Skocz do zawartości

Odszedł Piotrek Zasłona (PiotrZ)...


oskar

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno mnie tu nie było. Niewielu z Was mnie pamięta. Dostałem wiadomość o śmierci Piotra od Zayzika. Powaliło mnie to, bo nie tak dawno rozmawiałem z nim przez telefon, mieliśmy swoje plany...Nawet chciał kiedyś kupić działkę w górach obok mnie. Łączyła nas przyjaźń. Przeglądam od kilku dni stare zdjęcia, wspominam zloty i w to nie wierzę. Spędziliśmy Sylwestra u Piotra razem z moją żoną, Basią, Andrzejki. Piotr zaszczepił mi astronomię z wielką siłą. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie na Kudłaczach. Nie miałem jeszcze wtedy swojego refraktora, przywiozłem Naglera 17mm i Pentaxa 40mm. Chyba nikt wtedy ich jeszcze nie miał. Piotr jak je zobaczył postanowił kompletować swoją walizeczkę Naglerów. Jeszcze wtedy nie organizowaliśmy zlotów w Jodłowie i w Bieszczadach, nie było astro-forum. Teraz jego nie ma... Nie wierzę...Młody człowiek. Bardzo żałuję, że nie miałem możliwości go osobiście pożegnać. Był duszą towarzystwa, motorem napędzającym tą całą machinę forum, zlotów...Obaj obiecywaliśmy sobie, że do astronomi wrócimy (chociaż ja jestem, sam dla siebie). Już nie wrócimy razem. Żegnaj Piotrze...

IMG_0188.jpg

piotr_on_zaszczepil_we_mnie.jpg

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Rysiek, pamiętam, jak razem jechaliśmy do Jodłowa jesienią 2002 roku i miałeś ze sobą wspomnianego Naglera i Pentaxa. Pamiętam, że obydwa sprawdziliśmy w "Syriuszu" Piotra i XW40 zrobił na mnie ogromne wrażenie. Byłem wtedy na IV roku studiów i o takich szkiełkach mogłem tylko pomarzyć...

Potem była słynna zapiekanka, wieczór przy ognisku z gitarą, Joanna Borysewicz śpiewała "Knocking on Heaven's Door", Piotr był duszą towarzystwa.

 

Co się stało, że odszedł? Był chory? Miał wypadek? Odszedł nagle?...

Edytowane przez Paweł Trybus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przez mgłę, ale to jeszcze pamiętam. Kartonikiem z Naglera w schronisku na Kudłaczach zasłoniliśmy żarówkę, która zbyt mocno świeciła. Trochę się przypalił i do dzisiaj go mam ;-)

W to, że teraz leży pod ziemią nie wierzę, nie chcę...Niech spoczywa w spokoju. Lubiłem, "kochałem" wielu, on był wyjątkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogrzeb...

Mroźne południe, przez chmury przebijają się nieśmiałe promienie słońca. Krótko przed 13:00 docieram na cmentarz Grabiszyński. Niemalże w tym samym czasie pojawiają się Oskar, Dawid i Marcin. Marcin przywozi kosz kwiatów od grupy "Syriusz", Oskar wiązankę a ja znicz... skromna ta nasza grupa. Za skromna....

Chwilę rozmawiamy i wchodzimy do kaplicy. Na katafalku spoczywa niewielka skrzyneczka z prochami Piotra. Obok niej jego zdjęcie... Uśmiechnięty na tle zieleni... W uroczystościach bierze udział niewiele osób. Najbliższa rodzina, grupka znajomych i my. Msza żałobna...skromna i spokojna. Od czasu do czasu przerywana szlochem córki Piotra... Potem idziemy w skromnym kondukcie do rodzinnego grobu. Tam zostaje złożona urna i przykryta kwiatami. Zapalam lampkę... Patrzę na tabliczkę:

 

Piotr Zasłona

ur. 09.06.1955

zm.20.01.2013

Pokój jego duszy.

 

Po ceremoni rozmawiam z siostrzeńcem Piotra, Sebastianem. Dowiaduję się o ostatnich miesiącach życia i odejściu Piotra... Nie czuję się jednak upoważniony, aby o tym pisać....

W drodze powrotnej słyszę w radiu Mannam i "Krakowski splin"... Piotr zawsze mocno reagował na ten utwór...

"czekam na wiatr co rozgoni, ciemne skłębione Zasłony...."

Edytowane przez Geminiplus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie niewielka grupa jak na to co zrobił... Przykre. Ja żałuję, że nie miałem możliwości go pożegnać osobiście. Siedzimy z moją żoną, Basią i go wspominamy oglądając zdjęcia. Nie sposób opanować łez, nie sposób się nie wzruszyć i nie zapłakać... Był mi bliski. Pytanie ...dlaczego tak szybko. Od rana, od kilku dni o nim myślę, bo sporo nas łączyło i nie mogę uwierzyć... Na zdjęciach zabawne chwile z naszego pobytu u Piotra. Przebierał wtedy Basię w jakiś strój przywieziony z Egiptu. Było wesoło, było i nikt wtedy nie przypuszczał, że tak się wszystko potoczy.

Obraz 114.jpg

Obraz 044.jpg

Obraz 037.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie niewielka grupa jak na to co zrobił... Przykre. Ja żałuję, że nie miałem możliwości go pożegnać osobiście. Siedzimy z moją żoną, Basią i go wspominamy oglądając zdjęcia. Nie sposób opanować łez, nie sposób się nie wzruszyć i nie zapłakać... Był mi bliski. Pytanie ...dlaczego tak szybko. Od rana, od kilku dni o nim myślę, bo sporo nas łączyło i nie mogę uwierzyć...

 

Tak czy owak pozdrawiam Was! Dawno się nie widzieliśmy... może warto częściej się spotykać. Żeby później nie żałować...

Krzysztof

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Precyzyjnie rzecz biorąc to wieniec był od kolegów z Klubu Syriusz, a ta wiązanka, o której napisałeś Gemini, to od Ryśka. Wybrałem piękne czerwone róże - to od przyjaciół z Gliwic dla Piotra.

 

Piotr i mnie był bliski. Wiele rzeczy mi pokazał, wiele nocy razem spędziliśmy na Strzegomskiej i poza Wrocławiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, wszystko z pamięci ucieka, nawet bardzo zasłużone osoby. 99% dzisiejszego środowiska nie kojarzyło już Piotra, dlatego postanowiłem zrobić na Astropolis specjalny dział, gdzie będę umieszczał ślad po takich osobach, jak Piotr, czy poprzednio zmarły Robert. Jeżeli nie potrafimy (jako środowisko) doceniać ludzi za życia, to chociaż spróbujemy pośmiertnie.

 

Żałuję, że mogłem być z Piotrem w jego ostatniej drodze (i z Wami), ale nie było na to najmniejszej szansy. Swoją robotę zrobię, żeby pamięć i świadomość Piotra została na zawsze w sercach społeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to myślałem, że więcej miłośników astronomii pokaże się na pogrzebie. Smutne to cholernie. Biłem się z myślami czyj nie pojechać ale w czwartek moje wątpliwości rozwiał telefon od rodziny o śmierci wujka i tak się złożyło że też w sobotę o 13tej był pogrzeb. Przed chwilą wróciliśmy. Cały czas myślałem, że w tym samym czasie we Wrocławiu był drugi pogrzeb. Byłem pewien, że będzie sporo z nas. Ach szkoda gadać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki za pamięć.

 

Myślę Jesion, że masz dobry pomysł.

 

Odszedł też obserwator zmiennych Emilian Skrzynecki.

 

Masakra.

Pomysł Jesiona jest bardzo dobry! Tak sobie jeszcze myślę, że może warto by stworzyć jakąś infolinię, czy coś w tym stylu, aby dowiadywać się o los osób, które nie odzywają się na forum przez dłuższy czas...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł Jesiona jest bardzo dobry! Tak sobie jeszcze myślę, że może warto by stworzyć jakąś infolinię, czy coś w tym stylu, aby dowiadywać się o los osób, które nie odzywają się na forum przez dłuższy czas...?

 

Ale jaką rolę miałaby spełniać taka infolinia? Przecież to, że ludzie zostawiają astro po jakimś czasie to jest normalny cykl, który ja obserwuje u... tysięcy osób na AP. Powiem nawet więcej, niewiele osób zostało ze starej gwardii - raczej pojedyncze przypadki.

 

To naturalne. Rzadko kto jest takim freakiem, żeby zajmować się czymś przez naście, czy dziesiąt lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaką rolę miałaby spełniać taka infolinia? Przecież to, że ludzie zostawiają astro po jakimś czasie to jest normalny cykl, który ja obserwuje u... tysięcy osób na AP. Powiem nawet więcej, niewiele osób zostało ze starej gwardii - raczej pojedyncze przypadki.

 

To naturalne. Rzadko kto jest takim freakiem, żeby zajmować się czymś przez naście, czy dziesiąt lat.

 

No ja właśnie myślę o takich "freak".... a zresztą nieważne. To temat na zupełnie inny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaką rolę miałaby spełniać taka infolinia? Przecież to, że ludzie zostawiają astro po jakimś czasie to jest normalny cykl, który ja obserwuje u... tysięcy osób na AP. Powiem nawet więcej, niewiele osób zostało ze starej gwardii - raczej pojedyncze przypadki.

To naturalne. Rzadko kto jest takim freakiem, żeby zajmować się czymś przez naście, czy dziesiąt lat.

 

Mnie nie zaliczaj do tych osób. U mnie teleskop jest w użyciu, kupiłem działkę w Brennej, więc za jakiś czas zlot...u mnie. Tęsknię za wieloma osobami ze starej gwardii, wczoraj rozmawiałem z Anią Witkowską, trwam nadal w swoim hobby. Tylko zloty trochę zaniedbałem...Po śmierci Piotra jakoś wszystko odżyło, wróciły wspomnienia naszych początków, pięknych, chociaż trudnych czasów.

dzisiaj_jednego_z_nas_juz_nie_ma.jpg

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiotraZ znałem tylko z forum, gdzie czytałem o jego potyczkach/budwie sześćdziesiątki. Szkoda, że ludzie w sile wieku odchodzą.

 

Piękne czasy. Niestety, tak bywa tylko w czasach pionierskich - a to już się nie wróci :(

Wróci się, tylko z innej perspektywy. Teraz "starzy" mogą uczyć młodych :)

Fakt, że atmosfera inna bo kiedyś zloty były bardziej kameralne a teraz są to wielkie molochy (często komercyjne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji, czy ktoś wie, co się dzieje z innym liderem tamtych czasów - Mirkiem Krasnowskim?

Dokładnie to nie wiem. Ostatni raz rozmawiałem z Mirkiem po tranzycie Wenus (wcześniej była rozmowa przed). Jakoś wielce nie był zainteresowany obserwacją co mnie dość mocno zdziwiło, a zjawisko oglądał podobno na jakimś spotkaniu na telefonie przez NASA. NASA pokazywała to fakt. W sprawie brzegówek już dawno nic o Mirku nie słyszałem. Szkoda. Może wróci i się odezwie. Brak czasu to jedno ale już kontaktu z Mirkiem nie ma od kilku lat, a to już takie normalne nie jest.

 

Najpierw Rober Bodzoń, teraz Piotr... o rany. Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazje PiotraZ poznac na jednym z pierwszych zlotów dawno temu, gdzie był jeszcze dla mnie mało dostępny jako miłośnik astronomii oblegany tłumnie przez innych starszych kolegów.

 

Pamiętamy wszyscy też jak w bólach budował pierwszy i chyba wtedy największy teleskop amatorski w Polsce (sławna 60 tka...)

 

Jednak najbardziej zapamiętam go z nocnych prywatnych rozmów na sieci o astronomii, o jego pasji, o galaktycznych zagadkach które preparował nam prawie każdej pogodnej nocy a te specjalnie nie dawały mi w nocy spać, o czasopismach które po przeczytaniu nie odłożył na półkę tylko potrafił podarować zupełnie obcej osobie (Sky&, Astronomy etc..) a które zapoczątkowały u mnie zakup pierwszego "astrografa"...i powrót do czynnej astronomii.

 

Piotrze spokoju i gwiezdności życzę [']

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... o czasopismach które po przeczytaniu nie odłożył na półkę tylko potrafił podarować zupełnie obcej osobie (Sky&, Astronomy etc..) a które zapoczątkowały u mnie zakup pierwszego "astrografa"...i powrót do czynnej astronomii.

 

Może niektórzy jeszcze pamiętają. Na I Zimowy Zlot przywiozłem ze sobą kilkanaście kilo gazet Sky&Telescope i Astronomy. Te gazety przekazał chłopakom z "zimowego" właśnie PiotrZ, ot tak, aby zainteresowani mogli sobie je zabrać. Wtedy poznałem Piotra osobiście, będąc u niego po gazety. Zaprosił mnie do stołu, zaproponował poczęstunek, rozmawialiśmy o pasji, o sprzęcie, o zlotach. Żałuję, że nie poznałem Go bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem okazji spotkać Piotra,

ale dzięki niemu miałem okazję poznać sporo ciekawych rzeczy, sporo się nauczyłem.

 

W jego "astro zagadce" doigrałem się drugiego miejsca wiele lat temu (pierwszy był śp. Robert Bodzoń), do dzisiaj wspominam ten specyficzny sposób rywalizacji, nieprzespane noce i wyszukiwanie obiektów w przeróżnych katalogach.

 

Cieszę się, że miałem sposobność z nim wtedy współpracować.

 

Trzymaj się Piotr!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.