Tąpadła?

[frebert]

Wszystkie prognozy wskazują, że z piątku na sobotę (24/25 kwietnia) będzie bezchmurnie. Wiatr i wilgotność maja być raczej umiarkowane. Noc zaczyna się tuż po 22.00 i trwa do 03.00.

Planuję wyjazd ok. 20.30. A wy co???

[cysio]

Na pewno będe jechał. Jak zwykle na BP?

[teha]

Ja się z chęcią wybiorę. To może być ostatni przytup w tym wiosennym sezonie, bo na koniec maja już noc nie ta.

Ale nie wiem, na którą uda mi się dotrzeć, bo wieczór mam trochę zajęty.

Nie czekajcie na mnie.

Uderzę od razu na miejsce.

 

Jeszcze tylko po południu zweryfikuję prognozę.

 

!ciemnego nieba!

 

pozdr

th

[ZbyT]

no wreszcie

jasne, ze będę

 

pozdrawiam

[Kuba J.]

*&$@!*!# ! .Odpadam- jadę na imieniny.

 

Ale może odbiję to sobie w sobotę jak pojadę do wujka, który mieszka parenaście klików za miastem. .

 

Pogodnego i ciemnego.

Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez Kuba J.

[Patryk Kizny]

Możliwe, że też się wybiorę.

[bartolini]

Na jakąś ~21:30 się zbiorę, także pewnie zobaczymy się na tąpadłach

[gmalan]

Panowie umawiają się w jakimś konkretnym miejscu we Wrocku i stamtąd wyruszają?

Nie wiem, czy dam radę, ale postaram się pojawić.

Pozdrawiam

i ciemnego nieba!

-Grzesiek

[bartolini]

Panowie umawiają się w jakimś konkretnym miejscu we Wrocku i stamtąd wyruszają?

Nie wiem, czy dam radę, ale postaram się pojawić.

Pozdrawiam

i ciemnego nieba!

-Grzesiek

 

 

Główna banda zbiera się zawsze na parkingu przed McDonaldem na Karkonoskiej

[exec]

Jade!

[gmalan]

Kurcze, mam nadzieję, że uda mi się wszystko załatwić i wybrać.

Ale jak myslę o tej ikebanie - pakowanie lb10+platforma do Suzuki Smart - to powtarzam już sobie: "tylko spokojnie, tylko spokojnie, wiedziałeś, że tak będzie"

Czy ktos kto będzie pod "restauracją" mógłby mi podrzucic swój nr telefonu? Nie bardzo Was znam i niechciałbym się minąć

A może macie jakiś znak rozpoznawczy? (coś w stylu wystającej z bagażnika 20" rury?)

Pozdrawiam

-G

Edytowane 24 Kwietnia 2009 przez gmalan

[bartolini]

Spokojnie - jak zobaczysz grupę podekscytowanych facetów poubieranych jakby był środek zimy, mamroczących w jakimś niezrozumiałym języku, z bagażnikami załadowanymi "meblościanką" i aluminiowymi rurkami, ewentualnie wielgachne kartony na tylnym siedzeniu....

Edytowane 24 Kwietnia 2009 przez bartolini

[gmalan]

O 20.30 gdzieś koło MacDonalda, tak? Dobrze zrozumiałem?

(jak mi baba łaskawie da dyspensę to się pojawię )

[wimmer]

Kurcze. Niestety odpadam. Jutro pracuję

[frebert]

Po niebie pływają małe cirrusy - ale jest ich coraz mniej i mam nadzieję, że w nocy zejdą.

 

Mogę mieć poślizg, więc nie czekajcie na mnie przy BP.

 

Info dla gmalana:

Jedziemy trasą na Wałbrzych do Mirosławic, potem w lewo przez Sobótkę-Strzegomiany-Sulisdrowiczki (za Sobótką tablice drogowe pokazują kierunek Wiry) na szczyt przełęczy Tąpadła. Po prawej stronie jest parking, a tuż obok niego urokliwa łączka na której rozstawiamy sprzęt.

Edytowane 24 Kwietnia 2009 przez frebert

[gmalan]

Dzięki!

Czyli wygląda na to, że każdy jedzie o innej godzinie.

Dobra, dozoba na miejscu.

-G

[ZbyT]

no nie chłopaki ... nie róbcie mi tego

bez pilota to ja nie trafię

będzie ktoś o 20:30 przy MacDonaldzie?

[exec]

Ja bede ale moge sie troche spoznic. okolo 2045

Acha - droga za Miroslawicami na Sobotke jest podobno rozkopana w Rogowie i ciezko przejechac (mozna zawieszenie zerwac i jedzie sie powoli).

Lepiej jechac dalej prosto za Miroslawicami i skrecic po paru km obok Orlenu w lewo (okolice Tworzyjanowa) - 7km za zjazdem w Miroslawicach.

 

Jakby co kontakt pod nr z sygnatury.

Edytowane 24 Kwietnia 2009 przez exec

[exec]

Ok ja powoli jade. Jak ktos nie zna drogi, to jestem pod telefonem i bede za jakies 40 min pod McDonalds'em.

[gmalan]

dopiero teraz dopadłem do domu. Zanim sie spakuje to troche zajmie. Dojadę później.

[Geminiplus]

A ja właśnie wróciłem z delegacji.... 2 dni bez neta i przegapiłem taką okazję. jest już niestety za późno, aby do Was dojechać, więc do następnego razu.

 

Pozdrawiam

[Kuba J.]

I jak tam po obserwacjach? Później niebo się wypogodziło całkowicie, tak w okolicach 22.

 

Ja nawet nie miałem ze sobą lornetki na imieninach A powiem, że niebo było bardzo dobre. Strzelin nie dawał dużej łuny światła a o Wrocławiu mogłem zapomnieć.

 

Więc mam już miejscówkę na obserwacje z miejscem do przekimania

 

Pozdro.

[ZbyT]

z przygodami ale dotarliśmy na miejsce

około godziny 23 warunki wyraźnie się poprawiły choć seeing był raczej słaby

pierwsze światło zaliczył LB16" Krzyśka. Nie obyło się bez problemów technicznych ale daliśmy radę

dysponowaliśmy jeszcze Taurusami 16" i 15" oraz Syntą 12" i LB 10". Poza tym jeszcze były maleństwa Bartka i moje

Daniel swoją Syntą 12" ostrzeliwał kolejne obiekty z szybkością pepeszy

ja MAK-iem rozbijałem kulki bo galaktyczki słabo mu wychodziły

Bartek zaliczył maraton Messiera

Robert zaliczał jakieś słabiutkie obiekty, o których nawet nie słyszałem

 

największe wrażenie zrobił na mnie pierścionek w LB16". Niemal raził w oczy

 

obserwacje zakończyliśmy o 3:25, a o 4:05 już byłem w domu

 

na dzisiaj zapowiadają jeszcze lepsze warunki. Są chętni na małe lookanko?

Robert się wymigiwał ale pewnie da się namówić

 

pozdrawiam

 

PS

po sąsiedzku była imprezka. Repertuar mieli raczej tradycyjny, ale pożegnali nas hymnem ZSRR

Edytowane 25 Kwietnia 2009 przez ZbyT

[frebert]

Było nieźle. Z BP wyjechaliśmy ok.21.00 w kilku grupach. Z powodu remontu drogi (bartolini, cysio, Zbyt i ja) musieliśmy wybrać alternatywną trasę i ... zabłądziliśmy w Sobótce. Był cmentarz, stara hurtownia, ciemne kręte uliczki i diabli wiedzą co jeszcze. Chaotyczny przejazd naszego konwoju po peryferiach Sobótki wywołał pewne poruszenie: były grupki gapiów, policja a nawet fajny duży pies. Po 22.00 byliśmy już na przełęczy. Zastaliśmy tam już execa i gmalana, potem dojechał jeszcze teha.

 

(Jeśli coś pokręciłem z Waszymi nickami to sorry (poprawcie mnie), bo było ciemno i światła waszych samochodów, a tyle widać na trasie, wyglądają z grubsza tak samo).

 

Na przełęczy była bezwietrzna pogoda, niska wilgotność, temp. ok. 5 st. C, zaledwie kilka cirrusów, które poszły sobie o północy, no i przede wszystkim radosne śpiewy dobiegające z pobliskiego ośrodka. Śpiewy były równie wytrwałe jako i my. Gdy wyjeżdżaliśmy około 3.30, goniło za nami jeszcze rześkie "w stepie szerokim.....".

 

Ja obserwowałem najpierw galaktyczki w Leo, Comie i Vir. Przy okazji globularki M53 padła jeszcze sąsiednia bladziutka ngc 5053. A potem przeskoczyłem na kilka planetarek w Herkulesie. Zaliczyłem m.in. Abell PN 39 (widać ją było tylko z filtrami UHC i OIII).

 

Wyjazd był OK. Atmosfera super.

Pozdro dla wszystkich.

[frebert]

na dzisiaj zapowiadają jeszcze lepsze warunki. Są chętni na małe lookanko?

Robert się wymigiwał ale pewnie da się namówić

 

No niestety, ja bym bardzo chętnie, bo niebo rewelacyjne, ale dzisiaj kończę pracę o 20.00, a jutro - przed chwilą sprawdziłem, zaczynam o 8.00.

Ale życzę czarnego nieba i udanych łowów.