Skocz do zawartości

Przyroda w fotografii


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.07.2024 o 20:23, PrismoSal napisał(a):

Niestety, nie mam Lightrooma. Zbyt dużo na miesiąc kosztuje by uzasadnić taki wydatek na parę amatorskich zdjęć robionych dla przyjemności. Mam za to RawTherapee, próbowałem odszumiania tam ale rezultat był zaledwie kosmetyczny. Muszę pogrzebać dłużej w necie i ogarnąć temat :)

 

     @PrismoSal, ja też nie używam LrC z tych samych względów, co Ty! Płacenie stałego haraczu Adobe za używanie ich oprogramowania do celów amatorskich (hobby), to tak trochę kiepsko z punktu widzenia użytkownika niezarobkującego z użyciem ich softu! :icon_rolleyes:Testowałem LrC, nie da się ukryć, że to świetne "laboratorium do wywoływania RAWów", ale raczej dla zarabiających na tym profesjonalistów, lub rozrzutnych amatorów z grubym portfelem! Ja na co dzień używam OM Workspace (darmowy dla użytkowników Olympusów/OM System) i w zupełności wystarcza mi do wywoływania RAWów. Brakuje mi "odszumiacza" (w oparciu o SI), takiego, który był na platformie LrC, a który całkiem ładnie odszumiał tło w kadrach przy wysokim ISO z mojego amatorskiego Olympusa PEN E-PL9. Co prawda w OM Workspace można zainstalować odszumiacz oparty o SI, proponowany przez OM System, ale działa on tylko z aparatami flagowymi tego producenta. Z RAWami z mojego Olympusa PEN E-PL9 nie współpracuje (w LrC odszumianie hulało całkiem dobrze, TUTAJ tutorial to obrazujący). Muszę jeszcze przetestować inne odszumiacze w oparciu o SI: TUTAJ porównanie odszumiacza w Lightroom z TOPAZ i DXO. Używa Ktoś jakieś "odszumiacze" działające w oparciu o Sztuczną Inteligencję? Mile widziane opinie (jakie i co są warte?).

 

 

W dniu 13.07.2024 o 20:23, PrismoSal napisał(a):

Nie no, podziwiałem Twoje zdjęcia i parę parseków mi jeszcze brakuje :) Najbardziej powalają mnie na ziemię te, gdzie bardzo wyraźnie widać budowę ciała owadów, aż do dziurek, z których wyrastają włoski - to niesamowite tak blisko obcować z czymś tak maleńkim!

Dużo jeszcze wody w Wiśle upłynie nim zaprezentuję cokolwiek na podobnym poziomie ale przynajmniej mam o czym myśleć na następne parę lat :D

 

     Poprawiłem wcześniejszy mój wpis zgodnie z sugestią Kol. @rudy28. Faktycznie użyłem niewłaściwego słowa. Więc właściwsze jest nie konieczne ale wskazane stosowanie w makro bracketingu ostrości, po to, żeby było "wyraźnie widać budowę ciała owadów, aż do dziurek, z których wyrastają włoski", jak to właśnie napisałeś. ;)

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę może od nieco zabawnej obserwacji, choć zapewne jej bohater miałby obiekcje co do takiej interpretacji.

 

W rogu okna w domu zauważyłem małego pajączka. Pracowity przyjaciel miał już jeden kokonik "w piekarniku", drugi zaś świeżo zawijał w tortiję na później. Zrobiłem mu kilka zdjęć, by udokumentować jego dzielną pracę, musiałem jednak zwracać uwagę na bawiącego się syna, wróciłem więc do pająka po chwili (ku uciesze syna, który absolutnie musiał sam obejrzeć "pajonka" z bliska, czyli z nosem w pajęczynie). Po powrocie zauważyłem jednak, że świeżego kokonu brak. Szybkie rozeznanie tematu i smuteczek - kolega zgubił drugi kokon, który leżał na oknie poniżej. Po chwili chyba zorientowął się, że gdzieś się matematyka rozjechała, mignął szybko w stronę starszego kokonu i wziął się za pałaszowanie. Żal mi go było, chciałem oddać zgubę ale zbyt maleńkie to było, żeby "ręcami" się za to brać.

image.thumb.jpeg.4f73d5d8d9e611906da207fa28d2549c.jpeg

 

Obiad obiadem, ja swój zjadłem, Romek (chrzest tymczasowy) zabierał się za swój, musiałem więc wrócić do pracy i na sesję ogrodową wrócić później. Warto było poczekać.

Oto bowiem stałem się świadkiem nieodzownej części spektaklu życia, czyli igraszek :)

Bohaterami są, prawdopodobnie, Tephritis formosa – Nasionnica mleczówka, a przynajmniej tak twierdzi Lens, a dla laickiego oka mego nawet by się zgadzało. Szybkie zdjęcie i zostawiamy państwa w tym intymnym akcie samym sobie.

image.thumb.jpeg.0c0094b48a8f5bfd8759e055022223e4.jpeg

 

Na liściu tuż obok - bo w ogrodzie ciągle coś się dzieje, zwłaszcza gdy zacząć się rozglądać - przycupnęła sobie Pachówka strąkóweczka. Ten maleńki motylek jest szkodnikiem i atakuje rośliny strączkowe, głównie groch.

Ten egzemplarz widocznie był mocno zmęczony bo pomimo popołudniowej pory i ciepłoty, siedział zupełnie nieruchomo i nie zamierzał się ruszać. Dzięki!

image.thumb.jpeg.a642713d8c7428d226b3a81d0d8e8b46.jpeg

 

Nie mogło zabraknąć bardzo typowego przedstawiciela wkur... denerwujących o tej porze roku much należących do ścierwicowatych...

image.thumb.jpeg.75497128ae1ed6fb682820dbed225205.jpeg

 

... i padlinówek:

image.thumb.jpeg.db2e6a55c45c505d3801fa77013483c3.jpeg

 

Skoro już przy muchach na chwilę jesteśmy, mała ciekawostka: ich czas reakcji jest niewyobrażalnie błyskawiczny, co zostało zademonstrowane na poniższym filmie:

 

8ms! Czas reakcji sportowca na poziomie 200ms uważany jest za dobry!

 

Wracając jednak do ogrodowych obserwacji, zawitałem na chwilę do Słonecznika (tak, z dużej litery, czyli "tego"). Działo się tam (nie)zwykle dużo, jednak pierwsze obserwacje wypadały słabo, w związku z czym przełączyłem sie na ręczne ostrzenie, rzec by można - prawilnie. Niech sobie AF poleży trochę, napracował się jak głupi a efekty mnierne. Pora pobalansować do tyłu i przodu na mych dzielnych nogach.

Kilku żuczkom już odpuściłem, tym razem napatoczył się bowiem pseudosmuklik, czyli pociotek pszczół.

image.thumb.jpeg.cc0e51d0795846069674b231c2a2aca6.jpeg

 

Zuważyłem też motyla, ale ten uporczywie zwiewał z kadru smagany wiatrem, który nieco działał mi na nerwy utrudniając robotę. Niestety, musiałem obejść się smakiem ale pogoń za nim zaprowadziła mnie pod furtkę, gdzie - WRESZCIE! - wylądowała na kwiecie nasza ukochana, poważana, szanowana pszczoła!

Niestrudzenie zbierała pyłek, jak na pszczółkę przystało, i ewidentnie zmiana popołudniowa dopiero się zaczęła, nie nagromadziła bowiem jeszcze "kupki" pyłku na tylnych odnóżach:

image.thumb.jpeg.c56b0437a32f4673ef7587730b8f8bcd.jpeg

 

Ciężko jest nie czuć sentymentu do tego niestrudzonego zapylacza, tak niesamowicie ważnego dla całego ekosystemu, zrobimy więc jeszcze rundę honorową (crop):

image.thumb.jpeg.11e622d1e47a1066544553c68e02edd2.jpeg

 

Musiałem już wracać do roboty, w drodze do domu jednak trafiłem jeszcze na tego żuczka odpoczywającego na kloszu lampy ogrodowej. To zmorsznik czerwony:

image.thumb.jpeg.647e1b5b817be9879aec6b236a363110.jpeg

 

Gdyby nie Google Lens, nie byłbym w stanie niczego nazwać poza pszczołą, ale to właśnie sam fakt uwieczniania zwierzątek pozwala nieco się nauczyć (jak słusznie zauważył @suchyy)

Zaczynam doceniać, jakim jestem wielkim szczęściarzem, mając ogród zaraz za domem (mimo że to jednak centrum miasta) i mogąc po prostu wyjść i pstryknąć sobie kilka fotek. Życie toczy się swoim tempem i nie zwraca uwagi na ludzkich ignorantów, takich jak ja. Ale wystarczy na chwilę przestać gonić za pieniędzmi, spojrzeć wokół siebie i można dostrzec tak ogromne bogactwo życia, na wyciągnięcie ręki!

Edytowane przez PrismoSal
  • Lubię 2
  • Kocham 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PrismoSal napisał(a):

spojrzeć wokół siebie i można dostrzec tak ogromne bogactwo życia, na wyciągnięcie ręki!

 

Potwierdzam :) Bardzo podobne skojarzenia mam przy oglądaniu mchów - wystarczy bliżej się przyjrzeć małemu fragmentowi podłoża, porośniętemu mchem, by ze zdziwieniem odkryć, ile tam tego jest.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2024 o 01:11, PrismoSal napisał(a):

 

 ... Ale wystarczy ... , spojrzeć wokół siebie i można dostrzec tak ogromne bogactwo życia, na wyciągnięcie ręki!

 

 

 

18 godzin temu, Piotr K. napisał(a):

 

Potwierdzam :) Bardzo podobne skojarzenia mam przy oglądaniu mchów - wystarczy bliżej się przyjrzeć małemu fragmentowi podłoża, porośniętemu mchem, by ze zdziwieniem odkryć, ile tam tego jest.

 

     @PrismoSal, @Piotr K. zgadzam się panowie w całej rozciągłości z Waszymi refleksjami i z mojej strony potwierdzam ich prawdziwość. Przykład z mojego podwórka, bądź raczej z chałupy, bo nawet nie wyłaziłem na zewnątrz, opisuję poniżej.

 

     14-07-2024. Późno wstałem w niedzielę rano, bo nocą nie dało się spać. Nad moją "wioską" ;) (czytaj: Lublinem) przewalał się front burzowy z silnymi opadami i wyładowaniami atmosferycznymi! Po śniadaniu, kiedy już przestawało padać, wyjrzałem na świat przez zamknięte okno kuchenne. Termometr pokazywał 18°C po deszczu, co w porównaniu z wczorajszymi (sobotnimi) trzydziestoma było prawdziwą ulgą, uff! Gdy tak stojąc przy oknie, półnagi, deliberowałem wyjątkową i gwałtowną zmienność obecnej aury w porównaniu do lat minionego dzieciństwa i młodości, dostrzegłem malutką muchówkę (może ze 6mm długości) "przyklejoną" do zewnętrznej szyby okna. Nie ruszała się, ale sprawiała wrażenie żywej, choć zapewne mocno zmęczonej po walce z niedawnym deszczem i wiatrem. Poszedłem po dużą lupę. Muchówka była nadal w tym samym miejscu! Obejrzałem COŚkę w powiększeniu, noo, fajny owad ze skrzydełkami :) i nie strachliwy :thmbup: , póki co. Nie namyślając się dłużej pobiegłem po mojego amatorskiego kompakta: Olympus PEN E-PL9. Wymieniłem terenowego zooma (M.Zuiko DIGITAL 40-150mm 1:4-5.6 R ED MSC) na stałkę: M.Zuiko DIGITAL 30mm 1:3,5 MACRO ED MSC 1,25x. Przyszedł mi bowiem do głowy pomysł aby zrobić kolejny test fotomontażu: Focus Stacking w programie OM Workspace z wykorzystaniem opcji zaimplementowanej w sofcie aparatu: Bracketing ostrości. Ten prosty bezlusterkowiec Olympusa, nazywany przeze mnie kompaktem (bo nie ma wizjera elektronicznego - dla taniości, zresztą "względnej" sprzętu :icon_rolleyes: go nie dali), posiada bracketing ostrości, który ma się jednak nijak do funkcji Bracketingu ostrości z flagowców Olympusa/OM Sytem. W PENie E-PL9 można zrobić tylko 8 fotek (nie mniej, nie więcej) z rastrowaniem ostrości. Nie mamy też wpływu na "grubość wafla" w rastrze ostrości, mamy tylko do wyboru Hi i Lo, czyli gęste i rzadsze rastrowanie ostrości. Noo, ale dobre i to, bo flagowca raczej nie kupię, a człek na starość robi się leniwy, żeby bawić się na statywie w szynę z aparatem, przesuwanym mikroruchami względem obiektu fotografowanego, jak to drzewiej bywało.

     Wybrałem bracketing ostrości Hi, przyłożyłem aparat obiektywem do szyby wewnętrznej, wyostrzyłem na owada (AF&manual) i z ręki (zapierając się o szybę) strzeliłem automatyczną serię ośmiu zdjęć. Owad został sfotografowany z oległości 14,5 cm od matrycy aparatu, od spodu i pod światło czyli przy niezbyt komfortowych warunkach oświetleniowych . Na dodatek foty robione przez okno z pakietem trzyszybowym!  Co z tego wynikło ...

 

... najpierw jedna z ośmiu fotek, gdzie AF ustawił ostrość na spód tułowia owada. Widać jak krótkoogniskowe obiektywy MACRO przy fotografowaniu z bliska mają bardzo płytką głębię ostrości (niezależnie od przysłony!), są to pojedyncze milimetry, ...

 

kobyliczka-drobna_1foto.thumb.jpg.ff9bf3497d29f29f70ec987da6834a6a.jpg

 

 

... dlatego stacking ostrości jest w takim wypadku jak najbardziej wskazany.

 

     Niżej dla porównania stacking ostrości tylko z 4 fotek. 4 pozostałe wypadły całkowicie poza głębią ostrości, w której znajdował się owad. Niestety nie zdążyłem sprawdzić o co biega, bo gadzina odpoczęła sobie i olała mnie zupełnie, odlatując ostatecznie ku swojemu przeznaczeniu.

 

kobyliczka-drobna_4stack.thumb.jpg.21179172f6b72ac9a71434eabcd41fa0.jpg

 

 

     Popatrzcie jakie ciekawe "trąbki" ma po bokach tułowia ta maluśka muchówka (dobrze widoczne od spodu owada). To są klaksony: "uwaaaga lecę!"  ;):):D Nieee, noo żartuję sobie, rzecz jasna. :rofl:  "U niektórych owadów, np. much czy bzygów, druga para skrzydeł uległa przekształceniu w narządy w kształcie kolbek, tzw. przezmianki. Pełnią one rolę narządu równowagi – informują o położeniu ciała podczas lotu, działają jak stabilizatory. Dzięki nim muchy mogą w locie niemal w miejscu skręcać o 90°." Źródło

 

     Ciekawy byłem jeszcze co to za delikwent/ka. Niestety SI w Google Lens nie dała jednoznacznej odpowiedzi, bo najprawdopodobniej mało jest w sieci fotek tego owada od spodu. Przecież najczęściej fotografujemy robale, siedzące na roślinach z pozycji: górnej, bocznej lub mieszanej. Jednakże po analizie propozycji, podrzuconych przez SI i przeczytaniu kilku tematów na Insektarium, doszedłem do wniosku, że jest to jedna z umiarkowanie popularnych u nas małych muchówek (5-9mm), konkretnie samiec z rodziny Kobyliczkowatych (Rhagionidae) - Kobyliczka drobna (Chrysopilus asiliformis).

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 7
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam kilka zdjęć z wczoraj i dziś :)

 

Na Słoneczniku, jak zwykle, nie brakuje gości. W miarę jak kolejne rzędy kwiatów (wkrótce nasion) otwierają swe podwoje dla zgłodniałych owadów, więcej i więcej przylotnych korzysta z darmowej stołówki (a przynajmniej tak myślą :D).

Tutaj na przekąskę zdecydował sie zmięk żółty. Zauważyć można też paru bohaterów drugiego planu :)

image.thumb.jpeg.cf3fc9cd30f7ef4b42be6383859b5eba.jpeg

 

A tymczasem do balkonowych doniczek zawitał przepiękny trzmiel - jeśli dobrze rozróżniam cechy fizyczne, to jest to trzmiel leśny.

image.thumb.jpeg.5e698f5842a2b46a3e404466d58ab6c3.jpeg

 

image.thumb.jpeg.d2ecaea59cf92d87580bdcde56cc112b.jpeg

 

Kręcił się straszliwie, ewidentnie gdzieś się śpieszył. Ciężko było ręcznie wyostrzyć, i choć złapałem kilkanaście zdjęć, większość raczej nie do pokazania, ale zam zaszczyt oglądania tego gatunku był wielki.

I znowu na drugim planie fotobombuje kto inny 😉

 

Wracamy do Słonecznika, tym razem dziś posila się zielonek bylicowiec (chyba :D starałem: się zidentyfikować, mam nadzieję, że dobrze):

image.thumb.jpeg.b2ee3266184b4afe656270b7bfc2edeb.jpeg

 

Wracając przez ogród postanowiłem przyjrzeć się ściętej gałęzi jabłoni. Odpoczywający na mchu owad (niestety, tutaj Lens wysiada a ja sam nie dam rady tego zidentyfikować) był mikroskopijny i nie zauważyłem go przy pierwszym podejściu, póki nie zbliżyłemi zdjęcia na ekranie, by sprawdzić ostrość detali.

Skoro jednak już go zauważyłem, za drugim razem trafiłem w punkt z ostrością (na tyle, na ile można było tego kilkumilimetrowego maluszka "trafić"):

image.thumb.jpeg.a6e7bf7208b9ab69f3632c9323fdb542.jpeg

 

Pozostałe fotki z kategorii luźniejszej. Mchy to przepiękny temat do fotografowania, zwłaszcza gdy trafia się jakieś dobre światło:

image.thumb.jpeg.6d29ef07dcd850954959736f5891f078.jpeg

 

image.thumb.jpeg.c5cf545d1e881e5b7fc9812478705495.jpeg

 

image.thumb.jpeg.36ba601352ea0b32973b9ea010d5c37a.jpeg

 

Powyżej był detal (crop) tej pięknej zieleni chlorofilu, a kadr ogólny był taki:

image.thumb.jpeg.77ee97b6ca8f3ab4ed1b95a8e95812ca.jpeg

 

image.thumb.jpeg.a4d2340ef6a7487b304bcf58710c28b6.jpeg

 

Trawa może nie zachwyca niczym specjalnym, zrobiłem to zdjęcie jako ostatnie dziś, idąc z ogrodu do domu. Pomyślałem, że może podkręcenie go w RT da jakiś materiał na tapetę.

image.thumb.jpeg.e87508b01fdd49d146cb1bc233493924.jpeg

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie miałem dziś zamiaru latać z aparatem, bawiłem się więc z synem w ogrodzie. Kiedy jednak na pieńku zobaczyłem to coś, natychmiast pobiegłem z synem po aparat, licząc na to, że w międzyczasie nie ucieknie. Owad, nie syn 😉

Generalnie identyfikacja tego gatunku to męka - Gąsienicznikowate to w Polsce ponad 3000 gatunków w 34 podrodzinach. Szczerze, różnice między nimi wyglądają tak, jakby Bóg pobawił się w No Man's Sky, tworząc każdy gatunek z zestawu gotowych części i kombinując losowym mieszaniem tychże.

Gdy tylko znajdowałem okaz spełniający większość kryteriów - jak białe części czułek, czarny odwłok czy czerwone nogi - coś innego nie pasowało :D

Poddałem się więc, nie dam rady przejrzeć wszystkich 3000+ :D Jedno co pewne, to że pozuje dla nas samica - długie pokładełko na końcu odwłoka służy do składania jaj tej odmiany osy. Najchętniej w gąsienicach (stąd i nazwa) innych owadów. Jeśli pechowiec trafi na idiobiontyczny gatunek ichneumonidae, będzie miał szczęście bo larwy tej osy sparaliżują i zabiją go dość szybko. Mniej szczęścia będą miały ofiary koinobiontów - tam larwa pasożytuje na żyjącej i wciąż rozwijającej się gąsieniczy. Brrrr! Nieciekawa wizja.

 

image.thumb.jpeg.900b7fd67fd3ba31ad462e5a66258b24.jpeg

 

image.thumb.jpeg.8fec40c15ef0a613c66b6018ad0721e7.jpeg

 

Ciekawa budowa ciała, z tylnymi nogami umieszczonymi inaczej niż przednimi, a nie jak w przypadku większości owadów - w centralnej części drugiego członu ciała.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     17-07-2024. Dzisiaj miałem wizytę nowego gościa na foto-sesji okiennej ;) (o co chodzi z tym oknem, czytaj: TUTAJ, przypominam - delikwenta widać od spodu, przez zamknięte okno kuchenne z pakietem trzyszybowym). Tym razem odwiedził mnie owad z rodziny Szarańczowatych (Acrididae), czyli Konik pospolity (Chorthippus biguttulus s.l.). Mam nadzieję, że to nie jest powtórka 8-mej plagi egipskiej? :D

 

01_konik-pospolity.thumb.jpg.3f9a0e726c37cc4a868e32fe0c33393a.jpg

 

02_konik-pospolity.thumb.jpg.913b2e6f43306e0b0c294b0aa49eb5cf.jpg

 

 

     Przyjrzyjcie się dokładnie temu cwaniakowi z rozbitym kulfonem :D .

 

03_konik-pospolity.thumb.jpg.4ff4b4187b0f753538fe104db7285401.jpg

 

 

     Bezwstydnie przeciągał się na moich oczach i uprawiał gimnastykę, prawie wystukując hołubce! :):):D

 

04_konik-pospolity.thumb.jpg.c09748a75b7524d714a8649be6855096.jpg

 

05_konik-pospolity.thumb.jpg.3a2849b79dd2a4a055c73b78a195aa52.jpg

 

 

     Jeszcze jeden kadr z tym autentycznym celebrytą ;) w innym ujęciu: na tle białego muru wnęki okiennej. Fotkę robiłem pod kątem przez szyby, więc widać trochę więcej szczegółów z lewego boku owada (np. oko).

 

06_konik-pospolity.thumb.jpg.fe69dd2f90d0ded53f73d460d6f87c8f.jpg

 

 

     Na koniec ciekawostka, ale już botaniczna, ...

 

07_kroton-kwiat-meski.thumb.jpg.1f1a9b4c6302c1673e700bbc52d1424c.jpg

 

 

... właśnie oglądacie mojego kwitnącego krotona. :thmbup: Na foto widać kwiatostan męski w końcowej fazie kwitnienia (rozwijają się ostatnie "kulki"). Kwitnie u mnie od czerwca. Najpierw pojawił się kwiatostan żeński (dziwaczny), a jak obleciał, to dopiero zaczął kwitnąć kwiatostan męski (no i jest to logiczne). Mam więcej fotek, pewnie coś jeszcze naskrobię i pokażę za jakiś czas w tym temacie.

     [edit] Jednak nie mogłem się powstrzymać, żeby nie pokazać Wam już teraz, jak wygląda kwiatostan żeński krotona (11-06-2024). Toto maluśkie z lewej strony, to chłopięcy kwiatostan męski (ponad miesiąc wcześniej) ;) , ale jak widać powoli "wstaje" na widok żeńskich atrybutów nieopodal! :):D:rofl: 

 

08_kroton-kwiat-zenski.thumb.jpg.dd5e90ce1f9e789001139a2b78da271d.jpg

 

 

Olympus PEN E-PL9 & M.Zuiko DIGITAL 30mm 1:3,5 MACRO ED MSC 1,25x

Ostatnia fotka robiona w trybie makro tanią komórką Samsunga GTS5610 (5.0M)

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 4
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wykonane Nikonem D90 i teleskop 90/900

Pustułka w locie pod słońcepustuka.thumb.JPG.2d93bd60f8dd245297addc7158d0db58.JPG

 

zabawy młodych pustułek na słupie, kto ma lepsze miejscepustukiwspolnazabawa.thumb.JPG.127160db65bc6ad308d776b825394b24.JPG

 

Oraz 4 pustułki  grzecznie siedzące  :)  odległość do słupa około 300m, wiem, że zdjęcia słabe ale wrzuciłem bo to pewnie jedyne z takiej odległości

4modepustuki.thumb.JPG.7092e693749a0a865585a4b2a6244d61.JPG

 

sójka szuka cienia w liściach jabłonisjkaodpoczywawcieniudrzewa.thumb.JPG.bbff9dc652a82dce79b544b2de3d8b2c.JPG

 

portret gołębia  grzywacz, późnym popołudniem

 

gołab.JPG

Edytowane przez Pablus
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie kilka kadrów z krótkiej wizyty w górach:

 

Dzięcioł białogrzbiety grzebał coś w drewnie w parku w Kuźnicach. Byłem przekonany, że to zwykły dzięcioł duży więc nie zrobiłem mu porządnie zdjęcia 😕 Dopiero przy przeglądzie zdjęć zwróciłem uwagę na inny rozkład deseni na piórach 
dzięcioł_białogrzbiety.JPG

 

Oprócz tego w Kuźnicach było pełno jaskółek i pliszek górskich. Żona w ciąży, więc musieliśmy odpuścić sobie prawidłowe zwiedzanie gór, tylko pojechaliśmy sobie kolejką na Kasprowy.

Po drodze widziałem doskonale dzięcioła czarnego, ale nie byłem w stanie złożyć się do zdjęcia, a kolejki nie zatrzymam :P

 

Na szczycie - tak jak oczekiwałem - pokazał się płochacz halny, stosunkowo rzadki ptak, choć na Kasprowym ekstremalnie łatwo go zobaczyć. Po prostu podchodzi do ludzi i wyjada okruszki. Większego zbliżenia nie jestem w stanie zrobić :)

płochacz_halny.JPG

 

W całym Zakopanym było też naprawdę dużo kopciuszków. Co ciekawe, również na wysokości 2000m lata sporo jerzyków - chyba lecą tak wysoko za owadami, których na szczycie pełno.

Jadąc kolejką widokową zebrał mi się idealny kadr na polującą pustułkę:

pustułka2.JPG

Było ciężko wyostrzyć AF jadąc wyciągiem krzesełkowym i chyba nie wyszło tak, jakbym chciał, ale to i tak moja najlepsza dotąd pustułka.

 

No i jeszcze gdzieś tam samica zięby - z jakiegoś powodu w ogóle nie przejmowała się moją osobą:

zięba_samica.JPG

 

Z nieptaków to taki gość jeszcze zwrócił moją uwagę - mieniak tęczowiec, o ile się nie mylę:
mieniak_tęczowiec.JPG

 

 

 

 

 

 

A, no i zapomniałbym:
Wcześniej byłem w dolnośląskim, u rodziny. Myślę sobie: dolnośląskie? Żołny! :) Patrzę na mapę google, wpisuję "żwirownia" - coś tam się pojawia w wynikach. Biorę najbliższy "zakład" - jakaś kopalnia kruszywa. Mówię do brata: choć, pojedziemy, zobaczymy. Choćby i 10% szansy na żołnę to więcej, niż mam w Krakowie, choćbym codziennie wstawał o 3 rano :) 

Poczekaliśmy do 19, żeby było chłodniej. Jedziemy. Mówię - wiesz, szansa jest mała, bo to taki chybił trafił spontan na wyczucie, ale warto sprawdzić, a ptaki jakieś na pewno i tak zobaczymy.

Podjechaliśmy z jednej strony - szału nie ma, jakieś mewy, myszołów, jaskółki. Ale mówię - jak już jesteśmy, to choć jeszcze od drugiej strony podjedziemy. Wychodzimy z trawy, a tam spore jeziorko otoczone piaskowymi skarpami. Na środku mnóstwo czapli, rybitw, setki gęsi, wokół latają mewy i jaskółki. Kaczki i gęsi na wodzie, nawet trafił się perkozik. Ptasi raj! A po chwili - tak, jest też żołna! Dwie żołny latały, przysiadały i coś tam sobie jadły na patykach. Ładnie się eksponowały, ale byłem daleko i bałem się spłoszyć, bo w końcu żołna pod ścisłą ochroną, żeby jej z gniazda broń boże nie wystraszyć. Ale zdjęcie - koniec końców - też mam:

 

żołna.JPG

 

Szału nie ma, ale dla mnie najważniejsze, że się udało! :) Co za piękny ptak...

To był jeden ze szczęśliwszych (zarówno lucky jak i happy) momentów w moim hobbystycznym życiu :P

Nie wiem, czy się chwaliłem, ale zbieram ptaki jak pokemony i mam już w pokedexie 97 gatunków w Polsce w tym roku :) Może uda się do setki!

  • Lubię 7
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dla takich zdjęć wymieniłem Canona D90 i Sigme 150-600 na R7 i RF 100-500. I to nie jest tak że pierwszym zestawem nie da się tego zrobić, ale obecnym jest to łatwiejsze. Chociaż i tak z 200 zdjęć - zadowalające efekty są na tych trzech poniżej. Bohaterką zdjęć jest jaskółka brzegówka , z którymi często wspólnie żyją żołny. 

 

brzegwka.thumb.jpg.142dd76a0c05b8ab2b886dcbce1fc474.jpg

 

brzegwka1.thumb.jpg.3a77f1e8085c05937f57f3be0f57b58a.jpg

 

brzegwka2.thumb.jpg.032522fbc38c088628358b72e85e7df7.jpg

  • Lubię 5
  • Kocham 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Ostatnio miałem trochę przymusowego siedzenia w chałupie (po drobnym wypadku), więc przedstawiłem plon moich dwóch foto-sesji "okiennych" (TUTAJ i TUTAJ), ale w końcu przyszła pora aby ruszyć "cztery litery" ;) i wybrać się w plener na polowanie! Przy okazji postanowiłem przetestować zachwalany "odszumiacz" RAWów: DxO PureRAW i wszystkie fotki, poniżej przedstawione, robiłem specjalnie na wysokich ISO, żeby zobaczyć jak SI w DxO PureRAW 4 poradzi sobie z szumiącą matrycą mojego kompakta Olympus PEN E-PL9. Zainstalowałem ze strony producenta najnowszą wersję 4.3.0 (trial 14 dni) i przystąpiłem do dzieła. RAWy z aparatu "procesowałem" (bez zmiany parametrów) do plików TIF zarówno w używanym przeze mnie OM-Workspace, jak i w DxO PureRAW 4, aby porównać jak będą wyglądały szumy z fotek robionych przy ISO 800-4000.

 

     21-07-2024. Zabawy z wysokim ISO. Bohaterami sesji były przede wszystkim motyle, a szczególnie jeden z rodziny Rusałkowatych (Nymphalidae), Rusałka admirał (Vanessa atalanta), czyli nielegalny migrant, :) posilający się na kwiatostanie budlei. Rusałkę admirała pokazywałem już niegdyś (dwa lata temu: TUTAJ) jako "opoja", gustującego w mocnych trunkach. :D

 

ISO1000 DxO PureRAW 4

01-wysISO_rus-admiral.thumb.jpg.5de2445765baecf534d5f4d55fd10e2c.jpg

 

ISO1000 DxO PureRAW 4 i niżej dla porównania RAW wywoływany w OM Workspace (bez odszumiania)

02-wysISO_rus-admiral-b.thumb.jpg.d80a34b0131ffdd9b17b430a4c0ba1af.jpg

02-wysISO_rus-admiral-a.thumb.jpg.5c643c5c659535a04cf91931ac747739.jpg

 

 

ISO1000 DxO PureRAW 4

03-wysISO_rus-admiral.thumb.jpg.eb6ddab57a20430c7b4a24d59a19e6dc.jpg

 

 

     Chętnych na darmowe drinki ;) było więcej. Niestety muchy niewiele skorzystają, bo ...

 

ISO1000 DxO PureRAW 4

04-wysISO_drink.thumb.jpg.3a4227236a0aed8759a2cda1bf774769.jpg

 

 

     ... tylko prawie wyłącznie motyle mają na tyle długą ssawkę (w stanie spoczynku zwijaną w "trąbkę"), żeby skorzystać w pełni z nektaru, znajdującego się w dłuuugich kielichach kwiatów budlei (obejrzyj jeszcze raz: pierwsze w poście foto). Nie na darmo budleja nazywana jest motylim krzewem.

 

ISO1000 DxO PureRAW 4

05-wysISO_drink.thumb.jpg.2bdd4085fa636f8cb340f8b0aed138c4.jpg

 

 

     ISO1600 DxO PureRAW 4 i dla porównania RAW wywoływany w OM Workspace (bez odszumiania) ...

 

07-wysISO_przyklad-1b.thumb.jpg.38cd76728fec78125fcbd21d9e122709.jpg

06-wysISO_przyklad-1a.thumb.jpg.ecaa1e740b2131eff0130ed80d4edc3b.jpg

 

 

     ... i skrajny przypadek (dla mojego kompakta) ISO4000 DxO PureRAW 4 i dla porównania RAW wywołany w OM Workspace (bez odszumiania).

 

09-wysISO_przyklad-2b.thumb.jpg.9bc0e84e321b0e7e84f697565a3fe652.jpg

08-wysISO_przyklad-2a.thumb.jpg.b5a8038708c558d649354520559fe184.jpg

 

Sprzęt: Olympus PEN E-PL9 & M.Zuiko DIGITAL 40-150mm 1:4-5.6 R ED MSC

Soft: OM Workspace, DxO PureRAW 4 (trial), IrfanView, GIMP.

 

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     23-07-2024. "Ze świata trzmieli" ;) (krótki fotoreportaż / dalszy ciąg zabawy z wysokim ISO i DXO PureRAW).

 

 

     Nooo, dobra. Dosyć tego latania!

 

01a-trz.thumb.jpg.9db97df36a369f1c9e2a59ab077bc3c6.jpg

 

 

 

     Nareszcie jest co wrzucić na ruszt! :thmbup:

 

02a-trz.thumb.jpg.ebfc854c5563af1bc7da2e53c83163db.jpg

 

 

 

     Łoo matko, ale się obżarłem :icon_redface: i chyba zapchałem tym żółtym świństwem?!  :huh: ...

 

03a-trz.thumb.jpg.59d8af1a9d0b1de3b6c00e9fd1f12856.jpg

 

 

 

    ... Muszę przepłukać gardło (czytaj: wyżłopać jeszcze jednego) w kawiarni " Pod chabrami"! :)

 

04a-trz.thumb.jpg.7169f3f9cb8457cd31206571629bc152.jpg

 

 

 

     Goliat i Dawid w jednym stali domu (ale tooo dwie różne bajki!!!) ;)

 

05a-trz.thumb.jpg.aa9d449a6c517a451b9715239f1272f7.jpg

 

:):D:rofl:

 

Bohaterem "fabularyzowanej" ;) opowieści jest jeden z najpospolitszych trzmieli, występujących w całym kraju: Trzmiel kamiennik (Bombus lapidarius) - samiec.

 

    No i na koniec moje pierwsze wrażenia z działania DXO PureRAW, po paru dniach użytkowania. Jestem mile zaskoczony! Można spokojnie stwierdzić, że jest to bardzo dobra, "inteligentna proteza" (w oparciu o SI), szczególnie dla bardzo szumiących matryc (przy wysokich ISO) i amatorskich obiektywów, spotykanych w starszych/tańszych sprzętach. Posiadacze nowszych/flagowych kamer i jasnych obiektywów mogą uzyskać z tym softem (stosowanym umiarkowanie w specyficznych sytuacjach) prawdziwy efekt: WOW!

 

DXO PureRAW (jak podaje producent) działa w zakresie (Tłumacz Google):

 

1/   Ekskluzywna kompensacja miękkości obiektywu skalibrowana w naszym laboratorium,

2/   Unikalne demozaikowanie zbudowane na sieciach neuronowych,

3/   Wiodąca w branży redukcja szumów oparta na głębokim uczeniu (SI),

4/   Doskonała regulacja zniekształceń zapewniająca maksymalne pole widzenia,

5/   Korekcja aberracji chromatycznej dostosowana do Twojego obiektywu,

6/   Prostowanie winietowania w oparciu o precyzyjne pomiary.

 

     Na chwilę obecną soft w wersji: 4 obsługuje sprzęt foto, posiadający matryce z filtrami Bayer'a, ale (jak zapewnia producent) ma w niedalekiej przyszłości obsługiwać również matryce z filtrem X-Trans (sprzęt Fujifilm's).

 

    ... i jeszcze krótki cytat ze strony producenta DXO (Tłumacz Google):

 

Cytat

Wypróbuj DeepPRIME XD2, aby uzyskać dodatkowe szczegóły.

 

W DxO PureRAW 4 dostępne są dwa poziomy przetwarzania DeepPRIME: DeepPRIME i DeepPRIME XD2. Obydwa algorytmy redukują szumy, zwiększają przejrzystość i oczyszczają wyniki z czujnika aparatu, ale nowszy tryb DeepPRIME XD2 wymaga bardziej intensywnej obsługi.

 

Chociaż nasze oryginalne przetwarzanie DeepPRIME pozostaje najlepszym wyborem w przypadku obrazów, w których pożądany jest pewien stopień wydobycia szczegółów, DeepPRIME XD2 zapewnia jeszcze większą szczegółowość zarówno w obrazach o wysokiej, jak i niskiej wartości ISO dzięki bardziej skomplikowanemu algorytmowi. Oczekuj zdjęć pozbawionych szumów, z gładszym efektem bokeh, delikatniejszymi teksturami i bardziej realistycznymi i naturalnymi kolorami.

 

DeepPRIME jest kompatybilny z aparatami prawie wszystkich głównych producentów, w tym Canon, DJI, Hasselblad, Nikon, Panasonic, Pentax, Olympus/OM System, Sony, Leica i nie tylko. DeepPRIME XD2 będzie w najbliższej przyszłości obsługiwać pliki Fujifilm X-Trans.

 

Więcej szczegółów w źródle i podlinkach, np. jak działa odszumianie i demozaikowanie (producent nie żałuje informacji o działaniu oprogramowania).

 

     Zostało mi jeszcze 9 dni do testowania DXO PureRAW 4 w wersji trial (14 dni), ale już jestem zdecydowany na kupienie tego softu, zwłaszcza, że cena jest do łyknięcia nawet dla amatora - hobbysty z niezbyt grubym portfelem. :icon_rolleyes:

     [edit] Od razu napiszę po co kupuję ten soft, żeby nie wywołać niepotrzebnych dyskusji na temat "wyższości ..." (jednych świąt nad innymi). ;) Mimo, że jestem starym dziadem z czasów sprzętu analogowego nie zamierzam nikogo namawiać do stosowania jedynego, słusznego i pożądanego ISO wyłącznie z zakresu 50-100, jak to jest nagminnie czynione w różnych poradnikach internetowych! Z takim podejściem nie mógłbym używać mojego amatorskiego kompakta z tanimi (ciemnymi) szkiełkami do dynamicznej fotografii przyrodniczej (np. owady w ruchu). Nie ma co wzbraniać się przed używaniem nowych/współczesnych technologii opartych o głębokie uczenie maszynowe/SI, tylko zależy w jaki sposób, do czego i na jaką skalę będziemy z tego korzystać.

 

    Ktoś używa DXO PureRAW?

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.