Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 057
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. Loki

    Rho Ophiuchi

    Marcinie, podaj parametry sesji.
  2. Jeśli to były światła lądowania, to najbardziej podejrzany byłby Airbus A330. Rozstaw świateł wyniósłby wtedy ok. 10 metrów.
  3. Kolega niech policzy ile pikseli zajmują te światełka na matrycy i przy jakiej ogniskowej wykonał zdjęcie. Będzie można porachować (przy pewnych założeniach) odległość do obiektu. Łatwiej będzie dobrać sprawcę.
  4. Sprawdź, czy na przedłużeniu kierunku, w którym widziałeś owe światła znajduje się jakieś lotnisko. IMHO widziałeś samolot schodzący do lądowania.
  5. Za Jarkiem. Z mojej miejscówki astro (pod Birczą, Podkarpacie) widywałem samoloty startujące z Balic. Raz zdarzyło się, że światła lądowania wyłączył dopiero, gdy przelatywał nade mną. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że nisko nad horyzotnem pojawiał się bardzo jasny punkt, który wizualnie bardzo długo przebywał w tym samym miejscu. Po kilku minutach "startował" do góry i już po chwili okazywało się, że to po prostu samolot z włączonymi światłami lądowania.
  6. Łukasz. Między f6.6 a f4 jest spora różnica. Prawie dwa razy mniej światła, czyli niemal 2x więcej czasu trzeba poświęcić, żeby uzyskać zdjęcie. To robi różnicę. Za mniejsze pieniądze masz ten obiektyw: http://allegro.pl/canon-ef-200mm-f-2-8-l-ii-i5529705303.html Focenie na f2.8 to sama przyjemność. Możesz w rozsądnym czasie zebrać stertę klatek, żeby statystyka stackowania miała szansę pokazać pazur.
  7. W okolicach 1000 złotych można wydrzeć Canona 100mm f2.8 macro. Podobno niewiele ustępuję dwa razy droższemu modelowi w wersji L. Ten droższy mogę polecić z czystym sumieniem, bo go używam do astro. Na optycznych jest test nowego Samyanga 135mm f2.0. Z powodu winiety jest na pełnej dziurze średnio używalny, ale po przymknięciu będzie wymiatał. Niestety, to nowe szkło, chwilę potrwa zanim cena spadnie. Za stosunkowo niewielkie pieniądze można poszukać używanego Zeissa z mocowaniem Contax/Yashica (na ebay-u). To stare szkła, ale Zeiss (ten oryginalny) daje nadzieję na jakość. Miałem 300 f4 i 80-200 f4, niestety, dawno temu i nie potrafię powiedzieć, czy nada się do astro: http://www.ebay.com/itm/Near-Mint-Carl-Zeiss-Tele-Tessar-300mm-F-4-MMJ-Telephoto-lens-for-Contax-Yashica-/331604802954?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item4d352fbd8a http://www.ebay.com/itm/CONTAX-YASHICA-CARL-ZEISS-SONNAR-135mm-f2-8-T-C-Y-BLACK-LENS-w-Cps-CLEAN-/281743359378?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item4199367d92 http://www.ebay.com/itm/Carl-Zeiss-200mm-F4-Tele-Tessar-T-For-Contax-Yashica-Mount-MMG-Excellent-/291514598904?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item43df9fc5f8 http://www.ebay.com/itm/Carl-Zeiss-Planar-LENS-50-mm-1-4-T-Contax-Yashica-C-Y-mount-design-SHARP-/400954273425?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item5d5abcae91 Obawiam się, że wszystkie tanie szkla będą obarczone wadami, które w astro wyjątkowo bolą, czyli aberracja chromatyczna i koma. Jeśli jakieś szkło - niezależnie od wieku - jest dobre, będzie drogie w zakupie. Przykład choćby powyższych Zeissów, które są dość wiekowe, a cenę trzymają.
  8. Gdyby się jeden, dwoch, trzech czy pięciu nie znalazło, to i na moją cegiełkę możesz liczyć. Gratuluję i trzymam kciuki za powodzenie.
  9. To jest właściwe podejście. Ile zdjęć widziałem, gdzie piękne chmury szły w zawody ze wstrętnym słupem energetycznym bo fotografowi nie chciało się zrobić parę kroków, żeby intruza z kadru wyrugować. Świetna fota.
  10. Strasznie spieprzone zdjęcie. Histogram w czerniach wycięty, a fota woła o HLVG...
  11. Ciachaj Panie dalej. Trening czyni mistrza.
  12. Kierunek dobry jak na budżetowe podejście. Trzaśnij ze 100 klatek, zestackuj, a potem poczytaj jak to obrobić.
  13. Niezależnie od parametrów, fota przy Księżycu będzie gorsza. Guiding lub jego brak nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. Ewentualnym remedium jest fotografia wąskopasmowa.
  14. Powiem skąd mi się wzięło to pytanie. Poświęciłem trzy letnie noce na zbieranie światła Antaresa i okolic (fotka z Grecji, pokazany już w Szerokich Kadrach). Jedna noc była doskonała, dwie pozostałe takie sobie. Do stackowania użyłem 187 klatek dwuminutowych, czyli nieco ponad 6 godzin. Materiał okazał się być paskudny w obróbce, a wyciągnięcie pyłów trudne. Spodziewałem się łatwiejszej pracy i bardziej spektakularnych efektów, bo przecież 6h przy f2.8 jest pi razy drzwi równe 24h przy f5.6. Nigdy w życiu nie zebrałem 24 godzin materiału. Najdłuższa sesja ciemniejszym szkłem to 11 godzin (Irys i pyły Cefeusza) i fotka wyszła bardzo przyzwoita. Dlatego po zdjęciu Antaresa oczekiwałem więcej. Za mało mam własnych doświadczeń. Do niedawna sądziłem, że 6 godzin materiału to dość, ale że lubię ciemne mgławice pyłowe to obecnie nastawiam się raczej na 12 godzin i więcej. W Grecji zebrałem ekwiwalent 24, a efekt na kolana nie położył. To dlatego mózg mi się zlasował i postanowiłem się Was poradzić, czy czegoś nie bełtam. Dziękuję za uwagi dotyczące klatek kalibracyjnych. Kiedyś robiłem darki i biasy, potem przeszedłem na inną metodę i przestałem. Robilem różne testy i w stackach nie widziałem różnicy, ale to były czasy, w których uznawałem, że godzina materiału wystarczy, czyli dawno temu.
  15. Myślę (myślałem?) podobnie. Ale po pierwsze primo wielokrotnie spotykałem się z tezą, że klatki naświetlane dłużej mają lepszy stosunek sygnału do szumu, bo sygnał narasta szybciej niż szum. Po drugie: każda klatka ma taki sam histogram, więc na każdej ilość zebranego światła jest taka sama (podobna). Odwrócę pytanie. Jak sądzicie, który stack będzie lepszy: a] 180 x 120s (razem 6h) przy f2.8 b] 180 x 480 (razem 24h) przy f5.6 IMHO możliwe są trzy odpowiedzi: - lepszy będzie materiał 6h @f2.8 - lepszy będzie materiał 24h @f5.6 - obydwa będą podobne. Pogląd teoretyczny mile widziane, ale ciekaw jestem też zdania praktyków. Gdyby mieli np. pyły Cefeusza na zdjęciu. Woleliby wariant a] czy wariant b] jako materiał wyjściowy do obróbki?
  16. Temat banalny, a mnie jakoś sprawia trudność. Czy prawdziwe jest następujące twierdzenie: Jeśli do wykonania dobrego zdjęcia potrzebuję co najmniej 6 godzin naświetlania stosując obiektyw ze światłem f5.6 to dysponując obiektywem ze światłem 2.8 ten sam efekt osiągnę w 1.5 godziny. Obiektywem f5.6 przez 6 godzin zbiorę 45 klatek po 8 minut. Obiektywem f2.8 przez 6 godzin zbiorę 180 klatek po 2 minuty. Łączny czas naświetlania dla obydwu zdjęć jest taki sam: 6 godzin. Histogram klatki 8 minutowej jest taki sam jak klatki 2 minutowej. Jedyna różnica w efekcie końcowym będzie taka, że algorytmy stackujące spiszą się nieco lepiej przy obróbce 180 klatek. Powiedzcie jak Wy to widzicie, bo ja mam jakiś abstrakcyjny problem z takim myśleniem. Czuję, że gdzieś, coś z czymś mylę.
  17. A ja bym do stackowania polecił IRIS-a. Darmowy, niełatwy w obsludze, ale jest gdzieś na sieci dobry tutorial, a moduł stackowania IMHO daje lepsze efekty niż DSS. Robiłem porównawcze stacki dla Irisa i Maxim-a i nie dało się zauważyć różnicy w wynikowym materiale.
  18. Do Canona szukałbym używki 100mm f2.8L makro. Najlepiej eLkę, ale to wydatek ok. 2 tys. Za polowę tej kwoty będzie wersja "cywilna," która jak mówią, jest także bardzo dobra. Oryginalna stałka załatwi problem ostrzenia, będzie można wykorzystać AF aparatu lub fokuser programowy z APT.
  19. Może się w końcu zlitują i naświetlą na jasne partie. Reszta będzie ciemna, ale może wylezą jakieś szczegóły w światłach.
  20. A ja bym podpowiedzial, żeby zacząć po mojemu. Astrowalker, albo inny mobilny montaż, przyzwoity obiektyw fotograficzny. Takim zestawem opanujesz zasady ustawiania na polarną, kadrowanie, ostrzenie, a jak zbierzesz przyzwoitej jakości materiał to jeszcze trzeba przejść przez stackowanie i obróbkę. Niektóre DS-y dają się fotografować już ogniskową 100mm. Jak Cię to wszystko nie przerazi, wtedy mobilny montaż łatwo sprzedasz, dołożysz środków i kupisz paralaktyka. Podziwiam kolegów, którzy potrafili zacząć od razu od dorosłego zestawu. Montaż, guiding, flattener, fokuser, grzałki, wiadro kabli, zasilanie. Połapać się w tym wszystkim nie jest łatwo.
  21. Ładnie wyszło. Ten obszar jest masakrycznie trudny w obróbce.
  22. Za Hamalem.Świetna obróbka i ogólnie świetne zdjęcie. Mała rzecz, a cieszy.
  23. Loki

    Antares w 100mm

    Jeden z aktualnych wątków przypomniał mi o sytuacji, której na Kos doświadczyłem i miałem się z Wami podzielić. Otóż pakując się do wyjazdu, (dodać muszę, że zapobiegliwie zacząłem pakowanie w nocy, ze znacznym, trzygodzinnym wyprzedzeniem Coś mnie tknęło i sprawdziłem radiowy pilot (nadajnik i odbiornik) do wyzwalania migawki. Nie hulał. Nie mogłem sparować urządzeń. Na wszelki wypadek wrzuciłem drugi pilot, ale ten drugi mógł tylko pełnić funkcję wężyka (na podczerwień), bo nie miał wbudowanego timera. Po przyjeździe na miejsce powalczyłem z pilotem, udało mi się w końcu sparować ustrojstwa, ale wyszło jakieś inne uszkodzenie. Mianowicie parowanie trzymał przez jakieś 3 minuty a potem dupa. Po wyłączeniu zaś był przez 3 minuty sparowany ale następnie komunikacja znikała i kolejnych klatek już nie wyzwalał. Strzeliłem załamkę, przestawiłem się na pilota IR i pierwsza sesja była ręczna. Telefon mierzył czas a otwarciem migawki zawiadywałem ręcznie. Od kompletnej frustracji uratował mnie (po ok. 30 klatkach) Księżyc. Skończyłem sesję zanim szlag mnie trafił. Kolejne dwie noce były pochmurne i ten czas poświęciłem doktoryzowaniu się z Magic Lanterna. Do 6D wesoło nie jest. Musiałem zrobić downgrade firmware-u, ale na kolejną pogodną nockę byłem gotów. Przyznać muszę, że ML ma spore możliwości, na tyle spore, że mi się ich nawet rozgryzać nie chciało, bo mnie interesował timer, który jest niezły. Programowanie jest miłe, łatwe i przyjemne. Sesję można wystartować z zadanym opóźnieniem, ustawić interwał między klatkami i długość naświetlania na czasie "B." Życie mi ten ML uratował i generalnie sofcik jest sympatyczny, będę go powoli rozkminiał i na pewno spróbuję np. trybu wideo z prędkością rzędu 2kl/s bo to ciekawa opcja do leniwego time lapsa. Z minusów zauważyłem, że aparat dłużej się wybudza ze stanu uśpienia. Wcześniej pobudka była niemal natychmiastowa, a teraz trzeba poczekać koło sekundy zanim AF zacznie działać i będzie można strzelić fotkę. Z czystym sumieniem polecam ML jako opcję dla pilotów, których przerobiłem już kilka i które zawsze, prędzej czy później się psują. Dziwię się też, że Canon, tak podstawowej funkcji nie daje w firmware, nawet w wersji 60Da, dedykowanym jakoby astronomii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.