Powiem Ci jak u mnie kiedyś bywało z EQ6 zanim odkryłem plate solve na początku w APT, później w NINA.
- ustawienie polarnej
- myk do CdC -> klikam sobie np jedź do Vega -> montaż gdzieś tam sobie jedzie obok, oczywiście nie trafia -> ręczna korekcja strzałeczkami żeby Vega była widoczna w centrum kadru i klikałem w CdC "synchronizacja"; ok jeden punkt syncho mam, jadę do drugiego i np wrzucałem Dubhe -> goto -> montaż jedzie i z reguły mam ją w polu widzenia, ale nie w środku -> ręczna korekcja, żeby gwiazdka była w środku i klik synchronizacja w CdC i mont ma już mniej więcej pojęcie gdzie patrzy. Dodawanie kolejnych punktów w ten sposób znacząco poprawiało celność. Później kadrowanie to już z górki. Np chciałem M11. No to pyk w CdC jedź do i montaż trafiał jak trzeba.
Aktualnie robię tak:
- ustawienie polarnej
- ustawiam w NINA co chcę focić, np te M11 przykładowe -> montaż jedzie, setup robi fotkę -> plate solve i widzi że przestrzelił, wie o ile i w którą stronę, robi korektę i kolejną fotę, znowu plate solve i albo obiekt jest już w centrum albo robi kolejną korektę. Koniec. Żadnych manualnych synchronizacji, wszystko leci automatem.