Skocz do zawartości

MarcinSn

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 572
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez MarcinSn

  1. 10x50 a 15x70 Na wstępie chcę podkreślić, że nie jestem znawcą sprzętowym, chcę się podzielić tylko subiektywnymi, luźnymi wrażeniami. Obserwacje dokonane 3 lutego, na wiejskim niebie 20km od Rybnika, 8 km od Raciborza. Dostrzegałem gwiazdy do 4,5mag. (okulary: -7D). Głównym celem było wypróbowanie nowego Nikona Action EX 10x50 i porównanie go z Celestronem SkyMaster 15x70. Już po pierwszych próbach zorientowałem się, że to są dwie różne sprawy i nie ma tu zbyt dużego obszaru do porównań. Początkowo obie lornetki były na statywach, lecz pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, to zdjąłem Nikona ze statywu – masa lornetki i stosunkowo małe powiększenie pozwalają na obserwacje z ręki, a statyw tylko ogranicza. Ma on natomiast głębokie uzasadnienie przy SkyMasterze. Nikona dobrze jest postawić na statywie, kiedy chcemy skupić się na jednym obiekcie, kiedy zaś ciągle zmieniamy obiekty, to lepiej z ręki. Jest świetnie dopasowana do dłoni, dlatego samo jej trzymanie jest już komfortem. Obserwacje Nikonem dają wiele wspaniałych wrażeń – pierwsze, co mnie urzekło, to kolory (brak żółtawego zafarbu), jasność i punktowość gwiazd. Obserwowane obiekty, choć są mniejsze niż w Celestronie, wyglądają świetnie. Otaczające je tło jest obszerniejsze i lepiej odwzorowane. Zresztą, jak wszystkim wiadomo, jedne obiekty lepiej prezentują się przez teleskop, inne przez dużą, a inne przez małą lornetkę. Tu tkwi owa niemożność porównania tych lornetek. Nikon daje mniejsze obiekty, ale za to hojnie okrasza je okolicami, Celestron dużo lepiej ukazuje dany obiekt (wyraźniejsze oddzielenie gwiazd w gromadach otwartych, wyraźniejsze galaktyki i mgławice), ale za to nie możemy już tak podziwiać otoczenia, które raz, że jest go mniej, a dwa, traci swą wyrazistość i jasność na brzegach w większym stopniu niż Nikon. Jest jeszcze jedna zaleta 10x50. Wskazując zielonym laserem najciekawsze obiekty drugiej osobie, ma ona dużą swobodę w własnoręcznym nacelowaniu na te obiekty, bez kręcenia statywem i przybierania nieraz dziwacznych póz, by oczy dostały się do okularów lornetki. Świetny sposób na wprowadzanie w tajniki astronomii obserwacyjnej! Poniżej zamieszczam kilka standardów z porównaniem wrażeń. M1 – 10x50 – nieostra, słaba gwiazda – to zdecydowanie nie obiekt dla tej lornetki; w 15x70 widać malutką „chmurkę”, pierwszy raz zobaczyłem M1 w lornetce:) M81 i M82 – 10x50 widać obie, bez trudu można je znaleźć, łatwo rzucają się w oczy; w 15x70 znacznie lepiej widoczne, można było zerkaniem pokusić się o spiralną strukturę M81 i o supernową w M82, bo akurat jasno świeci) M31 – w obu widać z podobnymi wrażeniami, bo niestety była nisko nad rozjaśnionym od miasta horyzontem. Mimo niekorzystnego położenia, wyraźnie widać było w obu lornetkach pionowo (o tej porze roku) ustawione ramiona galaktyki i ciemny pas pyłowy z prawej strony. M35 – gromada otwarta pięknie widoczna w obu lornetkach – 2 odsłony tego samego obiektu. M36,37,38 – w 10x50 M36 i M38 widoczne naraz!, M37 trzeba niewiele odbić na lewo, piękne chmurki gwiazd, z trudem jednak można dostrzec w nich pojedyncze gwiazdy; w 15x70 więcej gwiazd oddzielonych, gromady widoczne pojedynczo. Najczęściej wracałem do tych gromad Nikonem, pięknie się prezentują te obiekty na tle innych gwiazd. M51 – w 10x50 widać jako pojaśnienie - mgiełka, w Celestronie dużo lepiej, a zerkaniem można zauważyć także NGC 5195. M45 w 10x50 dużo lepiej niż w Celestronie, to jest akurat obiekt na tę lornetkę! M42 – w 10x50 jasna i piękne mrowie gwiazd z otoczenia, w 15x70 – sama mgławica lepsza, więcej szczegółów, wyraźniejszy kształt, słabsze otoczenie – gwiazdy już tak nie zachwycają. Chichotki – w 10x50 ładniej, bo widać jak mocno upakowane są na tle otoczenia, i mieści się jeszcze w tym samym polu widzenia rozległa Stock 2 – doświadczenie niemal mistyczne. W 15x70 podobnie, też widok zapierający dech, lecz w polu dobrego widzenia mieści się tylko sama gromada podwójna. M52 – malutka w 10x50, ale za to pięknie się prezentuje na bogatym w gwiazdy tle. Jowisz – ostra tarczka z jasnymi 4 księżycami – w obu lornetkach. Odblaski, choć się pojawiają, nie przeszkadzają, jeśli się odpowiednio ustawi Jowisza w polu widzenia. Mars – widać że to nie gwiazda, choć tarczka to chyba z przekonania, wyraźny czerwonawy kolor. Podsumowując, obie lornetki odsłoniły mi piękno Wszechświata!
  2. Niesamowite! Gratuluję pomysłu i wykonania!
  3. Jowisz z 3 lutego w projekcji okularowej nowego SE 8,8mm. W wizualu to było coś niesamowitego! SCT 6", Nexstar 6SE, okular SE 8,8mm, filtr Baader SkyGlow. Kompakt Canon A1200, 2200kl. Registax 6
  4. Niebo było trochę przymglone, ale dla tej "kropki" postanowiłem wczoraj trochę pomarznąć, zwłaszcza, że od 3 tygodni w ogóle nie widziałem gwiazd... i nie zapowiada się znów zbyt ciekawie. WO Zenithstar 70, TV 0,8x, SW EQ 3-2, Nikon D3100, 25x90s., ISO 3200, DSS, Fitswork, Gimp, crop.
  5. MarcinSn

    C 2013 R1 Lovejoy

    Ponieważ od 2 tygodni próbuję porannych połowów Lovejoy'a - ale ciągle chmury zza okna powtarzają mi: "śpij chłopie, nic tu nie zdziałasz!". wzmocniłem materiał sprzed 2 tygodni i taka oto kometa "zastępcza" z 30 grudnia:
  6. Bardzo subtelne te mgławicowe włókienka! A nie jest tak, że ta aberracja na gwiazdach pochodzi od korektora komy? Może ona być mała, ale przy silniejszej saturacji na gwiazdach zaczyna wyłazić nieproszona kolorowość.
  7. Tu masz tylko jedną klatkę. W prawdzie jesteś Astroobserwatorem, ale skoro zacząłeś focić, to warto spróbować zrobić to lepiej:) Wystarczy, że nakręcisz filmik aparatem, a jeśli nie robi on formatu avi, to filmik trzeba rozbić na pojedyncze klatki (np. w 'Freee video to jpg converter'), a potem zestakować np. w Registaxie. Przydałyby się (jeśli nie masz) jakiś adapter do projekcji okularowej (nawet do lustrzanki można taki zdobyć). Pozdrawiam!
  8. Tak, mam tego świadomość Ale wezmę to pod uwagę przy planowaniu budżetu na 2014:)
  9. No tak, jeśli Słońce będzie pod horyzontem (lub zasłonięte czymś), a nad nim nie będzie chmur, to tak!
  10. Dzięki za radę! Obraz jednak nie mam w CMYK, lecz w RGB, więc spróbowałem krzywymi ściągnąć trochę niebieski. Mi się wydaje, że teraz jest faktycznie lepiej. Dodatkowe zdjęcie (Rozeta_0) to wynikowa klatka z DSS (jpg, pomniejszony) - widać na nim, jak bardzo nie widać na początku obróbki samej Rozety. Sam się dziwię jak to wyszło (ale pamiętam kroki postępowania:)
  11. Ja chciałbym mieć taki sprzęt... Super fotka, na pewno wymagała trochę pracy, przez co jeszcze większa jej wartość!
  12. Wczoraj miałem ponad godzinę na robienie zdjęć Po rozłożeniu sprzętu, a przed przyjściem chmur zostało pół godziny. Z kilkunastu zdjęć wybrałem 11 - zdecydowanie mało materiału, ale obróbką spróbowałem wycisnąć, co się dało:) 11x90s., ISO 3200, Nikon D3100(niemod.)... sprzęt jak w stopce. DSS, Fitswork, Gimp. Pozdrawiam!
  13. Dziś pokazywałem tę Wenus, ale mówiono mi, że to... Księżyc:) Na szczęście Księżyc był też widoczny, ale jakieś 35stopni obok i w innej, starszej fazie:D, co było dowodem namacalnym, że tamten księżyc to Wenus:), zwłaszcza, że w powiększeniu 300x. Spośród 3000kl. wybrałem 100 (program oczywiście), godzina około 12.00. (Registax6, Gimp). SCT 6", projekcja w Hyperion 5mm, NexStar 6SE, Nikon D3100.
  14. Z wielkim zachwytem patrzę na te powyższe Jowisze! I też walczę z moim sprzętem. W nocy z 3/4 stycznia udało mi się nakręcić między chmurami kilka filmików Jowisza. Zdjęcie poniżej to 2000kl., SCT 6", Nexstar 6SE, Canon A1200 (kompakt). Zawiera 4 księżyce: (od lewej: Io, Kalisto w tranzycie, Europa i Ganimedes) Zdjęcie wykonane podczas wspólnej, radosnej sesji obserwacyjnej "Gromady Otwartej" wraz z grupą "Astrohunters" w tę ciepłą styczniową noc:) Może należałoby już utworzyć wątek Jowisz 2014??? (Nie chcę jednak moim marnym jowiszkiem zaczynać nowego wątku). Pozdrawiam!
  15. Bardzo ładne zdjęcie! Tylko dlaczego ogon urywa się w kadrze?
  16. Bardzo ciekawy post i równie interesujące odpowiedzi, które ocierają się o filozofię, a szczególnie o egzystencjalizm, eudajmonologię, a nawet (niestety) o nihilizm! Myślę, że Loki rozpętał prawdziwą burzę... myśli. Ile nas tu jest, tyle będzie różnych sensów astrofotografii. Nie chcę tu wplątywać kolejnego nurtu, ale tu akurat aż się prosi zaczerpnąć z dziwnego skarbca pluralizmu ontologicznego. Gdybyśmy wzięli np. ową M42 i wyszukali ją nawet nie w google, ale tu forum, to rzeczywiście można odnieść wrażenie, że ile oczu (fotografów ze swym sprzętem, a szczególnie tym do obróbki), tyle różnych M42 i jakby naturalnie wyłaniają się różne czynniki i zasady, które zaczynają decydować o prawdzie - jak na prawdę wygląda M42? Choć jestem zdecydowanym przeciwnikiem pluralizmu w aspekcie prawdy, to jednak w przypadku astrofoto trudno ją uchwycić (choć nie całkiem, są pewne zasady oraz błędy, które od razu widać i Koledzy z forum trafnie je umieją wypunktować, za co im chwała) - nawet zdjęcia z najwyższej półki różnią się znacznie, choć przedstawiają ten sam obiekt i są powiedzmy w tej samej palecie. Dla mnie astrofoto jest (na razie) przedłużeniem wizuala - widzę w okularze coś, albo nawet nie widzę, a w aparacie nawet na pojedynczej klatce ukazuje się o wiele więcej! Po obróbce materiału w domu pozostaje miła pamiątka, pamiątka nie tylko obiektu, ale wspólnego spotkania, a jeśli było się solo, to pamiątka z bezchmurnej pogody, śpiewu nocnych ptaków, rechotania żab, czy smak gorącej herbaty z termosu na trzaskającym mrozie, co wszystko przypomina się patrząc na zdjęcie (jak smak magdalenki z "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta). A oprócz tego, właśnie tym zdjęciem można dzielić się z innymi ludźmi, bo tak na prawdę hobby daje nam szczęście nie w tym, że "realizujemy się" ,ale w tym, że możemy się nim dzielić z innymi. Podobnie z np. z wizualem - jaka jest wielka radość, kiedy damy komuś popatrzeć przez okular teleskopu, i usłyszymy "wow!". A na koniec jeden obrazek, który kiedyś zrobiłem - promujący powiedzmy niskobudżetową astrofotografię.
  17. Piękna sprawa! Tyle szczegółów!!! Ze znajomymi też zapolowaliśmy na ten tranzyt (załapałem się tylko na końcówkę, wcześniej chmury bruździły), i choć z sprzęt powinien wróżyć hubblowskie obrazy SW 12", a kolega przyniósł ES 4,7mm, to jednak chmury robiły swoje i w końcu tylko kompakt, a nie kamerka... Wybrałem 500 klatek (z 2500).
  18. MarcinSn

    C 2013 R1 Lovejoy

    Dzięki:) Teleskop robił zdjęcia, a w między czasie obserwacja Skymasterem 15x70 na statywie:) Dla mnie bajka! Namierzyć jest bardzo łatwo, nawet szybkim przeszukaniem kometę da się zauważyć (zresztą znalazłem ją też w wizjerze aparatu!). W moim odczuciu wyraźna część warkocza sięgała ponad 1/4 pola widzenia, czyli ponad 1 st., a jeszcze wpatrując się głębiej, jakby się wydłużał. Co jakiś czas przechodziły drobne obłoczki, które przeszkadzały i też mocno zubożyły materiał foto.
  19. MarcinSn

    C 2013 R1 Lovejoy

    Zauważyłem, że bardzo powoli się teraz porusza. Przez 12 min. nie dostrzegam przesunięcia - zdjęcie zestackowane tylko na gwiazdy, na szybkiego, a i tak jądro komety jest punktowe. WO Zenithstar 70, TV0,8x, F=344mm, SW EQ3-2 Nikon D3100, 12x60s., ISO 800, około 6:00. Pozdrawiam! Dodaje jeszcze wersję ze skorygowanymi gwiazdami (w pluginie do Gimpa astronomy):
  20. MarcinSn

    C 2013 R1 Lovejoy

    Zależy na którą stronę i w jakich okolicznościach latarnianych ma się okno i czy w pokoju kaloryfer włączony;) u mnie nawet uszło:)
  21. MarcinSn

    C 2013 R1 Lovejoy

    Dla sprzętowej przeciwwagi:) Ci, którzy mają tylko obiektyw 200mm, lustrzankę i statyw, a chcą mieć (jeszcze!) tegorocznego Lovejoy'a, niech popróbują, a może wyjść wiele lepiej!!! Nikkor ED 55-200, F=200mm, f/5.6, Nikon D3100,12x4s., ISO 6400, statyw fotograficzny na parapecie przy otwartym oknie:) 6.00 rano, III kwadra Księżyca. I mamy taką Gwiazdę Betlejemską Wszystkim życzę radosnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!!! Marcin.
  22. Bardzo ładne zdjęcie, teraz dopiero je zobaczyłem... Ja bym jednak tej 81 tak wysoko nie dawał
  23. Bardzo piękne te szczegóły w atmosferze! Ja wczoraj popatrzyłem w wizualu na Jowisza (słabe warunki i silny wiatr), ale nakręciłem 1,5min. filmiku, z czego zrobiłem całą gromadkę. To taka "poprawna gromadka" Od lewej: Kalisto, Io, Ganimedes, Europa. SCT 6", kompakt Canon A1200, 500kl.
  24. Skąd nazwa "telep"? Bo jak zawieje, to telepie:)

    1. Sabazios

      Sabazios

      Telep od tyłu to pelet, a więc jak dodamy "on" wyjdzie peleton, ale to chyba nie ma większego sensu. :(

    2. Darek_B
    3. MarcinSn

      MarcinSn

      Najlepsze jest to:

      Punktacja w Scrabble: T(2) E(1) L(2) E(1) S(1) K(2) O(1) P(2) - łącznie 12 punktów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.