Skocz do zawartości

kuba_527

Społeczność Astropolis
  • Postów

    482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba_527

  1. T2 to M42x0,75 M42 "obiektywowy" to M42x1 Filtrowy 2" to M48x0,75 Pozdrawiam Kuba
  2. DRV8825 jest trochę lepszy od A4988 - spokojnie wytrzymuje trochę większe prądy (nawet bez radiatora) i działa na podziale kroków 1/32. Mikrokroki nie są równe (bo to już zależy również od samego silnika) ale są. Przy sterowaniu mikrokrokowym przy małych prędkościach (tak jak w focuserze) warto jest zmienić tryb "decay" - więcej o tym tutaj: http://reprap.harleystudio.co.za/?p=321 W "domyślnym" trybie pracy przy małych prędkościach silnik będzie "przeskakiwał" kilka mikrokroków. Kuba
  3. Gęstości raczej nie powinno się łączyć z właściwościami mechanicznymi - takie pianki - osłony termiczne wahadłowców czy zwykły pumeks są lekkie ale twarde. Nigdy nie zastanawiałem się jak może wyglądać kometa z bliska. Faktycznie piach i lód jak pisze Hamal. Zacząłem się zastanawiać jak zachowuje się lód w próżni i moim zdaniem sublimacja powinna występować najintensywniej tam gdzie jest największe ciśnienie od grawitacji - czyli wewnątrz. Nie zdziwił bym się gdyby się okazało że budowa jądra to taki odpowiednik naszego pumeksu. Pozdrawiam Kuba
  4. Bagnet do korpusu mocowany jest 4 wkrętami. Sugeruję w obudowie zrobić otwór około fi 50mm, dotoczyć pierścień z gwintem wewnętrznym T2 (szerokość dobrać według potrzeb) i wszystko skręcić razem śrubkami z początku historii - pewnie będą zbyt krótkie ale to według mnie będzie najpewniejsze połączenie wszystkiego dające szansę na zachowanie prostopadłości matrycy. Pozdrawiam Kuba
  5. Ja miałem przypadek taki że na płytce zasilacza musiałem zewrzeć ścieżki od styku zamkniętej klapki - niby przejście było, niby styk zwierał ale zasilacz nie chciał ruszyć. Po zrobieniu zworki zaczęło banglać. Jeśli po włożeniu baterii/zamknięciu klapki nawet nie błyska żadna diodka to będzie ciężko. Kuba
  6. Z doświadczenia - do zadziałania konieczne są (oczywiście między innymi) zamknięta klapka karty SD oraz zamknięta klapka baterii. Na płytce zasilacza jest też bateria - podobno jak ona jest padnięta to też może być problem ze startem. Kuba
  7. Witam Za oceanem do szybkiego testu jakości/kształtu lustra dość szeroko stosowany jest test Ronchi. Odchylenia kształtu pasów powstających na lustrze w stosunku do ich idealnego przebiegu świadczą o odchyłkach powierzchni. Pytanie jest następujące - czy ktoś zna jakiś program do oceny obrazów Ronchi? Taki program mógłby zmienić zastosowanie testu Ronchi dzięki czemu można by uzyskiwać ocenę jakości całej powierzchni lustra, a nie tylko przekroju jak w przypadku Focaulta. Znalazłem programik Fringe XP, który służy właśnie do takiej oceny obrazów interferencyjnych ale uzyskanych z interferometru. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na ten temat to proszę o podzielenie się - a może jest jeszcze jakiś inny szybki test? Pozdrawiam Kuba
  8. Dla mnie opcja która chyba najbardziej mi pasuje i którą (może) zrealizuję to będzie: -aluminiowa obudowa -peltier+coldfinger+sterowanie (termostat) -wewnętrzna izolacja termiczna obudowy -obudowa jako radiator -bez wentylatora Będzie chłodniej tam gdzie ma być, nie będzie wentylatorka który jakoś mi nie pasuje, powinien być ograniczony problem z wodą przy elektronice (szczelna obudowa i pochłaniacz wilgoci). Na tylną ściankę wypadało by przenieść wyświetlacz i przyciski bo czasem się przydają Pozdrawiam Kuba
  9. Jeśli widziałeś swoje oko w znaczniku LG (kolimacja zwykłym kolimatorem) a kolimator laserowy celuje gdzie indziej to obstawiam dwie rzeczy albo walnięty kolimator (rozkolimowany) albo wyciąg nieprostopadły do tubusu. Przez kolimator optyczny można trochę zerknąć pod kątem, laserowy świeci w kierunku wyznaczonym przez wyciąg. Ja również po mękach z kolimacją opracowałem taki "workflow" - najpierw ustawiam LW laserem by ten celował w środek LG, a później na pudełku po kliszy zgrywam "oko" ze znacznikiem LG poprzez regulację LG. Pozdrawiam Kuba
  10. Jest subtelny szczegół - filtr CLS występuje w dwóch wersjach CLS i CLS CCD. Ten drugi blokuje podczerwień i nie potrzeba nic więcej. "Zwykły" CLS faktycznie przepuszcza podczerwień i tym się różnią. Pozdrawiam Kuba
  11. Mam na półce też 450d który był kupiony właśnie z myślą o jakimś "głębokim" modzie. Leży i czeka. Po przeczytaniu Internetu (dwa razy ) doszedłem do wniosku że nie wiem czy to ma sens - nie traktuj mnie jako destruktora a raczej pragmatyka. -Canon już w okolicach 0* rozkład szumu ma przyzwoity i dalsze chłodzenie nie przynosi już "spektakularnych" efektów. -Najwięcej czasu (nocy astronomicznych) przypada na czas zimowy, kiedy to temperatury w okolicy 0 nie są rzadkością, jest to "w standardzie" -W lato kiedy chłodzenie ma największy sens noce są jasne i krótkie. -Przeróbka kosztuje (czas, elementy, próby, czasem coś się popsuje...) -Czego byśmy ze swoimi sprzętami nie zrobili to dalej będą Canony ze wszystkimi swoimi podstawowymi cechami. Mimo wszystko zawsze po zakończeniu projektu pozostaje satysfakcja i ona jest nie do przecenienia Aby mój post był trochę związany z tematem to myślę że optymalny kompromis to standardowy coldfinger, doszczelniona komora lustra/migawki, wkręcony i doszczelniony (silikon) korektor/reduktor/flattener, desiccant. Będę obserwował temat. Pozdrawiam Kuba
  12. Ja debayerowałem webcama spc880nc wykałaczką. Do zrobienia jest, ale dopiero 3 sztuka przeżyła . Problemem w moim przypadku było to że chciałem mieć jak największe pole odsłonięte i skrobałem przy krawędziach. Raz drgnęła mi ręka i urwałem drucik sygnałowy przyłączony do płytki krzemowej. Drugi raz byłem ostrożniejszy przy dłuższych brzegach sensora ale sukcesu nie było - wzdłuż krótszych krawędzi są minimalnej grubości ścieżki elektroniki i je uszkodziłem. Za trzecim razem kamera przeżyła i działa - doszło 5 pięknych hotpixeli które układają się w Kasjopeję - za każdym razem jak uruchamiam guide to mi się śmiać chce z tego. Ogólnie jeszcze jeden minus jaki zauważyłem to "plamy" na obrazie, są miejsca ciemniejsze i jaśniejsze co moim zdaniem do foto wyklucza taki zabieg (choć pewnie flatem da się sprawę załatwić). Przy guide to nie przeszkadza. Czy usunięcie maski bayera zwiększa czułość - też dyskusyjne i niejednoznaczne (mikrosoczewki też się usuwa razem z maską). Pozdrawiam Kuba
  13. Ustawienie na polarną nie ma wpływu na poruszone gwiazdki - no chyba że guider patrzy w inną część nieba niż główna rurka. Jeśli ekspozycje blisko zenitu są ok, a poruszone na niższych elewacjach to brak sztywności na rurce guide. U mnie były/są piękne pojechania w osi ra w pewnych miejscach nieba przez kable od kamerki guide. Jeśli rurka guide jest nad główną rurką to jest ok, jeśli z boku to mam dryf. Ktoś to kiedyś nazwał "sprzętowym ditheringiem" Pozdrawiam Kuba
  14. Czy jeśli przeglądasz kolejne klatki z sesji masz "dryf" obrazu czy gwiazdki "stoją" tylko są poruszone? Jeśli podczas "slideshow" obraz się przesuwa (powoli ale skutecznie) to ugięcia na rurce guide, właśnie to przerabiam że w niektórych położeniach kable bardziej obciążają kamerę guide i obraz mi ucieka choć guide cały czas ok. Pozdrawiam Kuba
  15. Wiadomo że przy produkcji zawsze "coś" może się nie udać, ale w moim przypadku wszystkie 3 elementy powodują nie osiowość optyki. Gdyby to był jeden element mógł bym mówić o pechu, ale przy trzech...
  16. Witam Jakiś czas temu kupiłem (w sklepie) barlowa jak w temacie. Ponieważ korzystałem z refraktora achromatycznego 90/900 a później z newtona 150/750 to w obserwacjach nie uzyskiwałem z nim żadnych spektakularnych sukcesów (na planetach) - i właśnie raczej niską jakością mojego sprzętu sobie to tłumaczyłem. Ostatnio wykonałem próby podłączenia aparatu poprzez barlowa do teleskopu i na najzwyklejszym "kitowym" 2x uzyskałem przyzwoite efekty. W związku z tym oczekiwałem że wykorzystując tego GSO, którego niektórzy opisują "apochromatyczny" może być tylko lepiej. Zdziwiłem się w momencie ustawiania ostrości - na ekranie aparatu blisko punktu ostrości zamiast zmniejszającej się kropki zaobserwowałem elipsę! Założyłem maskę Bahtinova a tam pojawiły się "ekstra" spajki! Ostrości nie udało się ustawić. Czytałem historie o krzywo sklejonych soczewkach w GSO 5x, ale na 2,5x raczej nikt nie narzekał. Postanowiłem sprawdzić co powoduje problem - i go rozkręciłem. Konstrukcja optyczna to 3 elementy - soczewka dodatnia klejona z dwóch, pierścień dystansujący i soczewka ujemna. Oględziny - okazało się że soczewki sklejone są przyzwoicie - ślad klejenia widoczny jest na około 1/3 obwodu - gdyby nie to nie zgadł bym że to dwie soczewki. Na "oko" wszystko ok. Dokonałem pomiarów grubości elementów suwmiarką elektroniczną. O ile w przypadku pierścienia dystansującego i soczewki ujemnej jest to bez problemowe, to w przypadku grupy soczewek klejonych jest mały problem (grupa jest płasko-wypukła) ale też da się to zrobić. Wyniki poniżej (min-max) : -grupa soczewek klejonych - grubość 4,16-4,25mm -pierścień dystansowy - 2,11-2,17mm -soczewka ujemna - 5,53-5,76mm Domyślam się że powyższe niedoskonałości optyki mają wpływ na jakość obrazu i to stanowiło problem, który sprowokował mnie do znalezienia jego źródła. Zdaję sobie sprawę że można kupić soczewki TV za 5-10 razy więcej pieniążków, tylko czy kupując tańszy sprzęt nie powinniśmy liczyć na trochę więcej? W tym momencie mogę mieć żal tylko do siebie że w momencie kupna nie sprawdziłem tego jak należy a zaufałem. W tym przypadku okazało się że kontrola jakości u producenta nie istnieje. Niech ten post będzie zachętą do lepszego przyjrzenia się kupowanym rzeczom - jak widać kupić można wszystko. Pozdrawiam Kuba
  17. Jeśli chodzi o Oriona i zeszły rok to i ja go "wałkowałem" różnym sprzętem. Jedno z ujęć z wyniku którego byłem bardzo pozytywnie zaskoczony wykonałem Canonem 450d mod z obiektywem Asahi Pentax 50mm f/1,7@około f/3 na eq3-2, filtry - nie pamiętam ale możliwe że Astronomik CLS, 28 grudnia 2013. Tutaj jpeg jaki wyszedł z aparatu. Tutaj trochę podbity kontrast. W załączeniu crop 100% chyba najciekawszego obszaru - na zachętę by zajrzeć na pełną fotkę bo według mnie warto Pozdrawiam Kuba edit: czas to 6 minut, ISO 1600
  18. To była próba "na wariackich papierach" - na "normalnych" zdjęciach z mojego telepka widać problem z gwiazdami - tutaj wątek - podejrzewałem krzywe LW. Eksperymentalnie włożyłem barlowa co miałem pod ręką żeby zobaczyć co z tego wyjdzie - efekt mnie zaskoczył Najprawdopodobniej mój MPCC jest coś nie halo... Pozdrawiam Kuba
  19. Witam! Zwykły "ogryzek" na budżetowym sprzęcie w ryzykownej konfiguracji: Newton 150/750, barlow 2x SW (ten "dokładany" do zestawu), Canon 450d mod. Wypadkowa ogniskowa około 2150. Świecące lampy sodowe i brak filtrów. Montaż ATM, guide walczyło z wczorajszym wiatrem. ISO 1600 - 240s, zdjęcie "nie ruszane" tutaj. Crop (też nie ruszany) 100% w załączeniu. Pozdrawiam Kuba
  20. Mi również kilkukrotnie APT zagotował krew zawieszając się ale znalazłem przyczynę - u mnie problemem były kable USB. Mam przedłużacz USB o długości około 2 m (pasywny, zwykły kabel) na którym miałem problemy z połączeniem z webcamem - w związku z tym kupiłem przedłużacz aktywny 5m. Relaybox i webcam (i przejściówka na RS do LX) zaczął działać bezbłędnie. Po podłączeniu Canona do huba USB na montażu zaczęły się problemy. Kupiłem drugi przedłużacz aktywny aby podłączyć aparat bezpośrednio do komputera - bez zmian. Okazało się że aparat działa bez problemów na przedłużaczu pasywnym (tym z początku historii)... Pozdrawiam Kuba
  21. Jeżeli montaż będzie miał stalowe nogi jak sugerował M@ciek (pod czym się podpisuję) to przykładowa klatka z 50mm ale z czasem 360s jest tutaj: https://www.dropbox.com/s/0ykswuze1pi2isl/IMG_2519.JPG?dl=0 potwierdzenie w exifie. Z ustawieniem na polarną się specjalnie nie bawiłem (obrót osi RA według piktogramów w lunetce). Jak widać wychodzą (chyba) tylko wady obiektywu (Asahi Pentax) Pozdrawiam Kuba
  22. Popieram, to najlepsza droga do astrofoto i to bym polecał każdemu. Używany eq3-2 z napędem to pewnie koło 500zł i już możesz działać. Sam rzuciłem się od razu na 750mm na eq3-2 z guide i to było nieporozumienie (choć coś wychodziło), ale dla krótkich ogniskowych jak najbardziej jest ok. Pozdrawiam Kuba
  23. Aby nie wyważać otwartych drzwi najlepiej jak wymienisz oryginalny filtr przed matrycą na Baader BCF. Dzięki temu sensor zarejestruje 4 razy więcej wodoru. Dodatkowo da sie robić zdjęcia "dzienne" przy własnym balansie bieli. Nie trzeba się wtedy martwić o ultrafiolet czy podczerwień bo ten BCF wycina wszystko co nie potrzebne. Tutaj: http://www.astrobrokers.de/sektion/s45/bilder/vergleich_400d_baader_bcf_gross.jpg porównanie filtra oryginalnego i "korekcyjnego" BCF. WIdać jak oryginalny przygasza czerwień. Kuba
  24. Diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli całkowicie usuniesz filtr sprzed matrycy to aparat będzie rejestrował całe spektrum - od podczerwieni do ultrafioletu. Jeśli będziesz chciał zrobić zdjęcie z filtrem Ha - nic więcej nie potrzeba (raczej). Jeśli chciałbyś założyć jakiś "szerszy" (CLS/UHC) to trzeba sprawdzić ich transmisję czy w podczerwieni i nadfiolecie nie przepuszczają czegoś "w gratisie". Jeśli w ogóle nie ma się filtra UV/IR Block przed matrycą to dokładniej trzeba się przyglądać charakterystykom widmowym filtrów i to w całym rejestrowanym przez aparat zakresie. Na przykład Astronomik robi dwa filtry CLS - jeden jest oznaczony jako CCD i ma właśnie dodatkowo wyciętą podczerwień, czego nie ma w wersji "bez CCD". Jeśli ktoś ma ir block przed matrycą to nie ma różnicy w działaniu filtrów, jeśli nie ma żadnego filtra to podczerwień będzie się rejestrowała. Kuba
  25. Jeśli nie przewidujesz rewolucji w sprzęcie (detektor) to jest wyjście w postaci EOS Clip. Wtedy z większością podpiętych obiektywów będą mogły działać - z większością bo seria EF-S zbyt głęboko wchodzi w korpus (tak w skrócie) i nie ma miejsca na filtr. Kuba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.