Skocz do zawartości

Sonda obcych czeka na odkrycie


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam odbieram wypowiedź Awar'a szerzej.

Przy naszych ograniczeniach technicznych zgadujemy co mogą lub mogli zrobić "obcy" gdy ich układ mijał się z Układem Słonecznym.

Ryba głębinowa mimo załamania światła na styku wody z powietrzem jednak ma szansę widzieć ptaka lecącego nad wodą i jak jest inteligenta to może racjonalnie rozważać jego sytuację.

 

Zakładanie że kosmici są rozsądni i nie robią niesensownych rzeczy ma sens.

Jeśli ktoś potrafi zbudować sondę i wysłać ją ku US to nie może być szalonym głupkiem choćby miał troje oczu, pięć macek i sikał uszami (sic!).

 

Pozdrawiam

 

 

Bez urazy, ale zamiast "ograniczen technicznych" postawił bym na ograniczenia umyslowo/poznawcze.

Ryba glebinowa, jak sama nazwa wskazuje żyje w głębinie, gdzie nie dociera światło słoneczne.

Co wiecej nie ma ona pojęcia, że istnieje coś takiego jak Słońce, powietrze itp.

Gdyby opowiedzieć rybom głębinowym o suszeniu przez ptaka piór w promieniach Słońca, to takiego osobnika zamknęły by w psychiatryku, spaliły na stosie lub wedle swej woli ukamieniowały.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy, ale zakładanie, że kosmici są o niebo mądrzejsi od nas, znaja jakąś inną (o niebo lepszą) technikę, lub mają zupełnie inną moralność, jest nieuprawnione.

Też są istotami społecznymi, mają język, więc muszą umieć koegzystować w większej grupie co rodzi moralność.

 

Powiem więcej. Skoro model standardowy i OTW pozwalają bardzo dokładnie przewidywać wyniki eksperymentów to znaczy, że mamy wśród ludzi wybitnych myślicieli, którzy rozpoznali przyrodę BARDZO DOBRZE.

Zatem kosmici nie mogą być "o niebo" lepsi w rozpoznaniu przyrody. Ich choćby większa intelignecja (IQ) nie wnosi tak wiele jak komuś sie może wydawać teoretycznie.

 

Example

 

Steżenie protonów w przestrzeni międzygwiezdnej jest znane i uniemożliwia latanie z prędkościami bliskimi światła a nawet połowy c gdyż rakieta musi sie końcu rozgrzać i spalić grzana przez promieniowanie wynikajace z natrafiana na te protony.

Choćby kosmici mieli super-Einsteina to on tego faktu nie przeskoczy żadną konstrukcją. Chyba że telepatią :D

 

Pozdrawiam

EDIT

po zobaczeniu odp Awara

Twój dowcipny (poniekad emocjonalny) argument w istocie rzeczy nic nie wnosi i nie podważa tego rozumowania.

JA ICH NIE ANTROPOMORFIZUJĘ, JA ICH "LOGICYZUJĘ" - MYLISZ SIĘ ZATEM

 

 

:astro:

@Prorock

Nie pisz nie na temat w moim wątku i posłuchaj się rady koleżanki B. i kolegi B. Wydaj 100 zł i idź na konsultację do prywatnego psychiatry.

Twoje teorie nie przekonały tu nikogo a ja i wielu innych ludzi wbrew pozorom byliśmy ci życzliwi. Masz problem zdrowotny. Weź się za coś produktywnego. Maluj obrazki, space-art, działka ogrodnicza, ...

 

Stwórz garfikę i zamieść tutaj drogi Prorocku

 

http://astropolis.pl/topic/23890-space-art/page-40?do=findComment&comment=617344

 

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnienie ptaka jest nie możliwe, ponieważ opor wody połamał by mu skrzydla. :)

Antropomorfizowania kosmitów jest tez nieuzasadniome.

Osobiscie preferuję umysł otwarty na wszelkie możliwość, wolny od "schematów umysłu ryby głębinowej" choć należę jak by nie było do tego gatunku. :)

Edytowane przez Awar
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze to:

 

Bez urazy, ale zakładanie, że kosmici są o niebo mądrzejsi od nas, znaja jakąś inną (o niebo lepszą) technikę, lub mają zupełnie inną moralność, jest nieuprawnione.

Też są istotami społecznymi, mają język, więc muszą umieć koegzystować w większej grupie co rodzi moralność.

 

 

Czyli ptak musi mieć skrzela, łuski i płetwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu antropomorfizacja kosmitów, którą znów będziemy uparcie tłuc, jak człowiek uparcie próbujący przebić betonowy mur własnym czołem.

Dlaczego znów uznajemy, że kosmici chcieliby wysyłać do nas sondy, jeśli nie mamy absolutnie żadnej pewności, że mogliby czuć taką potrzebę?

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logicyzacja antropomorficzna, lub antropomorficzny logicyzm...

 

... które doprowadzą być może do powstania rozbudowanego i ciekawego scenariusza dla opowieści fantastycznonaukowej ale nawet nie dotkną logicznego potwierdzenia, że ktoś inny czuje potrzebę kontaktowania się z nami, albo w ogóle coś czuje, albo w ogóle ktoś coś :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wimmer

Skoro pokazałem, że kosmici muszą być istotami społecznymi i dlatego mieć moralność to jednym z elementów takiej moralności jest życzliwość i rozumienie innych (zatem po trosze i "obcych")

Zaś wszystkim istotom inteligentnym nieobca jest ciekawość. Poznawanie buduje myślenie. Istoia inteligentna musi się uczyć żeby mieć o czym myśleć.

Zatem kosmici na pewno interesują się kosmosem, ślą sondy, a nawet rozumieją, że inne istoty na innych planetach są ciekawe czy są sami we wszechświecie i z przyjemnością dowiedza się że nie dzięki ich przekazowi, transmisji itp.

 

Pozdrawiam

EDIT

po zobaczeniu odp

Niewidoczne gołym okiem nanoroboty niewiele mogą - kłania się fizyka!

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu antropomorfizacja kosmitów, którą znów będziemy uparcie tłuc, jak człowiek uparcie próbujący przebić betonowy mur własnym czołem.

Dlaczego znów uznajemy, że kosmici chcieliby wysyłać do nas sondy, jeśli nie mamy absolutnie żadnej pewności, że mogliby czuć taką potrzebę?

 

Ba, nawet gdyby gdzieś byli ludzio-podobni kosmici, którzy mają takie same potrzeby poznawcze co my (teza wg mnie nieprawdopodobna), to zwróć Ekologu uwagę na to, że ponad atmosferę wzbijamy się raptem od kilkudziesięciu lat, a już myślimy o jakiś mini sondach. Za kilkadziesiąt lat może to będą nano-roboty, niewidoczne gołym okiem, a za 100 wymyślimy jak zdalnie oglądać odległe światy tak jak dzisiaj obserwujemy rybki w akwarium. Więc spodziewanie się sond kosmicznych kosmitów jest niczym innym jak projekcją obecnego chwilowego (niezauważalnego w skali kosmosu) rozwoju ludzkości na cały Wszechświat.

 

Pzdr,

Gajowy

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wimmer

Skoro pokazałem, że kosmici muszą być istotami społecznymi...

 

 

Przepraszam, ale nic nie pokazałeś i kosmici nie muszą być istotami społecznymi i w ogóle nie muszą istnieć.

 

Pokazałeś tylko, że wyobrażasz sobie kosmitów podobnych do nas. To tylko domysły.

Drążenie tematu bez ustanowienia u jego podstaw jakiejkolwiek potwierdzonej rzeczy może spowodować powstanie tematu na milion stron, który nadal nic nie wyjaśni.

 

 

 

dlatego mieć moralność to jednym z elementów takiej moralności jest życzliwość i rozumienie innych

 

Błąd. To jeden z elementów ludzkiej psychiki, a nie psychiki kosmitów

 

 

 

Zaś wszystkim istotom inteligentnym nieobca jest ciekawość.

 

Błąd. To nam - ludziom inteligentnym nie obca jest ciekawość.

 

 

 

Poznawanie buduje myślenie. Istoia inteligentna musi się uczyć żeby mieć o czym myśleć.

 

Błąd. To znów dotyczy nas, a nie kosmitów.

 

I tak dalej, i tak dalej.

Rozumiesz do czego dążę? Piszesz o nas! O ludziach. Nie o kosmitach.

Serio, ten wątek może mieć milion stron opisów ludzkich zachowań, które nie potwierdzą zachowań kosmitów. Takie tematy określam "tematami jałowymi". To domysły, które można mnożyć w nieskończoność.

Gdybyśmy mieli choć jakąkolwiek podstawę, jakiekolwiek potwierdzenie, jakikolwiek sygnał od innej cywilizacji, to moglibyśmy ustanowić jakąś podstawę dla tych domysłów.

Wyjaśniam: Gdyby z kosmosu nadszedł sygnał o treści: "Dzień dobry", to wtedy takie wywody zyskałyby sens. "Dzień dobry" znaczyłoby, że są uprzejmi, a więc mają cechy podobne do nas. "Dzień" znaczyłoby, że rozróżniają podobnie do nas cykl dobowy i pewnie mają kalendarz, odmierzając nim upływ czasu. "Dobry" znaczyłoby, że mają uczucia, znają pojęcie dobra i zła, zatem pewnie mają moralność.

Dopóki nie ma nic, nie mamy prawa uznawać, że mogą być podobni do nas.

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Wimmer. Cywilizację mogą rozwijać tylko istoty myślące czyli posłuujace się szersza gamą pojęć niż tylko konkrety jakie widzi zwierzę.

Dlatego muszą mieć język pełen nawet takich pojęc jak natężęnie, gęstość, wektor, ...

A język powstaje tylko gdy jest potrzebny ewolucyjnie czyli gdy organizmy funkcjonują w społecznościach.

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro pokazałem, że kosmici muszą być istotami społecznymi i (...)

Ekologu, to na pewno Ty piszesz, czy ktoś Ci ukradł konto? Podejrzewam Prorocka ;). Nic nie wykazałeś. Wygłosiłeś opartą na marzeniach opinię, którą łatwo obalić patrząc choćby na różnorodność życia na Ziemi. Jest wielkim brakiem pokory wobec Natury uważać, że cechy pojedynczego ziemskiego gatunku, które wyewoluowały przez niesamowicie nieprawdopodobny przypadek są standardem wśród kosmitów :).

 

 

Niewidoczne gołym okiem nanoroboty niewiele mogą - kłania się fizyka!

Doprawdy, ta sama od wieków fizyka? ;)

 

Pzdr,

Gajowy

 

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Wimmer. Cywilizację mogą rozwijać tylko istoty myślące czyli posłuujace się szersza gamą pojęć niż tylko konkrety jakie widzi zwierzę.

Dlatego muszą mieć język pełen nawet takich pojęc jak natężęnie, gęstość, wektor, ...

A język powstaje tylko gdy jest potrzebny ewolucyjnie czyli gdy organizmy funkcjonują w społecznościach.

Pozdrawiam

 

Znasz jakąś inną rozwiniętą cywilizację on nas?

Nadal piszesz o ludziach.

 

Zatem: Nie, nie mylę się.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu to samo co już było kilka razy w różnych wątkach, na przykład:

http://astropolis.pl/topic/51367-smutna-alternatywa-przyszlosci-a-moze-juz-nie-przyszlosci/page-18

 

Dlaczego znów uznajemy, że kosmici chcieliby wysyłać do nas sondy, jeśli nie mamy absolutnie żadnej pewności, że mogliby czuć taką potrzebę?

dlatego że prawdopodobnie musieli przejść podobne etapy rozwoju, więc dla własnego bezpieczeństwa badali otoczenie, likwidowali zagrożenia, więc to naturalne że po poszerzeniu swojej strefy wpływu na kosmos najprawdopodobniej postępują w podobny sposób bo to ich natura.

 

Istnienie ptaka jest nie możliwe, ponieważ opor wody połamał by mu skrzydla. :)

jako ryba mogę z całą odpowiedzialnościa stwiedzić że ptaki istnieją i nawet kilka widziałem na własne oczy :D

ptak.gif

 

a poważnie, to mechanika płynów. całkiem podobna w powietrzu i w wodzie. każda mądra ryba o tym wie, jak również o istnieniu bąbelków powietrza. na pewno ciekawy obiekt badań w rybnych laboratoriach!

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu to samo co już było kilka razy w różnych wątkach, na przykład:

http://astropolis.pl/topic/51367-smutna-alternatywa-przyszlosci-a-moze-juz-nie-przyszlosci/page-18

 

dlatego że prawdopodobnie musieli przejść podobne etapy rozwoju, więc dla własnego bezpieczeństwa badali otoczenie, likwidowali zagrożenia, więc to naturalne że po poszerzeniu swojej strefy wpływu na kosmos najprawdopodobniej postępują w podobny sposób bo to ich natura.

 

Czyli nagle zostało ustalone, że kosmici faktycznie istnieją i są podobni do nas ;)

Prawdopodobne coś musieli? To ich natura?

Kto musiał? Czyja natura?

 

Nie ma żadnych podstaw na czyjeś "musienie" i na jakąś naturę inną niż nasza.

Potwierdzasz Szuu to, co za każdym razem jest wałkowane: Do opisu rzeczy całkowicie nieznanej używamy mechanizmów znanych tylko i wyłącznie nam.

Bo skoro na Ziemi tak się działo, to pewnie gdzieś indziej działo się tak samo.

 

Tak, wiem, możesz powiedzieć: A czego mam używać, jeśli mam zasób znanych mi mechanizmów? To logiczne, opisujemy rzeczywistość za pomocą narzędzi, które poznaliśmy.

Powiedz proszę: a co jeśli uznamy, że kosmici mogą istnieć i nie oprzemy swoich domysłów na mechanizmach rozwoju, które znamy?

Jeśli powiesz: Nie możemy, bo znamy tylko takie mechanizmy!

...to temat jest zamknięty. Mamy Star Treka i pełno istot z kosmosu, które różnią się od nas jedynie kolorem skóry i kształtem twarzy, a największa różnorodność, na jaką sobie pozwolimy to cztery palce zamiast pięciu, albo brak owłosienia.

 

To jest właśnie ten betonowy mur, który znów wspomniałem i którego nie da się przebić.

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologu, bardzo Cię proszę o nie edytowanie w postach z poprzednich stron nawiązań do moich albo czyichś wypowiedzi ze stron następnych, gdyż tak zwana chronologia "idzie się kochać". W krzaki idzie również ciągłość dyskusji i odnoszę wrażenie jakbym podejmował się dyskusji z kimś, kto ma możliwość cofania się w czasie i dokładania czegoś do swojej wypowiedzi z przeszłości.

 

Innymi słowy: nie jestem w stanie tego ogarnąć :)

 

Bądź tak dobry, i jak masz komentarz do którejś z mojej wypowiedzi, zastosuj go po mojej wypowiedzi, żebyśmy mogli się porozumieć względem nieubłaganej strzałki czasu ;)

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zobaczeniu odp Gajowego
... niewidoczne gołym okiem nanoroboty mają bardzo ograniczone możliwości działania i bardzo ograniczony zasób informacji i potencjalnych reakcji

@Wimmer


NADAL SIĘ MYLISZ.
SAMOTNY OSOBNIK (ZRODZONY Z JAJKA JAK W NOSTROMO) NIE ZBUDUJE RAKIETY BO NIE JEST ZMUSZONY DO ROZWIJANIA BOGATEGO JĘZYKA (ułatwiającego projektowanie rakiet)
I JESZCZE JEDNO. WSPÓLPRACA JĘZYKOWA W GRUPIE UŁATWIA PRZETRWANIE, POLOWANIE, ZASADZKI, DZIAŁANIA ROZPLANOWANE NA ROLE.
ORKI MAJĄ JĘZYK I EWIDENTNIE DOGADUJĄ SIĘ PRZED ATAKIEM NA FOKĘ NA KRZE. DLATEGO KRÓLUJĄ NA MORZACH.

"To jest właśnie ten betonowy mur, który znów wspomniałem i którego nie da się przebić."
sorry Olo ale ja pisłem też o trzech oczach i sikaniu uszami kosmitów
nadal brniesz mylnie w imputowanie mnie i szuu antropomorfizacji

 

Pozdrawiam

olo.jpg

asasas.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wimmer

 

 

NADAL SIĘ MYLISZ.

SAMOTNY OSOBNIK (ZRODZONY Z JAJKA JAK W NOSTROMO) NIE ZBUDUJE RAKIETY BO NIE JEST ZMUSZONY DO ROZWIJANIA BOGATEGO JĘZYKA (ułatwiającego projektowanie rakiet)

...

 

Właśnie potwierdziłeś moje słowa, za co dziękuję:

Nie każdy kosmita ma potrzebę budowania sondy, za pomocą której mógłby się kontaktować z innymi mieszkańcami kosmosu.

To świetny przykład: Obcy na statku Nostromo miał tak rozwinięte poczucie moralności i chęci "porozmawiania" z innymi mieszkańcami kosmosu, że chciał jedynie ich zamordować. Ot, tak, po prostu. A ludzie zachodzili w głowę: "Dlaczego chce nas zamordować"? Mogliby sobie gdybać nad motywami Obcego tak samo, jak my sobie możemy gdybać nad motywami obcych.

A okazało się, że nie wiadomo dlaczego ma potrzebę pozbawienia ich życia.

Jeszcze raz dzięki!

 

 

 

"To jest właśnie ten betonowy mur, który znów wspomniałem i którego nie da się przebić."

sorry Olo ale ja pisłem też o trzech oczach i sikaniu uszami kosmitów

nadal brniesz mylnie w imputowanie mnie i szuu antropomorfizacji

 

Pozdrawiam

 

Nie brnę mylnie i nikomu nic nie imputuję.

Jedynie stwierdzam fakt, że:

Jeśli do opisu ewentualnego kosmity posługujemy się znanymi nam - ludziom - mechanizmom ewolucji, to tak naprawdę opisujemy siebie! Ludzi!

Jedyne, co zmieniamy, to w naszej wyobraźni przenosimy wydarzenia na inną planetę, ale cały czas mówimy o ewolucji naszego gatunku.

 

pozdrawiam

 

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie! Wyrwałeś to zdanie a było drugie. Ewolucja to rywalizacja grupek różnych istot. Na owej planecie też wygrywały w walce o byt grupki majace bogatsze słownictwo => język / społeczność / zrozumienie innych itd

Tak samo jak u nas Orki i Szympansy (szympansy omawiają i stosują bardzo wyrafinowane polowanie na mniejsze małpy z podziałem na role i chowaniem się cześci z nich w pewnych miejscach, inne naganiają).

 

"Obcy" jest mało realny. Zaskaujaco inteligentny mimo braku jezyka.

Na planecie gdzie powstał pewnie by go wybili ci co działają w grupie zanim on by taki mądry cudem jakoś wyewoluował.

 

Obcy z Nostromo to .................... bzdura :D

 

EWOLUCJA TO pojęcie ponadplanetarne. Oznacza (tę banalną prawdę) że przeżywają mutacje (czy też te losowe zmiany co się zdarzają na linii rodzic-dziecko) które zapewniają ich nosicielom pozostawianie większej liczby potomstwa.

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie! Wyrwałeś to zdanie a było drugie. Ewolucja to rywalizacja grupek różnych istot. Na owej planecie też wygrywały w walce o byt grupki majace bogatsze słownictwo => język / społeczność / zrozumienie innych itd

Tak samo jak u nas Orki i Szympansy (szympansy omawiają i stosują bardzo wyrafinowane polowanie na mniejsze małpy z podziałem na role i chowaniem się cześci z nich w pewnych miejscach, inne naganiają).

 

EWOLUCJA TO pojęcie ponadplanetrne. Oznacza ze przezywają mutacje które zapewniają ich nosicielom pozostawianie większej liczby potomstwa.

 

 

Pozdrawiam

 

Na czerwono zaznaczyłem co bym zmienił w Twojej wypowiedzi, oczywiście subiektywnie:

 

Ewolucja na Ziemi to rywalizacja grupek różnych istot.

 

Na owej naszej planecie też wygrywały w walce o byt grupki mające bogatsze słownictwo => język / społeczność / zrozumienie innych itd.

 

Znane nam pojęcie EWOLUCJI TO pojęcie ponadplanetarne. Oznacza, że przetrwają mutacje, które zapewniają ich nosicielom pozostawienie większej liczby potomstwa.

 

I teraz ode mnie. Na koniec. Czy nie sądzisz, że używanie stwierdzenia "ponadplanetarne" w stosunku do ewolucji, przez przedstawiciela cywilizacji, która nie postawiła stopy na innej planecie nie jest sporą przesadą?

(proszę nie wliczać Księżyca - jest on jałowy pod względem życia i nie jest planetą).

 

Cóż mogę więcej napisać prócz tego, że my próbujemy opisać coś czego absolutnie nie znamy z dziwaczną pewnością siebie, że jest takie samo jak u nas?

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologu, niebezpiecznie zbliżasz się do Prorocka...

Masz prawo do takiego, subiektywnego zdania.

Tak przy okazji przypomnę, że regulamin zabrania krytykowania działań moderatorskich (np zamykania wątków) ale nie zabrania dyskutowania i krytykowania opinii i teorii osób które pelnią funkcje moderatora ale zarazem też są userami piszącymi to i owo.

Mam nadzieję, że nie chcialeś mnie obrazić (czyli że "prorocka" nie traktujesz jako synonim czegoś złego).

Olo

"Ewolucja" to słowo , pojęcie mówiące o drobnych sukcesywnych zmianach. W szczegołności w jakiejkolwiek populacji istot na jakiejkolwiek planecie. Chyba nie bedziemy spierać się o polski język? ;)

Pozdrawiam

p.s.

Ja akurat nie dbam o prestiż, więc i tak bym się nie obrazil ale to jest niezgodne z czymś tam wiec nie polecam. ;)

czas mnie goni ... spadam na jakis czas :)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olo

"Ewolucja" to słowo , pojęcie mówiące o drobnych sukcesywnych zmianach. W szczegołności w jakiejkolwiek populacji istot na jakiejkolwiek planecie. Chyba nie bedziemy speirac się o polski język? ;)

Pozdrawiam

p.s.

Ja akurat nie dbam o prestiż, więc i tak bym się nie obrazil ale to jest niezgodne z czymś tam wiec nie polecam. ;)

czas mnie goni ... spadam na jakis czas :)

 

W tym przypadku to jednak coś więcej niż słowo. Jeśli chcesz, to zmieńmy je na "mechanizm".

Znamy (jeszcze nie do końca, ale jednak) mechanizm, który nas stworzył. I teraz, w tym wątku, który nie dotyczy nas chcemy opisać kogoś, o kim nie mamy najmniejszego, najbledszego pojęcia za pomocą naszego mechanizmu.

U podstaw naszej dyskusji leży błąd.

To faktycznie przypomina trochę te gorące wątki o fraktalnej strukturze wszechświata i anomaliach magnetosfery. Ponieważ:

Do poprawnego opisu jakiegoś zjawiska powinniśmy użyć poprawnego mechanizmu. Tymczasem my używamy (owszem poprawnego) mechanizmu do opisu czegoś, co nie istnieje. I ktoś tu stara się być nawet pewny, że mechanizm poprawie opisuje domysł, którego nikt nigdy nie potwierdził.

Teoria ludzkiej ewolucji u naszych kolegów z kosmosu. To zmierza w kierunku niedorzeczności.

 

Nie można wziąć teorii ewolucji i zastosować jej do jakiegoś jedynie domysłu, tworząc z tego pewnik. Tak samo, jak nie wolno wziąć np. siły Lorentza i zbudować na jej podstawie teorii wyssanej z palca, dostosowując sobie wyrwane z kontekstu elementy do własnych domysłów.

 

Wątek jest bezpieczny w sferze "gdybania". Dopóki porównujemy naszą ewolucję do innej, dopóki bazujemy na naszej ewolucji wyobrażając sobie, że dzieje się na innej planecie. W tej materii fajnie mi się dyskutuje z Szuu. Gdyż to próba ustalenia, czy mogłoby tak być i jakie jest prawdopodobieństwo, że tak może być.

Natomiast, gdy uznasz, że to absolutnie pewne, że nasz "mechanizm" zadziała wszędzie i zawsze tak samo, nawet wtedy, gdy nie znasz innych ośrodków użycia naszego "mechanizmu" to będą to głupoty, jak w tych gorących ostatnio wątkach.

 

pozdrawiam

 

P.S:

W ostateczności przyjdzie Behlur... A wtedy już po dyskusji. Tolerancja dla głupot się skończy :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz proszę: a co jeśli uznamy, że kosmici mogą istnieć i nie oprzemy swoich domysłów na mechanizmach rozwoju, które znamy?

Jeśli powiesz: Nie możemy, bo znamy tylko takie mechanizmy!

[...]

To jest właśnie ten betonowy mur, który znów wspomniałem i którego nie da się przebić.

tak, masz rację, trzeba zwracać uwagę w których miejscach nasze wnioski mogą być zafałszowane z powodu ograniczonej liczby zbadanych przez nas planet na których rozwinęło się życie :flirt:

 

nie można iść za daleko w analogiach, ale niektóre prawa rządzące rzeczywistością jednak nasza nauka odgadła.

takie bardziej ogólne, jak prawo zachowania energii, entropia, ewolucja.

dlatego uważam że ewentualni kosmici nie moga być "dowolni", bo podlegają tym prawom i są przez nie kształtowani.

 

ale to tylko nauka, nie odkryła wszystkiego, ostrożnie i racjonalnie mówię więc że najprawdopodobniej kosmici tacy właśnie są.

są rzeczy, których nie odkryśmy i nawet są rzeczy, których nie odkryjemy nigdy, ale skoro podochodzimy do wszechświata w większości racjonalnie i naukowo, przyjmujemy istnienie galaktyk, układów planetarnych, reakcji jądrowych w gwiazdach, czarnych dziur, pulsarów, to dlaczego pozaziemskie życie mielibyśmy traktować inaczej.

 

To świetny przykład: Obcy na statku Nostromo miał tak rozwinięte poczucie moralności i chęci "porozmawiania" z innymi mieszkańcami kosmosu, że chciał jedynie ich zamordować. Ot, tak, po prostu. A ludzie zachodzili w głowę: "Dlaczego chce nas zamordować"? Mogliby sobie gdybać nad motywami Obcego tak samo, jak my sobie możemy gdybać nad motywami obcych.

eeee akurat "obcy" jest pod tym względem podobnie jak "star trek" tylko kostiumem o innym kolorze i o innej liczbie palców. przecież to odwieczne spotkanie człowieka z bestią, drapieżnikiem, opowiadane we wszystkich kulturach ludzkich od dziesiątek tysięcy lat i doskonale zrozumiałe, bo jako gatunek byliśmy i drapieżnikami i zwierzyną łowną. że zwierzyna nie pogada sobie z drapieżnikiem? oczywiście że nie pogada, i bez słów perfekcyjnie znają i odgrywają swoje role ^_^

 

co nie znaczy że gdzieś jakiś obcy może zrobić czegoś niezrozumiałego... zresztą inny człowiek też!

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jednak dorzucę.

Teoretyzowanie, że taki obcy, organizm wielokomórowy, mógł powstać jakimś zupelnie innym, niewobrażlnym dla nas mechanizmem jest hipotezą wysoce nieprawdpopodobną.

Pstryk (czy ewolucja)? ... i mamy gotowe jajo wysoko skomplikowanego i walecznego na poziomie ludzkich wojowników organizmu?

Co jest bardziej "zakręcone" zatem ... w kwestii powstawania wysoce sprawnych obcych i posiadania przez nich języka lub jego braku?

Pozdrawiam

p.s.

To nie przypadek, że dominujace w swoich środowiskach organizmy mają język.

Gdyby nie człowiek to w Afryce dominowałby Słoń i szympans, w morzach Orki.

Wbrew pozorom lwy rzadko kiedy polują na szympansy w ich leśnym środowisku.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.