Skocz do zawartości

DexterX

Społeczność Astropolis
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DexterX

  1. DexterX

    NGC7380

    Jestem cały czas początkujący i nie chcę konkurować z Łukaszem, ale ostatnio wycelowałem prawie identycznym setupem w podobnym czasie (ten wtorek) w to samo miejsce. Nie chcę zakładać nowego wątku, więc mam nadzieję, że autor nie obrazi się za publikację tutaj. Warunki - nie idealne, spore zanieczyszczenie powietrza. Zdjęcie z miasta (Lublin). Jednej nocy łapałem też S2 i 03 więc wyszło mało klatek na kanał. Poza tym boję się kolorowej obróbki NB - zobaczę co wyjdzie jak poskładam. Robione w BINx2 i chyba przy ASI1600 i NB nie do końca ma to sens. A więc - mój "Czarodziej", na razie w Ha - stack 21 x 210s :
  2. DexterX

    Problem z NEQ6

    Warto dodać, że w większości montaży Sky Watcher, NEQ6 i podobnych, luzy maleją wraz z temperaturą. Montaże wykonanie są z materiałów o różnej rozszerzalności cieplnej. Jeśli montaż był regulowany w ciepły dzień wszystko mogło być ok. Teraz w nocy temperatura spada do 10 stopni. Bardzo prawdopodobne, że zimą przy minusowych temperaturach problem pojawi się ponownie i znowu trzeba będzie luzować.
  3. DexterX

    Problem z NEQ6

    A nie są za bardzo skasowane (za małe) luzy na ślimacznicach?
  4. Nawet ten Orion z MAKA 127 robiony na ASPC ma czarne obwódki i jest delikatnie mówiąc - kiepski. Na pełnej klatce będzie jeszcze więcej niewykorzystanego kadru. Też uważam, ze ED80 będzie lepszy do tego Eosa 5D zarówno do zdjęć przyrody jak i do DS. Ogólnie ED80 to całkiem niezły sprzęt nawet do bardziej zaawansowanego astrofoto. Te MAKi to raczej sprzęty planetarne lub teleskopy podróżne. Jeśli gdzieś uda Ci się znaleźć w rozsądnej cenie i chcesz mieć koniecznie katadioptyka, to warto jeszcze rozważyć radzieckiego Rubinara 500 f5,6 na M42: https://www.obs-sirene.com/multimedia/imagerie/m-42-m-43-nebuleuse-orion Od razu dodam, że lustrzane Samyangi, Falcony i inne tanie obiektywy 500mm/F6,3 to złom. A jeśli wybór ogranicza się TYLKO do MAK 127 lub MAK 90 to warto dopłacić do 127 ...
  5. Szczerze mówiąc żaden z nich nie będzie dobrze współpracował z pełną klatką. Chodzi o "przelot" teleskopu - czyli mniej więcej jakiej średnicy plamkę światła uzyskasz na matrycy w ognisku głównym. Wg. tego co znalazłem na sieci "MAK 90" ma około 17mm średnicy przelotu a "MAK 127" 27mm (klatka w EOS 5D mk2 to 36x24 mm). Możliwe, że dojdzie też winietowanie, jeszcze pogłębiające efekt "robienia zdjęcia przez dziurkę od klucza". Poza tym są to sprzęty ciemne i trudne do okiełznania na EQ-3-2 przy obiektach głębokiego nieba ze względu na dużą ogniskową. Stosowanie reduktora ogniskowej akurat w tych MAKach nie ma sensu do canona 5D, bo jeszcze znacznie zmniejszy "plamkę światła" na matrycy. Nie mówię, że się nie da - ale wątpię w dobre rezultaty. Jak widać na Astrobin nie ma żadnego zdjęcia DS z tych MAKów - są tylko obiekty układu słonecznego robione kamerkami planetarnymi.
  6. Szczerze mówiąc to nie zdawałem sobie sprawy, że mogą być aż takie problemy z portami USB w tanich laptopach. Kiano X3 nie mam, mam za to Kiano X1. Właśnie skończyłem testy. ASI 120MC-S. Działa w Sharpcapie w miarę przyzwoicie. Ilość klatek jakie przechwytuje to 30 fps. W FireCapture kamerka nie chce się zainicjować. Przy ASI 178MM-C jest już dużo gorzej, ale wiadomo to 6,4 Mpx. Bezpośrednio nie chce działać. Trzeba włączyć w Sharpcap kamerkę przez sterownik ASCOMM z ustawionym USB LIMIT na 40. Wedy działa, ale uzyskuje się marne 0.5 fps. W Firecapture nie działa wcale. Czyli do ASI120 od biedy laptop będzie się nadawał, do lepszych kamerek nie. Przetestowałem też ASI 120 na telefonie z androidem (Samsung Galaxy S7) i programem ASICAP. Działa, ale prędkość zapisu to około 12 - 15 fps.
  7. Uciągnie bez problemu, tylko bez szaleństw z ilością klatek i trzeba uwzględnić ograniczoną ilość miejsca do zapisu danych.
  8. Ciekawy temat. Nie jestem fachowcem, ale coś tam toczyłem. Po pierwsze te małe tanie tokarki mają wrzeciono osadzone na łożyskach, co praktycznie od razu eliminuje uzyskanie większych dokładności przy nacinaniu gwintu(sztywność wrzeciona i bicie), profesjonalne tokarki mają na wrzecionie panewki smarowane olejem pod ciśnieniem. A to dopiero połowa problemu - luzy na łożu tokarki jeszcze da się przeżyć, ale niedokładności na prowadnicach konika tokarskiego zwykle są takie, że żeby je wyeliminować trzeba dokręcić śruby regulacji prawie na sztywno ... To trochę tak jak astrofotografia DS na EQ-1 - da się, ale będzie ciężko... Niemniej zachęcam do prób. Sam prawdopodobnie skorzystałbym z usług Tylko bez kupowania sprzętu w ciemno!!! Tak jak napisał "wampum" - przetestować u kolegi, ew. poprosić dystrybutora o udostępnienie sprzętu do testu.
  9. Sumaryczna ekspozycja wychodzi podobna do jednej klatki OSC CMOS a efekty duuużo lepsze. Domyślam się, że przy tych czasach nie bawiłeś się w guiding? Sam chcę przetestować tę kamerkę (178MM-C + LRGB) na tubie SCT Nextar 8 + reduktor 0,63 (1260mm). Jakie miałeś ustawienia offset i gain? Jaki miałeś procent niepojechanych klatek? Czy próbowałeś testować w tej kamerze przy tej ogniskowej BIN x 2 ?
  10. Alignację robi się z poziomu CdC, ale dane alignacji zapisywane są w sterowniku ASCOM a dokładnie w EQMOD ... Robi się tak jak napisałeś - goto do obiektu, poprawka, żeby obiekt był w centrum kadru, potem synchronizacja w CdC. Tyle, że trzeba ustawić synchronizację na 3 obiektach a nie na jednym. Najlepiej zrobić trójkąt, wewnątrz którego będą obiekty które potem będziesz chciał obserwować. Po takim ustawieniu trafia praktycznie w 100%.
  11. http://www.zoomteleskop.pl czy trzeba cokolwiek dodawać lub komentować? A to wyświetla mi się na FB.
  12. Dzisiaj przeprowadziłem dodatkowe testy głowicy po zainstalowaniu na prowizorycznym aluminiowym statywie - i okazuje się że po delikatnej regulacji luzów i przede wszystkim - po poprawieniu mocowania testowego teleskopu, który jak się okazało nie był wcześniej dobrze dokręcony do szyny (luźne śruby) guiding poprawił się do +- 2 arc/sec. Czyli montaż spokojnie nadaje się do astrofoto. Testowo zrobiłem parę 180s klatek bezlusterkowcem ogniskowa 500mm przy minimalnej czułości (pełnia) ... Gwiazdy nie są pojechane. W załączniku zrzut ekranu z PHD (szukaczoguider + QHY5). W związku z tym chwilowo wycofuję głowicę ze sprzedaży.
  13. To w Mszczonwie już jest na tyle ciemne niebo? Ja pod Lublinem mógłbym złapać 1/4 tego ...
  14. To ja też coś dopiszę. Przerobiłem szukacz 6x30 na guider i to rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze. Nie wiem czy soczewka 0.5x wyjdzie dużo taniej, bo soczewka nie ma mocowania a 6x30 ma. Ja co prawda swoje mocowanie do dovetaila skróciłem przy pomocy szlifierki kątowej i "ALUWELD". Niestety - skrócenie samego szukacza bez tokarki nie da rady. Szukacz też trzeba skrócić i to o około 20 - 30 mm i natoczyć nowe rowki pod uchwyt. Ja sparowałem ten szukacz z QHY 5L-II (mały odpowiednik ASI120mm). Przy 30 mm obiektywu nie spotkałem się z sytuacją, że mam mniej niż 10 gwiazd guidujących o sporym SNR do wyboru ... Żeby nie być gołosłownym załączam zdjęcie. Opakowanie po kapsułkach typu "isotonic" z decathlonu po wyklejeniu welurem pasuje idealnie jako odraszacz. Wyglądu ja nie komentuję... Działa. Zdjęcie robione przy pomocy tego zestawu już kiedyś umieściłem w wątku odnośnie montażu Ioptron ...
  15. Szczerze mówiąc, to taki słup miałby sens, gdybyś poświęcił parę kostek, nawiercił je i przykręcił słup na stałe do kostki. Poza zimą (zima = mrozy i ruchy kostko nawet do paru cm) kostka jest raczej stabilna. Gdyby dopracować mocowanie mogłoby to działać prawie jak pier - zakładasz w 2 minuty i gotowe do pracy praktycznie bez ustawiania polarnej. A - kostkę w razie czego da się łatwo wyjąć i wymienić pojedynczo
  16. Oczywiście w przypadku rozbierania montażu najpierw trzeba zdjąć górną plastikową obudowę i odłączyć wszystkie wtyczki, potem można odkręcić cztery dolne śruby. Ja na szybko rozebrałem montaż od dołu tylko do zdjęć ... Rozkręcać ostrożnie, żeby niczego nie pourywać i uważać, żeby nie pogubić tych małych drucianych sprężynek spod docisku mechanizmów (kawałki czarnego zakrzywionego drutu około 5x5 mm). Czyli wiadomo - wszystko na własne ryzyko ... W tej chwili wątpię, czy moja gwarancja jest jeszcze ważna
  17. Modyfikacja to może zbyt duże słowo na określenie tego, co zrobiłem. Poniżej wklejam zdjęcia. Na żółto zaznaczyłem cały element mechanizmu napędowego jednej osi. Oczywiście są dwa takie mechanizmy. Ślimaki tych mechanizmów niby ustalane są przez zaznaczone na niebiesko śruby, ale gdy zacząłem mocniej ciągnąć za korpus montażu przy zdjętej obudowie miałem wrażenie, że trochę na boki ruszają całe elementy mechanizmów (białe zaznaczone żółtą obwódką plastiki). One nie są przykręcone na stałe tylko dociskane do zębatek przez sprężynki znajdujące się pod elementem zaznaczonym na brązowo. Po uprzednim wyjęciu napędów w miejsca zaznaczone na różowo wkleiłem na miękką taśmę dwustronną śliskie kawałki plastiku (przyklejone są do metalowego korpusu). Najlepszy byłby cienki teflon. Posmarowałem je dodatkowo smarem teflonowym, tak, żeby mechanizmy mogły bez problemu być dociskane przez sprężyny do zębatek (ślimacznic). Teraz białe plastikowe mechanizmy mogą cały czas się poruszać wzdłuż obudowy montażu, ale mają ograniczony luz na boki. Sam sceptycznie podchodziłem do takiego "druciarstwa", ale o dziwo w przypadku mojego montażu pomogło ...
  18. Dorzucę jeszcze parę spostrzeżeń co do montażu. Walczyłem z dużymi błędami prowadzenia montażu i nie wytrzymałem, rozebrałem go. Wystające śrubki po bokach (te z nakrętkami kontrującymi) wcale nie służą do regulacji luzu na przekładni ślimakowej, zapobiegają tylko ruchom ślimaka na boki. Za docisk odpowiedzialne są małe kawałki wygiętego drutu sprężystego. Ogólnie - ślimak i ślimacznica są metalowe, ale cała reszta zrobiona na zasadzie "life of plastic is fantastic" ... Obudowy w których są mechanizmy wykonane są w całości z plastiku i dodatkowo były niezbyt dokładnie spasowne, ruszały się na boki. Skutkowało to tym, że korekty z guidingu dawały losowy efekt (trudno było się utrzymać w +- 8 arc/serc). Bez modyfikacji do szerokich pół może to wystarcza, ale już przy 300 mm sporo klatek było "pojechanych". Po zmniejszeniu luzu na tych elementach (wkleiłem wąskie paski plastiku z boku tych obudów, teflon byłby jeszcze lepszy) błąd guidingu spadł trzykrotnie. Przykładowe M42 z tego montażu z TS60ED 300mm + reduktor 0.8 + kamerka Meade DSI III PRO wklejam poniżej. Klatki po 180s (można było dłuższe,ale i tak przepaliłem trapez). W sumie około godziny naświetlania - jak zwykle przeszkodziły chmury ...
  19. Ogólna zasada takiego oświetlenia: Widziałem w telewizji reportaż, gdzieś jest już coś takiego w Polsce zainstalowane, niestety na małym obszarze i traktowane bardziej jako eksperyment. Niestety nie pamiętam gdzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.