Skocz do zawartości

Ostrość w Canonie


Kacpik

Rekomendowane odpowiedzi

Ustawienie ostrości generalnie plega na:

1. wykonaniu zdjęcia

2. ocenieniu zdjęcia

3. pokręceniu focuserem w teleskopie

te czynności powtarza sie tak długo aż uzyska się zadawalający efekt. Dzięki laptopowi robi sie to łatwiej i lepiej bo dużo ładniej to wszystko wygląda na ekranie laptopa niż w okienku podglądu Canona. Poza tym można się wspomóc specjalnym softem takim jak DSLR Focus. Nie mniej oczywiście da się ustawić ostrość przy pomocy samego Canona. Acha, ustawienie ostrości tylko i wyłącznie za pomocą wizjera generalnie jest niemożliwe z tego względu, że w przypadku słabych obiektów w wizjerze prawie nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komputer pomada w ustawianiu ostrości na dwa sposoby:

 

1. Łatwiej ocenić ostrość na dużym ekranie niż na malutkim w aparacie :)

 

2. Program pomagający ustawić ostrość np. DSLR Focus ale to wymaga motofocusera przy wyciągu teleskopu podłączonego do komputera.

 

Ja jak na razie (brak możliwości sprzętowych) pozostaję przy pierwszym rozwiązaniu :szczerbaty:

 

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, że do dobrego ustawienia ostrości w Canonie konieczny jest laptop (czy komputer)

O co chodzi? Jak komputer pomaga ustawić ostrość - przez szybszy podgląd zdjeć??? Czy jest jakaś metoda?

:blink: Ale w którym Canonie??? :blink:

Jak chodzi o lustrzankę cyfrową to chyba jednak najlepiej pomaga ustawić ostrość matówka z klinem optycznym i jakaś latarnia na horyzoncie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink: Ale w którym Canonie??? :blink:

Jak chodzi o lustrzankę cyfrową to chyba jednak najlepiej pomaga ustawić ostrość matówka z klinem optycznym i jakaś latarnia na horyzoncie...

 

To jest sprawdzona, Twoja metoda? Szczerze mówiąc wątpię aby była skuteczna. Latarnia jest jednak trochę bliżej niż gwiazdy a jak wiadomo ostrość trzeba mieć pefekcyjną. a na matówce to można sobie wiesz... :Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sprawdzona, Twoja metoda? Szczerze mówiąc wątpię aby była skuteczna. Latarnia jest jednak trochę bliżej niż gwiazdy a jak wiadomo ostrość trzeba mieć pefekcyjną. a na matówce to można sobie wiesz... :Boink:

Jednak niekoniecznie gdyż przy bardzo małych ogniskowych (poniżej 70 mm) może być wystarczająca ale po osiągnięciu wprawy w ustawianiu. W sumie dość prosta sprawa.

Przy większych ogniskowych zostaje tylko ekran na aparacie lub laptop - najlepsze rozwiązanie ale niestety żmudne i czasochłonne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak niekoniecznie gdyż przy bardzo małych ogniskowych (poniżej 70 mm) może być wystarczająca ale po osiągnięciu wprawy w ustawianiu. W sumie dość prosta sprawa.

Przy większych ogniskowych zostaje tylko ekran na aparacie lub laptop - najlepsze rozwiązanie ale niestety żmudne i czasochłonne.

 

Oczywiście masz rację. Ja przy 70mm spokojnie ustawiam sobie ostrość w mojej Sigmie. Pisząc to miałem na myśli bardziej "astronomiczne" ogniskowe, 500mm i więcej. :Salut:

 

Czy ktos może powiedzieć jak się sprawuje program DSLR Focus?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komputer pomada w ustawianiu ostrości na dwa sposoby:

 

1. Łatwiej ocenić ostrość na dużym ekranie niż na malutkim w aparacie :)

 

2. Program pomagający ustawić ostrość np. DSLR Focus ale to wymaga motofocusera przy wyciągu teleskopu podłączonego do komputera.

 

Ja jak na razie (brak możliwości sprzętowych) pozostaję przy pierwszym rozwiązaniu :szczerbaty:

Pozdrawiam :)

 

DSLR Focus można z powodzeniem używać bez motofocusera, sam tak robię i nie narzekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sprawdzona, Twoja metoda? Szczerze mówiąc wątpię aby była skuteczna. Latarnia jest jednak trochę bliżej niż gwiazdy a jak wiadomo ostrość trzeba mieć pefekcyjną. a na matówce to można sobie wiesz... :Boink:

Nie wiem, dlaczego ludzie mają tendencję do wyśmiewania jakiejś metody bez sprawdzenia "jak to jest naprawdę". :)

Np. tutaj jest dostępny odpowiedni kalkulator:

http://www.dofmaster.com/dofjs.html

Przy Canonie 350D odleglość hiperfokalna dla - przykładowo obiektyw ZM-5CA, ogniskowa 500mm i f8 wynosi ok. 1650m.

Chyba to realistyczna odległość ? :)

A IMHO matówka z klinem jest 100x lepsza do tego celu niż fabryczna.

ZM-11CA -1000mm f10 - odległóść hiperfokalna to już mniej więcej 5,3 km, ale czesto można namierzyć jakiś komin, wieżę GSM itp. ustrojstwo.

Ja szczerze mówiąc uważam z kolei iż metoda "ciupania siekerką" czyli zdjęcie - kręcenie - zdjęcie- kręcenie jest mniej więcej tak wiarygodna jak ta latarnia, tyle że dużo wolniejsza... Autofocus ma też niezły rozrzut. Nie ma perfekcyjnej metody i nie ma perfekcyjnej ostrości, najwygodniejszym sposobem (o ile to możliwe do wykonania ) jest przykładowa "latarnia" i sprawdzony w kompaktach kompromis "na hiperfokalną" :)

Dla dłuższych ogniskowych i jaśniejszych szkieł /przy braku komina fabrycznego z lampkami 5-6km od nas ;) /można się podeprzeć pasażerskim liniowcem albo po prostu poczekać na Księżyc...

Edytowane przez wariag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSLR Focus można z powodzeniem używać bez motofocusera, sam tak robię i nie narzekam.

 

 

ech źle sie wyraziłem :Boink: tak oczywiście można używać DSLR'a bez motofocusera miałem na myśli fakt ustawiania ostrości z poziomu kompa bez dotykania gałki focusera w wyciągu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - zapominacie o jednym, DSLR Focus pozwala ustawić perfekcyjną ostrość nie ze względu na to, że widać obraz, a przez to, że wyświetla wartości danej gwiazdy oraz wykres. Czyli dokładnie wiemy, czy "idziemy" w stronę ostrości, czy już ją minęliśmy. Poza tym, robi ekspozycje automatycznie więc stoisz przy wyciągu i tylko przekręcasz "po troszeczku" aż będzie perfekt.

 

Inne metody pozwalają ustawić ostrość perfekcyjną na zasadzie farta. Mnie DSLR Focus nauczył tego, że różnica między ostrością bardzo dobrą, a perfekcyjną jest naprawdę zaskakująco dużo.

 

Patrząc tylko na gwiazdkę wszystko jest dosyć subiektywne, a po 10 iteracji gwarantuje, że nie będziecie w stanie ocenić, czy gwiazdka się poprawiła, czy pogorszyła - pracując już blisko ideału.

 

W DSLR focus nie skupiam się na gwiazdką w ogóle - po prostu pierwszy "przejazd przez ostrość" pozwala ocenić seeing. Przy drugim dokładniejszym staram się zejść na cyfrach do max wyniku. Świetne są wykresy.

 

Motofocus nie jest wymagany. Na pewno te 30euro (czy ile on tam teraz kosztuje) warte jest komfortu i pewności ustawiania. Poza tym program całkowicie obsługuje programowanie serii ekspozycji i wiele innych rzeczy (sterowanie teleskopem, motofocusem). Warto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
Nie wiem, dlaczego ludzie mają tendencję do wyśmiewania jakiejś metody bez sprawdzenia "jak to jest naprawdę". :)

Np. tutaj jest dostępny odpowiedni kalkulator:

http://www.dofmaster.com/dofjs.html

Przy Canonie 350D odleglość hiperfokalna dla - przykładowo obiektyw ZM-5CA, ogniskowa 500mm i f8 wynosi ok. 1650m.

Chyba to realistyczna odległość ? :)

A IMHO matówka z klinem jest 100x lepsza do tego celu niż fabryczna.

ZM-11CA -1000mm f10 - odległóść hiperfokalna to już mniej więcej 5,3 km, ale czesto można namierzyć jakiś komin, wieżę GSM itp. ustrojstwo.

Ja szczerze mówiąc uważam z kolei iż metoda "ciupania siekerką" czyli zdjęcie - kręcenie - zdjęcie- kręcenie jest mniej więcej tak wiarygodna jak ta latarnia, tyle że dużo wolniejsza... Autofocus ma też niezły rozrzut. Nie ma perfekcyjnej metody i nie ma perfekcyjnej ostrości, najwygodniejszym sposobem (o ile to możliwe do wykonania ) jest przykładowa "latarnia" i sprawdzony w kompaktach kompromis "na hiperfokalną" :)

Dla dłuższych ogniskowych i jaśniejszych szkieł /przy braku komina fabrycznego z lampkami 5-6km od nas ;) /można się podeprzeć pasażerskim liniowcem albo po prostu poczekać na Księżyc...

 

Odległości te są mocno przesadzone. Dla 500/8 odległość ta wynosi 500 m. Dla 1000/10 wynosi 775 m.

Sprawdziłem to z obiektywem Canona EF 85/1.8 na świetle 3.5. Dla tego obiektywu na świetle 3.5 odległość hiperfokalna wynosi 200 m. Ustawiłem ostrość w dzień korzystając z funkcji AF na obiekcie naziemnym znajdującym się w odległości ponad 200 m i tak zostawiłem. W nocy przełączyłem na manual i zrobiłem zdjęcie gwiazd - było ostro. Skala odległości na obiektywie nie znajduje się na nieskończoności tylko trochę bliżej, to tak dla zabawy, utrudnienie Canona. Dokładnie według definicji, wszystko co jest dalej niż połowa odległości hiperfokalnej będzie na zdjęciu ostre. To wynika z głębii ostrości.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiłem ostrość w dzień korzystając z funkcji AF na obiekcie naziemnym znajdującym się w odległości ponad 200 m i tak zostawiłem. W nocy przełączyłem na manual i zrobiłem zdjęcie gwiazd - było ostro.

pozdrawiam

To Ci sie udało.

Ale przy dluższych ogniskowych ( a nawet w ogóle) radziłbym focusować prze zdjęciem.

Spadek temperatury i rozszerzalność cieplna materiałów potrafią szybko zepsuć tę metodę.

Zwłaszcza w zimie.

No chyba że mocniej przymykamy przesłonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ci sie udało.

Ale przy dluższych ogniskowych ( a nawet w ogóle) radziłbym focusować prze zdjęciem.

Spadek temperatury i rozszerzalność cieplna materiałów potrafią szybko zepsuć tę metodę.

Zwłaszcza w zimie.

No chyba że mocniej przymykamy przesłonę.

 

Wiadomo, że to nie jest lekarstwo na wszystkie sytuacje ale warto próbować. Z manualnymi obiektywami ten numer już nie przejdzie. W większych teleskopach zwierciadlanych faktycznie są ogromne zmiany wraz ze spadkiem temperatury ale w małych obiektywach soczewkowych nie musi być aż tak drastycznie, powiedzmy do ogniskowej 300 mm. Pocieszające jest to, że kolega raczej przytoczył złe wyniki i te odległości hiperfokalne nie są aż takie ogromne. Ja korzystałem ze starej książki fotograficznej i liczyłem na piechotę ze wzoru, uwzględniając krotność 1,6x dla matrycy canona i zawyżyłem wynik (tak mi się wydaje) o 1,6x ponieważ nie dałem tego współczynnika do mianownika. Nawet z manualnym obiektywem powinno się to udać ponieważ jeśli ostrośc jest już od połowy odległości hiperfokalnej a obiektyw 500/5.6 ma tą odległość ok. 700 m to ustawiając w dzień na odległy obiekt, powiedzmy w odległości ok. kilometra ostrość na matówce, to powinno dać ostry obraz w nieskończoności na gwiazdach. Warto jednak zrobić testowe zdjęcie. Pewnie lepiej by było mieć jakiś obiekt naziemny, na którym można by ustawiać ostrość w nocy, ale o to jest trudno. W każdym razie dla mniejszych obiektywów jest jakaś szansa a szczególnie dla canonowskich EF do 200 mm, dla których różnica temperatur pomiędzy porą wczesno wieczorną a nocną

może nie mieć aż takiego wpływu. EF 85/1.8 przeszedł dzisiaj pozytywnie test.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ,ale zapomniałem dodać o jeszcze jednym "mankamencie: obiektywów na ustawieniach manulanych:

grawitacja i samoczynne opadanie ,w niektórych szczególnie tańszych szkłach to problem aż zanadto widoczny na żywo.

Co innego jak fotografujemy mniej więcej w poziomie a co innego przy kącie np. 60 stopni.

 

Ale jak mamy taśmę klejącą ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kaluzny_m
W każdym razie dla mniejszych obiektywów jest jakaś szansa a szczególnie dla canonowskich EF do 200 mm, dla których różnica temperatur pomiędzy porą wczesno wieczorną a nocną

może nie mieć aż takiego wpływu.

 

No niestety tak nie jest. Źle schłodzony EF 70-200/2,8L @200mm po 30 minutach rozostrza się kompletnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety tak nie jest. Źle schłodzony EF 70-200/2,8L @200mm po 30 minutach rozostrza się kompletnie...

 

No to przynajmniej może się udać przy małej różnicy temperatur. Czasem nie ma wielkiej różnicy pomiędzy wieczorem kiedy jeszcze można ustawić ostrość bo jest jeszcze wystarczająco jasno a nocą. Trzeba tylko próbować. Jak się ma 2 - 3 obiektywy to można je poznać na wylot. Nie mówię o teleskopach zwierciadlanych gdzie naprawdę trudno by to było stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kaluzny_m

Ja pisałem o tym, że przy dobrym ustawieniu w nocy i spadku temp. ostrość poleci. Ustawiania ostrości wieczorem i łudzenie się, że na gwiazdkach w nocy będzie dobrze jest pomysłem beznadziejnym!

Samo zostawienie obiektywu OK, bo wtedy będzie dobrze wychłodzony, ale ustawienie i czekanie na noc to możemy sobie od razu między bajki włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem o tym, że przy dobrym ustawieniu w nocy i spadku temp. ostrość poleci. Ustawiania ostrości wieczorem i łudzenie się, że na gwiazdkach w nocy będzie dobrze jest pomysłem beznadziejnym!

Samo zostawienie obiektywu OK, bo wtedy będzie dobrze wychłodzony, ale ustawienie i czekanie na noc to możemy sobie od razu między bajki włożyć.

 

No to mnie zasmuciłeś. :unsure: Nie warto nawet próbowac ? :blink: Na pocieszenie mogę powiedzieć, że udało mi się to zrobić z EF/1.8 na świetle 3.5 i 4.0 wczoraj właśnie kiedy przymroziło nocą. No ale to jest mały obiektyw i szkła podatnego na odkształcenia termiczne tam jest niewiele. Jak mi się uda to kiedyś zrobić z innymi obiektywami to dam znać. Wiosną będę próbował z manualnymi 135 mm, 200 mm i 400 mm.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mnie zasmuciłeś. :unsure: Nie warto nawet próbowac ? :blink: Na pocieszenie mogę powiedzieć, że udało mi się to zrobić z EF/1.8 na świetle 3.5 i 4.0 wczoraj właśnie kiedy przymroziło nocą. No ale to jest mały obiektyw i szkła podatnego na odkształcenia termiczne tam jest niewiele. Jak mi się uda to kiedyś zrobić z innymi obiektywami to dam znać. Wiosną będę próbował z manualnymi 135 mm, 200 mm i 400 mm.

pozdrawiam

 

Chodzi o EF 85/1.8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale po co ustawiać wcześniej ? Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu.

 

Bo w nocy trudno jest ustawić ostrość manualnie na matówce canona a w obiektywach EF podziałka odległości nie ma nic wspólnego z rzeczywistością (przynajmniej w moim EF 85/1.8), więc jak autofokus nie ustawi dobrze to manualnie jest jeszcze gorzej. Nieskończoność wcale nie wypada w krańcowym położeniu pierścienia ostrości. Jak ustawi się za pomocą AF na odległość hiperfokalną i jest potwierdzenie ostrości to ustawienie na podziałce wypada przed nieskończonoscią - w moim 85/1.8. To się zgadza z wyostrzeniem na nieskończoność, no bo jest jakaś tolerancja związana z głębią ostrości. Więc rozumowanie jest następujące. Jeśli w dzień ustawię ostrość przy pomocy AF na odległości hiperfokalnej to w nocy powinienem mieć dobrą ostrość na nieskończoności pod warunkiem, że termika nie zepsuje wszystkiego ani nic się nie zruszy. To trzeba sprawdzić na konkretnych obiektywach. Jeśli się to opanuje to odpadnie żmudne sprawdzanie ostrości poprzez wielokrotne wykonywanie zdjęć. Doskonale mi się to sprawdziło wczoraj z EF 85/1.8, z którym to wcześniej wielokrotnie musiałem robić próbne zdjęcia zanim stwierdziłem, że ostrość jest dobra a i tak nie byłem do końca przekonany czy jest to właściwe położenie. Wiem też jakie to jest żmudne z kitowym plastykowym obiektywem canona. Tam wszystko lata i graniczy z cudem ustawienie ostrości w nocy manualnie. Może też się to sprawdzić z obiektywami większymi i manualnymi. Nie tak trudno znowu jest ustawić w dzień ostrość na matówce na przedmiotach znajdujących się w odległości hiperfokalnej. Mamy też pewien zapas wynikający z głębi ostrości oraz z reguły, że wszystko co jest dalej niż połowa odległości hiperfokalnej wyjdzie ostre. Wszystko to piszę na podstawie podręcznika fotografii Tadeusza Cypriana. Te odległości hiperfokalne nie są wcale aż takie wielkie i da się to zrobić. Jedyna przeszkoda to jest wpływ termiki i to trzeba sprawdzić z konkretnymi obiektywami. Oczywiście z większym newtonem metoda jest bez szans bo tutaj wpływ termiki jest widoczny gołym okiem i ostrość może się zmieniać podczas samej wielogodzinnej ekspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na matówce, to generalnie niewiele widzać, ja mam problemy, zeby ustawić dobrą ostrość na wyświetlaczu na maxymalnym zoomie (przykładem totalnie skaszaniona wczorajsza fotka ze Słupska). Więc ustawianie fokusa na matówkę, to bym w ogóle odradzał niedoświadczonym astro-fotografom.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.