Ja tam niczego nie sugeruję i nie mam za bardzo zdania w kwestii sensowności utrzymywania bądź likwidacji tej placówki(stąd post który napisałem). Nie wiem na czym miałaby polegać współpraca miedzy "nowym" a "starym" a że konkurować będą nawet jakby nie chcieli to oczywista sprawa, Nowe jest na terenie fajnego obiektu który jak już osiągnie "pełną sprawność" będzie ściągał ludzi a stare jest w trzecim chyba podwórku w podwórku w nieciekawej okolicy. Nie sądzę żeby trzeba było jakichś specjalnych nakazów odgórnych żeby i dzieciaki i nauczyciele przyjechali do bardziej atrakcyjnego miejsca. Widziałem ten projektor- trzeba przyznać że to ciekawe ustrojstwo ale czy ma dość duży potencjał marketingowy żeby konkurować z megapikselami wśród ludzi niezorientowanych w temacie- wątpię. Co nie znaczy że mam rację, ale obawiam się że sytuacja może być nieco podobna jak z kinami, multipleksy mimo całej tej odpustowości wycięły klasyczne kina które miały i klimat i tradycje i wszytko co trzeba a jednak jakoś zostało ich co kot napłakał. Wracając do tematu to sądzę że planetarium na pomorskiej jest w stanie utrzymać przy życiu chyba tylko jakiś nakaz żeby szkoły tam właśnie realizowały te dwie godziny czy ile tam przypada w programie fizyki na astronomię. Ale pożyjemy zobaczymy.
Wizyty z dzieciakami pod kopułką były zawsze dość pocieszne, dzieciaki wchodzą robi się ciemno i nic albo prawie nic nie widać do tego ta zwariowana akustyka, doskonale słychać nawet szepty tych co są po drugiej stronie - tam trzeba było raczej starać się hamować nieco "ekspresję" co bardziej energicznych jednostek. Po chwili jak oczy się przyzwyczaja zaczyna być coś widać prowadzący opowiada co tam ma do powiedzenia w tle płynie muzyka dzieciarnia jakby się uspokaja - można się pogapić. Tak zapamiętałem wizyty tam, jak otworzą to w ec1 to odżałuję te kilkanaście złotych i pójdę skonfrontować te "wodotrysk&megapiksele" ze wspomnieniami z maleństwa z pomorskiej:)