Skocz do zawartości

SkyTracker - dyskusje nt cen w Europie


Rekomendowane odpowiedzi

SkyTracker pojawił się właśnie w ofercie AM w zawrotnej cenie 1879 zł. Cena w niemieckim TS przy dzisiejszym kursie euro (~4,1 zł), uwzględniając różnice w podatku vat to około 1600 zł. Mam nadzieje że to tylko pomyłka, ale najlepiej gdybyś ktoś z AM wytłumaczył tą różnice cen. Może Jazz bo najlepiej improwizuje :D.
Możesz podjąć ze mną merytoryczną dyskusję i odpowiedzieć na pytanie, czemu ktokolwiek z AM miałby tłumaczyć różnicę cen?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz podjąć ze mną merytoryczną dyskusję i odpowiedzieć na pytanie, czemu ktokolwiek z AM miałby tłumaczyć różnicę cen?

A ja mogę?

Jesteśmy od wielu lat jedną wielką rodziną (chyba, że ja to źle odbieram :)), więc niech ceny produktów w naszym sklepie też będą „nasze” czyt. realne. Mało merytorycznie?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SkyTracker pojawił się właśnie w ofercie AM w zawrotnej cenie 1879 zł. Cena w niemieckim TS przy dzisiejszym kursie euro (~4,1 zł), uwzględniając różnice w podatku vat to około 1600 zł. Mam nadzieje że to tylko pomyłka, ale najlepiej gdybyś ktoś z AM wytłumaczył tą różnice cen. Może Jazz bo najlepiej improwizuje :D.

 

Jakie to wszystko się wydaje proste :)

 

P.S: Nie martw się, ceny lubią się zmieniać, często i dynamicznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robson, każdy może :) Chętnie wymienię się z Tobą poglądami. A wywołałem Marka_N do tablicy, bo On poruszył tą kwestię.

 

Po pierwsze trochę z przymrużeniem oka - jest takie powiedzenie, że gdzie w grę wchodzą pieniądze, tam kończy się przyjaźń. Ale to z przymrużeniem oka.

 

A serio: nie widzę żadnego, ale to żadnego związku z tym że jesteśmy wielką rodziną (a też tak się czuję!), a cenami w Astromarkecie, oraz cenami w niemieckim TS. Astromarket to firma handlowa, zatrudnia ludzi, którym trzeba płacić, bo ci ludzie mają swoje rodziny i swoje potrzeby i coś do garnka włożyć muszą. Trzeba płacić czynsz za lokal, reklamę, etc. Tego się sentymentem nie zasypie. Firma jest po to, żeby zarabiać, a nie po to, żeby dostarczać na rynek polski produkty w tak dobrych cenach jak u sąsiadów. Może Jesion uznał, że zgarnie "śmietankę" na nowym produkcie - jego prawo żeby ustalić cenę wyższą niż w niemieckim sklepie. Zabawka się przyjmie, rynek się trochę nasyci, cena spadnie - normalny mechanizm. Komuś się cena nie spodoba - będzie rzeźbił i kupował w niemieckim TS.

 

Nie znamy rachunku P&L Astromarketu, nie mamy bladego pojęcia ile kosztuje wprowadzenie nowej zabawki. Może "entry fee" dla AM jest tak nieatrakcyjne, że cena musi być wyższa niż w TS. Może TS ma lepsze warunki ogólne. Może Adam zaakceptował taką cenę w AM, bo wykalkulował, że mimo tej różnicy lepiej jest kupić montażyk w AM niż w niemieckim TS. Bo można taniej "zagramanicą", tylko za chwilę okaże się, że dojdzie koszt przesyłki, a nie daj Boże montażyk zastrajkuje i będzie trzeba oddać na gwarancji - kolejna kasa na przesyłkę i dni oczekiwania. Nie mówiąc już o braku wsparcia, czyli możliwości zadzwonienia do AM z pytaniem "chłopaki kupiłem u Was montaż i czegoś nie rozumiem, pomóżcie".

 

Podsumowując, wymaganie żeby AM tłumaczył się z tego, dlaczego u nich cena jest wyższa niż w niemieckim TS, uważam za bezczelność. A to, że jesteśmy wielką rodziną (jeszcze raz podkreślam: zgadzam się z tym, bo też się tak czuję) przejawia się np. w tym, że mogę męczyć wimmera tygodniami w sprawie wyboru sprzętu, potem zachować się jak baba i zmienić zdanie i kupić co innego, i nie w AM. I mogę zapytać czy spuszczą coś z ceny za zabawkę X, bo jestem zainteresowany ale ciut za drogo. I wypić kiedyś razem piwo na zlocie, co mam nadzieję w końcu nastąpi. I dostać ofertę bezinteresownej pomocy (już nie ze strony AM) od innych forumowiczów, którzy czytali o moich problemach z ostrością.

Edytowane przez dziki
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, robsonie, skoro już zostałem wywołany do odpowiedzi to odpowiem na Wasze uwagi dotyczące ceny małego iOptrona.

 

Oficjalnym dystrybutorem iOptrona na Europę jest Altair. Cena w Altair wynosi 350 funtów.

Jak dodacie (Marku już to ćwiczyłeś przy cenie z TS-a więc nie będziesz miał problemu z właściwymi wyliczeniami) różnicę w VAT, transport i uwzględnicie kurs to się okaże, że nasza cena jest dobra albo nawet lepsza.

 

Dlaczego w TS tyle kosztuje nie mam pojęcia ale nie mogę bazować na tej cenie bo:

- TS nie jest dystrybutorem,

- nie mają montaży na magazynie, więc i cena może być troszkę wirtualna.

 

Oczywiście sprawdzę jak wygląda sytuacja bo to szansa również dla nas na obniżenie ceny. Na chwilę obecną jednak będę opierał się wyłącznie na cenie od oficjalnego dystrybutora. Jak TS będzie miał te montaże na magazynie i potwierdzi cenę to i my dostosujemy naszą.

 

P.S. Marku zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź dotycząca mojej improwizacji... Czy mogę prosić o rozwinięcie tematu. Chciałbym poznać przesłanki do tej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...- nie mają montaży na magazynie, więc i cena może być troszkę wirtualna.

 

Dokładnie, tym bardziej, że zawsze lepsza jest miła niespodzianka, jak niemiłe zaskoczenie :)

 

Ale z drugiej strony, jak normalny użytkownik, potencjalny klient, wejdzie na stronę iOptrona w poszukiwaniu Autoryzowanego Dilera, to zobaczy taki ładny obrazek:

 

ioptron poland.JPG

 

i w ogóle nie będzie miał pojęcia, że w EU, to Altair jest dystrybutorem,

a TS ma taki sam status jak AstroMarket i to jeszcze do spółki z Astroshopem.de

sami zobaczcie, że wcale tego nie widać: http://www.ioptron.com/index.cfm?select=dealers

więc trochę rozumiem "oburzenie" Marka_N, choć nie muszę się z tym zgadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A to, że jesteśmy wielką rodziną (jeszcze raz podkreślam: zgadzam się z tym, bo też się tak czuję) przejawia się np. w tym, że mogę męczyć wimmera tygodniami w sprawie wyboru sprzętu, potem zachować się jak baba i zmienić zdanie i kupić co innego, i nie w AM. I mogę zapytać czy spuszczą coś z ceny za zabawkę X, bo jestem zainteresowany ale ciut za drogo. I wypić kiedyś razem piwo na zlocie, co mam nadzieję w końcu nastąpi. I dostać ofertę bezinteresownej pomocy (już nie ze strony AM) od innych forumowiczów, którzy czytali o moich problemach z ostrością."

 

To mi się podoba, szczególnie ten akapit o zlocie i piwie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, tym bardziej, że zawsze lepsza jest miła niespodzianka, jak niemiłe zaskoczenie :)

 

Ale z drugiej strony, jak normalny użytkownik, potencjalny klient, wejdzie na stronę iOptrona w poszukiwaniu Autoryzowanego Dilera, to zobaczy taki ładny obrazek:

 

 

i w ogóle nie będzie miał pojęcia, że w EU, to Altair jest dystrybutorem,

a TS ma taki sam status jak AstroMarket i to jeszcze do spółki z Astroshopem.de

sami zobaczcie, że wcale tego nie widać: http://www.ioptron.com/index.cfm?select=dealers

więc trochę rozumiem "oburzenie" Marka_N, choć nie muszę się z tym zgadzać.

 

ale jak przyjrzysz się dokładnie to zobaczysz, że 4 partnerów z tej bardzo długiej listy ma dopisek (Distributor).

Są to firmy odpowiedzialne za zbieranie zamówień i wysyłanie skonsolidowanych zamówień do US oraz obsługę lokalnych partnerów IOptrona.

 

Oczywiście mamy pełen dostęp do iOptrona w US, do ich supportu i części zamiennych (jak potrzebowaliśmy części serwisowych to kontaktowaliśmy się bezpośrednio z iOptronem).

Z punktu widzenia logistycznego i zarządzania polityką cenową to jest to bardzo dobre rozwiązanie dla iOptrona. Mają tylko 4 firmy od których otrzymują zamówienia, za każdym razem skonsolidowane więc zamiast dostać 40 zamówień miesięcznie dostają ich 4 - zupełnie inny poziom zarządzania dostawami. Dodatkowo wpływa to na cenę końcową produktu. Jeśli za każdym razem każdy z partnerów miałby płacić za transport z US dla jednego montażu to byłyby one droższe - teraz koszt rozkłada się na wiele pozycji w dużym zamówieniu od dystrybutora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak przyjrzysz się dokładnie to zobaczysz, że 4 partnerów z tej bardzo długiej listy ma dopisek (Distributor).

Są to firmy odpowiedzialne za zbieranie zamówień i wysyłanie skonsolidowanych zamówień do US oraz obsługę lokalnych partnerów IOptrona

...

 

 

Tak, tylko że te chorągiewki sugerują, że status Dystrybutora jest dla danego kraju. Zresztą to chyba jest nieistotne, zwłaszcza dla końcowego klienta, część po prostu pójdzie i kupi tam gdzie taniej, dla pozostałych ważniejsze jest wsparcie techniczne i polska gwarancja, dla jeszcze innych, np. wypicie piwka ze starymi znajomymi. Ale tak sobie myślę, że teraz, jako sprzedawcy musicie szanować wszystkich, a my klienci - już niekoniecznie ;)

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko że te chorągiewki sugerują, że status Dystrybutora jest dla danego kraju. Zresztą to chyba jest nieistotne, zwłaszcza dla końcowego klienta, część po prostu pójdzie i kupi tam gdzie taniej, dla pozostałych ważniejsze jest wsparcie techniczne i polska gwarancja, dla jeszcze innych, np. wypicie piwka ze starymi znajomymi. Ale tak sobie myślę, że teraz, jako sprzedawcy musicie szanować wszystkich, a my klienci - już niekoniecznie ;)

 

eee, no teraz to się z Tobą nie zgodzę. Szacunek należy się każdemu, bez względu czy sprzedaje czy kupuje.;)

 

...a co do piwka, hmmm coś dawno się nie widzieliśmy Sumasku :icon_twisted:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że takie dyskusje są mało sensowne, dostęp do internetu ma niemal każdy i ceny są sprawdzalne w 5 minut.

Tylko że cena to jeszcze nie wszystko. Sądzę że jest najważniejszym kryterium, ale nie powinna być tym jedynym.

W szczególności zaopatrując się w coraz droższe zabawki inne aspekty zaczynają nieco przeważać nad samą "gołą" ceną

produktu. Piszę o kwestiach reklamacji i potencjalnych napraw gwarancyjnych lub pogwarancyjnych.

 

Gwarancję otrzymujemy oczywiście niezależnie od tego czy kupimy w Polsce czy w innym kraju UE, problematyczne

są zakupy spoza UE - ze względu na konieczność przechodzenia przez formalności celne przy zwrotach towarów.

Ale teraz napiszę coś ważnego - miejsce zakupu to jedno, natomiast uznawalność gwarancji i potencjalną wymianę na towar niewadliwy -

tu jest już morze problemów. Najczęściej jest tak, że dystrubutorzy z bardzo niskimi marżami w ogóle nie uwzględniają w swoich kalkulacjach rezerw

finansowych i operacyjnych - w sensie logistyki prowadzenia takich sprawy i trudno jest skutecznie reklamować niepełnowartościowy sprzęt.

Albo - trwa to wieki i klient jest zbywany tygodniami. Dla mnie to zawsze była ważna kwestia (przykład na gorąco - kilka dni temu padł mi 3" bardzo

kosztowny wyciąg w refraktorze, ale śpię spokojnie ponieważ kupowałem w firmie do której mam zaufanie - powiedzmy w firmie X - to nie topic z banerami reklamowymi).

W firmie Y (w której nie kupuję po paru niemiłych przypadkach z czekaniem na zamówienie) prawdopodobnie byłyby schody, ponieważ uszkodziło się łożysko

(rozpadło się na kawałki) i ocena takiego przypadku zależy trochę od woli sprzedającego.

 

Tak jak w życiu - nie da się tanio i dobrze, albo kupujemy tanio ze świadomością jakiegoś ryzyka albo drożej i (z reguły) śpimy spokojnie.

Jeśli uznajemy że jest za drogo a ktoś inny oferuje taniej i zapewnia te same warunki - kupujemy w innym punkcie.

 

Co do wsparcia merytorycznego - z tym już na rynku gorzej albo bardzo źle, AM należy tutaj ocenić bardzo wysoko i piszę to obiektywnie,

a nie dlatego że obsada AM to moi koledzy.

 

Reasumując ekonomicznie - na pewno rynek w tej chwili jest walką o coraz cieńsze portfele klientów i należy się z tym liczyć w każdej branży.

Klienci tworzą jednak pewne segmenty zależne nie tylko od możliwości finansowych ale również od doświadczeń (dobrych i złych)

związanych z obsługą, dostępnością części zamiennych, uznawaniem gwarancji i wsparciem merytorycznym czy technicznym.

 

 

Pozdrawiam i życzę dobrego nieba ... kilkanaście dni bez gwiazd za oknem i wszystkim nerwy puszczają po trochu...niepotrzebnie.

A.

 

Edytowane przez Lysy
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wsparcia merytorycznego - z tym już na rynku gorzej albo bardzo źle, AM należy tutaj ocenić bardzo wysoko i piszę to obiektywnie,

a nie dlatego że obsada AM to moi koledzy.

 

I należy od tego wyjść - firmę tworzą ludzie dla których to jest pasja, a nie kara za grzechy.

 

PS. To jest off top :D

Wiem, wiem Wimmerku, że Cię męczę o różne duperele... :D, ale jak dzisiaj rozmawialiśmy to widzisz jak jest - gdzie człowiek na oferty nie spojrzy to informacje o produktach są na zasadzie Ctrl+C Ctrl+V.

Edytowane przez KrzysztofZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dziki, zbyt bliska zażyłość z właścicielami oraz pracownikami AM nie pozwala Ci chyba spojrzeć obiektywnie na sytuacje.

Podsumowując, wymaganie żeby AM tłumaczył się z tego, dlaczego u nich cena jest wyższa niż w niemieckim TS, uważam za bezczelność.

Nie wymagam tłumaczenia się, tylko daje taką szansę. Sprzedawca nie musi z niej skorzystać, a ja z czystym sumieniem moge kupić tam gdzie jest o 20% taniej. Bezczelne, nie?
W cenie iEQ45 jest zawarta jego lekka modyfikacja, możliwe że tutaj miała by miejsce podobna sytuacja co czyniło by tą oferte bardzo atrakcyjną. Pytać zawsze warto.

Astromarket to firma handlowa, zatrudnia ludzi, którym trzeba płacić, bo ci ludzie mają swoje rodziny i swoje potrzeby i coś do garnka włożyć muszą. Trzeba płacić czynsz za lokal, reklamę, etc. Tego się sentymentem nie zasypie. Firma jest po to, żeby zarabiać, a nie po to, żeby dostarczać na rynek polski produkty w tak dobrych cenach jak u sąsiadów Komuś się cena nie spodoba - będzie rzeźbił i kupował w niemieckim TS.

Tylko co mnie to interesuje jako klienta?? Jak rozumiem tankujesz na najdroższej stacji bo w końcu stacja jest po to żeby zarabiać, a nie sprzedawać paliwo w tak dobrych cenach jak konkurencja. No ale w zamian dostajesz naklejke "ten klient nie rzeźbi" i z wyższością spoglądasz na innych użytkowników drogi. Ciesze sie Twoim sukcesem.

Może Jesion uznał, że zgarnie "śmietankę" na nowym produkcie - jego prawo żeby ustalić cenę wyższą niż w niemieckim sklepie.

Przecież ja mu nic nie zabraniam, niech nawet ustali cene na 5000 zł. Powodzenia.
Mimo wszystko bardziej do mnie przemawia model "niemiecki", tj. promocja -20euro na początek i niewyrabiane z zamówieniami, niż +250zł i zgarnianie "śmietanki". To źle świadczy o sklepie jeżeli każdy produkt musze sprawdzać, czy przypadkiem nie kupie go w Niemczech razem z przesyłką o 20% taniej niż w AM. Ja mam szacunek dla pracy jaką Jesion i reszta zespołu wsadza w rozwój sklepu, ale z drugiej strony licze na szacunek dla moich ciężko zarobionych pieniedzy.

Dlaczego w TS tyle kosztuje nie mam pojęcia ale nie mogę bazować na tej cenie bo:
- TS nie jest dystrybutorem,
- nie mają montaży na magazynie, więc i cena może być troszkę wirtualna.

Drogi Jacku, TS sprzedał już całą partię SkyTracker'ów jaka do nich doszła. Cytując za astronomie.de "TS delivers the first SkyTracker for several days. I had ordered my copy on Tuesday and 24 hours later it was in my hands."
We Włoszech też podaja na stronie "szeroka dostępność" (i mają go bo nakręcili film) i cene 399 euro. Ta sama cena jest podana jako oficjalna na TS.

Oficjalnym dystrybutorem iOptrona na Europę jest Altair. Dlaczego w TS tyle kosztuje nie mam pojęcia ale nie mogę bazować na tej cenie bo TS nie jest dystrybutorem.
Oczywiście sprawdzę jak wygląda sytuacja bo to szansa również dla nas na obniżenie ceny. Na chwilę obecną jednak będę opierał się wyłącznie na cenie od oficjalnego dystrybutora.

I tak powinien brzmieć oficjalny komunikat w tej sprawie. Ale trafił sie dziki "adwokat" i już nic nie było takie jak dawniej ;).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mogę?

Jesteśmy od wielu lat jedną wielką rodziną (chyba, że ja to źle odbieram :)), więc niech ceny produktów w naszym sklepie też będą „nasze” czyt. realne. Mało merytorycznie?

Pozdrawiam

 

No to jak jesteśmy jedną rodziną, to Ci powiem. Nikt go w EU w tej chwili nie ma na stocku. Ma być "za chwilę". Cena tego montażyku zmienia się jak w kalejdoskopie. TS pewnie wrzucił go jakiś czas temu i być może my mamy aktualniejszą cenę. Mówiąc zupełnie szczerze, podejrzewam, że ostatecznie cena będzie zbliżona (nie licząc dodatkowych 4% na większy VAT w PL). Źródło mamy to samo, choć oczywiście nie mamy "jeszcze" 20 mln euro przychodu rocznie, więc z natury rzeczy ciężko jest utrzymać politykę marżową na poziomie tej z TS'a :D Cóż ubolewam nad tym, ale może rodzina ma dla nas jakieś wsparcie, czy rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dziki, zbyt bliska zażyłość z właścicielami oraz pracownikami AM nie pozwala Ci chyba spojrzeć obiektywnie na sytuacje. Ale trafił sie dziki "adwokat" i już nic nie było takie jak dawniej

Oj Marek, szkoda, że tak się zachowujesz. Naprawdę (nie mówię o pytaniu o cenę, tylko tych personalnych przytykach). Dzikiego na oczy nie widuję, no chyba, że na zlocie. Nie jest "skumplowanym naganiaczem" AM, ani czyszczącym z ofert nasze magazyny klientem. Nie wygrał też konkursu, ani nie skorzystał z żadnej promocji (jak coś zapomniałem, to z góry przepraszam). Z tej perspektywy chyba wypadałoby tu kogoś przeprosić.

 

Ach ta społeczność. Robson ma rację. Jesteśmy jak "rodzina", a z nią podobną najlepiej tylko na zdjęciach :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko że te chorągiewki sugerują, że status Dystrybutora jest dla danego kraju. Zresztą to chyba jest nieistotne, zwłaszcza dla końcowego klienta, część po prostu pójdzie i kupi tam gdzie taniej, dla pozostałych ważniejsze jest wsparcie techniczne i polska gwarancja, dla jeszcze innych, np. wypicie piwka ze starymi znajomymi. Ale tak sobie myślę, że teraz, jako sprzedawcy musicie szanować wszystkich, a my klienci - już niekoniecznie ;)

 

Trochę się tu zamieszało. AM jest oficjalnym dystrybutorem na PL (wyłącznym). Regionalnym hub'em/importerem jest Altair i to przez niego przechodzi każdy sprzęt w EU (chyba, że ktoś nie respektuje zasad i ciągnie bokiem).

 

Mam nadzieję, że teraz jest jasne.

 

PS. A to, że klienci nie muszą szanować pracowników firm to standard, szczególnie w Polsce wielu klientów wierzy w tą mantrę. Ja nie segreguję ludzi na klientów/nie klientów. Jak ktoś się zachowa u mnie w firmie, jak cham, to nie interesuje mnie, czy on klient, czy nie. Wyleci drzwiami szybciej, niż wszedł (a w ekstremalnych przypadkach oknem). Nie rozumiem, jak można coś takiego napisać. " jako sprzedawcy musicie szanować wszystkich, a my klienci - już niekoniecznie " - wydrukuje to sobie i powieszę nad biurkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Marek, szkoda, że tak się zachowujesz.

 

Przepraszam, już zakładam krawat :icon_rambo:

 

Od początku starałem się aby wątek był merytoryczny, bo urządzenie jest dla mnie bardzo ciekawe. Za istotne uważam również pytanie do jedynego polskiego dystrybutora o powód znaczącej różnicy ceny SkyTrackera u nas i na kontynentalnej Europie. Dzięki "interwencji" dzikiego, od drugiej strony jest tu już tylko śmietnik* nic nie wnoszący do tematu. Przepraszać nie będę ale mogę mu podziękować. Dzięki!

 

* - oczywiście za wyjątkiem odpowiedzi Jazz'a i Jesion'a na temat cenowej niepewności SkyTrackera.

 

PS. Sam niestety również wziąłem udział w owym "śmietniku" nad czym ubolewam. Początkowo zamierzałem zignorować zaczepkę dzikiego (bo jej forma od razu sugerowała że będzie "siwy dym"), ale po odpowiedzi na post Robsona czara goryczy sie przelała i wypadało się ustosunkować do zarzutów o "bezczelność". W każdym razie posypuje głowę popiołem i proponuje zrobić mały porządek w tym wątku.

Edytowane przez Marek_N
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...PS. A to, że klienci nie muszą szanować pracowników firm to standard, szczególnie w Polsce wielu klientów wierzy w tą mantrę. Ja nie segreguję ludzi na klientów/nie klientów. Jak ktoś się zachowa u mnie w firmie, jak cham, to nie interesuje mnie, czy on klient, czy nie. Wyleci drzwiami szybciej, niż wszedł (a w ekstremalnych przypadkach oknem). Nie rozumiem, jak można coś takiego napisać. " jako sprzedawcy musicie szanować wszystkich, a my klienci - już niekoniecznie " - wydrukuje to sobie i powieszę nad biurkiem.

 

A ja nie rozumiem, jak można pomyśleć, że ewentualny brak szacunku ma od razu oznaczać chamstwo,

naprawdę nie przyszło Ci do głowy, że istnieje jeszcze coś takiego jak neutralna obojętność?

... zresztą powieś, najlepiej obok: "Klient ma zawsze rację"

może wtedy zrozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu nie działa cytowanie z możliwością dzielenia cytatów, to odpowiem cytując chałupniczo, Marku.

 

> Kolego dziki, zbyt bliska zażyłość z właścicielami oraz pracownikami AM nie pozwala Ci chyba spojrzeć obiektywnie na sytuacje.

 

Błędnie oceniłeś moją zażyłość. Ekipy AM nie widziałem na oczy z wyjątkiem wimmera, którego widziałem dwa razy, przy okazji jakiejś drobnej sprawy typu śruby 1/4 cala. Nie piliśmy razem piwa, nie wyjeżdżaliśmy na wspólne obserwacje, nawet na zlocie nie byłem. Nic.

 

> Nie wymagam tłumaczenia się, tylko daje taką szansę. Sprzedawca nie musi z niej skorzystać, a ja z czystym sumieniem moge kupić tam gdzie jest o 20% taniej. Bezczelne, nie?

> W cenie iEQ45 jest zawarta jego lekka modyfikacja, możliwe że tutaj miała by miejsce podobna sytuacja

 

Jakbyś miał takie intencje to nie kończyłbyś pytania "Mam nadzieje że to tylko pomyłka" albo sugerując że jazz to dobry improwizator. Wymowa pytania była nie taka jak próbujesz tłumaczyć - przynajmniej ja to tak odbieram.

 

> Tylko co mnie to interesuje jako klienta?? Jak rozumiem tankujesz na najdroższej stacji bo w końcu stacja jest po to żeby zarabiać,

 

Tankuję na tej, do której mam zaufanie. Jak mam Shella a obok firmę krzak gdzie jest taniej -10gr na litrze, to wybieram Shella.

 

> a nie sprzedawać paliwo w tak dobrych cenach jak konkurencja. No ale w zamian dostajesz naklejke "ten klient nie rzeźbi" i z wyższością spoglądasz na innych użytkowników drogi. Ciesze sie Twoim sukcesem.

 

A ja Twoim podejściem. Jak jeździsz po Europie to na każdej stacji pytasz, dlaczego mają drożej niż w Polsce?

 

> To źle świadczy o sklepie jeżeli każdy produkt musze sprawdzać, czy przypadkiem nie kupie go w Niemczech razem z przesyłką o 20% taniej niż w AM.

 

Mam na ten temat zupełnie inne zdanie, ale nie przekonamy się do jego zmiany :)

 

> Ja mam szacunek dla pracy jaką Jesion i reszta zespołu wsadza w rozwój sklepu, ale z drugiej strony licze na szacunek dla moich ciężko zarobionych pieniedzy.

 

Szacunek do Twoich pieniędzy możesz mieć jedynie Ty. Twoje prawo sprawdzać ceny, bawić się w przesyłki a potem trzymać kciuki żeby sprzęt grał jak trzeba i żeby nic się nie działo - będziesz wtedy do przodu o to co zaoszczędziłeś.

 

> I tak powinien brzmieć oficjalny komunikat w tej sprawie. Ale trafił sie dziki "adwokat" i już nic nie było takie jak dawniej

 

Sorry wypowiedziałem tylko swoje zdanie :icon_twisted:

 

> Dzięki "interwencji" dzikiego, od drugiej strony jest tu już tylko śmietnik* nic nie wnoszący do tematu

 

To żeś pojechał, do tego się nie ustosunkuję żeby znowu coś Ci się nie przelało :szczerbaty:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełniając poprzednią wypowiedź: Marku, jeśli moja dosadna ocena ("bezczelność") Twojego dociekania Cię uraziła, to przepraszam.

 

Podsumowując krótko: moje podejście do tego tematu jest takie: jeśli sklep A ma drożej a sklep B taniej, to mam dwa wyjścia. Albo negocjuję cenę w sklepie A bezpośrednio ze sprzedawcą, albo kupuję towar w sklepie B, jeśli uznam, że różnica w cenie kompensuje inne różnice (typu transport, serwis gwarancyjny, pogwarancyjny, etc).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby już załagodzić całą sytuację, chcę powiedzieć, że żałuję, że wpisałem w tym wątku kilka zdań (nie na temat), które pośrednio rozpętały tutaj batalię o ceny produktów AM, doprowadzając do wzajemnego obrażania się.

 

Adam, dobrze, może trochę przesadziłem z tą rodziną :icon_rolleyes: . Jeżeli mamy wychodzić dobrze tylko na zdjęciu, to ja tak nie chcę :icon_wink:

Porównałem to forum do rodziny, ponieważ tak sobie pomyślałem, że byłem już na różnych forach ale na AP jestem najdłużej. Wchodzę tutaj codziennie i czuję się jak u siebie w domu, i to stąd takie porównanie.

 

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie rozumiem, jak można pomyśleć, że ewentualny brak szacunku ma od razu oznaczać chamstwo,

naprawdę nie przyszło Ci do głowy, że istnieje jeszcze coś takiego jak neutralna obojętność?

... zresztą powieś, najlepiej obok: "Klient ma zawsze rację"

może wtedy zrozumiesz?

 

Wyraźnie napisałeś, że my musimy szanować klientów, zaś oni nas "niekoniecznie". Proszę Cię...

Jest tyle sklepów, w których "klient ma zawsze rację" (i sprzedaje mu się nawet coś, czego nie potrzebuje), że u nas dla odmiany tłumaczymy, jak nie ma racji. Przykro mi, jeżeli to nie pasuje do Twojego światopoglądu.

 

Maksyma "klient ma zawsze rację" wywodzi się z wyjątkowo komercyjnie podłej filozofii (czyli niezależnie co klient chce i jak się zachowuje, sprzedaj mu towar, bo kasa najważniejsza).

 

Nie mniej, kwestia ta nie ma nic wspólnego z szacunkiem, czy jego brakiem. Ja osobiście nie wierzę, że w tej branży (astro) da się tak sprzedawać (klient ma zawsze rację). Wynika to z kilku ważnych aspektów, które wszyscy doskonale tu znamy (zaawansowani). Brak standardów, fatalna jakoś sprzętu, często kit wciskany do czaszki na temat możliwości, a do tego jeszcze cała fura mitów i legend. A przede wszystkim, to naprawdę rozbudowana i skomplikowana dziedzina. Mam wrażenie, że u nas raczej rzadko klient kupuje coś, co chciał na początku (gdzie wydawało mu się, że ma rację). Sporo trzeba prostować i edukować. Ale to akurat jest fajne i nie budzi żadnych złych emocji.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, już zakładam krawat :icon_rambo:

 

Od początku starałem się aby wątek był merytoryczny, bo urządzenie jest dla mnie bardzo ciekawe. Za istotne uważam również pytanie do jedynego polskiego dystrybutora o powód znaczącej różnicy ceny SkyTrackera u nas i na kontynentalnej Europie. Dzięki "interwencji" dzikiego, od drugiej strony jest tu już tylko śmietnik* nic nie wnoszący do tematu. Przepraszać nie będę ale mogę mu podziękować. Dzięki!

 

* - oczywiście za wyjątkiem odpowiedzi Jazz'a i Jesion'a na temat cenowej niepewności SkyTrackera.

 

PS. Sam niestety również wziąłem udział w owym "śmietniku" nad czym ubolewam. Początkowo zamierzałem zignorować zaczepkę dzikiego (bo jej forma od razu sugerowała że będzie "siwy dym"), ale po odpowiedzi na post Robsona czara goryczy sie przelała i wypadało się ustosunkować do zarzutów o "bezczelność". W każdym razie posypuje głowę popiołem i proponuje zrobić mały porządek w tym wątku.

 

Dzięki za zrozumienie. Gdyby tak zawsze przebiegały dyskusje, to nie było by awantur. Nie ma nic przeciwko pytaniom o naszą strategię cenową. Oczywiście nie wszystko możemy zdradzić, ale też nie jest tak, że mamy tajemnice. Normalne jest też, że każdy stara się być najtańszym, ale w cenę wlicza się wszystko, czym się zajmujesz, nie tylko sama cena produktu. Celujemy trochę w inny target i standard supportu/doradztwa, niż np. teleskopy.pl czy DO. Czasami same rozmowy, edukacja, doradztwo potrafi zająć kilka dni i wiele godzin pracy. Duży temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.