Właśnie ze względu na ilość bezchmurnych nocy, ja zdecydowałem się na kamerę OSC. Nie żałuję tej decyzji. Nafociłem się US, szczególnie Księżyca i nie mogę już patrzeć na koło filtrowe. Jakbym miał warunki jak z Kanarów, czyli stoisz prawie zawsze nad chmurami pod totalnie ciemnym niebem, to owszem- mono. Skoro będzie Ci brakować czasu niedługo- poszedłbym w kierunku OSC chłodzonej.
Rozważałeś rozwiązanie bez lapka? Ja korzystam z Asiair. Koniecznie chciałem się pozbyć laptopa. W Asi jest ustawienie na Polarną teleskopem głównym (jak się postaram, to z błędem 6" w ciągu ~3 min).
Jest guiding z PHD, moje ostatnie powtarzalne wyniki to 0,5" RMS. Klatki 20 min i gwiazdy punktowe.
Jest szeroko konfigurowalny dithering.
Spore powiększenie, aby precyzyjnie z maską ustawić ostrość.
Platesolve- po ustawieniu na biegun celujesz gdziekolwiek, robisz fotkę kilkusekundową, platesolve i juz oprogramowanie wie gdzie jest montaż, niepotrzebna alignacja na gwiazdy. Goto gdziekolwiek np. z Asiair, albo Skysafari- widzisz od razu pole widzenia teleskopu oraz rotację pola. Ustawiasz sekwencję, np. 20x180 + 10x300+ .... Start, blokujesz telefon i idziesz spać.
Po sesji montaż może wrócić do home a Asiair się wyłączy. Jest też oczywiście wsparcie dla lustrzanek (zamiast kamery) i to wielu. Możesz zrobić stretching, żeby ocenić sobie jaki materiał zebrałeś. Wszystko z poziomu smartfona albo telewizora. Najtaniej wychodzi własne Raspberry (pracują nad odpaleniem na wersji 4) + licencja 99$. Nie wiem akurat ile kosztuje laptop, o którym mówisz, ale być może te funkcjonalności Cię zainteresują i będzie miejsce na zaoszczędzenie kasy na coś innego, a i zestaw robi się lżejszy.