Skocz do zawartości

Już nigdy nie będę!


MateuszW

Rekomendowane odpowiedzi

 

Aż tyle? Veloce z STL chyba nie waży więcej, niż 15 kg?

Waży z obejmami i dovetailem 18 kg. Do tego ASA z przeciwciężarami i prętem przeciwwagi, statyw Meade Giant z podstawą ASA, walizka z zasilaczami i komputerem akwizycyjnym, laptop do sterowania ( wygodniej, choć można z IPADa też) , jakies przedłużacze i r4ozdzielacze, walizka z narzędziami. Mało? Kiedyś liczyłem i ważyłem, chyba 82 kg wyszło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz jakiś namiar, gdzie taki kombinezon kupić?

Te motocyklowe są pierońsko drogie...

Te lotnicze cieżkie, trudne do zdobycia i na inne napięcia (nie testowałem, choć jestem pilot :)

 

Ja kupiłem fajny zimowy ocieplany kombinezon roboczy za 200 pln (w JULA) i zamontowałem na plecach wewnatrz zwykłą 12V matę grzewczą, taką nakładkę na samochodowe fotele za circa 50 pln.

Polecam najprostszy, koniecznie płaski model, pelno tego po sklepach.

Ja akurat przykleiłem pistoletem klejowym pasek rzepa nad łopatkami wewnatrz, drugi na krawędź maty, kabelek wyprowadzony kieszenią na piersi.

Zasilanie z przenośnego akumulatora rozruchowego, 19 Ah, tez tego pełno.

Ten sam akumulator zasila grzalki telepa, i reszte sprzetu, jak dotąd wystarczało na pare godzin, (mam tez plan B na silną zimę: zwykły akumulator zapięty do klem akumulatora przenosnego...)

Kabel przedłużający musi miec gniazdo ktore sie samo rozłaczy, jesli chcielibyscie sie oddalic, u mnie jest to krotki przedłużacz typu zapalniczka samochodowa. Zabezpieczenie zwyklym topikowym bezpiecznikiem wbudowanym we wtyk zapalniczki.

 

Doslownie jutro podlaczam do tego elektryczne wkladki do butów (50 pln tez JULA)

 

Cena nieduża, a ciepło nie do przecenienia... Akumulator(y) i tak woze samochodem, wiec nie problem.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... rozstawiał się ze sprzętem w mrowisku

 

Też tego zaznałem – prawie. Okazało się, że jestem na szlaku mrówek. Bardzo dotkliwe nie było (mnie ani sprzętu nie oblazły), tyle że w trawie leżała otwarta skrzynia na Maka i rozpięty plecak, więc musiałem je opróżnić i cierpliwie przez 15 minut wytrzepywać mrówki ze wszystkich zakamarków (nietrudne, była to sesja dzienna). Teraz zostawiam wszystko szczelnie zamknięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku było tak że nie dość że mnie oblazły to wlazły do wnętrza Newtona,sprzęt do auta i w długą,więcej już na tej miejscówce się nie pojawiłem.Niedziele spędziłem z odkurzaczem na usuwaniu cholerstwa z wnętrza samochodu.Nie wiem co to za gatunek był,czerwone,pewnie"faraona"czy jakoś tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszych doświadczeniach:

1. Nie będę jeździł po drogach rozjeżdżonych przez traktory - rozwaliłem miskę olejową. Szczęście w nieszczęściu miałem towarzystwo bardzo miłych panów, którzy mnie wyratowali z opresji (czyt. wehikuł Don Pedro + linka do holowania). Po drodze padł akumulator.

2. Wyjeżdżał na obserwy bez kaleson - po niecałych 2 godzinach tańczyliśmy break dance z chłopakami w szczerym polu, żeby się rozgrzać.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Już nigdy nie będę:

 

Guidował na strzępku szumu!

 

Myślałem, że gwiazdka ma rozsądną jasność, tak się wydawało patrząc na nią. Na histogramie zauważyłem jednak, że ma ona raptem kilkanaście ADU (dla 8 bit). Wykres szalał jak podczas bardzo kiepskiego seeingu, tymczasem patrząc na gwiazdkę nie wydawało się, aby ona faktycznie tak skakała. Po sczytaniu pierwszej klatki postanowiłem zmienić gwiazdkę na jaśniejszą (była przy krawędzi obrazu, dlatego ją początkowo zignorowałem). I to był strzał w dziesiątkę! RMS spadło o 30% - 40%, a wizualnie wykres poprawił się ze 2-3x. Był dużo stabilniejszy.

 

Tym samym naocznie przekonałem się, jak wielkie znaczenie ma dobór wystarczająco jasnej gwiazdki do guidingu. Mam OAGa, więc nie zawsze jest z tym łatwo. Szczęśliwie podjąłem szybko decyzję o zmianie gwiazdki. Gdybym uznał, że "tak ma być", to prawdopodobnie skopałbym sobie cały materiał tej nocy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie będę skręcał setup'u na balkonie. Wszystko, cokolwiek wypadnie mi z łap od razu toczy się po lekko pochyłym (pewnie żeby woda spływała) balkonie i spada do ogródka mieszkania na parterze. Niby wszystko ok bo tam jest trawa i lądowanie astro-drobiazgi mają miękkie ale mieszkanie jest puste już od kilku lat, a ogródek jest otoczony siatką i wysokim żywopłotem. Ani zapukać i poprosić o oddanie, ani zakraść się tam po zmroku by odebrać swoje. Straciłem już taki kilka zaślepek, złączek i okular.

Teraz wszystko skręcam "na mocno" w mieszkaniu i w całości wynoszę na montaż, który na stałe stoi na balkonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.