Tragedia

[Artur Wrembel]

Wczoraj (sobota) po południu na ul. Katarzynki w centrum Gdańska włamano się do mojego samochodu(biały Polonez) i skradziono mi swieżo poaluminizowane lustro. Jest ono dość charakterystyczne ma bardzo szeroką fazkę na spodniej stronie. Wymiary śred. 270 mm grub. 35 mm ognisk. 1445 mm. Jeżeli ktoś miałby jakieś informacje na temat próby sprzedaży takiego lustra proszę o kontakt.

[KrisLat]

Niesamowite!!! :?

Współczuję Ci i mam nadzieję, że złodziej niedługo gdzieś wpadnie a lustro się odnajdzie.

[ByZone]

tylko po co złodziejowi lustro :? nie zależało mu na samochodzie, tylko na lustrze... :?

[P@weł]

Też się właśnie nad tym zastanawiam, no ale cuż :? . Trzymam kciuki, żeby się odnalazło.

[Hamster]

tylko po co złodziejowi lustro  :?  nie zależało mu na samochodzie, tylko na lustrze... :?

 

Pewnie będzie komuś służyć jako popielniczka :? :wink:

[Gość Janusz_P.]

Złodziej zapewne nie wie nawet co ukradł, poszukaj w okolicznych śmietnikach bo pewnie się pozbył ciężaru zaraz po włamaniu :roll:

Gnojki szukają w aucie telefonów, komputera, radia, portfela, czyli kasy lub czegoś szybko zbywalnego, pewnie lustro zabrał bo nic nie miałeś wartościowego i sią wkurzył :?:

Zabieram z auta nawet stare rękawiczki skórzane do prowadzenia aby nie prowokować włamania, to najlepsza metoda uniknięcia bicia szyb w wiadomych celach 8)

 

Ps Gdyby się do mnie zgłosił ktoś z takim lustrem nie omieszkam dać znać na priva 8)

[Artur Wrembel]

Wszystko wydarzyło się obok Kościoła w którym jest grób Heweliusza :!: Zwierciadło było schowane w bagażniku w dużym kartonie . Po przyjściu do samochodu zauważyłem , że drzwi są otwarte ale bez śladów włamania czyli musieli dopasować klucz (do starego Poloneza pewnie nie jest to trudne). Z samochodu nic więcej nie zginęło. Aż boję się pomyśleć, że była to kradzież na zlecenie ale nie sądze , że wśród miłośników Astronomii mógłby być ktoś taki. Po kilku godzinach poszukiwań po okolicznych śmietnikach znależliśmy tylko sam karton z wytłaczankami do jajek , które były włożone dla zabezpieczenia przed wstrząsami.Wydarta też była część kartonu z moim numerem telefonu ale nikt jeszcze nie dzwonił. Próbowałem też rozmawiać z miescowymi mam nawet jakieś numery telefonu .Dzisiaj rano kolega Kruszkowski sprawdzał bazar we Wrzeszczu ale nic nie znalazł. Oczywiście takie zwierciadło można zamówić, ale jak wiecie największa satysfakcja jest wtedy kiedy zrobi się je samemu. Pierwsze obrazy jeszcze przed napyleniem były bardzo obiecujące ( obserwowałem Saturna). Jeszcze pytanie do Janusza czy jest szansa na wstrzelenie się w taką samą ogniskową. Mam matrycę z górką 3,15 mm . mogę zamówić płyte z takim samym dołkiem. Czy regularna zamiana stronami starczy.

[Gość Janusz_P.]

Ten opis wygląda jak z horroru lub filmu grozy :shock:

Wstrzelenie się w tą sama ogniskową do centymetra jest możliwe ale nie będzie takie proste, może się gnojki odezwą z propozycją okupu, tylko przemyśl wcześniej dobrze swoje działania bo będziesz grał ich kartami :?

 

Ps. Jeśli mają telefon to i adres, zabezpiecz dobrze resztę sprzętu :roll:

[Michal]

ech ... wspolczuje - niestety otwarcie Poloneza to zaden problem - kiedys zatrzasnalem kluczyki w srodku, otwarcie przy pomocy starego wieszaka z aluminiowego drutu (bez jakich kolwiek uszkodzen samochodu) zajelo mi 5 minut - chociaz robilem to pierwszy (i ostani raz w zyciu.

[McArti]

Koniecznie zgłoś na policje będziesz miał protokół wrazie czego :?

 

Albo się pojawi za chwile jakiś telep 270mm? albo widział ktoś, że niesiesz cos dziwnego i teraz się zastanawiają za ile flaszek można to pchnąć :?

[Gość]

...

[Artur Wrembel]

Oczywiście po naszych poszukiwaniach zgłosiłem kradzież na policji . Przyjeli zgłoszenie , ale dla nich taka rzecz to abstrakcja nie rozumieli o co tyle zamieszania. powiesiłem też na tym smietniku gdzie znalazłem karton ogłoszenie i tu ciekawostka w całym komisariacie nie było kawałka taśmy klejącej musiałem się ratować kawałkiem ,który został na kartonie . około północy wyruszyliśmy w drogę powrotną do Bydgoszczy. Cały czas wydaje mi się ,że to jakiś koszmarny sen .

[Gość]

...

[r.ziomber]

Oczywiście po naszych poszukiwaniach zgłosiłem kradzież na policji . Przyjeli zgłoszenie , ale dla nich taka rzecz to abstrakcja nie rozumieli o co tyle zamieszania.

Moze to glupie co powiem, ale daj policji zdjecie takiego lustra, by wiedzieli co szukac

[oskar]

To jest dziwny kraj. Ja dzisiaj w austrii zostawiłem narty na dachu i nie przyszło mi na myśl, że ktoś może je ukraść. I oczywiście nietknięte były.

[Henryk]

To jest dziwny kraj. Ja dzisiaj w austrii zostawiłem narty na dachu i nie przyszło mi na myśl, że ktoś może je ukraść.  I oczywiście nietknięte były.

 

Twoje szczęście, że naszych nie było w pobliżu .

[HAMAL]

Sk....wiele :x

[Krzysiek T.]

W Austrii nie ma ponad 20% bezrobocia i nędzy jak u nas.

Ktoś kiedyś powiedział, że "Byt kształtuje świadomość" i jak to powiedzenie pasuje do naszej sytuacji wydaje się oczywiste.

[Mirek Krasnowski]

Arturza bardzo Ci współczuję. Wyobrażam sobie jak się czujesz. Po czyms takim dochodze do koszmarnych wniosków, że w średniowieczu jednak mieli rację i obcinali złodziejom dłoń, a jak to nie pomogło to obcinali drugą. Życze Ci oczywiście szczęśliwego zakończenia tej sprawy.

[Artur Wrembel]

Dzisiaj dostałem telefon od faceta, który znalazł karton ze zwierciadłem pod swoim samochodem . Torbę ze zwierciadłem zabrał ,a z kartonu wydarł mój numer telefonu.Dlatego wtedy znaleźliśmy tylko sam karton. Prawdopodobnie złodzieje nie wiedzieli co to jest i porzucili karton .Zwierciadło odebrał Sławek Kruczkowski . Z tego co mówił, nie widać żadnych rys, tylko jakieś pociemnienie ,pewnie będę musiał je jeszcze raz napylić. Dziekuję wszystkim za życzliwe słowa.

[Krzysiek T.]

No i wszystko dobrze się skończyło

[Gość]

...

[michau]

Całe szczęście że nie zachciało im się zabawić w zbijanie zwierciadła :?

[Adamo]

:shock: to jakiś horror :shock:

[Gość Janusz_P.]

He he, już kiedyś po drugiej kradzieży radia Safari i tłuczonej tydzień w tydzień bocznej szybie w starym poczciwym Trabancie chciałem w radio wsadzić kostkę trotylową z minutowym zapalnikiem zwłocznym, realizując przepis z kawału na szybką sałatkę z buraka

Ale znajomy prawnik zdecydowanie mi to odradził argumentując, zabijesz śmiecia a będziesz odpowiadał jak za człowieka a i osoby trzecie mogą ucierpieć, odpuść stary i odpuściłem a teraz jak słyszę podobne historie to dalej mam ochotę to zrobić ale z kieunkowym, małym, zgrabnym ładunkiem, ucinającym obie łapy w nadgarstku :wink:

 

Ps. Całe szczęście że gość z paczką pod autem nie wezwał saperów bo sporo by cię usługa rozbrojenia lustra kosztowała :wink: