W poniedziałek też przyszły do mnie te filtry (tylko w wersji 15mm i po trzy sztuki każdego) i wczoraj tak na szybko sprawdziłem jak sobie radzą - niestety tylko w newtonie z metrową ogniskową, więc na Wenus to za mało, żeby myśleć o jakichś detalach. Ale - aż tak źle nie było jak u Ciebie, filtry siedzą w jednej drukowanej oprawie, złożone razem bez żadnego dystansu; nagrałem kilka minut losowego fragmentu Księżyca, po zestackowaniu 1% najlepszych klatek i jakiejśtam obróbce na pałę wygląda to tak:
Nie jest szałowo, bo seeing był bez szału no a klatki musiałby być stosunkowo długie, a i kamera nieoptymalna, bo ASI462MC, czyli kolorowa, ale chyba nie ma tragedii.
Na Wenus było widać takiego lekkiego "duszka", ale nie było to aż tak dramatyczne jak u Ciebie i, przede wszystkim, był jeden (niestety nie nagrałem tego). Te filtry nie mają chyba żadnych warstw przeciwodblaskowych, więc jakieś odblaski nie powinny dziwić; podejrzewam, że w twoim przypadku to problem wynikający z ich wzajemnego ustawienia i może też niedokładności wykonania powierzchni (moje są dużo mniejsze, więc będzie ta ewentualna niedokładność będzie trudniejsza do zauważenia).
Myślę, że u mnie da się to rozwiązać lekkim przekoszeniem całości (może razem ze zmianą odległości filtra od matrycy), albo przesunięciem planety w kadrze - żeby "duszek" wypadł poza obrazem planety i wtedy można będzie go zwyczajnie olać. U Ciebie...? Nie wiem, może filtry złóż razem, bez żadnego dystansu i kombinuj podobnie?
Edit: aha, jak złożyłem filtry razem, to pokazały się między nimi pierścienie Newtona - więc chyba powierzchnie nie są idealnie do siebie dopasowane, ale nie wiem czy takie różnice generujące te pierścienie powodowałyby aż tak dramatyczny efekt na zdjęciu.