Skocz do zawartości

Ciekawostki ze świata nauki i techniki (doniesienia,komentarze,wnioski)


Rekomendowane odpowiedzi

Gwiazdy możemy dzielić według typów widmowych czyli głównie według temperatury efektywnej.

 

Można by też według rozmiarów oraz dodać konkretne z nazwy przypadki specyficzne (np cyrkonowa).

 

Widmo światła emitowanego przez gwiazdę jest określone przez temperaturę, ciśnienie gazu, skład chemiczny. Największy wpływ ma temperatura.

 

Mnemotechniczne przedstawienie kolejności liter:

Oh Be A Fine Girl Kiss Me!
= Oh, bądź miłą dziewczyną, pocałuj mnie!

 

Temperatura efektywna gwiazdy (lub innego ciała) jest to temperatura ciała obliczona przy założeniu, że ciało to jest ciałem doskonale czarnym,

na podstawie emitowanego promieniowania elektromagnetycznego, zgodnie z równaniem Stefana-Boltzmanna.

 

To jak wyliczymy temperaturę efektywną Słońca?

 

Siema

 

stbo.jpg

typy_widmowe.png

rozmiary.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ekolog napisał:

To jak wyliczymy temperaturę efektywną Słońca?

Za Frankiem Shu:
"Temperatura efektywna dowolnej gwiazd to temperatura powierzchni jaką miała by ta gwiazda gdyby była ona ciałem doskonale czarnym z określoną mocą promieniowania."

cfa931f1f6d0db911955cf3dfb2d2ca1.png

moc promieniowania L dostaniesz znając stałą słoneczną f

 

26a18ab199cc654c6e665660926c7f93.png

Edytowane przez howx
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to! :)
Nie napisałeś, ale domyślamy się, że małe r to promień orbity Ziemi czyli jej średnia odległość od Słońca.
Duże R to promień samego Słońca - co wynikało z zapisu.

 

Stała słoneczna F to moc jaką dostarcza Słońce na metr kwadratowy stołu gdyby był na tarasie ISS.
Wynosi 1361 W /m^2 (na żelazko wystarczy).
Została zmierzona w eksperymencie SORCE za pomocą satelity.

 

Kula otaczająca Słońce w odległości jak Ziemia jest sporo większa niż kula powierzchni samego Słońca.
Skoro uzyskujemy tyle mocy to metr kwadratowy powierzchni Słońca musi emitować tyle razy więcej mocy
(niż łapiemy nad Ziemią na metr kwadratowy) ile razy Słońca powierzchnia jest mniejsza. Pole kuli = 4*pi*r^2

 

Twój wzór wynika z przekształcenia wzoru podanego przeze mnie i obliczenia stosunku powierzchni tych pól, a zatem i mocy ma metr kwadratowy.

Średni promień orbity Ziemi to 8 minut 19 sekund świetlnych albo około 149 600 000 km. Promień Słońca to 696 342 km. 4 pi się skracają.


Iloraz powierzchni sfery z Ziemią i powierzchni Słońca wynosi (149600000^2) / (696342^2) = 46155 razy.

 

Teraz musimy wyciągnąć pierwiastek czwartego stopnia z 46155*(F/stała_Stefana_Boltzmana).
Stała wynosi: 5.670367*10^-8  [W/M^2K^4]

 

Temperatura efektywna Słońca = power(46155*1361/(5.670367/100000000), 1/4)  = 5769 K.

 

Ciekawe czy dla odległych gwiazd dokładnie tak samo się to liczy skoro łapanie całego widma od gwiazdy nie jest proste - zwłaszcza z Ziemi.

Pewnie stosuje się jakieś chwyty/uproszczenia?

 

Siema

Link do zdjęcia satelity eksperymentu SORCE na polskiej wikipedii:

SORCE_1.jpg

 

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ekolog napisał:

Nie napisałeś, ale domyślamy się, że małe r to promień orbity Ziemi czyli jej średnia odległość od Słońca.

Tak, założyłem, że odbiorcy będą wiedzieć co to jest moc promieniowania i definicje stałej słonecznej, wtedy jest jasne. Ale dzięki, będę bardziej wyczulony :)

 

9 godzin temu, ekolog napisał:

Ciekawe czy dla odległych gwiazd dokładnie tak samo się to liczy skoro łapanie całego widma od gwiazdy nie jest proste

Raczej byłoby to trudne. Przychodzi z pomocą np. fotometria i wskaźniki koloru B-V - czasami zamiennie stosuje się je na wykresach H-R zamiast temperatury. Są też metody statystyczne jak np. opisane tutaj: https://arxiv.org/pdf/astro-ph/9806234.pdf - w skrócie i z uproszeniem: mamy gwiazdy z wyznaczonym T_eff z małymi błędami + widmo takiej gwiazdy (gwiazdy referencyjne). Obraz widma jest zdeterminowany przez jej temperaturę. Widmo gwiazdy obserwowanej porównuje się statystycznie z widmami znanych gwiazd (znane T_eff) i robi się najlepsze dopasowanie. Możemy przypisać wtedy T_eff gw. referencyjnej do gw. obserwowanej. 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, a możesz wrzucić lub zalinkować taki wykres HR ze wskaźniki koloru B-V zamiast temperatur?

 

Ja zinterpretowałem (i wykorzystałem) Twój wzór poprzez porównanie mocy emitowanej przez metr kwadratowy słońca i docierającej do metra kwadratowego stacji kosmicznej ISS lub jakiegoś satelity.
Oczywiście bez rozwijania licznika (L) mamy tam po prostu policzoną moc całego słońca - czyli ile energii emituje ono w sumie na wszystkich falach elektromagnetycznych w sekundzie czasu we wszystkie strony. Liczymy to z energii docierającej do metra kwadratowego Ziemi razy powierzchnia sfery zawierającej orbitę.

 

Jest tu pewne ciekawe założenie, że Słońce emituje dokładnie taką sama moc w każą stronę czyli w każdy, najmniejszy nawet kąt bryłowy, a wiec także z rejonu bliskiego jego biegunom ku potencjalnym kosmitom żyjącym w kierunku w osi jego obrotu.

Słońce wiruje, przez to odkształca się i o pełnej symetrii tego ciała kosmicznego nie możemy mówić - choć zapewne na zjawiska okołojądrowe i podskórne oraz na emisje z powierzchni ta asymetria ma niewielki wpływ?!

***

Czy z prawa Wiena (opisujące promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez ciało doskonale czarne, a zwłaszcza dla jakiej długosci fal przypada jego maksimum) nie korzystało się, w jakimś stopniu/w jakichś przypadkach, przy szacowaniu temperatury efektywnej niektórych gwiazd?

Dla Słońca byłaby zapewne korzystna proporcja (nadwyżka) zielonego nad żółtym lub coś w tym stylu.

 

... no chyba, że to jest pokrewne z tymi "wskaźnikami koloru B-V" wraz z fotometrią?

 

Pozdrawiam
Link do grafiki o prawie Wiena na polskiej wikipedii

1280px-Wiens_law.svg.png

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj: 

https://www.google.com/search?biw=1536&bih=750&tbm=isch&sa=1&ei=pglZXb-4FaWmmwXp-6PwCA&q=b-v+h-r+diagram&oq=b-v+h-r+diagram&gs_l=img.3...24879.26060..26277...0.0..0.68.502.8......0....1..gws-wiz-img.msPy8fTKyi0&ved=0ahUKEwi_o_rb_YvkAhUl06YKHen9CI4Q4dUDCAY&uact=5#imgrc=4EaT257RYvGOvM:

 

W dniu 16.08.2019 o 13:01, ekolog napisał:

Ja zinterpretowałem (i wykorzystałem) Twój wzór poprzez porównanie mocy emitowanej przez metr kwadratowy słońca i docierającej do metra kwadratowego stacji kosmicznej ISS lub jakiegoś satelity.

A nie chodzi o całe promieniowanie Słońca - z całej powierzchni, która jest widoczna z jednego metra kwadratowego w odległości 1AU? 

 

W dniu 16.08.2019 o 13:01, ekolog napisał:

Jest tu pewne ciekawe założenie, że Słońce emituje dokładnie taką sama moc w każą stronę

Najpewniej chodzi o całą powierzchnię, wtedy lokalne efekty się dobrze uśredniają.

 

Akurat Słońce jest wolno rotującą gwiazdą, nie ma właściwie wpływu na jej spłaszczenie. Prędkości rotacji na różnych szerokościach heliograficznych jest różna. Prędkość równikowa to ok 2km/h, dla określenia skali np. Vega jest szybko rotującą gwiazdą i tam mówimy o wartościach pod 300 km/s. Przy okazji Słońca i lokalnych spadkach jasności wydaje mi się, że największy wpływ może mieć pole magnetyczne, które jak wiemy powoduje przeróżne efekty gdzie lokalnie możemy mieć 2000K mniej niż średnia wartość temperatury efektywnej na powierzchni.

Warto wspomnieć, że stała słoneczna nie jest taka stała, zmienia się o 0,1% w cyklach 11 letnich. 

 

Tak, to ze

W dniu 16.08.2019 o 13:01, ekolog napisał:

Czy z prawa Wiena [...] no chyba, że to jest pokrewne z tymi "wskaźnikami koloru B-V" wraz z fotometrią?

Tak, to musi być ze sobą powiązane. B-V to właśnie nadwyżki barwy. Filtry B, V Johnsona to filtry które wycinają części spektrum. Ich kombinacja jest powiązana z temperaturą bo kształt kontinuum widma obrazuje temperaturę ciała, które te widmo emituje. 

Skoro prawo Wiena wiąże długość fali maksimum widma z temperaturą obiektu, które to widmo daje to tak, na podstawie obserwacji spektroskopowych możemy wyznaczyć temperaturę. Ale to tylko teoria, nic tu nie ma o dokładności takiej metody. 

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Orbita wokół białego karła to kiepskie miejsce dla rozwoju życia.

 

Po pierwsze, białe karły mają silne pole magnetyczne, więc będą pierońskie pasy radiacyjne wokół nich. Potencjalna życiodajna planeta musiałaby je skrupulatnie omijać.

 

Po drugie, niska moc promieniowania białego karła oznacza, że planeta musiałaby być znacznie bliżej swej gwiazdy niż ma to miejsce u nas. Oddziaływania pływowe byłyby na tyle duże, że bardzo szybko doszłoby do synchronizacji roku i doby na tej planecie. W efekcie zawsze jedna strona planety byłaby zwrócona do gwiazdy. Bardzo duży gradient temperatury mógłby uniemożliwić istnienie atmosfery - po nocnej stronie mogłaby zamarznąć. A nawet jakby nie zamarzła, to i tak czynnik ten znacznie by ograniczył użyteczną powierzchnię planety.

 

Te dwa czynniki bardzo ograniczają szansę na powstanie życia na ewentualnej planecie.

A czy zaawansowana technicznie cywilizacja chciałaby się bawić w osiedlanie w pobliżu białego karła? Oprócz powyższych problemów byłby jeszcze jeden: po co pchać się do takiej studni grawitacyjnej? Koszt energetyczny wyrwania się z niskiej orbity wokół białego karła byłby bardzo istotnym czynnikiem dla cywilizacji podróżującej. Szkoda zachodu, lećmy gdzieś indziej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 miesięcy temu...

Zastanawiać się można, czy już niedługo ogrom nowych pomysłów naukowo-technicznych nie będzie się nieomal obowiązkowo testować za pomocą druku 3D, a kogo nie stać na to to będzie poniekąd na straconej pozycji lub mniej uważnie analizowany przez "recenzentów".

Inspiracją było doniesienie z którego wnioski przedstawiam poniżej.


Przypuszcza się, że nadspodziewanie długą wędrówkę łazika Spirit po Marsie zakończyło utknięcie w pułapce piaskowej, w której kręcenie się kego kół już nie pozwoliło ruszyć mu się z miejsca.
Korzystając z drukarek 3D i komponentów dostępnych w handlu, inżynierowie zbudowali miniaturową wersję łazika RP15, która wykorzystuje 12 różnych silników do napędzania swoich czterech kół w taki sposób, aby był w stanie czołgać się oraz wychodzić z piaskowych pułapek.
https://www.space.com/paddling-mars-moon-rovers-sand-traps.html

 

Jakby w ofercie seryjnie produkowanych aut pojawiło się kiedyś takie z 12-toma silnikami to też by pewnie Polacy, których na to stać, mogli śmigać przez polskie bagna, pustynie i zasypane śniegiem wąwozy ;)
Z tego co czytałem w necie Mitsubishi Pajero to jedna z najbardziej wyrafinowanie napędzanych seryjnych terenówek ale, o dziwo, względnie bardzo tania i prosto napędzająca swoje koła Suzuki Grand Vitara niewiele mu ustępuje w realnych sytuacjach - na śniegu nawet potrafi być lepsza niekiedy.

 

Siema
Link do grafiki na podanym portalu:

7vFEuPWXDdTCSLsbPC5xVR.jpg 

 

NdxC5quAKW43E9sWkenng4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, szuu napisał:

chrzanisz waść... :P

Czy Ty przypadkiem nie zamierzasz zmienić nicka na Joker? Gdyż dajesz bardzo enigmatyczne komentarze  :)
***
Najbardziej wyrafinowane modele (4D) wnętrza Ziemi, jakie kiedykolwiek zbudowano, zostaną opracowane w nowym projekcie prowadzonym przez Cardiff University.
https://www.bbc.com/news/science-environment-52701935


Siema
Link
_112331377_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity widok sfotografował ktoś w Warszawie (i dał mi zdjęcie do dowolnego użytku).

Wydaje się, że to urządzenie powinno połamać się pod własnym ciężarem :) ... bo wyobraźcie sobie taki montaż pod tubusem teleskopu :)

 

Czyżby opracowano stopy metali o tak niebywałej wytrzymałości na zginanie? :respect:   Najpewniej tak!

 

Znacie inne takie zaskakujące swoim wyglądem maszyny?

Siema

wedka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na obszarze rozciągającym się od Afryki po Amerykę Południową pole magnetyczne Ziemi stopniowo słabnie.
Na poziomie powierzchni anomalia południowoatlantycka nie stanowi powodu do niepokoju.
Jednak satelity i inne statki kosmiczne przelatujące przez ten obszar są bardziej narażone na techniczne awarie,
ponieważ pole magnetyczne jest słabsze w tym regionie i naładowane cząstki mogą przenikać na wysokości lotu satelitów.
Więcej:
https://www.esa.int/Applications/Observing_the_Earth/Swarm/Swarm_probes_weakening_of_Earth_s_magnetic_field

 

"Pogłębia się anomalia magnetyczna na południowym Atlantyku. Być może zaczyna się przebiegunowanie Ziemi.
...
Ziemskie pole magnetyczne od sześciu lat mierzą trzy satelity Swarm należące do ESA.
Okrążają Ziemie po orbitach polarnych, a więc przelatują nad biegunami i mają w swoim zasięgu całą powierzchnię naszej planety"
Źródło:
https://wyborcza.pl/7,75400,25986330,poglebia-sie-anomalia-magnetyczna-na-poludniowym-atlantyku.html

 

Siema

Linki:

z25986889V,Anomalia-magnetyczna-na-polud

 

Swarm_constellation_article.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowszy projekt Ameya Kandalgaonkara, wybitnego szanghajskiego projektanta i architekta, nazwany "House in the desert" zakłada stworzenie betonowej willi na samym środku pustyni.
Na pustyniach są dobre warunki do uprawiania astronomii ale niestety nie wkomponowali tam teleskopu
lecz pasjonata uprawiającego inne hobby, choć też na literę A - alpinizm skałkowy (znam z autopsji; wspinałem się ale tylko z asekuracją "na wędkę").  

 

https://www.whitemad.pl/dom-dookola-skaly/

 

Siema
Linki

dom_wokol_skaly_whitemad5.jpg

 

dom_wokol_skaly_whitemad4.jpg

 

dom_wokol_skaly_whitemad1.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sukcesy zbliżeniowe do Słońca zaczyna mieć Parker Solor Probe ale do tego grona dziś (w poniedziałek) dołączyła ze swoją sondą Europa
- dokładniej ESA, do której należy Polska.

 

Europejska sonda Solar Orbiter (SolO) zbliży się na odległość 77 mln km. (w kolejnych latach i nawrotach osiągnie 43 mln).

 

"Rutynowy zestaw wszystkich operacji badawczych zostanie uruchomiony za rok, ale magnetometr SolO pracuje.
MAG rejestruje pola magnetyczne wbudowane w wiatr słoneczny (strumień naładowanych cząstek nadlatujących od Słońca)
Już teraz instrument rejestruje zakłócenia wynikające z wielkich wybuchów na słońcu zwanych koronalnymi wyrzutami masy.
Oprócz tego rejestruje się  codzienne fale i turbulencje"

 

https://www.bbc.com/news/science-environment-53045359

 

Solar Orbiter posiada na pokładzie 10 instrumentów pomiarowych (wiki) :

 

1) Energetic Particle Detector (EPD) – detektor cząstek energetycznych
2) Extreme Ultraviolet Imager (EUI) – matryca obrazowania w głębokim ultrafiolecie
3) magnetometr (MAG)
4) Metis – koronograf
5) Polarimetric and Helioseismic Imager (PHI) – matryca obrazowania polarymetrycznego i heliosejsmicznego
6) Radio and Plasma Waves (RPW) – analizator fal radiowych i plazmowych (urządzenie do pomiarów pola elektromagnetycznego, gęstości elektronów i temperatury)
7) Heliospheric Imager (SoloHI) – matryca obrazowania heliosferycznego
8) Spectral Imaging of the Coronal Environment (SPICE) – aparat obrazowania spektralnego środowiska koronalnego
9) X-ray Spectrometer/Telescope (STIX) – teleskop/spektroskop rentgenowski
10) Solar Wind Plasma Analyser (SWA) – analizator plazmy wiatru słonecznego.

 

Siema
Linki i grafika

Solar_Orbiter_vision.jpg

 

_110808535_solar_orbiter_-3x640-nc.png

sol.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego zadania, gdyż jest nowe, więc czegoś się dowiecie, ale dorzucajcie ewentualnie o innych ciekawych zadaniach - w postach kolejnych.

 

Biolodzy ratujący przyrodę wykorzystają internet i sprzęt na stacji kosmicznej do śledzenia zwierząt w ramach projektu ICARUS.
Zbierane dane są z szerszego spektrum niż dawniej bywało w podobnych systemach.

Przekazywana jest "w górę" nie tylko lokalizacja, ale także pewne parametry fizjologiczne i środowiska.
Jednocześnie ICARUS zmniejszył rozmiar nadajników, które noszą zwierzęta, i znacznie obniżył ich koszt.
W aparaciki nadawcze zaopatrywane są nawet ... owady! :D

 

Co więcej:

"Ludzie na całym świecie pewnego dnia będą mogli zalogować się za pomocą aplikacji na smartfona do tak zwanego Internetu zwierząt,
aby śledzić swojego ulubionego ptaka, żółwia lub rybę, gdzie migruje bo będzie śledzona przez stacje kosmiczne praktycznie w czasie rzeczywistym."

 

To ja będę chciał śledzić jakąś orkę (to grupa "delfinowate" i najinteligentniejszy, mówiący nie wrodzonym językiem gatunek na Ziemi oprócz człowieka i najbystrzejszych szympansów jak słynny Kanzi).

 

Inspiracja:
https://www.nytimes.com/2020/06/09/science/space-station-wildlife.html

 

Przykładem nie nowego zadania na stacji kosmicznej są badania Duńskim instrumentem ASIM umieszczonym na zewnątrz, na platformie modułu Columbus.
Rejestruje rozbłyski na Ziemi z ogromną dokładnością. Dotyczy to szerokiego zakresu fal elektromagnetycznych, także promieniowania X i gamma.
Nazywany bywa "łowcą burz". Może też badać zorze polarne.

Inspiracja:
https://www.space24.pl/co-bada-sie-aktualnie-na-iss

http://www.esa.int/ESA_Multimedia/Images/2017/02/Thunderstorm_seen_from_Space_Station

 

Siema
Linki

merlin_173164197_0031bd33-64bc-411a-9b98

 

merlin_164616843_6f81e994-1bf4-434a-ac1f

 

 

Thunderstorm_seen_from_Space_Station_pil

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaki, w szczególności kolibry, znają więcej kolorów, czyli też taki, który my, w żaden sposób, nie możemy sobie wyobrazić: ultrafioletowy.
Węże też znają inny kolor, nie wyobrażalny dla nas, przydatny podczas szukania ofiar w ciemną noc: podczerwony.

 

https://wyborcza.pl/7,75400,26033788,kolibry-widza-swiat-bardziej-kolorowo.html

 

Moim zdaniem najlepszy sposób aby zobrazować nam jak one widzą taki dodatkowy kolor to, na jakimś zdjęciu (byle nie z dominacją koloru popielatego),
pewne miejsca zakreskować delikatnymi, krótkimi, ukośnymi, popielatymi kreseczkami.

 

Siema
Link i grafika
z26033838V,Rudaczek-szerokosterny-w-akcj

kolibrowidzenie.png

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptak Rajski żyje bardzo daleko od Europy i USA - spotykany jest dopiero w Indonezji i w rejonie Australii.
Jedyny lokalny obiekt (czyli nie znany "z widzenia" w Europie lub USA) doceniony w nazwach konstelacji południowego nieba to właśnie nazwa tego gatunku ("Ptak Rajski").
Charakteryzują się zwykle bardzo barwnym upierzeniem i obecnością niezwykle ozdobnych piór, czasem na głowie, czasem w ogonie.
Występuje u nich silnie zaznaczony dymorfizm płciowy – samice są znacznie mniej kolorowe.
U części gatunków występują – dla kontrastu – niezwykle czarne pióra, które są uważane za ...
najciemniejszy występujący w naturze materiał: dzięki swej mikrostrukturze pochłania nawet 99,95% światła.

 

To mamy materiał na wyczernienie tubusów teleskopów od środka (nic tylko sprowadzać te piórka).

 

Wyczernienie jest potrzebne bo rezygnacja zeń powoduje, że potem widzimy lub fotografujemy ulotne obiekty pseudomgławicowe pozorne i ogólnie jest gorzej z obrazem.

 

Na zdjęciu na pierwszym planie stoi skromnie wyglądająca Pani i ogląda rozpostarty ogon pana.  
To nie fotomontaż, ani nie efekt pracy typu ekstremalnie-astrofociarsko-artystycznie-pod-APOD-owego :D

 

Ta czerń niewiele ustępuje najbardziej czarnemu materiałowi, sztucznie stworzonemu w laboratorium, zwanemu vantablack, absorbującemu 99,965%.

https://wyborcza.pl/7,75400,22895011,najczarniejsza-czern-w-przyrodzie-piora-rajskich-ptakow.html

 

Jeśli powyższe okażą się nieosiągalne to są inne materiały. Można szukać na trzy słowa: "light absorbing material".
Na przykład tak zwany "flok" bywał ceniony przez doświadczonych polskich astro-forowiczów.
Tu forowicz @sumas docenił: "https://astropolis.pl/topic/31001-flok-do-wyczerniania-tuby-zam%C3%B3wienie-zbiorowe/?do=findComment&comment=380315"

 

Nawet podczas całkowitych zaćmień słońca i w okolicy bez sztucznych świateł i przy 100% zachmurzonym niebie,
gdy w dodatku będziemy z drugiej strony planety niż ludzie mający wtedy Księżyc w nowiu nad głowami - nie otoczy nas absolutna czerń.
Ktoś napisze czemu czy sprawa jest oczywista?


Niemniej czasem nie ma chmur i warto zastanowić się gdzie i kiedy uzyskamy najlepszą czerń nieba "zabrudzaną" tylko przez gwiazdy i DS-y?

Od razu dodam, że jednoczesny z całkowitym zaćmieniem słońca tranzyt na tle słonecznej tarczy i Merkurego i Wenus niewiele pomoże,
w procentach, w eliminacji światła ze słońca przemykającego się różnymi drogami (n.p. odbicia od drobin nad Ziemią;
zakrzywianie toru kwantów w odległych miejscach atmosfery i w jej kropelkach i kierowanie finalnie do naszych ócz) i pomińmy to jako pomysł.

 

Zaćmienie słońca podczas niedawnego przesilenia letniego nie było idealne bo tylko obrączkowe ale za to spektakularnie widoczne na sporym obszarze ciepłej części Azji.
Kobietę sfotografowano w Bangkoku zaś czarnego Łysego, zasłaniającego swoim ciemnym ciałem naszą ukochaną biało-żółtą gwiazdę - w innych miejscach.
"Skywatchers in parts of West Africa, the Arabian Peninsula, South Asia, southern China and Taiwan have been treated to a dramatic solar eclipse."

 

To nam przy okazji przypomina bardzo znaną markę i jej często kupowane w Polsce produkty: Teleskop SKY-WATCHER (Synta) ...


https://www.skywatcherusa.com/pages/about-us

 

O azjatyckim zaćmieniu więcej:
https://www.bbc.com/news/world-asia-53120704?intlink_from_url=https://www.bbc.com/news/science_and_environment&link_location=live-reporting-story

 

Siema
linki

z22895784V,Samiec-ozdobnika-liroglowego-

 

972268_160301070814269_932898635_n.jpg?v

 

_113011947_hi062062621-1.jpg

 

_113003160_hi062062539-1.jpg

 

_113011787_717668df-9584-417c-880c-ec4ef

 

_113011789_3f964cb3-2a0e-4b73-8c6d-66fbc

 

_113011792_hi062062975-1.jpg

 

_113011785_hi062062533-1.jpg

Edytowane przez Darek_B
kolejny osobny temat o tym samym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy proponują nowy model wyjaśniający powstawanie większości z tych meteorytów, które trafiają na Ziemię.

 

"Kropelki ognistego deszczu". W ten sposób Henry Clifton Sorby, XIX-wieczny brytyjski mineralog, opisał maleńkie kule zwane chondrami (lub chondrulami) znajdowane w meteorytach.


Chondry są tak dominującymi cechami tych meteorytów, że meteoryty nazwano chondrytami i stanowią 86 procent meteorytów znalezionych na Ziemi.

 

Ich pochodzenie pozostaje jednak tajemnicą.

Niektórzy zgadzają się, że ich powstanie musiało nastąpić na początku historii Układu Słonecznego, około 4,6 miliarda lat temu. Ale każda z hipotez ma swoje wady.

Aby uformować chondry, należy je szybko ogrzać, a następnie szybko ochłodzić, co trudno jest wyjaśnić.


Naukowcy opracowali model, który według nich może być trafny, a następnie przeprowadzili symulację warunków ze skałami w piecu laboratoryjnym w celu przetestowania hipotezy.

Ich rozważania zakładają duże zatłoczenie przestrzeni we wczesnym wewnętrznym Układzie Słonecznym, tysiącami planetozymali o wielkości kilkudziesięciu mil.  
Były to skaliste obiekty, które potem, pozgarniane przez największy, zbudowały planety.

Na niektórych z nich, na ich powierzchni znajdowały się wtedy oceany lawy, która osiągała temperaturę ponad 3000 stopni.
Mniejsze skaliste ciała gdy zbliżyły się do nich, były podgrzewane przez promieniującą lawę.
To gwałtownie stopiło zewnętrzną część tych obiektów, co po ostygnięciu tworzyło chondry.

 

*** Ja bym jeszcze nieśmiało dorzucił uczonym banalne wpadniecie w lawę i wybicie porcji lawy w kosmos ***

 

Hipoteza uczonych wyjaśnia skład meteoroidów w rejonie Ziemi i Wenus, ale zarazem oznaczałaby, że meteoroidy orbitujące daleko od Słońca
mogą być bardzo inne składem i prawie nic o nich nie wiemy wtedy.

 

Dwie misje już niedługo dostarczą na Ziemię materiał pobrany z asteroid i może to rzuci więcej światła lub cienia na tę hipotezę. Naukowcy czekają na to w napięciu.

Nobel albo ... kiszka blada? :D

 

Inspiracja
https://www.nytimes.com/2020/06/22/science/meteorites-chondrites-chondrules.html

 

Siema

Linki

merlin_173672241_6bc238c7-0e1e-40d7-9642

 

 

merlin_173672094_cf5b9c43-b9a5-45b2-8872

 

01meteorshowers-threeByTwoSmallAt2X.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Inna sonda (Parker) była już trzy razy bliżej od Słońca ale miała aparaturę tylko do fotografowania korony.

 

Teraz ESA pokazała zdjęcia samego Słońca ze swojej (czyli też naszej) sondy - Solar Orbiter (SolO).
Z odległości 77 mln km uchwycono nowe zjawiska stanowiące zagadkę do wyjaśnienia, w szczególności mini-flary nazwane "camp fires".


Te małe rozbłyski mogą być zaangażowane w tajemniczy proces nagrzewania, który sprawia,
że zewnętrzna atmosfera Słońca i korona są znacznie gorętsze niż jego powierzchnia ("zaledwie" 5500 stopni).

 

Największe teleskopy słoneczne na Ziemi zapewniają większe rozdzielczości ale pozycja sondy i wykorzystanie jednocześnie aż dziesięciu
instrumentów badawczych czyni ją niezastąpioną.

 

Emisje ze Słońca mają ogromny wpływ na Ziemię, czasem są one destrukcyjne; destabilizują działanie elektroniki na satelitach i pogorszą komunikację radiową.
SolO może pomóc naukowcom lepiej przewidzieć te zakłócenia.

Niedawna sytuacja z koronawirusem dowiodła, jak ważne jest pozostawanie w kontakcie.

 

Inspiracje: gazeta.pl oraz:

https://www.bbc.com/news/science-environment-53429054

 

Siema

Linki

_113427005_solar_orbiter_eui_earth-for-s

 

_113427006_solar_orbiter-mosaic_metis.jp

 

_113427509_views.jpg

 

_113427007_solar_orbiter-mosaic_eui_lya.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultra czarne ryby morskie bardzo szybko wraz z odległością stają się niezauważalne.

Stosując takie samo podejście podczas ich fotografowania jak do innych ryb fotografowie uzyskują tylko sylwetki.


W Current Biology opisano wynik badania tego zjawiska. Kilka gatunków wyewoluowało niezależnie do stosowania tej samej metody.


Cząsteczki pigmentu w ich skórze mają taki rozmiar i kształt, aby rozproszyć w bok każde światło, którego nie są w stanie zaabsorbować.

Ułożone w gęsto upakowaną, cienką warstwę, wspomniane światło rozpraszają właśnie do tej warstwy, która staje się pułapką dla tego światła.


Ta czerń przydaje się na typowych dla życia tych ryb głębokościach większych niż 200 metrów bo istnieją drapieżniki, które wytwarzają własne, bioluminescencyjne światło

czyli mają niejako ... latarki czołowe :)


Aby uzyskać dość dobre, poniższe fotografie trzeba było użyć specjalnie wypracowanych sposobów.


Więcej:
https://www.bbc.com/news/science-environment-53422345


Siema
linki:

_113405028_karen20-20idiacanthus_1450747

 

_113405022_karen20-20idiacanthus_1450747

 

_113405026_karen20-20usnm1253824-3543mel

 

_113405020_karen20-20anoplogaster1st_not

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna cenna zaleta naszej sondy:

"Nasza sonda leci ku Słońcu, żeby po raz pierwszy człowiek zobaczył jego bieguny, na których zaczyna się gwiezdna aktywność. Kompletnie nie wiemy, co nas tam czeka - przyznaje dr Tomasz Mrozek, astrofizyk z zespołu PAN, którzy stworzył teleskop do obserwacji Słońca."

 

Więcej:
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,25762341,solar-orbiter-leci-zobaczyc-slonce-jakiego-dotad-nie-widzielismy.html

 

Siema
link:

z23264996V,Dr-Tomasz-Mrozek.jpg

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób naprawdę potężni gospodarczo-technicznie kosmici mogą poinformować kosmos o swoim istnieniu?

Można rozsiewać transmisję radiową w ten i tamten stożek przestrzeni ale może można zbudować coś dużego.

 

Np odpalić jakieś dziwne bomby bardzo świetliste w narożach naprawdę dużego sześcianu?

 

Znalezione na grupie:
https://www.facebook.com/groups/239474056923474/
opublikowane przez Piotr Kurzawa

"Ciekawostki o poranku – ciekawy(a).

Jeśli jesteś fanem astronomii znasz pewnie wiele typów ciał niebieskich i innych zjawisk astronomicznych: gwiazdy, planety, mgławice, supernowe, czarne dziury, galaktyki, kwazary, halo galaktyczne, soczewki grawitacyjne...wymieniać by długo. A jednak istnieje jeszcze jeden typ obiektów, które istnieją, a co do których nikt nie wie czym są. Prawdopodobnie to coś zupełnie odrębnego!

Mówię o "ORC".
Jest to akronim od słów "Odd radio circle".
W astronomi, ORC czyli "dziwne okręgi radiowe" to bardzo wielkie struktury, których natury nie rozumiemy. Struktury te widać tylko(!) w częstotliwościach radiowych. Obserwacje wizualne, w UV, w Roentgenie i w podczerwieni nic tam nie pokazują. Obecnie (czyli do 26 czerwca 2020 roku) znamy tylko 4 ORC i wszystkie są wizualnie okręgami (czyli prawdopodobnie to sfery w rzeczywistości). Dopiero teraz zaczynamy je odkrywać, ponieważ nigdy wcześniej nie robiliśmy pełnej mapy radiowej całego nieba (a jedynie przyglądaliśmy się konkretnym obiektom).

Nie potrafimy obecnymi metodami wskazać ich faktycznej odległości od nas. Dwa znane ORC mają w centrum galaktykę, a dwa pozostałe: nie. Astronomowie próbowali metodą eliminacji ustalić co to może być i wiemy, że to prawie na pewno nie jest pozostałość supernowej, nie jest to halo galaktyczne, nie jest to mgławica planetarna, nie jest to dysk protoplanetarny widziany z góry, nie jest to soczewka grawitacyjna, nie jest to fala uderzeniowa np. po rozbłysku gamma i w zasadzie...żadna odpowiedź nie jest powszechnie akceptowalna. Czy jest to jakaś nieznana abberacja w obrazowaniu z teleskopów? To wielka zagadka czekająca na odkrycie! Jak pisze artykuł naukowców na ten temat: "W niniejszym artykule przedstawiamy raport o odkryciu klasy kołowych zjawisk, które nie wydają się odpowiadać żadnemu ze znanych typów obiektów lub artefaktów, ale raczej wydają się być nową klasą obiektów astronomicznych."


Ciekawostki o poranku
https://patronite.pl/CiekawostkiOPoranku
Art.Nauk.: https://www.sciencealert.com/mysterious-unidentified-circle…
Wikipedia: https://en.wikipedia.org/wiki/Odd_radio_circle
YouTube: Unknown Glowing Radio Circles Known as ORCs Just Discovered - https://www.youtube.com/watch?v=2Vu9alnI3YI&t=495s"


Siema

 

orc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.