Czy matryca CCD się zużywa?

[Łukasz K]

Witajcie,

 

od około 2 lat używam kamery QHY8L.Niedawno zauważyłem, że na podglądzie klatki pojawia się kilka kolorowych hot pikseli (nawet przy krótkich ekspozycjach robionych w dzień). Dodatkowo te piksele pojawiają się tym samym miejscu. Wcześniej tego nie było. Zapewne da się je wyrównać wykonując klatki kalibracyjne.

 

Mimo wszystko razi mnie to w nie najtańszym przecież sprzęcie.

 

Czy to oznaka, że matryca się zużywa? Czy tych hot pikseli z czasem będzie przybywać? Czy można się ich jakoś pozbyć/naprawić lub zregenerować matrycę?

[Iluvatar]

Tak, matryca się będzie zużywała, choćby przez wysokoenergetyczne cząstki przylatujące z kosmosu (cosmic rays). Raczej się ich nie pozbędziesz, ale QHY8 ma na tyle dużą matrycę, że pojedyncze hot piksele nie pogorszą ci jakości zdjęć, wystarczy stosować dithering.

[Marek_N]

W lustrzankach da się "rozładować" matryce z hot pikseli. Więc w astrokamerkach też powinna być taka możliwość.

[Iluvatar]

W lustrzankach da się "rozładować" matryce z hot pikseli. Więc w astrokamerkach też powinna być taka możliwość.

 

A to dla mnie coś nowego. Napiszesz coś więcej o tym procesie? Jest to coś na zasadzie "wypalania" matrycy?

[Marek_N]

Trzeba włączyć funkcje do ręcznego czyszczenia matrycy - nie mam teraz Canona i nie pamiętam jak się ona nazywa. Po naciśnięciu spustu migawki ponosi się lustro i otwiera migawka. Należy w tym stanie potrzymać aparat z minute, dwie. Następne wciśniecie spustu kończy procedure. Nie wiem co w tym czasie aparat wyczynia z matrycą ale wygląda to na jakiś rodzaj czyszczenia elektrostatycznego.

 

Robiłem to u siebie ze dwa razy, jak widziałem że mam takie "szybkie" hot piksele, wyskakujące już przy dość krótkich czasach.

[Iluvatar]

Ciekawa możliwość, muszę wypróbować u siebie. Muszę poszukać więcej o powstawaniu hot pixeli, czy to przeładowanie kondensatorów, czy też jakieś wewnętrzne zwarcia albo inne sprawy.

[coy_coyote]

Marku, a nie chodzi tutaj o funkcję elektrostatycznego czyszczenia matrycy z pyłków ? U mnie taka funkcja jest w Canonie EOS450 ?

[Marek_N]

Ale z pyłków to nie jest czyszczenie elektrostatyczne tylko ultradzwiękami. Zazwyczaj aparat wykonuje tą czynność przy każdym włączeniu / wyłączeniu.

 

A ja wspomniałem o wywołaniu procedury do ręcznego (mechanicznego) czyszczenia matrycy, w trakcie trwania której aparat stara się również oczyścić matrycę z hot-pikseli (choć obie te czynności - ręczne czyszczenie matrycy z zanieczyszczeń i elektrostatyczne czyszczenie z hot-pikseli nie są ze sobą oczywiście związane).

Edytowane 27 Marca 2015 przez Marek_N

[JaLe]

Zachęcony lektura tematu poszukałem i znalazłem: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=WJBuGhMnvFo

 

Mój Canon jest już po czyszczeniu, muszę sprawdzić wieczorem jakie to przyniosło efekty

[Łukasz K]

Obawiam się, że dedykowana kamera nie ma funkcji pozbywania się hot pikseli. Ciekawy wątek. Czy w takim razie przyjąć można, że matryca po kilku latach użytkowania może mieć już irytująco dużą ilość hot pikseli i przez to nie spełniać oczekiwań? Pytam, bo ostatnio pojawia się na giełdzie spora ilość używanych, nie najnowszych kamer. Ciekawe jak w ich przypadku wygląda kwestia uszkodzonych pikseli?

[jutomi]

A ja wspomniałem o wywołaniu procedury do ręcznego (mechanicznego) czyszczenia matrycy, w trakcie trwania której aparat stara się również oczyścić matrycę z hot-pikseli (choć obie te czynności - ręczne czyszczenie matrycy z zanieczyszczeń i elektrostatyczne czyszczenie z hot-pikseli nie są ze sobą oczywiście związane).

 

Ciekawa funkcja. Cały czas myślałem, że Hot i Dead Pixele są bezpowrotnie uszkodzone i nie da się już ich przywrócić do "życia" a tu taka miła niespodzianka.

Mam nadzieję, że w Canon nie wyposażył w tą funkcję tylko serii xD ale też serię xxD...

[MateuszW]

Niesamowita rzecz! Mam u siebie funkcje ręcznego czyszczenia w Nikonie i nie uwierzę puki nie zobaczę. Również dla mnie jest to bardzo dziwne, bo raz, że w instrukcji o tym nic nie ma, dwa, że naprawianie hotpikseli nie ma nic wspólnego z podniesieniem lustra i otwarciem migawki w celu ręcznego dostępu, a trzy, że również ja uważam, że hot i dead piksele są uszkodzone nieodwracalnie.

 

A wracając do pytania Łukasza, to tak, matryce się zużywają, ale nie na tyle szybko, żeby kilkuletnia kamera była już nie do użytku. Dark, czy dithering i tak to usunie. A to, co masz u siebie, czyli te kilka "hotpikseli", które są widoczne nawet na krótkich czasach to tak na prawdę dead piksele, które po prostu cały czas świecą i nie reagują na światło. Ja w Nikonie mam taki jeden. W Atiku żadnego. Ale to już indywidualna sprawa, ile ich będzie. Oczywiście to powinny być pojedyncze przypadki, ewentualne kilkanaście, bo więcej to już podejrzane.

[jutomi]

Zachęcony filmikiem podlinkowanym przez JaLe'go przeczyściłem "ręcznie" matrycę przez 180sekund.

Dane: Canon 60d, ISO 6400, czas 30s, temperatura +22*C

Wycinek klatki (prawy górny róg) w skali 1:1 o rozmiarze 1200x1200pix

 

1) przed czyszczeniem

 

2) po czyszczeniu

 

Pobawimy się w: "znajdź 10 szczegółów różniących oba obrazki"?

Moim skromnym zdaniem jeśli jest jakaś różnica, to na ... niekorzyść - żadna biała kropeczka nie zniknęła a ze dwie nowe się pojawiło (chyba, że coś w teście skopałem).

Edytowane 28 Marca 2015 przez jutomi

[HAMAL]

Z moich doświadczeń wynika że hoty pojawiają się przy wypalaniu długich czasów bez chłodzenia, jednak po dłuższym czasie (pól,rok) używania wyłącznie z chłodzeniem znikają. Miałem na brzegu matrycy czerwonego 2 pixelowego hota 2 lata i nagle zniknął jakiś czas temu, podobnie jak wiele drobniejszych za to w innym miejscu pojawił się wredny zielony, pewnie za rok czy dwa tez zniknie więc nie są one trwałym uszkodzeniem jak by się można spodziewać.

[Iluvatar]

Znalazłem też informację, że można rozdzielić grupę hot pixeli na hot i stuck. O ile hot pixel będzie się ujawniał przy dłuższym czasie naświetlania (mają kilkaset - kilka tysięcy razy większe wzmocnienie), to stuck pixele zawsze zwracają maksimum, niezależnie od czasu naświetlania (spowodowane źle działającym tranzystorem).

[Koziołrogacz]

Według mojej wiedzy czyszczenie matrycy nie ma nic wspólnego z naprawianiem bad pikseli. Proces ten nazywa się mapowaniem pikseli i w niektórych aparatach jest dostępny z poziomu menu użytkownika, w innych zaś taką operację wykonuje się w serwisie. W procesie tym nie następuje fizyczna naprawa uszkodzonych pikseli, ale tworzona jest ich mapa. Na podstawie tej mapy aparat w trakcie odczytu danych z matrycy pomija uszkodzone piksele, a w ich miejsce wstawia wartości interpolowane z pikseli sąsiadujących. Nie ma możliwości fizycznej naprawy uszkodzonego piksela, ale nie wykluczone, że proces taki może nastąpić samoistnie.

[Marek_N]

Zachęcony filmikiem podlinkowanym przez JaLe'go przeczyściłem "ręcznie" matrycę przez 180sekund.

Dane: Canon 60d, ISO 6400, czas 30s, temperatura +22*C

Moim skromnym zdaniem jeśli jest jakaś różnica, to na ... niekorzyść - żadna biała kropeczka nie zniknęła a ze dwie nowe się pojawiło (chyba, że coś w teście skopałem).

 

U mnie sprawdzało się to w przypadku "szybkich" hot-pikseli, które miałem już na czasach rzędu 1/2 - 1 sek, na średnim ISO (800-1600). Po takim "czyszczeniu" zostawały skutecznie zlikwidowane lub mocno zredukowane. Jak widać w przypadku słabych hot-pikseli (które ujawniają się po dłuższym czasie naświetlania) ta metoda nie działa.

 

Według mojej wiedzy czyszczenie matrycy nie ma nic wspólnego z naprawianiem bad pikseli. Proces ten nazywa się mapowaniem pikseli i w niektórych aparatach jest dostępny z poziomu menu użytkownika.

 

Nikt nie twierdzi, że ręczne czyszczenie matrycy ma cokolwiek wspólnego z "naprawianiem bad pikseli". Chyba nie wyobrażałeś sobie sytuacji, w której zamiatamy pałeczką zanieczyszczenia na matrycy a wraz z nimi hot piksele . A mapowanie dead-pikseli to zupełnie inny proces.