Poradzić się chciałem kolegów obserwatorów, bom w temacie straszliwy laik.
Chodzi mi ostatnio po głowie myśl o okazjonalnym popatrzeniu w górę przez jakiś instrument optyczny. Sęk w tym, że leniwy jestem. Teoretycznie w każdej chwili mogę na balkon wytargać RC-eka 6" i jak dotąd nigdy tego nie zrobiłem. Za dużo roboty. Trzeba statyw rozstawić, posadzić na tym paralaktyka, potem teleskop i nagle okazuje sie, że miejsce na balkonie się skończyło. RC-ek niby nieduży, a i tak można by w nim rozrobić betonu na jakieś przydomowe prace.
Nie mam natomiast większego problemu z wyprowadzeniem na balkon mobilnego zestawu obserwacyjnego, na który składa się statywy foto, głowica foto, obiektyw 400mm (f5.6) z podpiętym konwerterem 1.4x.
Tylko, że ten zestaw daje obrazy mizernej jakości. Pasy na Jowiszu ledwo, ledwo, Księżyc albo duży i ledwo ostry, albo bardzo ostry, ale nieduży. Saturn urokliwy, ale malutki. Ewidentnie brakuje apertury.
Biorąc pod uwagę moje lenistwo i powierzchnię balkonu Newtony możemy od razu wykluczyć. Żaden rozsądny Dobson się nie zmieści, zresztą nie chcę cielaka tej wielkości. Na placu boju zostają zatem refraktorki achromatyczne lub układy typu Maksutov czy Shmidt.
Powiedzcie proszę, koledzy doświadczeni w obserwacjach, co byście wybrali na moim miejscu?