Problem z Canonem

grzesiek508 · 18 Grudnia 2012

Od jakichś dwóch miesięcy zajmuję się astrofotografią DS. Zdjęcia wykonuje Canonem 450D niemodyfikowanym i mam taki problem, na około połowie klatek pojawia mi się taki ciemniejszy pas. Próbowałem robić zdjęcia na różnych czsach i ISO ale to nie ma znaczenia pociemnienie dalej się pojawia. Poniżej podaje przykład, zdjęcia robione tej samej nocy na takim samym ISO i czasie, jedno z pociemnieniem drugie bez.

Format JPEG

Czas 100s

ISO 1600

Czy może ktoś z was miał taki problem ze swoim Canonem i czym on może być spowodowane?

jolo · 18 Grudnia 2012

Mam coś podobnego w moim 20D - jest to cień z lusterka w aparacie podniesionego podczas naświetlania klatki. W zależności od ustawionej przesłony w obiektywie, lub konfiguracji sprzętu jakim robisz zdjęcia, będzie on większy lub mniejszy. Być może w Twoim przypadku powód jest ten sam - oba zdjęcia robiłeś tą samą konfiguracją - obiektyw, przesłona, etc? Bez problemu odpowiedni flat sobie radzi z tym problemem.

Jeśli obie klatki robiłeś dokładnie tą samą konfiguracją, to problem pewnie leży gdzie indziej i nic mi nie przychodzi do głowy oprócz jakiejś wady matrycy (odpukać)...

grzesiek508 · 18 Grudnia 2012

Oba zdjęcia były robione na tych samych ustawieniach przez teleskop SW 150/750 a nie przez obiektyw także przesłona odpada.

Prorok78 · 18 Grudnia 2012

Mam coś podobnego w moim 20D - jest to cień z lusterka w aparacie podniesionego podczas naświetlania klatki. W zależności od ustawionej przesłony w obiektywie, lub konfiguracji sprzętu jakim robisz zdjęcia, będzie on większy lub mniejszy. Być może w Twoim przypadku powód jest ten sam - oba zdjęcia robiłeś tą samą konfiguracją - obiektyw, przesłona, etc? Bez problemu odpowiedni flat sobie radzi z tym problemem.

Jeśli obie klatki robiłeś dokładnie tą samą konfiguracją, to problem pewnie leży gdzie indziej i nic mi nie przychodzi do głowy oprócz jakiejś wady matrycy (odpukać)...

Hmmm.... czytasz co piszesz???

jolo · 18 Grudnia 2012

Hmmm.... czytasz co piszesz???

Nie będę się silił na złośliwości, więc zapytam po prostu - o co chodzi?

simarik · 18 Grudnia 2012

Hmmm.... czytasz co piszesz???

Dokładnie o co Ci chodzi ? Wprowadzasz tylko niepotrzebne zamieszanie.

Do autora wątku. Na ile problem się powtarza - tzn jak często zdarzają się takie klatki - czy to jedna po drugiej wyszły takie "różne"?

Miałem podobne zaświetlenie, z tym że jednego z rogów kadru podczas jednej sesji. Okazało się że to było spowodowane wpadaniem światła diody zasilacza od montażu poprzez wizjer lustrzanki. Od tego czasu staram się zwracać uwagę, żeby nic nie świeciło podczas sesji w stronę aparatu. Zaklejam czarną taśma izolacyjną te diody które mogą szkodzić oraz zakrywam wizjer Canona.

wtw · 18 Grudnia 2012

A mi do głowy przychodzi jeszcze taka rzecz jak lusterko od AF, być może co którąś klatkę nie dokońca się przymyka wraz z lustrem wizjera (mam nadzieję że piszę zrozumiale).

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

Takie klatki zdarzają się dość często, tak jak napisałem w pierwszym poscie około połowy wszystkich klatek. Zdarza sie ze kilka pod rząd jest z tym zaświetleniem, a zachwile wszystko jest dobrze. Te dwa zdjęcia zosrały wykonane jedno po drugim. Co do podniesienia lusterka wydaje mi się że przymyka się do końca, robiłem próby patrząc na lusterko i raczej jest ok. Będe musiał wykonać próby z zaklejonym wizjerem i osłoniętym aparatem.

Jolo a jak sprawdzić czy jest to jest cień lusterka?

gezeb · 19 Grudnia 2012

A przy dziennym fotografowaniu nie zauważyłes czasem problemów z AFem bo to by moglo sugerować luźne lusterko AF ? Zerknij do tego wątku http://astropolis.pl/topic/38755-canonnewton-dziwne-winietowanie/

Prorok78 · 19 Grudnia 2012

Nie będę się silił na złośliwości, więc zapytam po prostu - o co chodzi?

Bynajmniej nie byłem złośliwy... Pisałes o przysłonach i obiektywach, podczas gdy body było zapięte do teleskopu...

Po drugie... dwa razy napisałes o 'dokładnie takiej samej konfiguracji' - podając za każdym razem odmienne rozwiązanie...

Bez żadnej złośliwości i absolutnie merytorycznie - po prostu z Twojego posta nic nie kumam

jolo · 19 Grudnia 2012

Bynajmniej nie byłem złośliwy... Pisałes o przysłonach i obiektywach, podczas gdy body było zapięte do teleskopu...

Po drugie... dwa razy napisałes o 'dokładnie takiej samej konfiguracji' - podając za każdym razem odmienne rozwiązanie...

Bez żadnej złośliwości i absolutnie merytorycznie - po prostu z Twojego posta nic nie kumam

W pierwszym poście autor nie wspomniał nic o robieniu zdjęcia teleskopem - wielkość winiety od podniesionego zwierciadła zależałaby od ustawionej w obiektywie przesłony.

Pierwsze zdanie o konfiguracji jest pytaniem i jednocześnie podaniem rozwiązania.

Drugie zdanie nie jest już pytaniem i też nie jest podaniem rozwiązania a jedynie wskazaniem możliwego problemu.

Jaśniej nie potrafię...

Edytowane 19 Grudnia 2012 przez jolo

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

A przy dziennym fotografowaniu nie zauważyłes czasem problemów z AFem bo to by moglo sugerować luźne lusterko AF ? Zerknij do tego wątku http://astropolis.pl...e-winietowanie/

Na dziennych zdjęciach nie zauwarzyłem tego efektu.

Zrobiłem dzisiaj kilkanaście prób przez okno na odległych drzewach, z zakrytym wizjerem oraz świecąc w niego latarką i wszystkie zdjęcia jakie wykonałem dzisiaj są bez tego pociemnienia :uhm: .

Pav1007 · 19 Grudnia 2012

A może przy długim czasie "trzymania" lustra podniesionego zdarza mu się delikatnie opaść i wejść w tor optyczny.

Przy bardzo krótkich naświetlaniach nie ma tego efektu bo lusterko jest podniesione przez ułamek sekundy.

Paweł

omikron20 · 19 Grudnia 2012

Dokładni, na dziennych zdjęciach może nie być widać dostatecznie dobrze tego efektu. Więc zdejmij obiektyw, i patrząc na lustro zrób kilka fotek i zobaczysz czy lusterko autofokusa podnosi się również z lusterkiem głównym.

Edytowane 19 Grudnia 2012 przez omikron20

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

Obydwa lusterka się podnoszą, próby wkonałem na czasie 300s i nie zauwarzyłem żeby lusterka

Dokładni, na dziennych zdjęciach może nie być widać dostatecznie dobrze tego efektu. Więc zdejmij obiektyw, i patrząc na lustro zrób kilka fotek i zobaczysz czy lusterko autofokusa podnosi się również z lusterkiem głównym.

Obydwa lusterka się podnoszą, próby wykonałem na czasie 300s i nie zuwarzyłem żeby opadały.

A poprzednie próby o których pisałem w poście wyżej były robione jak już było ciemno na różnych czasach między 100s a 200s.

Ura · 19 Grudnia 2012

Pytanie zasadnicze - temperatura pracy w jakiej robiłes zdjecia, mechanika w lustrzankach nie lubi zimna, migawka gubi czasy, mogą być tez problemy z lustrem a konkretnej z mechanizmem samopowrotnym lustra tam są spręzyny z tego co kojarzę, większość modeli ma w specyfikacji prace do min 0 st C. Nawet z sektora pro - osobiście zaobserwowalem nie trzymanie czasów migawki w granicach od 1/1000 do 1/8000 s. Przy temp -10 st C. Na sprzęcie 1D mk II wiec dość pancernym, warto dodać i to do programu testów.

jolo · 19 Grudnia 2012

(...)Jolo a jak sprawdzić czy jest to jest cień lusterka?

Naświetl kilka klatek bez obiektywu/teleskopu naświetlając nocą niebo z podobnymi czasami bezpośrednio na matrycę. Wizjer zaklej taśmą. Jeśli na żadnej klatce nie będzie cienia to raczej jego źródłem musi być jakiś element w Twoim zestawie.

Czy te zdjęcia w pierwszym poście jakoś obrabiałeś? Zmieniałeś poziomy, krzywe? Czy ten cień widoczny jest od razu na ekranie aparatu? Czy jest taki sam na każdej klatce na której występuje? Zmieniałeś jakoś kolory, czy ten cień jest faktycznie zielonkawy? Czy miałeś już okazję robić fotki w różnych temperaturach (różnych przynajmniej o 10 st. C)? Jeśli tak, to czy to pociemnienie było takie samo?

Opadanie lusterka podczas ekspozycji (opisane przez Pav1007) mógłbyś sprawdzić naświetlając klatki aparatem obróconym o 180 stopni ("do góry nogami"), choć w ten sposób wyeliminujesz jedynie opadanie spowodowane grawitacją - jeśli opadanie związane jest z mechanizmem podnoszenia lustra, może ono występować w każdej pozycji aparatu.

Jakie masz dokładnie elementy w torze optycznym? Teleskop - focuser - jakieś pierścienie, przedłużki - aparat..., jeszcze coś?

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

Naświetl kilka klatek bez obiektywu/teleskopu naświetlając nocą niebo z podobnymi czasami bezpośrednio na matrycę. Wizjer zaklej taśmą. Jeśli na żadnej klatce nie będzie cienia to raczej jego źródłem musi być jakiś element w Twoim zestawie.

Czy te zdjęcia w pierwszym poście jakoś obrabiałeś? Zmieniałeś poziomy, krzywe? Czy ten cień widoczny jest od razu na ekranie aparatu? Czy jest taki sam na każdej klatce na której występuje? Zmieniałeś jakoś kolory, czy ten cień jest faktycznie zielonkawy? Czy miałeś już okazję robić fotki w różnych temperaturach (różnych przynajmniej o 10 st. C)? Jeśli tak, to czy to pociemnienie było takie samo?

Opadanie lusterka podczas ekspozycji (opisane przez Pav1007) mógłbyś sprawdzić naświetlając klatki aparatem obróconym o 180 stopni ("do góry nogami"), choć w ten sposób wyeliminujesz jedynie opadanie spowodowane grawitacją - jeśli opadanie związane jest z mechanizmem podnoszenia lustra, może ono występować w każdej pozycji aparatu.

Jakie masz dokładnie elementy w torze optycznym? Teleskop - focuser - jakieś pierścienie, przedłużki - aparat..., jeszcze coś?

Powyższe zdjęcia są obrobione tylko GradientXTerminatorem, jego kolor jest zielonkawy, cień od razu widać na zdjęciu po jego wykonaniu i wygląda tak samo na każdej klatce robionej tego samego dnia. Zdjęcia robiłem w pażdzierniku i listopadzie rużnice w temperaturach mogły sięgać conajmniej 10st. C ale nie pamiętam.

Poniżej podaje przykłady z:

12 października stack kilku klatek obrobione poziomami i krzywymi

21 października jedna klatka nie obrabiane

Te w pierwszym poście są z 18 listopada.

Temperatura 12 pazdziernika była 7st. C, z innych dni nie pamiętam.

Elementy w torze optycznym to przejściówka EOS/T2 i te dwie złączki które są w zestawie z tubą

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

Znalazłem jeszcze zdjęcie o którym zapomniałem napisać. Robione było przez kit EF-S 18-55.

Robione było 20 października bez obrubki:

Edytowane 19 Grudnia 2012 przez grzesiek508

grzesiek508 · 19 Grudnia 2012

Pytanie zasadnicze - temperatura pracy w jakiej robiłes zdjecia, mechanika w lustrzankach nie lubi zimna, migawka gubi czasy, mogą być tez problemy z lustrem a konkretnej z mechanizmem samopowrotnym lustra tam są spręzyny z tego co kojarzę, większość modeli ma w specyfikacji prace do min 0 st C. Nawet z sektora pro - osobiście zaobserwowalem nie trzymanie czasów migawki w granicach od 1/1000 do 1/8000 s. Przy temp -10 st C. Na sprzęcie 1D mk II wiec dość pancernym, warto dodać i to do programu testów.

Jutro jeszcze przeprowadze próby na zewnątrz.

wtw · 19 Grudnia 2012

Jeszcze jedna rzecz, rozumiem, że te fotki z pierwszego postu to pojedyncze klatki? Czy od nich odejmowałeś jakieś darki? Zastanawia mnie jedna sprawa, na pierwszej fotce, w lewym dolnym rogu widać pojaśnienie amp glow, na drugiej tego pojaśnienia nie ma, czy przypadkiem ten cień to nie jest jakiś problem z odejmowaniem darków? No chyba, że zdjęcia są obrobione bez fotek kalibracyjnych. A może GradientXTerminatorem, jakoś dziwnie traktuje ten obszar zdjęcia. Wrzuć może jeszcze surowe klatki z tych sesji, bez jakiejkolwiek obróbki.

jolo · 19 Grudnia 2012

Znalazłem jeszcze zdjęcie o którym zapomniałem napisać. Robione było przez kit EF-S 18-55.

Robione było 20 października bez obrubki:

Skoro i w teleskopie i z obiektywem masz to pociemnienie to wygląda na sprawę wewnątrz aparatu.

Dla mnie wygląda to na winietę od lusterka w aparacie - położenie się zgadza (dół kadru), sam gradient też u mnie wygląda podobnie. Fakt, że pojawia się tylko na niektórych zdjęciach wskazywałby niestety jednak na jakąś wadę w aparacie Albo przy niektórych ekspozycjach zwierciadło nie podnosi się całkiem do góry, albo w trakcie długiej ekspozycji trochę opada (jak już sugerowano w wątku)... nic innego mi nie przychodzi do głowy póki co

Używasz funkcji wstępnego podnoszenia lustra podczas fotografowania?

Ura · 19 Grudnia 2012

W tym zdjęciu z obiektywem kit, widać poza pociemnieniem, obromne pojaśnienie w prawym dolnym i idzie do góry kadru - to dopiero zagadka, - wymienić może byc to światło wpadające przez otwarty wizjer i odbija sie od podniesionego lusterka i gdzieś tam bokiem wyłazi, hmm dziwna sprawa kilka wad może się nakładać - ja bym po prostu oddał go do serwisu do sprawdzenia, zawsze tak robię raz na. Jakiś czas - diagnoza nic nie kosztuje w Canonie.