dane, tak jak analizują je ludzie podobni do Libmara? Co takiego "nieprogramowalnego" jest w analizie danych wykonywanej przez setki internautów, czego nie daje się dzisiaj oprogramować? Program zrobiłby to znacznie szybciej.... Podejrzewam że jakaś "naturalna ludzka inteligencja" tam wchodzi w grę ale to tylko moje nieudolne podejrzenia. Gdybym miał więcej czasu i nieco mniej lat to by było może ciekawe wyzwanie programistyczne :-).
  17. no zaraz... sam z siebie system zaczął przewidywać coś do czego nie został zaplanowany? Brzmi trochę mało wiarygodnie. Skoro takie przewidywania były rezultatem działania systemu to trudno mi sobie wyobrazić że nikt tego wcześniej w tym systemie nie planował. Poza tym logika by kazała przewidywać że skoro w okolicy będzie impreza to prawdopodobieństwo przestępstwa w tym regionie będzie większe, a jak się do tego nałoży jeszcze pełnię księżyca, korki w mieście to hu hu.... :-) Nie chce być krytyczny ale też nie uważam że jest się czym zachwycać. Podałem już w tym wątku jeden przykład "błądzenia" sztucznej inteligencji. Dwa inne z życia wzięte są takie: 1. Ktoś z Was jeździ samochodem który Was ostrzega że jesteście zmęczeni? Na jakiej podstawie samochód o tym decyduje? Moim zdaniem jest to tylko i wyłącznie trochę bardziej skomplikowana kwestia if-ów w programie. Dużo zależy od wyrazu twarzy kierowcy, indywidualnych rys i z doświadczenia wśród znajomych wiem że jednej osobie będzie taki system sugerował odpoczynek częściej niż innej. Czy słusznie i czy jest się czym zachwycać? Ja osobiście wątpię. 2. Przykład 2. Prezentacja systemu "sztucznej inteligencji" dla dużej firmy. Prezentowany system ma rozpoznawać obrazy z dokładnością taką, aby można było zdecydować czy wysyłać ekipę serwisową na miejsce lub nie. Pierwsze zdjęcie ładowane do systemu pokazuje znanego mistrza "strong man" w stroju kąpielowym. System w odpowiedzi idealnie opisuje człowieka podaje szacowany wiek, wzrost, wagę itp. Klient prosi o wrzucenie tego samego zdjęcia w wersji czarno białej. Odpowiedź systemu: żółw morski. Ktoś pomyśli że to śmieszne? Moim zdaniem AI na razie to raczkująca bańka technologiczna, którą firmy próbują umieszczać w strategiach żeby pokazać że są "trendy". Osobiście wątpię żeby człowiek bez głębokiej wiedzy z danego przemysłu (mam tu na myśli np telco, paliwa, energetyka, zdrowie itp) był w stanie napisać "system AI", który będzie w firmie z danego sektora kluczowy dla działania tego biznesu. To o czym w tym wątku piszemy to są jakieś systemy wspomagające ale nie kluczowe. Pomyłka w działaniu takiego systemu nic nie kosztuje lub jest szybko odwracalna. Niech mi ktoś poda przykład firmy, której system AI działa w reżimie kar finansowych za podejmowane decyzje. Co chce powiedzieć? Zanim AI będzie kluczowa dla ludzi jeszcze sporo wody upłynie. Na razie, moim zdaniem, robimy to żeby być "trendy".
  18. przeczytalem :-) już wiele osób Ci napisało że jesteś pewnego rodzaju fenomenem środowiska z którego się wywodzisz. I nie piszę tego żeby kogoś z tego środowiska zdeprecjonować. Przeciwnie. Dobrze że trafił się w tym środowisku ktoś taki jak Ty, kto ma czas i któremu po prostu chce się jeździć po małych gminnych przedszkolach żeby rozwijać dziecięca wyobraźnię. I dobrze że ci, ciężko zapracowani ludzie to doceniają. Z tego co gdzieś przeczytałem studiujesz dziennikarstwo. Jeśli Ty autoryzowałeś ten artykuł to zastanów się czy zdanie z "analfabetami" kogoś nie obraża. Ja, subiektywnie, odbieram to zdanie jest kompletnie nieprawdziwe a do tego obraźliwe. Można było je napisać inaczej, oddając to co chciał autor powiedzieć, nie odwołując się do rolników i do analfabetów. Ale to mój subiektywny odbiór. Takie wpadki mogą zdarzyć się każdemu. Żebyś nie pozostał jedyny to Cię pocieszę że gdzieś pewnie jeszcze można znaleźć na tym forum posty kolegi który udzielał płatnych kursów z astrofotografii nazywając tutaj "swoich uczniów" "żółtodziobami". Mam nadzieję że rozumiesz sens tego co chciałem napisać. Zarówno jeden z tych płacących uczniów naszego kolegi mógł być uczestnikiem tego forum, jak i mnóstwo mieszkańców Gębic, czytających Twój artykuł, miało tam krewnych 130 lat temu. ...ot takie przemyślenia mam tylko. powodzenia. :-)
  19. Miałem niecodzienną okazję zrobić zdjęcie z wysokości ok 30 m w odległości 23km w linii prostej do PKiN. Myślałem że z obiektywu 300mm wyjdą lepsze szczegóły. Za rezultat obarczam warunki atmosferyczne i to że zdjęcie robione z ręki, niestety. Ale i tak niektórym się bardzo podoba.
  20. Przepraszam za pytanie które może się wydać niektórym laickie :-). czy opisy obiektów na swoich zdjęciach robisz automatycznie jakimś programem? Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić robienia tego ręcznie analizując z atlasem gwiazdkę po gwiazdce. zdjecie bardzo ładne ale najbardziej mnie intrygują opisy na takich zdjęciach.
  21. ja myślę że ładniejszy jest ten który Tobie się bardziej podoba. :-) Według mnie prawy.
  22. Wszystko jest kwestia ogniskowej i silnego "trzymania" zestawu teleskop+aparat na montażu i statywie. Ja osobiście nie robiłem zdjęć na star-adventurze wiec zgodziłbym się ze wątpliwy może być wpływ wcześniejszego podniesienia lustra. Spróbuj jednak zrobić zdjęcie np księżyca aparatem podpiętym do mak'a lub sct. Wtedy zobaczysz różnice :-) (tylko nie wieszaj go na star-adventurze ) sorki za ten dopisek ale ktoś mógłby zrozumieć ze to polecam. :-)
  23. Od jakiegoś czasu szukałem kolimatora Howie Glatter. Niestety odkąd zacząłem go szukać zarówno strona producenta nie dawała żadnych informacji kiedy będzie można go zamówić jak i żaden dystrybutor nie był w stanie potwierdzić terminu kiedy słynne produkty Howie Glattera będą znowu dostępne. Wyraźnie się czuło ze coś wisi w powietrzu.... Wczoraj przeczytałem przez przypadek ten wątek. https://www.cloudynights.com/topic/580652-a-beautiful-mind-and-one-of-my-very-best-friends/ Jeśli był tu już wątek na ten temat to przepraszam za dublowanie. Nie znalazłem nic o tym a myśle że za wyjątkową pomysłowość jego produktów i doskonałe wykonanie trzeba o nim wspomnieć. W porównaniu do innych producentów akcesoriów, produktów miał mało, ale jakość ich wykonania była elitarna. ***
  24. Czy potrafi obracać obiekt to nie pamietam ale na pewno centruje obiekt w kadrze co potem ułatwia obracanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.