Chińskie tablety są bardzo fajne, i do obróbki graficznej (a nie malowania / rysowania) nie ma sensu przepłacać za Wacoma.
W cenie Wacoma pro M (~1500 zł) masz chiński tablet z ekranem (np. Huion z serii Kamvas)
--
Osobiście używam Huion HS610. Z głównych zalet to:
- fajna powierzchnia (w sensie kontaktu z piórkiem),
- 13 fizycznych przycisków,
- kółeczko,
- 16 przycisków dotykowych (pod piórkiem).
Wszystkie przyciski są konfigurowalne, więc ustawiając na nich Shift, Ctrl i Alt, w połączeniu z 16 dotykowymi, zastępujemy konieczność równoczesnego użytkowania klawiatury.
--
Mam kontakt z Wacom Intuos Pro i nawet gdyby te urządzenia miały podobną cenę, to chyba wciąż bym wolał Huiona. Przewagi Wacoma to:
- łączność bezprzewodowa,
- więcej realnie wykrywanych poziomów nacisku,
- poza Tiltem (pochyleniem) piórka, wykrywa również jego rotację,
- przyciski mają fajniejszy "feeling".
Do obróbki graficznej (czyli pracy nadgarstkiem) wystarczy rozmiar S.
Do pracy na dwóch monitorach raczej polecam M.
Rozmiar L służy raczej do malowania / rysowania przedramieniem.
Analogicznie jak przy pisaniu na kartce - też podnosisz długopis przechodząc do nowej linijki.
I analogicznie jak przy pisaniu / rysowaniu na kartce (a odwrotnie jak przy myszce), tablet wie w którym miejscu postawiłeś piórko. Tj. jak podniesiesz je powyżej wysokości odczytu, a następnie obniżysz w innym miejscu, to kursor przeskoczy do nowej pozycji.