Skocz do zawartości

Gość na chwilę

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Gość na chwilę

  1. Bardzo dobra praca i wdzięczny do fotografowania obszar. Pomijając specyficzny sposób obróbki gwiazdek ( nie twierdzę że zły, tylko specyficzny ) mam wrażenie że nieco za bardzo kontrastowa jest centralna część i VdB są na tle czarnej dziury. Ja potraktowałem to nieco inaczej. Tam jest po prostu sporo detali Sławek, które wyciąłeś Ten obszar to jest typowy przykład , jak stosować Ha jako wsparcie dla LRGB a nie jako sygnał główny. A więc duuuuuużo luminancji, sporo RGB i czysty sygnał Ha , ale dodawany z umiarem. Wynika to z faktu, że jest tu sporo ciemnotek ( a więc dużo luminancji), sporo mgławic refleksyjnych ( a więc sporo koloru) no i jest emisyjne tło a więc Ha. Zaznaczam - według mnie tak powinno się ten obszar fotografować. Ale zapewne to nie jedyna recepta.
  2. Ja bym spróbował http://ostojakoninki.pl/obserwatorium/ Tu masz listę sprzętu https://www.as.up.krakow.pl/rzeczy/equip.php
  3. No i to jest ZUPEŁNIE inna luminancja niż to użyta do pierwszej fotki
  4. No i właśnie chyba dlatego lepiej pozostawić je bez koloru, tak jak pokazał @Maetrik Dają mniej szokujący efekt. No i jego wersja jest zdecydowanie mniej ponura. Ja też kiedyś czytałem Lema- te "umierające gwiazdy, potoki meteorów, gorące ognie olbrzymów, stalowe nerwy astrogatorów i wymijanie komet w ostatniej chwili" ale to nie ta atmosfera. Można jaśniej i weselej
  5. Hm.... mogę zadzwonić wieczorem? Dziś mam wypad do stolycy, będę mógł pogadać po 20 pewnie...
  6. Im dalej w las tym więcej drzew. Produkt uboczny integracji 36 klatek..

    image.thumb.png.5f76a8285341985331dead2b6f3d40ad.png

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Krzysztof z Bagien

      Krzysztof z Bagien

      Do zderzania i spadania to jest jeszcze baaaardzo daleko, zresztą w satelitów na niskich orbitach (jak np. Starlinki), to nawet gdyby teraz wszystkie zaczęły się zderzać i rozpadać, to rozwiązałoby się to samo w maks kilka lat. Większym problemem są nieaktywne satelity na wyższych orbitach, gdzie opór atmosferyczny jest dużo mniejszy - no i oczywiście testy broni przeciwsatelitarnej, które odpowiadają za sporą część (o ile nie większość) kosmicznych śmieci.

      I w ogóle, to głównym zagrożeniem nie są aktywne satelity - bo tych jest dużo mniej niż śmieci i są w stanie aktywnie unikać kolizji (przynajmniej niektóre) - tylko właśnie drobnica, z którą nie bardzo można coś zrobić (i której na zdjęciach nie widać tak swoją drogą). Jest taki fajny wykresik na wiki:

      The_growth_of_all_tracked_objects_in_spa

       

      No i najwięcej śmiecia jest na wysokości ok 750-800km, więc nie tam gdzie Starlinki i ISS, tylko akurat w rejonach satelity Envisat - który jest największym cywilnym satelitą i który, tak się składa, jest już nieaktywny, więc jakaś kolizja jest pewnie kwestia czasu. Co nie znaczy, że Starlinki nie mogą nam wygenerować syndromu Kesslera, ale szansa na to jest dużo mniejsza niż takie zjawisko 300km wyżej.

       

      A co do fotek - np. SharpCap ma funkcję usuwania śladów satelitów podczas akwizycji, jeszcze jej nie sprawdzałem, ale z tego co widzę to wygląda, że działa całkiem sensownie.

    3. Gość na chwilę

      Gość na chwilę

      No to co pokazałem to właśnie jest to, co Pix usunął z klatek podczas integracji

    4. wismat

      wismat

      swojego czasu astrobin miał ankietę odnośnie starlinków ale nie wiem czy miała jakiś wyższy cel. 

  7. Nic nie było. Pilnowałem od 0:30 do 1:20
  8. Kiedyś, 8 lat temu, napisałem taki tekst...oczywiście trzeba go traktować jako archiwalny i lekko muzealny, ale jedna prawda z niego wynikająca jest aktualna i dziś - wydając sporo kasy na sprzęt do astrofotografii próbujemy oszczędzać na oprogramowaniu do obróbki. Moim zdaniem soft i jego możliwości jest tak samo istotny jak sprzęt. A dobry, skuteczny i bezbłędnie działający soft kosztuje. Dlatego łańcuszek Maxim DL( albo SGP) , Pixinsight i Photoshop uważam za zestaw podstawowy i w moim przypadku docelowy. I do tego bajery typu Astroaction, filtry odszumiające do Pixa a ostatnio APP do wyrównania tła.
  9. Nie ma katalogu Bernarda jest natomiast katalog Barnarda szanowny kolego. A zdjęcie - szacun! Dopracowane w szczegółach.
  10. Coś w tym jest. Ale według mnie to po prostu - jak każdym narzędziem - trzeba operować ostrożnie...
  11. Po moim niebie takie syny latają???

    Dobrze że jest PixInsight . Ta funkcja powstała ze dwa miesiące przed wystrzeleniem pierwszych Starlinków.

    rejection_high.thumb.jpg.53f3672718cd8ed12a11ba1494be7855.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Gość na chwilę
    3. tex88

      tex88

      Stosujesz te same parametry za każdym razem przy stackowaniu czy jednak zmieniasz je w zależności od czegoś??

    4. Gość na chwilę

      Gość na chwilę

      Zmieniam. Ale akurat w tej funkcji korzystam z defoltowych. Reszta zależy od jakości materiału wyjściowego.

  12. Gwiazdki jakby trochę więcej koloru miały to by pewnie nie zaszkodziło.. maja kolorowe, ale wyłącznie obwódki.
  13. Tu jest sporo wodoru. Ale... pole widzenia mojego setupu ( FOV) to 0,4 stopnia. Dlatego cokolwiek widać w tej mgławicy. W tym i okolicznych obiektach główna trudność dla mnie to kolorystyka gwiazd. Tutaj specjalnie zostawiłem " zanieczyszczone" pyłami tło, żeby usprawiedliwić taki zafarb sepia dla większości gwiazd.
  14. Ze względu na wysokość obiektu pływającego w łunie świateł metropolii o nazwie Sadowne poległem z kolorem. Obrazek powstał przy okazji innej pracy. Setup : FS 128, ATIK 6.0 na ASA DDM 60. 12x300 sekund luminancji. Jakoś mało zdjęć tego obiektu znalazłem i podejrzewam że ma to związek z trudnością uzyskania kolorystyki gwiazd. Jak zwykle kłaniają się tu najbardziej gęste pyły naszej galaktyki w tym obszarze.
  15. Powróciłem w okolice Milky Way Great Rift, bo wprawdzie to piekielne trudne w obróbce obszary, ale bogate w rzadkie obiekty. W ubiegłym roku ustrzeliłem tam Sh2-68 (Mgławica Płonąca Czaszka) i pięknego SNRa Westerhout 50. Ale jest tam sporo więcej ciekawostek. Poniżej mgławica Yerkes Mc Donald (YM 16). To bardzo słaba mgławica planetarna w konstelacji Wężownika na deklinacji +6 stopni. Znana jest także jako RCW 181 oraz PN G038.7+01.9. Odkrycie zostało dokonane i potwierdzone przez obserwatoria Yerkes i McDonald w roku 1954. Ma wizualnie 5 minut kątowych średnicy i jest najlepiej widoczna w pasmie wodoru Ha . Nie udało mi się zarejestrować emisji w paśmie OIII i SII. Nie wskazano do tej pory gwiazdy centralnej będącej źródłem emisji. Obróbka tych obszarów w kolorze jest bardzo trudna ze względu na wszechobecne pyły naszej Drogi Mlecznej, szczególnie gęste w tym kawałku nieba. Określamy to nazwą Milky Way Great Rift. Więcej można poczytać tutaj: https://skyandtelescope.org/observing/a-trip-down-the-great-rift/. Położenie tego obiektu wraz z położeniem moich ostatnich prac pokazuje dodatkowy rysunek poniżej. Setup: Takahashi FS 128, ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60, fokuser FLI Atlas, fitlry LRGB Baader Planetrium, filtr Ha Astronomik ASHA 6 nm. Czas akwizycji: 16 godzin.
  16. Nie zgadzam się z Robsonem. Bardzo dobrze dobrany balans gwiazdy-obiekt centralny, nie powodujący dominanty żadnego z tych elementów.
  17. Nie ma już Whitecata na stronie WO. Jest tylko Redcat 51 mm 250 mm ogniskowej. Zwracam uwagę na mały detal- określenie "image circle" nie oznacza płaskiego pola ostrości o średnicy 51 mm a tylko średnicę stożka światła w punkcie ostrości równą 51 mm !
  18. -15 na matrycy i nie chce być mniej

    1. Pokaż poprzednie komentarze  6 więcej
    2. Herbert West

      Herbert West

      Moje zwyczajne -20 nieosiągalne na ASI1600MMP, ale warunki takie, że przy skali 0,78 robienie czegokolwiek wczoraj czy dziś to strata czasu...

    3. Antoni

      Antoni

      Ja na swojej miałem -20 bez problemu.

    4. Herbert West

      Herbert West

      U mnie było 19 stopni o 23:00 :-)

  19. Pełna zgoda. Dlatego do końcowej obróbki podłączam zewnętrzny, który ma przyzwoite pokrycie sRGB i Adobe RGB. Tylko hazardziści trzymają materiały na dysku roboczym komputera. Ja mam już chyba z 7 dysków zewnętrznych na które chucham i dmucham
  20. To ten mój HP spokojnie da radę. Do tego ma matrycę IPS i można obrabiać bez monitora zewnętrznego. Łatwo się skalibrowało.
  21. Mnie wystarcza. Ale ja mam kamery CCD - muzealne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.